Data: 2006-01-19 19:10:47
Temat: ptaki
Od: Barbara Miącz <s...@i...te.ria.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stado rzuciło się na winogrona pozostawione
na krzaku przy balkonie. W ubiegłym roku były jemiołuszki.
A tych , co dzisiaj, nie znam. W książce też takich nie znalazłam.
Podobne do kwiczoła, ale s?od jakby jaśniejszy. Białe plamki
na brzegu skrzydeł. Niekóre miały więcej takiego kasztanowego brązu.
Niektóre żółty koniec ogona widzianego od dołu.
Niektore jakieś nieduże czuby na łebkach.
To wszystko się kotłowało,bo stadko spore, winogron niewiele.
Trudno było się im dokładniej przyjrzeć, gdy w takim ruchu były no i nie
chciałam wypłoszyć.Siedząc na pobliskim dębie kila ptaków jadlo owoce,
ktore udało im się zabrać.
Przynudzam, wiem. Ale to było takie piękne widowisko.
Tylko co to za goście ? Jestem skłonna na następne dni coś zawiesić
oprócz tej słoninki jedzonej przez sikorki a podkradanej przez wrony i
srokę.
Pozdrawiam, Barbara
|