Data: 2002-10-09 13:33:49
Temat: "przymiarka u krawcowej"
Od: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zainspirowana postem Eli przypomniałam sobie że istnieje
ktoś taki jak krawcowa i teoretycznie powinno to rozwiązywać
problemy związane z niemożnością wybrania sobie garderoby ze sklepów.
Z uwagi na nietypową (jak wskazuje wyłącznie asortyment
sklepowy) dla populacji sylwetkę (hmm.. ale naprawdę tego
po mnie nie widać :-)) nie mogę sobie od lat dobrać bardziej oficjalnych
strojów. Nie mam żadnego kompletu, nawet nie wiem jak to się nazywa;-)
No wiecie: spódnica z marynarką... wszystko to co jest w sklepach jest
straaasznie duże! Ramiona marynarki to są chyba na wielkie chłopisko,
wystają mi dużo poza ramiona nawet w rozmiarze 34, 36 (a normalne
ubrania: sukienki, spódnice, bluzki, spodnie, bieliznę noszę w rozmarze
36-38).
Zdaje się że krawcowa byłaby tu dobrym rozwiązaniem, ale mam
jeszcze jeden problem z nietypowym gustem.
Czy mam zanieść jej wykrój i materiał? A jak nie to wybiera sama?
Materiał to żaden problem ale skąd wykrój? Czy zdjęcie ubrania
ze sklepu wystarczy? ;-) Co się robi kiedy półgotowa rzecz
w ogóle się Wam nie podoba? Co wtedy z płaceniem? Z góry dziękuję:-)
--
Pozdrawiam
Asia
|