| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-06-25 11:08:27
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cbgs3o$ps7$1@news.onet.pl...
> Kobieta, ktora potrafi (ale niekoniecznie bezwarunkowo)
> permanentnie uszczesliwiac partnera (malzonka)? ;)
To nie jest definicja bezwzględna tylko Twoja. Niektóre panie uważają się za
dobre żony bo dobrze gotują i piorą skarpetki. Co prawda małżonek ma to
gdzieś - ale ona własną definicję dobrej żony spełnia :-)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-06-25 11:24:13
Temat: Re: pytaniePrzemysław Dębski:
> To nie jest definicja bezwzględna tylko Twoja. Niektóre panie
> uważają się za dobre żony bo dobrze gotują i piorą skarpetki.
No dobra, i co?
> Co prawda małżonek ma to gdzieś - ale ona własną definicję
> dobrej żony spełnia
> :-)
A jaka jest Twoja definicja. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-06-25 11:28:47
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cbh212$dbt$1@news.onet.pl...
> A jaka jest Twoja definicja. ;)
Trzymać się od potencjalnie "dobrych żon" z daleka :-)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-06-25 12:04:44
Temat: Re: pytaniePrzemysław Dębski:
> Trzymać się od potencjalnie "dobrych żon" z daleka :-)
Jakos dziwnie zalatuje de Mello. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-06-25 12:13:04
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cbh4d0$ogb$1@news.onet.pl...
> Jakos dziwnie zalatuje de Mello. ;)
Eeee nie tym razem ;-) To skrzywienie pochodzi z reala nie z książki :-)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-06-25 12:16:29
Temat: Re: pytaniePrzemysław Dębski:
> Eeee nie tym razem ;-) To skrzywienie pochodzi z reala nie z książki
> :-)
Ale jakies takie kompatybilne z ujeciem dM... chyba?
Jestes pewien? ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-06-25 12:23:26
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cbh532$9rj$1@news.onet.pl...
> Ale jakies takie kompatybilne z ujeciem dM... chyba?
Raczej nie - on nie proponuje awersji do określonych postaw.
> Jestes pewien? ;)
dM czytałem dużo później nim nabrałem takiej postawy. Nawet jakby mi tu
stanęło stu Freudów, pięćdziesięciu deMellów i sam Einstein z JeT-em na
rękach i mnie przekonywało ... to i tak "dobrym żonom" mówię won !!! :-))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-06-25 12:41:50
Temat: Re: pytaniePrzemysław Dębski w news:cbh5mh$ohi$1@inews.gazeta.pl:
> dM czytałem dużo później nim nabrałem takiej postawy. Nawet jakby mi
> tu stanęło stu Freudów, pięćdziesięciu deMellów i sam Einstein z
> JeT-em na rękach i mnie przekonywało ... to i tak "dobrym żonom"
> mówię won !!! :-))
Przemko, o czym Ty nawijasz? To po prostu szok pourazowy.
Wymyśliłeś sobie tą "dobrą żonę". Nie ma czegoś takiego.
Zgłoś się do Flyera, żeby Ci pomógł się przewarunkować albo coś :)
* Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-06-25 12:54:15
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0djxyrmh902n000@news.onet.pl...
> Przemko, o czym Ty nawijasz? To po prostu szok pourazowy.
> Wymyśliłeś sobie tą "dobrą żonę". Nie ma czegoś takiego.
No cały pic polega natym, że ja właśnie twierdzę, że nie ma czegoś takiego
jak "dobra żona" ... jakbyś nie zauważyła ... :-)
> Zgłoś się do Flyera, żeby Ci pomógł się przewarunkować albo coś :)
Ale ja się całkiem dobrze czuję :-) Trzeba w życiu czegoś nie lubieć - ja
nie lubie "dobrych żon" (których oczywiście nie ma) :-)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-06-25 13:17:11
Temat: Re: pytaniePrzemysław Dębski w news:cbh7h6$37p$1@inews.gazeta.pl:
> No cały pic polega natym, że ja właśnie twierdzę, że nie ma czegoś
> takiego jak "dobra żona" ... jakbyś nie zauważyła ... :-)
Wzrok mam nienajgorszy, dziękuję :)
Mówię o "dobrej żonie" w tym Twoim zacietrzewionym
rozumieniu - takiego tworu ni ma.
> Ale ja się całkiem dobrze czuję :-) Trzeba w życiu czegoś nie lubieć
> - ja nie lubie "dobrych żon" (których oczywiście nie ma) :-)
A w sumie leczyć się z tego faktycznie nie warto,
bo skoro czegoś nielubić trzeba, to może i lepiej,
że wybrałeś sobie do tego coś urojonego ;)
* Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |