Witam i proszę o radę, może ktoś ma na to sposób.
A sprawa wygląda następująco. Delikwentka, osoba w wieku 40 kilka lat, nie
ma problemów z zasypianiem, natomiast bez względu na to o której godzinie
położy się spać (próby objęły czas od 20.00 do 24.00) budzi się o 4 nad
ranem, nie śpi około półtorej godziny, zasypia po godzinie 5, a o 6 budzik
zrywa ją do pracy. Tabletki nasenne i uspakajające nie przyniosły
oczekiwanego rezultatu. Taki stan rzeczy trwa już 6 miesięcy.
Błagam tylko nie proponujcie zmiany pracy, bo to nierealne, wiem, że tego
nie zrobi.
Może ktoś ma jakiś pomysł?
pozdrowienia JO