witam,

caly czas sukcesywnie przegladam przepastne archiwum grupy, ale opinii jest
wiele, juz mi sie robi metlik. moze nowa dyskusja uporzadkuje mi widok. :)
mam w tej chwili ogrodek wokol nowego domu, jakies 400m2 powierzchni. trzeba
zaczac cos z nim robic. ziemia po zimie jest mocno zbita, i pokryta w
wiekszosci gruba zielono-brazowa warstwa perzu z zeszlego lata... jak sadze
trzeba to potraktowac chemia (roundup?) i przeorac, przebronowac, zasiac
trawke i inne roslinki tez. ale od czego zaczac, jaka obrac kolejnosc?
na razie wylania mi sie obraz taki:
1. spryskac roundupem jak najszybciej.
2. oranie, bronowanie, nawiezienie troche swiezej ziemi, wyrownanie terenu.
3. troche odczekac (ile?) jak perz zacznie odrastac spryskac ponownie.
4. odczekac (znowu ile) i zabrac sie za sianie, sadzenie itp.

prawidlowo? ile odczekiwac kazdy etap?

z gory dzieki za pomoc,
wojtek