| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-27 14:09:10
Temat: Re: rosolUżytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl>
[...]
> Po kilku dniach rosół jedli ludzie,
> a nie da się ukryć, że był on odpadkiem z kociej diety.
I to jest 101 ORYGINALNY przepis na tej grupie.
:-)
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-27 15:19:50
Temat: Re: rosolOn Tue, 27 Jan 2004 14:00:15 +0100, "Qwax" <...@...Q> wrote:
>jestes ruda to zamawiam sobie "wziecie
>> >przez kolano"
>> >;-)))
>> >
>>
>> chyba jestes sklerotyk, o piegach i chyba rudosci to zdaje
>sie
>> rozmwialismy na innej grupie.........
>>
>
>No wlasnie - na innej grupie (a moze ktos jeszcze ciekawy)
chyba nie
>
>> trys, oczywiscie ,z e rudy. a co? nie da sie tego
>wyczytac??
>
>A zdaje sie ze nawet i zobaczyc (o ile to nie skleroza)
no wlasnie ta skleroza.....
>
>Pozdrawiam
>Qwax
>Ps. To jak z tymi kolanami?
>
Sa!
dzis na deser gruszki w sosie waniliowym; chodza za mna od dawna.
zrobie mimo obietnic dziecka, ze zrobi gofry z lodami, albo sosem
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-27 15:50:11
Temat: Re: rosolIn article <1...@2...17.138.58>, "Qwax" <...@...Q> wrote:
> Mieso, jesli wywar mial byc dobry, musialo oddac z siebie
> wiekszosc smaku (wartosci smakowo-odzywczych) - to co
> pozostalo to wlasciwie odpad. O ile zjedzenie tego mieska
> (pod nieobecnosc psa) moze byc objawem niecheci do
> wyrzucania czegos co 'mozna by zjesc' (marnotrawstwo jest
> fuj) to robienie z tego 'odpadu' dania glównego juz nie jest
> niczym uzasadnione (oczywiscie oprócz biedy)
Bez przesady. To co piszesz ma swoją tradycję i racjonalne podstawy,
ale jednak nie ma powodu, by w dzisiejszch czasach, w skromnych domowych
gospodarstwach nie przygotować mięsa tak, by dało się zjeść i ono i zupa
na wywarze z niego.
Zresztą i w dawnej kuchni zamożnych domów ta reguła dotyczyła zazwyczaj
tylko rosołu. Jeżeli gotowało się mięso na zjedzenie, to na pozostsałym
wywarze robiono zwykle zupę.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-27 19:54:22
Temat: Re: rosolQwax napisal(a):
>> >Drugie robione na bazie miesa z zupy robi sie tylko gdy
>> >bieda piszczy.
>>
>> Bardzo idiotyczne zdanie.
>>
>Dlaczego?
Bo mozna lubic takie mieso, bo mozna chciec jesc 'lekko', bo sie nie
lubi marnowac jedzenia, itd.
>Mieso, jesli wywar mial byc dobry, musialo oddac z siebie
>wiekszosc smaku (wartosci smakowo-odzywczych) - to co
>pozostalo to wlasciwie odpad.
E tam.
>O ile zjedzenie tego mieska
>(pod nieobecnosc psa) moze byc objawem niecheci do
>wyrzucania czegos co 'mozna by zjesc' (marnotrawstwo jest
>fuj) to robienie z tego 'odpadu' dania glównego juz nie jest
>niczym uzasadnione (oczywiscie oprócz biedy)
j.w.
>A z wlasnego doswiadczenia wiem kiedy sie je drugie danie a
>kiedy 'odpadki z dania pierwszego'
A tak, z ciekawosci, jaki jest IYO poziom dochodow czteroosobowej
rodziny by bylo uzasadnione (biedą) zjadanie kurczaka z roslu?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-28 08:05:34
Temat: Re: rosol
Użytkownik "Marcin E. Hamerla"
<X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> napisał w wiadomości
news:i4bd10p78g36ts7fqg642t48ce22erl78c@4ax.com...
> Qwax napisal(a):
>
> A tak, z ciekawosci, jaki jest IYO poziom dochodow
czteroosobowej
> rodziny by bylo uzasadnione (biedą) zjadanie kurczaka z
roslu?
>
Co to *IYO*?
Nie pisałem o 'zjadaniu (czy nie) kurczaka z rosołu" tylko o
czynieniu z niego podstawy dania głównego!
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-28 08:26:31
Temat: Re: rosolQwax napisal(a):
>
>> A tak, z ciekawosci, jaki jest IYO poziom dochodow
>czteroosobowej
>> rodziny by bylo uzasadnione (biedą) zjadanie kurczaka z
>roslu?
>>
>
>Co to *IYO*?
In Your Opinion. Baaaardzo popularny skrot.
>Nie pisałem o 'zjadaniu (czy nie) kurczaka z rosołu" tylko o
>czynieniu z niego podstawy dania głównego!
Mniejsza o to. Odpowiesz na pytanie?
Ja tam swoja droga nie wyrozniam dania glownego. Obiad sklada sie z
pierwszego dania (zupa) i dania drugiego (ziemniaki / ryz / kasze /
makaron + mieso lub bez miesa + surowki).
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-28 10:30:05
Temat: Re: rosolOn Wed, 28 Jan 2004 09:05:34 +0100, "Qwax" <...@...Q> wrote:
>
>Użytkownik "Marcin E. Hamerla"
><X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> napisał w wiadomości
>news:i4bd10p78g36ts7fqg642t48ce22erl78c@4ax.com...
>> Qwax napisal(a):
>>
>> A tak, z ciekawosci, jaki jest IYO poziom dochodow
>czteroosobowej
>> rodziny by bylo uzasadnione (biedą) zjadanie kurczaka z
>roslu?
>>
>
>Co to *IYO*?
>
>Nie pisałem o 'zjadaniu (czy nie) kurczaka z rosołu" tylko o
>czynieniu z niego podstawy dania głównego!
>
>Pozdrawiam
>Qwax
a w ogole to jest odwronti - nie zjadanie kurczakla z rosolu
tylko gotowanie rosolu na kurczaku dania drugiegoi
trs
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-28 21:51:05
Temat: Re: rosolw restauracjach nie serwuje się produktow ubocznych - pochodnych wywaru
przynajmniej ja nie widzialem takiej restauracji w krotej by jadlo sie
wygotowany odpad mięsny
moze a jakims wietnamskim barze.. tam wszystko jest sprzedawane ludziom -
co sie da, kazde mieso - zawsze to lepiej zjesc wolowy odpad miesny niz
soczysty kotlet z kota, szczura, golębia czy psa
--
TEMPVS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-28 22:19:15
Temat: Re: rosolLe mercredi 28 janvier 2004 ? 22:51:05, TEMPVS a écrit :
> w restauracjach nie serwuje si? produktow ubocznych - pochodnych wywaru
> przynajmniej ja nie widzialem takiej restauracji w krotej by jadlo sie
> wygotowany odpad mi?sny
> moze a jakims wietnamskim barze.. tam wszystko jest sprzedawane ludziom -
> co sie da, kazde mieso - zawsze to lepiej zjesc wolowy odpad miesny niz
> soczysty kotlet z kota, szczura, gol?bia czy psa
We francuskich restauracjach widzialam : poule au pot, poule au riz,
boeuf au geos sel, itp. itp. Mieso z rosolu i rosol... jezeli
jakakolwiek "kuchnia francuska" istnieje to akurat ten typ potraw jest
najbardziej tradycyjny.
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-29 06:12:52
Temat: Re: rosolIn article <1...@y...com>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> We francuskich restauracjach widzialam : poule au pot, poule au riz,
> boeuf au geos sel, itp. itp. Mieso z rosolu i rosol... jezeli
> jakakolwiek "kuchnia francuska" istnieje to akurat ten typ potraw jest
> najbardziej tradycyjny.
> Ewcia
Oczywiście. To samo przyszło mi do głowy. "Poule-au-pot" - kura w
rosole, to to danie, o którym myślał Henryk IV marząc, ba każdy Francuz
mógł ieć w niedzielę kurę w swoim garnku. Słynny francuski "pot-au-feu"
to też przecież nic innego jak rosół podany wraz z mięsem na którym się
gotował. A "miroton" i "hachis de boeuf bouilli" cuy "hachis Parmentier"
to przeciez dania z mięsa z rosołu.
Są to dani skromnej kuchni małomieszczańskiej, ale przecież nie biedoty
i są to dania bardzo smaczne.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |