Strona główna Grupy pl.sci.psychologia stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance

Grupy

Szukaj w grupach

 

stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 233


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2006-08-23 20:10:10

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Re to: elGuapo [23 Aug 2006 07:45:57 -0700]:


> To chyba i na tańce milej powinno być chodzić z 'tym'?

Spać z nim, jeść z nim, mieszkać z nim, wszędzie wychodzić
z nim, najlepiej pracować z nim i ogólnie chyba się do tego
"niego" na stałe przyspawać.

Bez przesady, jakiś kawałek 'swojego' też trzeba mieć. To
nie działa zbyt dobrze w postaci "wszystko razem"...


Kira
PS. Do toalety też chodzić z nim...?


--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2006-08-23 20:14:15

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Re to: el Guapo [23 Aug 2006 16:28:38 +0200]:


> Polemizuję tylko z krystalicznie czystym postawieniem
> sprawy przez Kirę, że albo chce i wtedy się puści, albo
> nie chce i wtedy na pewno się nie puści.

Ludzie generalnie tak mają, że robią to co chcą, o ile
tylko warunki im na to pozwalają. Więc jeśli dziewczyna
"nie chce" na zasadzie 'nooo... bo nie powinnam...' no
to pewnie że jak będzie miała okazję i dobrą wymówkę,
to z przyjemnością się puści. Potem będzie tylko miała
wyrzuty sumienia.

Jeśli natomiast nie chce bo faktycznie nie chce, bo ten
co z nim jest jest całkowicie wystarczający i dobrze jej
z nim, to może ją tabun facetów obsiąść i nic ciekawego
nie zdziałają. Bo nie chce i już.

Tyle że na przypadek pierwszy zakazy nie podziałają, bo
równie dobrze może sobie kogoś poznać w pracy czy gdzieś
indziej gdzie sobie bywa. Tylko to puszczenie się nieco
dłużej wtedy potrwa, ale efekt końcowy identyczny.


Kira

--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2006-08-23 20:17:18

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: "Paulina W." <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
news:ecics4$ir8$1@nemesis.news.tpi.pl...

> PS. Do toalety też chodzić z nim...?

Tak. Nigdy nie wiadomo, czy z rur nie wyjdzie jakiś zagubiony polski
hydraulik :P

--
Paulina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2006-08-23 22:51:05

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

dEXTER:
> Czy generalnie powiedziec stanowcze NIE i dac wybor,
> albo Ja albo balety?
> [...]
> Co Wy na to?

Czy wszystkie fajne kandydatki na dziewczyny juz zajete,
ze lapiesz sie za jakas za przeproszeniem popierdulke
co ma niezbyt po kolei w glowie?

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2006-08-24 00:30:41

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: Immon <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 23 Aug 2006 16:22:34 +0200, gazebo napisał(a):

>> (poza tym
>> brzydze sie penetrowac lache, w ktora pare godzin wczesniej ktos sie
>> spuszczal)
>
> jaki jest dla ciebie bezpieczny czas wchlaniania spuszczania?

Z tego co napisał to 10 godzin wystarczy ;)


P.S. Zapoznałem się nieco bliżej z twórczością "guru", którego Ty nazwałeś
Mahometem:
http://groups.google.com/group/pl.sci.ai/msg/b7a170e
e2eb82eaa?hl=en&

--
Immon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2006-08-24 07:01:10

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Kira" <c...@-...pl> wrote in message
news:ecicvk$ovu$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Re to: el Guapo [23 Aug 2006 16:28:38 +0200]:
>
>
>> Polemizuję tylko z krystalicznie czystym postawieniem
>> sprawy przez Kirę, że albo chce i wtedy się puści, albo
>> nie chce i wtedy na pewno się nie puści.
>
> Ludzie generalnie tak mają, że robią to co chcą, o ile
> tylko warunki im na to pozwalają.

Ty do koleżanki także nie wyszłaś na pogaduchy, tylko pożyczyć
ołówek, a jednak.

> Więc jeśli dziewczyna
> "nie chce" na zasadzie 'nooo... bo nie powinnam...' no
> to pewnie że jak będzie miała okazję i dobrą wymówkę,
> to z przyjemnością się puści. Potem będzie tylko miała
> wyrzuty sumienia.
>
> Jeśli natomiast nie chce bo faktycznie nie chce, bo ten
> co z nim jest jest całkowicie wystarczający i dobrze jej
> z nim, to może ją tabun facetów obsiąść i nic ciekawego
> nie zdziałają. Bo nie chce i już.
>
> Tyle że na przypadek pierwszy zakazy nie podziałają, bo
> równie dobrze może sobie kogoś poznać w pracy czy gdzieś
> indziej gdzie sobie bywa. Tylko to puszczenie się nieco
> dłużej wtedy potrwa, ale efekt końcowy identyczny.
>
>

Wciąż sprowadzasz rzecz do dość przejrzystego, albo chce, albo nie
chce, podczas gdy w życiu mamy do czynienia z innymi sytuacjami
również. Jedną z powszechniejszych jest zwykłe znudzenie partnerem,
wypalenie przez szarość życia, zabieganie, przytłoczenie
codziennymi, banalnymi obowiązkami.
Czasem wystarczy tylko chwila nieuwagi, żeby konsekwencje były
nieodwracalne.
Generalnie moje zdanie jest, iż nie ma jednej reguły. Są sytuacje, w
których kobieta adorowana tabunem Bradów Pittów pozostanie
nieugięta, ale są także okoliczności, w których może się oddać
spoconemu, łysiejącemu grubasowi. Konkretnie zaś zakres swobody
partnerów każdy układ powinien ustalać samodzielnie nie oglądając
się na żadną normę, choć nasz instynkt stadny pożąda takich
norm, przynajmniej ich zrębów.

Pozdrawiam
EG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2006-08-24 07:36:45

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

elGuapo wrote:

> Skoro po drodze weszliśmy już na motoryzacyjne paralele: cóż zaleca
> Kodeks Drogowy? - zasadę OGRANICZONEGO zaufania ;)

A słyszałeś o zasadzie domniemanej niewinności? : >

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2006-08-24 08:18:28

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kira wrote:
>
> > ja sie juz totalnie pogubilem, to ktore to sa szmaty
> > i dlaczego nimi nie gardzisz?
>
> Generalnie to zapewne te, które na niego nie lecą ;) A że
> nie gardzi to nie wiem gdzie wyczytałeś, bo napisał chyba
> jednak że gardzi...


napisalem tak bo za jak dla mnie za duzo tu wyszlo sprzecznosci, wiec
albo nie gardzi albo te szmaty to jednak nie szmaty a moze szmaty i
gardzi ale szanuje faceta, ktory jest z taka szmata co tez jest dla mnie
mocno wywichrowane, nie rozumiem i juz :)

--
Come In Number 51, Your Time Is Up

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2006-08-24 08:40:46

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Immon wrote:
>
>
> P.S. Zapoznałem się nieco bliżej z twórczością "guru", którego Ty nazwałeś
> Mahometem:

takie skojarzenie to bylo a propos o z kreska, o górze i Mahomecie :)


--
Come In Number 51, Your Time Is Up

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2006-08-24 16:42:27

Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Re to: elGuapo [24 Aug 2006 00:01:10 -0700]:


> Ty do koleżanki także nie wyszłaś na pogaduchy, tylko
> pożyczyć ołówek, a jednak.

I sądzisz, że jakbym miała awersję do rozmawiania, to też
zostałabym na pogaduchy? ;)

Poza tym dla mnie jednak różnica między nieszkodliwymi
plotkami przy okazji, a pójściem z kimś do łóżka, jest
dosyć zasadnicza. Dla ciebie nie?

> Wciąż sprowadzasz rzecz do dość przejrzystego, albo chce,
> albo nie chce, podczas gdy w życiu mamy do czynienia
> z innymi sytuacjami również.

Nie wiem jak ty, ja po prostu nie robię rzeczy, których
nie chcę robić. Oczywiście o ile nie zmusza mnie akurat
sytuacja, ale w kontekście tej rozmowy to by się nazywało
gwałt a nie seks ;)

> Jedną z powszechniejszych jest zwykłe znudzenie partnerem,
> wypalenie przez szarość życia, zabieganie, przytłoczenie
> codziennymi, banalnymi obowiązkami.

Czyli generalnie w tym momencie się chce, prawda?

> Konkretnie zaś zakres swobody partnerów każdy układ
> powinien ustalać samodzielnie nie oglądając się na
> żadną normę, choć nasz instynkt stadny pożąda takich
> norm, przynajmniej ich zrębów.

A z tym się nie spieram :) Jak ktoś się chce na stałe
spawać i tak mu dobrze, to czemu nie? Sęk w tym, żeby
obie osoby chciały.


Kira

--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak mówić do mężczyzny? ;)
nic nie rozumiem
Egzaltowana kobieta
Kompleks malego penisa
Lękowa wizja swiata i jak jej nie ulec

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »