| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-06-16 10:15:57
Temat: rostbef soczystywitam grupowiczow
czy ktos ma jakis fajny patent na rostbef pieczony w calosci - jakas dobra
marynata + przyprawy i czas pieczenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-06-16 19:04:56
Temat: Odp: rostbef soczystyNo wlasnie......jest to moja ulubiona potrawa i nigdy nie jestem z niej
zadowolony:-(
Robie wg. przepisu, nie mam go pod reka, ale wyglada to mniej wiecej tak:
Mieso umyje, obsusze, wyczyszcze, troche przyprawie i hop! na bardzo goraca
patelnie. Nie na dlugo, byle sie troche "opieklo" na zewnatrz. Potem wsadzam
do mikrofali na max i po (w zaleznosci od wagi) ok 15min. jest gotowe. Mieso
powinno byc rozowe, takie prawie pol krwiste. Niestety. Na zewnatrz jest ok,
a wsrodku surowe. Aczkolwiek soczyste to ono jest (patrz topic). Jestem
maniakalnym fanem wolowiny, tak ze i to mi nie straszne ale przeciez nie o
to chodzi. Powinno wyjsc mieso rowno wypieczone i miekkie. Wtedy kroi sie to
ostrym nozem na cienkie plastry i ....mniam, mniam...wiec co robie nie tak?
Bardzo prosze mnie oswiecic.
Pozdrawiam,
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-16 20:21:24
Temat: Re: rostbef soczystyNigdy nie uzywam mikrofali, uwazam, ze wysusza mieso. Wkladam mieso do
goracego, co najmniej 200-250 sstopni piekarnika, podobnie jak ty obsmazam, na
masle slonym najlepiej, pieczen obkladam szalotkami i przykrywam kawalkiem
sloniny, zeby miala w czym sie opiekac. I zawsze wychodzi, tak jak sobie tego
zycze. Wiec moze to wina mikrofali, osobiscie uzywam jedynie do podgrzewania
mleka. Czytalam ze mozna rostbeef przygotowac na grillu...
Aga
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-17 12:55:21
Temat: Odp: rostbef soczystyAga, mieso sie nie wysusza w mikrofali, bo naczynie jest przykryte folia, w
ktorej robie troche malych otworkow wykalaczka. Ale prosze mi powiedz, ile
trzymasz we wspomnianej przez Ciebie temperaturze np 1kg miesa i czy sie nie
za bardzo dopieka? No bo piwinno byc rozowe...Acha, i czy pieczesz pod
przykryciem czy nie.
Pozdrowienia,
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-17 15:18:18
Temat: Re: rostbef soczystyPrzykrywam wylacznie wspomniana sloninka, takim sporym plastrem, pryska
wszedzie i trzeba piekarnik potem czyscic. Przewiduje 15 min na pol kilograma
miesa wiec jesli masz kawalek kilogramowy to powinien posiedziac jakies pol
godziny. Zawsze mam mieso soczyste w srodku w ten sposob. Oczywiscie pod koniec
pieczenia nic mi z tej sloninki nie zostaje, wszystko sie wytapia. Nie wiem co
tu jeszcze dodac. Aha, ze moze nie kroje zaraz po wujeciu z piekarnika, tylko
pozostawiam jakies 5 minut rostbeef w spokoju, zeby doszedl do siebie, to
gdzies tak wyczytalam. Wyczytalam tez wlasnie, zeby obsmazac przed pieczeniem,
ze w ten sposob tworzy sie taka jakby skorupke, skorke, ktora zatrzyam soki w
miesie i zeby nigdy miesa nie ruszac, nie nakluwac widelcem itp. bo wtedy
wlasnie przez te naklucia rostbeef traci soczystosc. Moj pierwszy rostbeef w
zyciu wypadl fatalnie: mieso bylo suche, koloru szaro-burego...
Pozdrowienia
Aga
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-17 16:52:40
Temat: Odp: rostbef soczystyWszystko jasne, ale czy przykrywasz naczynie, w ktorym pieczesz - "przykrywa
delkiem", inna pokrywka czy jak to sie zwie...o to mi chodzilo (sorry - moze
sie zapytalem niezbyt scisle).
Jurek
Użytkownik <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...
> Przykrywam wylacznie wspomniana sloninka, takim sporym plastrem, pryska
> wszedzie i trzeba piekarnik potem czyscic. Przewiduje 15 min na pol kilogr
ama
> miesa wiec jesli masz kawalek kilogramowy to powinien posiedziac jakies po
l
> godziny. Zawsze mam mieso soczyste w srodku w ten sposob. Oczywiscie pod k
oniec
> pieczenia nic mi z tej sloninki nie zostaje, wszystko sie wytapia. Nie wie
m co
> tu jeszcze dodac. Aha, ze moze nie kroje zaraz po wujeciu z piekarnika, ty
lko
> pozostawiam jakies 5 minut rostbeef w spokoju, zeby doszedl do siebie, to
> gdzies tak wyczytalam. Wyczytalam tez wlasnie, zeby obsmazac przed pieczen
iem,
> ze w ten sposob tworzy sie taka jakby skorupke, skorke, ktora zatrzyam sok
i w
> miesie i zeby nigdy miesa nie ruszac, nie nakluwac widelcem itp. bo wtedy
> wlasnie przez te naklucia rostbeef traci soczystosc. Moj pierwszy rostbeef
w
> zyciu wypadl fatalnie: mieso bylo suche, koloru szaro-burego...
> Pozdrowienia
> Aga
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-17 17:22:56
Temat: Re: rostbef soczystyNie przykrywam niczym. Dlatego pisalam, ze sloninka wszedzie pryska i piekarnik
musze szorowac.
A
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-10 05:01:24
Temat: Re: Odp: rostbef soczysty"JurekA" <j...@p...onet.pl> wrote:
>No wlasnie......jest to moja ulubiona potrawa i nigdy nie jestem z niej
>zadowolony:-(
>Robie wg. przepisu, nie mam go pod reka, ale wyglada to mniej wiecej tak:
>Mieso umyje, obsusze, wyczyszcze, troche przyprawie i hop! na bardzo goraca
>patelnie. Nie na dlugo, byle sie troche "opieklo" na zewnatrz. Potem wsadzam
>do mikrofali na max i po (w zaleznosci od wagi) ok 15min. jest gotowe. Mieso
>powinno byc rozowe, takie prawie pol krwiste. Niestety. Na zewnatrz jest ok,
>a wsrodku surowe. Aczkolwiek soczyste to ono jest (patrz topic). Jestem
>maniakalnym fanem wolowiny, tak ze i to mi nie straszne ale przeciez nie o
>to chodzi. Powinno wyjsc mieso rowno wypieczone i miekkie. Wtedy kroi sie to
>ostrym nozem na cienkie plastry i ....mniam, mniam...wiec co robie nie tak?
>Bardzo prosze mnie oswiecic.
>
Wiesz... Po pierwsze w mikrofali to raczcej mozna odgrzac mieso. Upiec to
sie raczej nie upiecze a conajwyzej ugotuje od srodka.
Natomiast mnie udawalo sie zrobic soczcyste miesko (ale niestety nie
zawsze) jedynie gdy dbalem o kilka spraw.
Po pierwsze miesko musi byc swierze, bo z mrozonego to nie ma prawa wyjsc.
Po drugie musi zostac bardzo dobrze podsmazone. Krotko ale bardzo mocno i
dokladnie. Chodzi o to aby nie scielo sie w srodku ale zeby zrobila sie
twarda i szczelna skorupa. Uwage zwrocic racze na wszystkie strony (tez te
krotsze).
Po trzecice to nalezy dodatkowo zadbac o to aby miesko pieklo sie albo
szczelnie oblepione ciastem albo aluminiowa folia.
Ja pieke zazwyczaj poledwice wolowa i wystarczy jej 45 minut. W srodku jest
krwista ale upieczona. Natomiast gdyby sie komus nie udalo to poledwice
mozna z powodzeniem nawet niedopieczona zjesc i tez bedzie dobra.
Pozdrawia.
Lechu
--
_ _
| | ___ ___| |__ _ _ Leszek(Lechu) Marmon
| | / _ \/ __| '_ \| | | | l...@S...PRECZ.ii.uj.edu.pl
| |__| __/ (__| | | | |_| | http://www.ii.uj.edu.pl/~lechu
|_____\___|\___|_| |_|\__,_| ICQ UIN: 59825820
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |