Data: 2002-11-19 10:02:51
Temat: stały repertuar awantur
Od: "Sowa" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czy macie mili grupowicze stały temat kłótni z partnerem?
U nas króluje wątek słodzenia zupy. Zaczęło się tak: ugotowałam zupę,
doprawiłam, ale jak przyszedł mąż to proszę, żeby spróbował i ew. doprawił.
On próbuje i pyta czy była słodzona.
Od razu się zdenerwowałam i mówię,że nie powiem bo miał spróbować a nie
pytać co dodałam.
Mąż się wkurzył i udowadnia,że musi wiedzieć czy słodziłam, żeby wiedzieć
czy ją jeszcze dosłodzić czy nie.
Ja uważam że jak mu smakuje to nie trzeba, a jak czuje że nie słodka to
niech dosłodzi.
On udowadnia, że zupa jest lepsza po posłodzeniu, ale jak słodzona już była
(czego uparcie nie chcę mu powiedzieć), to jak ją posłodzi, to będzie za
słodka.
Ja uważam, że jak coś jest słodkie to jest słodkie bez względu na to czy
było dosładzane, czy jest słodkie samo z siebie.
I tak w koło Macieju.
Temat słodzenia zupy jest tematem bardzo drażliwym, i ciągnie się od
dłuższego czasu nie rozwiązany. Staramy się go unikać.
Czy u was też królują tematy zapalne?
Sowa
|