| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-06-20 08:04:16
Temat: Re: różowe ziemniaki
"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:60b5.00000e95.4c1dc021@newsgate.onet.pl...
>>
>> "medea" <X...@p...fm> wrote in message
>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>> > Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
>> > natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram
>> > taki
>> > był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>> > nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. "sadzeniaki" są
>> > różowe,
>> > no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>> >
>> > Ewa
>>
>> Szkoda.
>>
>>
> Czego Ci szkoda? To nie były twoje kartofle. Kosztowały około złotówki.
> Chociaż
> jak Ty jesz kminek ugotowany w wodzie i nazywasz to zupą to faktycznie
> kartofel
> w takim wypadku to rarytas.
Rosołek z kostki, tabletka od bólu głowy i owoc szypszyny to też kogutki.
Cierpisz na rozczwórzenie się jaźni?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-06-20 08:11:39
Temat: Re: różowe ziemniaki>
> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
> news:60b5.00000e95.4c1dc021@newsgate.onet.pl...
> >>
> >> "medea" <X...@p...fm> wrote in message
> >> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
> >> > Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
> >> > natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram
> >> > taki
> >> > był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
> >> > nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. "sadzeniaki" są
> >> > różowe,
> >> > no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
> >> >
> >> > Ewa
> >>
> >> Szkoda.
> >>
> >>
> > Czego Ci szkoda? To nie były twoje kartofle. Kosztowały około złotówki.
> > Chociaż
> > jak Ty jesz kminek ugotowany w wodzie i nazywasz to zupą to faktycznie
> > kartofel
> > w takim wypadku to rarytas.
>
> Rosołek z kostki, tabletka od bólu głowy i owoc szypszyny to też kogutki.
> Cierpisz na rozczwórzenie się jaźni?
>
>
Nawet jak bym miał 10 jaźni to żadna by nie jadła rozgotowanego w wodzie kminku
i nie nazywała tego zupą.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-06-20 08:39:34
Temat: Re: różowe ziemniaki"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-06-20 09:11:28
Temat: Re: różowe ziemniaki> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
>
> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
>
>
Do tej " zupy " z kminku i wody soli dodajesz czy wodę z morza bierzesz żeby
taniej wyszło?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-06-20 09:47:06
Temat: Re: różowe ziemniaki"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:60b5.00000ea1.4c1ddb40@newsgate.onet.pl...
>> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
>> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
>>
>> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
>>
>>
>
> Do tej " zupy " z kminku i wody soli dodajesz czy wodę z morza bierzesz
> żeby
> taniej wyszło?
Poczytaj wątek, a ja mieszkam pół godziny drogi od centrum Warszawy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-06-20 21:17:02
Temat: Re: różowe ziemniaki> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
> news:60b5.00000ea1.4c1ddb40@newsgate.onet.pl...
> >> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
> >> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
> >>
> >> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
> >>
> >>
> >
> > Do tej " zupy " z kminku i wody soli dodajesz czy wodę z morza bierzesz
> > żeby
> > taniej wyszło?
>
> Poczytaj wątek, a ja mieszkam pół godziny drogi od centrum Warszawy.
>
>
Przeczytałem jeszcze raz. Ktoś pisze ze wyrzucił kilogram kartofli a Tobie
szkoda jak by nadziewane diamentami były. Facet to było kilo pyrów. Dziennie u
mnie w domu wyrzuca się niedojedzone jogurty, wylewa niedopite soczki i wodę
mineralną. Nawet nie wiem po co kupują tą wodę bo w kranie leci taka sama albo
lepsza. Łódzka Coca Cola Kroplę bez Kitu rozlewa. Jakoś nie widziałem rurociągu
co z gór wodę transportuje. Mieszkam niedaleko i sznura cystern też nie
widziałem. Pewno mają tą wodę w proszku i rozcieńczają ją łódzką kranówką.
Minimum 5 złotych codziennie idzie u nas w domu do kosza. Jak się zadeklarujesz
ze będziesz co tydzień odbierał jedzenie które wyrzucamy to mogę pakować do
jednego wora i sobie zabierzesz. Chcesz try duże pomidory, nikt ich nie pokochał
i jutro wylądują w koszu. Dwa tygodnie temu wyrzuciłem 10 kilo mięsa. Szynkowa
miała z niego być. Pokrojone, zmielone z wszystkimi przyprawami i dodatkami. I
się popsuło. I nie szkoda mi mięsa tylko tego że się narobiłem. Mięsa mogę sobie
kupić ile będzie mi się chciało. A trzech straconych bezpowrotnie godzin życia
już nigdy nie odrobię. Dołożyłeś do pieca z tą "zupą z kminkiem" to ci się teraz
obija. A to ze nie mieszkasz nad morzem nie ma najmniejszego znaczenia. To jak,
solisz wodę na zupę kminkową czy dla oszczędności z morza ją bierzesz Wychodzi
na to ze ja teraz piję dużo droższą herbatę niż ty zupy jesz. Dziwisz się że się
nabijam. Sam dałeś powód.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-06-20 22:29:40
Temat: Re: różowe ziemniaki"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:60b5.00000ef1.4c1e854e@newsgate.onet.pl...
Nabijasz się z zupy kminkowej, tak z nią jest jak z innymi potrawami, jedni
ją lubią inni nie. To nie jest sprawa pieniędzy tylko smaku. Chwalisz się
rozrzutnością - kupujesz za dużo żywności albo niskiego gatunku. Nie znasz
się na dobrym i smacznym jedzeniu.
To dla ciebie w telewizji urządzane są pokazy i w drukarniach drukuje
się książki kulinarne, gdzie do potrawy dodaje się łyżkę lub dwie pieprzu i
tyleż kurkumy na porcję. Albo papryki chili. Abyś nie czuł smaku mięsa
unijnego, którego w nim nie ma, a niesmak zabijany jest przyprawami i w
końcu umrzesz na marskość wątroby, wrzód żołądka, śledziony czy jelita
grubego przed twoim biologicznym czasem.
Łykasz papkę z przekaziorów i takież jedzenie, zabijasz siebie i swoją
rodzinę. Takich są miliony. Za dużo ludzi rodzi się tam, gdzie lekko się
żyje. Jest to prosta droga do katastrofy. Wystarczy, że Chińczycy zamkną wam
kurek z produkcją wszystkiego. Jest coraz mniej ludzi, którzy umieją
produkować, gorzej, jest coraz mniej ludzi, którzy umieja projektować. Gdy
padnie ostatni zakład produkcyjny zaczniecie wymierać z głodu i zimna...
Ziemia znowu wróci do równowagi. Nikt nie będzie płakał po kolejnych
dinozaurach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-06-21 10:07:06
Temat: Re: różowe ziemniakiDnia Sun, 20 Jun 2010 09:15:45 +0200, kogutek napisał(a):
>>
>> "medea" <X...@p...fm> wrote in message
>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
>>> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
>>> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>>> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. "sadzeniaki" są różowe,
>>> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Szkoda.
>>
> Czego Ci szkoda? To nie były twoje kartofle. Kosztowały około złotówki. Chociaż
> jak Ty jesz kminek ugotowany w wodzie i nazywasz to zupą to faktycznie kartofel
> w takim wypadku to rarytas.
Kogucia mentalność wylazła po raz kolejny. Fajny masz nick, nic, tylko kury
ganiać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-06-21 10:07:42
Temat: Re: różowe ziemniakiDnia Sun, 20 Jun 2010 10:39:34 +0200, Panslavista napisał(a):
> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
>
> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
Do kogutka mówisz? - on zna tylko paszę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-06-21 10:11:50
Temat: Re: różowe ziemniakiDnia Sun, 20 Jun 2010 23:17:02 +0200, kogutek napisał(a):
> Dziennie u
> mnie w domu wyrzuca się niedojedzone jogurty, wylewa niedopite soczki i wodę
> mineralną. Nawet nie wiem po co kupują tą wodę bo w kranie leci taka sama albo
> lepsza. Łódzka Coca Cola Kroplę bez Kitu rozlewa. Jakoś nie widziałem rurociągu
> co z gór wodę transportuje. Mieszkam niedaleko i sznura cystern też nie
> widziałem. Pewno mają tą wodę w proszku i rozcieńczają ją łódzką kranówką.
> Minimum 5 złotych codziennie idzie u nas w domu do kosza. Jak się zadeklarujesz
> ze będziesz co tydzień odbierał jedzenie które wyrzucamy to mogę pakować do
> jednego wora i sobie zabierzesz. Chcesz try duże pomidory, nikt ich nie pokochał
> i jutro wylądują w koszu. Dwa tygodnie temu wyrzuciłem 10 kilo mięsa. Szynkowa
> miała z niego być. Pokrojone, zmielone z wszystkimi przyprawami i dodatkami. I
> się popsuło. I nie szkoda mi mięsa
Naprawdę masz powody do dumy - życzę więcej takich osiagniąć w życiu, to
naprawdę podsatwa, tzn móc się pochwalić, ile się marnuje żarcia, a co!
:-D
PS. W sumie raczej płakać się chce, co za dupek...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |