| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-14 16:23:52
Temat: sposoby na cellulitWitam
Czy moglibyscie podzielic sie swoimi sposobami walki z cellulitem?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie
Patrycja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2006-01-14 16:36:46
Temat: Re: sposoby na cellulitOd 1,5 tygodnia stosuję Liposyne Vichy i wydaje mi się (ale może tylko
wydaje ;) ) że celulit się zmniejsza. Od poniedziałku zaczynam też ćwiczyć,
bo pamiętam... kiedy chodziłam na aerobik nie miałam aż takich "tworów" na
udach ;)
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-14 20:21:56
Temat: Re: sposoby na cellulit
> Czy moglibyscie podzielic sie swoimi sposobami walki z cellulitem?
> Z gory dziekuje za odpowiedzi.
przede wszytskim archiwum:)
potem mniej żrec ,zdrowiej sie odzywiac,ruch -wszytsko systematycznie
,plus masaze z kosmetykami ,niekoniczenie wysokopółkowymi.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-14 20:24:39
Temat: Re: sposoby na cellulitPatrycja wrote:
> Witam
> Czy moglibyscie podzielic sie swoimi sposobami walki z cellulitem?
> Z gory dziekuje za odpowiedzi.
> Pozdrawiam serdecznie
> Patrycja
>
>
ja polece: zapomnij o nim :) nic nie kosztuje a i facet nie zauwazy jak
mu o nim nie powiesz :)
--
pozdrawiam
..::Mehi::..
<<mehi.hk.pl>>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-14 22:36:32
Temat: Re: sposoby na cellulit
Użytkownik "..::Mehi::.." <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> ja polece: zapomnij o nim :) nic nie kosztuje a i facet nie zauwazy jak
> mu o nim nie powiesz :)
Potwierdzam :). Ja ostatnio stosuję teorię zaprzeczania: staram się o nim
nie myśleć, a jak stoję przed dużym lustrem to wyłączam światło :).
Zdecydowanie mniej się stresuję.
A tak na serio (chociaż w/w sposób też działa, naprawdę!) to aerobik,
aerobik, aerobik...
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-15 09:33:47
Temat: Re: sposoby na cellulit> Witam
> Czy moglibyscie podzielic sie swoimi sposobami walki z cellulitem?
> Z gory dziekuje za odpowiedzi.
> Pozdrawiam serdecznie
> Patrycja
Jesli sie go juz ma, to tak naprawde nigdy sie go niepozbedzie.
W zeszlym roku przeprowadzilam akcje zmniejszania obszarow jego wystepowania
na moich udach - dwa razy dziennie wmasowywalam w nogi preparaty
antycellulitowe (Vichy, Bielenda; choc moim zdaniem nogom jest bez roznicy
jaki preparat), delikatnie je szczypalam, masowalam i tarlam rekawica gumowa
z wypustkami.
Poza tymi zabiegami jezdzilam bardzo duzo na rowerze i cwiczylam (choc to
robie nawet jak nie walcze z "grudkami")
Po jakims czasie -kilka tygodni- cellulit znacznie sie zmniejszyl.
Wniosek mam z tego taki, ze cwiczenia raczej w malym stopniu pomagaja,
wazniejsze jest to szczypanie i masowania (tluszczyk sie wtedy lepiej
uklada;)
Ale chyba najlepiej jest to zaakceptowac. Zreszta na wiekszosci nog tego
widac, choc cellulit wystepuje.
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-15 11:15:06
Temat: Re: sposoby na cellulit
Użytkownik "Patrycja" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dqb8ku$ipa$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Czy moglibyscie podzielic sie swoimi sposobami walki z cellulitem?
> Z gory dziekuje za odpowiedzi.
> Pozdrawiam serdecznie
> Patrycja
>
Czesc:) Wbrew pozorom mozna sie pozbyc sie cellulitu. Ale jest to trudne.
Moze nie sam sposob, a sama konsekwencja i silna wola... Ok 2,5 roku temu
postanowilam troszke schudnac. Wtedy zaczelam sie odzywiac metoda
Montignaca. Nie wazna jest nazwa tej metody. Chodzi o to, ze calkowicie
wyeliminowalam ze swojej diety cukier i zywnosc wysokoprzetworzona. Zaczelam
troche cwiczyc wieczorami w domu, glownie cwiczenia na nogi typu rowerek na
lezaco, odchylanie nog do tylu i w bok w pozycji lezacej i stojacej itp.
Smarowalam sie tez jakims mazidlem. Diety trzymalam sie sztywno, a z
cwiczeniami i masazami roznie bywalo. Oprocz tego duzo spacerow, ale to juz
z koniecznosci, bo do przystanku autobusowego mam daleko, a do pracy trzeba
jakos dojechac;) No i musze powiedziec, ze po 2 miesiacach, gdy stanelam
przed lustrem i zlapalam kawalek skory na moim posladku, to okazalo sie, ze
zabilam mojego przyjaciela, ktory nie chcial mnie opuscic, pomimo moich
wielkich staran, od kilku lat. W koncu odszedl hihi.
Ale nie na zawsze, bo pozniej znowu zaczelam jesc slodycze i inne,
zawiesilam cwiczenia i moj przjaciel do mnie wrocil.
Tak wiec mozna sie go pozbyc, ale ja nie mam na tyle silnej woli...;(
pozdrawiam
pieg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |