« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-09-14 22:55:37
Temat: Re: skąd te zdrady?> Nawet jesli nie to IMHO sedno jednego i drugiego nie różni się niczym.
hmmm, idąc Twoim tokiem rozumowania to każdy facet oglądając pornola czy
czytając playboya też zdradza...
ech.
pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-09-15 05:30:39
Temat: Re: skąd te zdrady?
Użytkownik "wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4328AA69.1000006@poczta.onet.pl...
> > Nawet jesli nie to IMHO sedno jednego i drugiego nie różni się niczym.
> hmmm, idąc Twoim tokiem rozumowania to każdy facet oglądając pornola czy
> czytając playboya też zdradza...
> ech.
Natomiast idąc dalej Twoim tokiem myslenia facet idąc do burdelu nie
zdradza.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-09-15 05:31:18
Temat: Re: skąd te zdrady?
Użytkownik "wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dga9mf$5rm$1@news.agh.edu.pl...
> > Jak to nie?
> Powiedz mi jak fizycznie można zdradzić siedząc przed monitorem?
A skąd wniosek że tylko fizyczny stosunek jest zdradą?
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-09-15 06:45:51
Temat: Re: skąd te zdrady?Dnia 15.09.2005, o godzinie 00.54.06, na pl.soc.rodzina, wytnij_to
napisał(a):
>> Jak to nie?
> Powiedz mi jak fizycznie można zdradzić siedząc przed monitorem?
Aha... No tak. Bo więź emocjonalna to już się nie liczy.
Staromodny jestem.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-09-15 06:57:46
Temat: Re: skąd te zdrady?Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty wytnij_to mnie
niestety powstrzymują:
>> Jak to nie?
> Powiedz mi jak fizycznie można zdradzić siedząc przed monitorem?
Partner siada na krześle a partnerka na nim odchylając się nieco w bok
(tak, by nie zasłaniać komunikatora).
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-09-15 07:01:34
Temat: Re: skąd te zdrady?A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza wytnij_to
<"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> mówiąc:
>> Jak to nie?
>Powiedz mi jak fizycznie można zdradzić siedząc przed monitorem?
Zdrada nie ogranicza się jedynie do sfery fizycznej. Jeśli ktoś,
regularnie lub nie, "spotyka się" z różnymi ludźmi w celu uprawiania
wirtualnego seksu - zdradza swojego partnera. Chyba, że partner to
akceptuje.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-09-15 07:07:32
Temat: Re: skąd te zdrady?Dnia 15.09.2005, o godzinie 09.01.34, na pl.soc.rodzina, Agnieszka Krysiak
napisał(a):
>>> Jak to nie?
>>Powiedz mi jak fizycznie można zdradzić siedząc przed monitorem?
> Zdrada nie ogranicza się jedynie do sfery fizycznej. Jeśli ktoś,
> regularnie lub nie, "spotyka się" z różnymi ludźmi w celu uprawiania
> wirtualnego seksu - zdradza swojego partnera. Chyba, że partner to
> akceptuje.
Czyli zdrada to kwestia akceptacji przez partnera czy to coś co da się
zamknąć w jakieś konkretne ramy?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-09-15 07:26:11
Temat: Re: skąd te zdrady?Habeck Colibretto napisał(a):
> Czyli zdrada to kwestia akceptacji przez partnera czy to coś co da się
> zamknąć w jakieś konkretne ramy?
>
Myślę, że w pewnym sensie tak. Jeśli para zdecyduje się na mały
trójkącik, to chyba żadne z nich w tym momencie nie zdradza ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-09-15 08:01:38
Temat: Re: skąd te zdrady?Dnia 15.09.2005, o godzinie 09.26.11, na pl.soc.rodzina, medea napisał(a):
>> Czyli zdrada to kwestia akceptacji przez partnera czy to coś co da się
>> zamknąć w jakieś konkretne ramy?
> Myślę, że w pewnym sensie tak. Jeśli para zdecyduje się na mały
> trójkącik, to chyba żadne z nich w tym momencie nie zdradza ;-).
Trójkącik to jedno. Zgoda na parzenie się to co innego. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-09-15 08:33:43
Temat: Re: skąd te zdrady?> Zdrada nie ogranicza się jedynie do sfery fizycznej. Jeśli ktoś,
> regularnie lub nie, "spotyka się" z różnymi ludźmi w celu uprawiania
> wirtualnego seksu - zdradza swojego partnera. Chyba, że partner to
> akceptuje.
Jak słyszę o wirtualnym seksie to na myśl przychodzi mi świnka morska
ani toto świnia ani nie żyje w morzu...
W Twoim odczuciu to zdrada, w moim co najwyżej tracenie czasu w głupi
sposób.
lisu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |