Strona główna Grupy pl.sci.medycyna soczewki kontaktowe toryczne

Grupy

Szukaj w grupach

 

soczewki kontaktowe toryczne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-12 20:59:57

Temat: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "renton" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

niedawno kupielem soczewki toryczne (dla astygmatykow) i pomijajac fakt ze
jedna jest zle dobrana to podczas noszenia ich w nocy i przy slabym
oswietleniu widze okropne smugi swiatla od roznego rodzaju zrodel swietlnych
co jest nie do zniesienia czy to normalne ?

- czy poprostu mam zle dobrane soczewki
- czy soczewki toryczne takie sa
- czy moze firma co je wyprodukowala jest cienka i robi takie buble


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-11-12 21:36:57

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "jasio" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "renton" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cn388b$lg2$1@inews.gazeta.pl...
> niedawno kupielem soczewki toryczne (dla astygmatykow) i pomijajac fakt ze
> jedna jest zle dobrana to podczas noszenia ich w nocy i przy slabym
> oswietleniu widze okropne smugi swiatla od roznego rodzaju zrodel
swietlnych
> co jest nie do zniesienia czy to normalne ?
>
> - czy poprostu mam zle dobrane soczewki
> - czy soczewki toryczne takie sa
> - czy moze firma co je wyprodukowala jest cienka i robi takie buble

Nie odpowiem Tobie na Twoje pytania, a i fachowcem w tej dziedzinie też nie
jestem, ale przy okazji podepnę się (jeśli pozwolisz :) ) pod wątek. Otóż,
sama mam astygmatyzm i krótkowzroczność, ale wada widocznie nie jest zbyt
wielka, bo nauczylam się z nią w miarę funkcjonować bez szkieł korekcyjnych
(okulary zakładam sporadycznie). Natomiast moje dziecko (17l) noszące
okulary od 5 kl. szk. podst. zamarzyło sobie soczewki. Ok. Poszliśmy do
znanego gabinetu (w Pozku) - od soczewek torycznych właśnie. Pani dr
zbadała, przepisała jakieś tam, ale jak dowiedziałam się ile kosztują, to
szybko w tył zwrot na pięcie i tyle. Potem trafiliśmy do innego gabinetu,
gdzie p. dr powiedziała, że dopóki się da należy korygować sferą, żeby mózgu
do "głupot" nie przyzwyczajać. I zaordynowala dzieciakowi soczewki
sferyczne - znacznie lżejsze dla kieszni. Dzieciak zachwycony, widzi bardzo
dobrze. Pani dr z pierwszego gabinetu stwierdziła, że takiej wady jaką ma
dzieciak nie da się sferą skorygować. I bądź tu człowieku mądry :((( Może
ktoś mądry (np. Casus :))) ) zechce się w tej kwetii wypowiedzieć :))) ?
Mam zamiar zafundować sobie nowe okulary (żeby sobie nieco inteligencji
dodać ;P), i teraz mam dylemat - czy iść w sferę czy też może cylinder.
Faktem jest, że po zdjęciu cylindrów przez dobre pół godziny "nic nie
widzę". Casus - plisss - komentarz :)

pozdr
pa
jasio


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-11-12 21:38:17

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "Kasia" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "renton" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cn388b$lg2$1@inews.gazeta.pl...
> niedawno kupielem soczewki toryczne (dla astygmatykow) i pomijajac fakt ze
> jedna jest zle dobrana to podczas noszenia ich w nocy i przy slabym
> oswietleniu widze okropne smugi swiatla od roznego rodzaju zrodel
swietlnych
> co jest nie do zniesienia czy to normalne ?
>
> - czy poprostu mam zle dobrane soczewki
> - czy soczewki toryczne takie sa
> - czy moze firma co je wyprodukowala jest cienka i robi takie buble
>
>
Ja noszę soczewki toryczne od prawie roku i nie mam takich spostrzeżeń jak
Ty. Widzę tak dobrze jak w okularach, jeżdżę samochodem w różnych warunkach
i nic się nie dzieje. Jedynie dłuższa praca przy komputerze zmusza mnie do
włożenia okularów, ale przed tym mnie uprzedzano, więc nie jestem zdziwiona.
Może faktycznie Twoje soczewki są źle dobrane albo złej jakości, ale napewno
nie chodzi o to, że "takie są". W każdym razie koniecznie udaj się do
okulisty, bo w nosząc te co masz możesz sobie tylko zaszkodzić. Pozdrawiam!
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-11-12 23:48:16

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> niedawno kupielem soczewki toryczne (dla astygmatykow) i pomijajac fakt ze
> jedna jest zle dobrana to podczas noszenia ich w nocy i przy slabym
> oswietleniu widze okropne smugi swiatla od roznego rodzaju zrodel
swietlnych
> co jest nie do zniesienia czy to normalne ?
>
> - czy poprostu mam zle dobrane soczewki
> - czy soczewki toryczne takie sa
> - czy moze firma co je wyprodukowala jest cienka i robi takie buble


zawsze mozesz zle dobranie soczewek zareklamowac u specjalisty, ktory je
dobieral.
Pytanie jest, czy nie masz przypadkiem na tym oku niedowidzenia?

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-11-12 23:56:34

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie odpowiem Tobie na Twoje pytania, a i fachowcem w tej dziedzinie też
nie
> jestem, ale przy okazji podepnę się (jeśli pozwolisz :) ) pod wątek. Otóż,
> sama mam astygmatyzm i krótkowzroczność, ale wada widocznie nie jest zbyt
> wielka, bo nauczylam się z nią w miarę funkcjonować bez szkieł
korekcyjnych
> (okulary zakładam sporadycznie).


powinnas nosic na stale korekcje.




Natomiast moje dziecko (17l) noszące
> okulary od 5 kl. szk. podst. zamarzyło sobie soczewki. Ok. Poszliśmy do
> znanego gabinetu (w Pozku) - od soczewek torycznych właśnie. Pani dr
> zbadała, przepisała jakieś tam, ale jak dowiedziałam się ile kosztują, to
> szybko w tył zwrot na pięcie i tyle. Potem trafiliśmy do innego gabinetu,
> gdzie p. dr powiedziała, że dopóki się da należy korygować sferą, żeby
mózgu
> do "głupot" nie przyzwyczajać.


To nie jest przyzwyczajanie do glupot i troche mnie ta wypowiedz
zbulwersowala. NALEZY dobierac do pelnej mocy i korygowac zgodnie z
patologia widzenia a nie "byleby bylo lepiej".



I zaordynowala dzieciakowi soczewki
> sferyczne - znacznie lżejsze dla kieszni.

tak , soczewki sferyczne sa tansze znacznie od torycznych.


Dzieciak zachwycony, widzi bardzo
> dobrze.

czy aby na pewno widzi do pelnej mocy? bo subiektywnie kazda poprawa
wywoluje euforie...ale nie oznacza, ze widzi sie tak jak nalezy.



Pani dr z pierwszego gabinetu stwierdziła, że takiej wady jaką ma
> dzieciak nie da się sferą skorygować. I bądź tu człowieku mądry :((( Może
> ktoś mądry (np. Casus :))) ) zechce się w tej kwetii wypowiedzieć :))) ?


madry, nie madry:-)
astygmatyzm do 1,25 cyl mozna skorygowac sferami, ale osobiscie koryguje
tylko do 1,0 dpt cyl.
Jezeli dzieciak ma astygmatyzm do 1,25 dpt cyl to zapewne lepszym
rozwiazaniem jest zalozenie sferycznych soczewek, jesli jednak ma wieksza to
soczewki zaczna sie zsuwac i jakosc obrazu bedzie zla - pomijam te euforie,
o ktorej bylo powyzej :-))))


> Mam zamiar zafundować sobie nowe okulary (żeby sobie nieco inteligencji
> dodać ;P), i teraz mam dylemat - czy iść w sferę czy też może cylinder.
> Faktem jest, że po zdjęciu cylindrów przez dobre pół godziny "nic nie
> widzę". Casus - plisss - komentarz :)
> pozdr
> pa
> jasio

to normalne, ze po zdjeciu KAZDEJ korekcji widzi sie gorzej - w koncu po to
sie jej uzywa, by widziec lepiej. Nie wydaje mi sie, ze dobrym rozwiazaniem
jest robienie okularow sferycznych, gdy jest tez domieszka astygmatyzmu.
Proponuje dobrac na full i z cylindrami, zaakceptowac nowy obraz po okresie
przyzwyczajania sie i sciagac korekcje tylko do spania - wtedy nie bedzie
problemow subiektywnych "gorszego widzenia".

pozdr.

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-11-13 14:21:14

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "jasio" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cn3ijh$3mu$1@inews.gazeta.pl...
> powinnas nosic na stale korekcje.

Pierwsze okulary zaordynowano mi, gdy mialam 13 lat - od razu z grubej
rury -2. Ściany i chodniki były "okrągłe" i straciłam wyczucie odległości,
poza tym było mi niedobrze jak na karuzeli, więc po tygodniu zmagań okulary
poszły w kąt. Potem na studiach nosiłam bardziej regularnie, bo coś trzeba
było widzieć z tablicy, a siedziałam zawsze w ostatnim rzędzie. Ale nigdy
nie potrafiłam się przyzwyczaić do czegoś na nosie i do ograniczonego pola
widzenia. Ta przypadłość mi do dziś nie przeszła.

> > gdzie p. dr powiedziała, że dopóki się da należy korygować sferą, żeby
> mózgu
> > do "głupot" nie przyzwyczajać.
>
>
> To nie jest przyzwyczajanie do glupot i troche mnie ta wypowiedz
> zbulwersowala. NALEZY dobierac do pelnej mocy i korygowac zgodnie z
> patologia widzenia a nie "byleby bylo lepiej".

No, właśnie! Czy są dwie szkoły nt. doboru mocy? Spotkałam się z
prezentowanym przez Ciebie stanowiskiem dot. pełnej korekcji, ale w
przeciwnym biegunie ze stanowiskiem mówiącym o tym, by pozostawić ok. 0,5
dioptrii w tyle, by oka nie rozleniwiać, bo potem wada szybciej leci w dół.
W przypadku lekarzy, z którymi ja miałam do czynienia przeważał zdecydowanie
ten drugi pogląd. Taki sam pogląd prezentowali lekarze w przypadku mojego
męża i obu synów - sami krótkowzroczniacy (po męża matce i babci -
odpowiednio -12 i -18 - babcia śp.) No, właśnie jak to się dziedziczy? O ile
dobrze pamiętam, to są to geny recesywne. Teść cieszy się znakomitym
wzrokiem.

> Dzieciak zachwycony, widzi bardzo
> > dobrze.
>
> czy aby na pewno widzi do pelnej mocy? bo subiektywnie kazda poprawa
> wywoluje euforie...ale nie oznacza, ze widzi sie tak jak nalezy.

Nie widzi do pełnej mocy. Okulary też miał tak dobrane - z powodów, o
których wyżej. Zachwycony jest tym, że np. jego aktywność ruchowa nie jest
ograniczana lub krępowana okularami. Otoczenie też pochwala soczewki ;)
Dzieciak o tym nie wie, ale ma bardzo ładne duże oczy z bardzo długimi
rzęsami, więc trudno, by otoczenie (szczególnie żeńskie ;) ) nie pochwalało
;)

> madry, nie madry:-)
> astygmatyzm do 1,25 cyl mozna skorygowac sferami, ale osobiscie koryguje
> tylko do 1,0 dpt cyl.
> Jezeli dzieciak ma astygmatyzm do 1,25 dpt cyl to zapewne lepszym

Dzieciak ma: OP sfera -3,25, cyl -1,5, oś 15; OL sfera -1,5, cyl -2,5, oś 10
stopni. W świetle Twojego powyższego, pewnie do korekcji sferą wcale się nie
nadaje. Ale soczewki toryczne, by mnie zrujnowały. O ile dobrze pamiętam
wychodziło coś ok. 400 zł/mies. :(((

> Proponuje dobrac na full i z cylindrami, zaakceptowac nowy obraz po
okresie
> przyzwyczajania sie i sciagac korekcje tylko do spania - wtedy nie bedzie
> problemow subiektywnych "gorszego widzenia".

A, swoją drogą jakie mogą być konsekwencje ignorowania astygmatyzmu? Czym to
grozi? Bo, mi prawdę mówiąc astygmatyzm chyba nie przeszkadza, a może o tym
nie wiem.

Dzięki za odpowiedź i proszę o jeszcze :)))
pozdr
pa
jasio


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-11-13 14:54:01

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pierwsze okulary zaordynowano mi, gdy mialam 13 lat - od razu z grubej
> rury -2. Ściany i chodniki były "okrągłe" i straciłam wyczucie odległości,
> poza tym było mi niedobrze jak na karuzeli, więc po tygodniu zmagań
okulary
> poszły w kąt. Potem na studiach nosiłam bardziej regularnie, bo coś trzeba
> było widzieć z tablicy, a siedziałam zawsze w ostatnim rzędzie. Ale nigdy
> nie potrafiłam się przyzwyczaić do czegoś na nosie i do ograniczonego pola
> widzenia. Ta przypadłość mi do dziś nie przeszła.


okulary tzw bezoprawkowe nie powoduja juz doznac ograniczenia pola widzenia.
Wszystko jest kwestia przyzwyczajenia.


> To nie jest przyzwyczajanie do glupot i troche mnie ta wypowiedz
> > zbulwersowala. NALEZY dobierac do pelnej mocy i korygowac zgodnie z
> > patologia widzenia a nie "byleby bylo lepiej".
>
> No, właśnie! Czy są dwie szkoły nt. doboru mocy? Spotkałam się z
> prezentowanym przez Ciebie stanowiskiem dot. pełnej korekcji, ale w
> przeciwnym biegunie ze stanowiskiem mówiącym o tym, by pozostawić ok. 0,5
> dioptrii w tyle, by oka nie rozleniwiać, bo potem wada szybciej leci w
dół.
> W przypadku lekarzy, z którymi ja miałam do czynienia przeważał
zdecydowanie
> ten drugi pogląd. Taki sam pogląd prezentowali lekarze w przypadku mojego
> męża i obu synów - sami krótkowzroczniacy (po męża matce i babci -
> odpowiednio -12 i -18 - babcia śp.) No, właśnie jak to się dziedziczy? O
ile
> dobrze pamiętam, to są to geny recesywne. Teść cieszy się znakomitym
> wzrokiem.


Szkola z pozostawianiem rezerwy odchodzi na bok, dominuje teraz szkola,
ktora ja preferuje. Rozumiem natomiast fakt, ze czesc okulistow nie moze
odejsc od przyzwyczajen, lub tez nie doczytali sie w licznych publikacjach i
zaleceniach swiatowych organizacji okulistycznych, ze rezerwa NIGDY nie
spowoduje zatrzymania postepowania wady, oraz nie powoduje tez zapobieganiu
"rozleniwienia" oczu. Krotkowzrocznosc natomiast zatrzyma sie a astygmatyzm
przy czystej jego formie ( czyli nie wtory lub stozkowy ) zawsze bedzie
staly i niezmienny. Trudno mi z tym walczyc u kazdego pacjenta, ktory
przychodzi od innych moich kolezanek i kolegow po fachu, tak samo trudno mi
przekonywac kogos na sile rowniez tutaj na grupie.
Co do dziedziczenia - nie ma reguly.



> > Dzieciak zachwycony, widzi bardzo
> > > dobrze.
> >
> > czy aby na pewno widzi do pelnej mocy? bo subiektywnie kazda poprawa
> > wywoluje euforie...ale nie oznacza, ze widzi sie tak jak nalezy.
>
> Nie widzi do pełnej mocy. Okulary też miał tak dobrane - z powodów, o
> których wyżej. Zachwycony jest tym, że np. jego aktywność ruchowa nie jest
> ograniczana lub krępowana okularami. Otoczenie też pochwala soczewki ;)
> Dzieciak o tym nie wie, ale ma bardzo ładne duże oczy z bardzo długimi
> rzęsami, więc trudno, by otoczenie (szczególnie żeńskie ;) ) nie
pochwalało
> ;)


wiec ma euforie z widzenia lepszego niz dotychczas, oraz z pelnego zakresu
pola widzenia.



>
> > madry, nie madry:-)
> > astygmatyzm do 1,25 cyl mozna skorygowac sferami, ale osobiscie koryguje
> > tylko do 1,0 dpt cyl.
> > Jezeli dzieciak ma astygmatyzm do 1,25 dpt cyl to zapewne lepszym
>
> Dzieciak ma: OP sfera -3,25, cyl -1,5, oś 15; OL sfera -1,5, cyl -2,5, oś
10
> stopni. W świetle Twojego powyższego, pewnie do korekcji sferą wcale się
nie
> nadaje. Ale soczewki toryczne, by mnie zrujnowały. O ile dobrze pamiętam
> wychodziło coś ok. 400 zł/mies. :(((



wiec na pewno nie jest dokorygowany na full, okiem prawym widzi zapewne
lepiej, bo astygmatyzm ma mniejszy i lepiej mu sie trzyma soczewka. I tutaj
dochodzi problem - otoz przez to, ze na pewno okiem lewym widzi gorzej
dochodzi do rozleniwiania tego oka, co moze skonczyc zezowaniem do skroni. W
soczewkach to wyglada srednio ladnie i nawet mu sliczne dlugie rzesy potem
nie pomoga. Co do cen: za 700-800 zl mozna dostac roczne soczewki toryczne ,
wiec wyjdzie zdecydowanie taniej.



>
> > Proponuje dobrac na full i z cylindrami, zaakceptowac nowy obraz po
> okresie
> > przyzwyczajania sie i sciagac korekcje tylko do spania - wtedy nie
bedzie
> > problemow subiektywnych "gorszego widzenia".
>
> A, swoją drogą jakie mogą być konsekwencje ignorowania astygmatyzmu? Czym
to
> grozi? Bo, mi prawdę mówiąc astygmatyzm chyba nie przeszkadza, a może o
tym
> nie wiem.

bole oczu, bole glowy, zez, zamazywanie obrazu, nadmierne i
brzydkowygladajace silne mruganie, mruzenie oczu, zmarszczki.


>
> Dzięki za odpowiedź i proszę o jeszcze :)))
> pozdr
> pa
> jasio


i to by bylo na tyle:-)
pozdr.
casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-11-13 21:46:07

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "RobertSA" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

cn55he$rup$...@o...icpnet.pl,
jasio m...@w...pl:

> No, właśnie! Czy są dwie szkoły nt. doboru mocy? Spotkałam się z
> prezentowanym przez Ciebie stanowiskiem dot. pełnej korekcji, ale w
> przeciwnym biegunie ze stanowiskiem mówiącym o tym, by pozostawić ok.
> 0,5 dioptrii w tyle, by oka nie rozleniwiać, bo potem wada szybciej
> leci w dół. W przypadku lekarzy, z którymi ja miałam do czynienia
> przeważał zdecydowanie ten drugi pogląd.

Kiedys taki poglad dominowal.
Nowsze badania temu przeczą.
Zerknij do archiwum - cytowalem na tej grupie badania, ktore sugeruja, ze
zastosowanie niedokorekcji rzedu 0,75 dioptrii w wieku szkolnym zwiazane
jest z szybsza progresja krotkowzrocznosci, czyli odwrotnie niz piszesz
wyzej.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-11-13 23:37:28

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne (zrobiło sie dlugie i traca etyka)
Od: "jasio" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cn5769$bhp$1@inews.gazeta.pl...
> okulary tzw bezoprawkowe nie powoduja juz doznac ograniczenia pola
widzenia.
> Wszystko jest kwestia przyzwyczajenia.

Do takich bezoprawkowych się właśnie przymierzam, chociaż oczywiście kuszą
mnie extra bajeranckie opraweczki ;) Ale oczywiście zdrowy rozsądek weźmie
górę ;( Do przeskoczenia pozostaje jeszcze właśnie kwestia przyzwyczajenia
do ciała obcego na nosie, a przez tyle lat mi się nie udało.Inna sprawa
byłaby, gdyby dyskomfort widzenia naprawdę mnie przycisnął...

> Szkola z pozostawianiem rezerwy odchodzi na bok, (......)
> Trudno mi z tym walczyc u kazdego pacjenta, ktory
> przychodzi od innych moich kolezanek i kolegow po fachu, tak samo trudno
mi
> przekonywac kogos na sile rowniez tutaj na grupie.

Wiesz, mnie na siłę nie musisz przekonywać. Wystarczą mi racjonalne
argumenty :) A, że w tej dziedzinie fachowcem nie jestem, wolę opierać się
na wiedzy innych, którzy tę wiedzę pogłębiają i aktualizują. Natomiast
zastanawiającym i niepokojącym, moim zdaniem, jest fakt, iż fachowcy "starej
szkoły", mimo, że częstokroć to młodzi wiekiem lekarze akademiccy, są w
przewadze - chyba, że przecząc zasadom statystyki, złośliwy los całą naszą
rodzinkę takim właśnie przypisał ;( Chociaż, z drugiej strony, znam szeregi
lekarzy, dobre 20-25 lat po dyplomie, nie widzących potrzeby samokształcenia
i uzupełniania wiedzy. A, na hasło: "A czytałeś w... (tu jakiś zacny tytuł)
o...(tu nowe spojrzenie na starą sprawę)?", odpowiadają: "Eeee tam, ja to
miałam/em już na studiach" (czyli Nihil novi sub sole).

> Co do dziedziczenia - nie ma reguly.

Muszę sobie przypomnieć czego mnie uczyli i jak to się ma do aktualnego
stanu wiedzy :)

> > Dzieciak ma: OP sfera -3,25, cyl -1,5, oś 15; OL sfera -1,5, cyl -2,5,

> 10
> > stopni. W świetle Twojego powyższego, pewnie do korekcji sferą wcale się
> nie
> > nadaje. Ale soczewki toryczne, by mnie zrujnowały. O ile dobrze pamiętam
> > wychodziło coś ok. 400 zł/mies. :(((
>
> wiec na pewno nie jest dokorygowany na full, okiem prawym widzi zapewne
> lepiej, bo astygmatyzm ma mniejszy i lepiej mu sie trzyma soczewka. I
tutaj
> dochodzi problem - otoz przez to, ze na pewno okiem lewym widzi gorzej
> dochodzi do rozleniwiania tego oka, co moze skonczyc zezowaniem do skroni.
W
> soczewkach to wyglada srednio ladnie i nawet mu sliczne dlugie rzesy potem
> nie pomoga.

Hmmm... I tu znów zagadka ;( Zauważyłam, że bez korekcji (jeszcze, gdy nosił
okulary) zezuje rozbieżnie - jedno oko mu ucieka do skroni właśnie. Masz
rację - piękne oczy i długie rzęsy nie pomagają - wygląda to po prostu
koszmarnie (w mojej podstawówce się mawiało: Jedno oko na Maroko, drugie na
Indochiny - ale jestem tak tępa z geografii, że nie wiem czy ma to logiczny
sens ;) )

> Co do cen: za 700-800 zl mozna dostac roczne soczewki toryczne ,
> wiec wyjdzie zdecydowanie taniej.

Uświadomisz mnie co, gdzie i jak, bo ta cena jest porównywalna z tym, co
wydaję na sferę.

> > A, swoją drogą jakie mogą być konsekwencje ignorowania astygmatyzmu?
Czym
> to
> > grozi? Bo, mi prawdę mówiąc astygmatyzm chyba nie przeszkadza, a może o
> tym
> > nie wiem.
>
> bole oczu, bole glowy, zez, zamazywanie obrazu, nadmierne i
> brzydkowygladajace silne mruganie, mruzenie oczu, zmarszczki.

No, łeb mnie boli dość często, ale nie przypisywałam tego sprawom wzroku, bo
boli mnie czołowo lub skroniowo (do tego mam skłonności do migren ocznych -
co prawda raz na 2-3 miesiące, ale to jest dopiero polka, jak przed oczami
latają kolorowe hologramy). Obraz mi się zamazuje wieczorami/nocami i tylko
nieraz przy czytaniu (w łóżku - wiem, że to grzech, ale jaki przyjemny :) ).
Zmarszczki kładę bardziej na karb wieku ;) Natomiast jest jedna rzecz, która
mnie irytuje i serio mi przeszkadza - widzenie w ciemności. Teoretycznie
niezaburzone (tak powiedział lekarz, ale w świetle powyższego, już sama nie
wiem). W domu, na ulicy, nie sprawia mi to większego problemu, natomiast
przy jeździe samochodem, owszem. W mieście - nie, bo jest dość jasno. Ale w
trasę jechać po ciemku nie mogę. Gdy już muszę jechać, jadę 30/godz., żeby
czuć się w miarę bezpiecznie. Kosztuje mnie to sporo nerwów i czerwone,
spuchnięte i załzawione oczy przez najbliższych kilka dni. A trzeba się
przecież jeszce wymalować ;)

> i to by bylo na tyle:-)
> pozdr.
> casus

jeszcze raz dzięki :)))

pozdr
pa
jasio


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-11-13 23:39:12

Temat: Re: soczewki kontaktowe toryczne
Od: "jasio" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "RobertSA" <u...@o...pl> napisał w
wiadomości news:cn5vbc$9ge$1@opal.icpnet.pl...
> cn55he$rup$...@o...icpnet.pl,
> jasio m...@w...pl:
> Kiedys taki poglad dominowal.
> Nowsze badania temu przeczą.
> Zerknij do archiwum - cytowalem na tej grupie badania, ktore sugeruja, ze
> zastosowanie niedokorekcji rzedu 0,75 dioptrii w wieku szkolnym zwiazane
> jest z szybsza progresja krotkowzrocznosci, czyli odwrotnie niz piszesz
> wyzej.

Dzięki wielkie za informację :) Pozwól jednak, że nie będę osobno
odpowiadać, bo musiałabym się powtórzyć :)))

> --
> Robert
> User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

pozdr
pa
jasio


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

migrena
Pytanie do gastrologa (albo jasnowidza) :)
lupiez a luszczyca
Zepsute kolano...
Kto zna lek.stom.Annę Pudę z Będzina ?? Gdzie można u Niej zęby leczyć??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »