| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-09 10:23:42
Temat: rozerwany więzozrost barkowylub wybity obojczyk, ktorego sie niedawno dorobilem mnie bardzo martwi...
Szukam osoby, ktora miala podobny incydent i moglaby mnie oswiecic w jaki
sposob powrocila do zdrowia. Lekarze przydzielili mnie do kat I/II, gdzie I
i II leczona jest zachowawczo, przy ostatniej III konieczny jest zabieg
chirurgiczny, zszycie wiezadel, srobowanie kosci i z tego co juz sie
dowiedzialem dluga rehabilitacja.
A ja sobie siedze w domku (bo nie musze lezec) z leska usztywniajaca bark,
mimo ze dopuki nie uloze sobie reki na poduszcze, czuje wychodzacy
obojczyk, napinajacy skore na ramieniu.
NIE KUMAM jak te wiezadla maja sie tak zrosnac? Jezeli sie poruszam po domu,
obojczy wyraznie odstaje, jezeli zwiaze "leske" tak mocno, zeby uniesc reke
na wysokosci na ktorej z barku nic nie odstaje, to po chwili dretwieja mi
palce reki, czyli troche przesadzilem.
Jak ktos wie cos wiecej na ten temat PISZCIE, moze ktos zna dobrego
ortopede? chirurga? Moze znajdzie sie specjalista na grupie.
pozdrawiam
Pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |