Strona główna Grupy pl.rec.ogrody stare jabłonie

Grupy

Szukaj w grupach

 

stare jabłonie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 42


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2002-12-07 10:05:10

Temat: Re: stare jabłonie
Od: "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"krycha" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:3impsa.7hq.ln@dns.zkz.com.pl...
>
> To ja się podzielę moimi doświadczeniami w szczepieniu drzewek owocowych.
> :-)
Dziekuję w imieniu wszystkich zainteresowanych. A ile lat mają już gałęzie
które szczepiłaś, Czy taka gałąź jest wrażliwa na odłamanie w miejscu cięcia
gdyby wyrosła za bardzo?

Pozdrawiam
BoGusław


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2002-12-07 20:08:03

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "WojtekP" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3impsa.7hq.ln@dns.zkz.com.pl...
>
>
>
> To ja się podzielę moimi doświadczeniami w szczepieniu drzewek owocowych.
> :-)
> Szczepię najczęściej w marcu. Czy na początku miesiąca czy później zależy
> od warunków pogodowych - czy wczesna wiosna czy próżna.
> W tym okresie odcinam z "chcianej" odmiany zraz i idę
................................


To sie musi podobac, ale jak sie to ma do opinii ksiazkowej, zeby zrazy
scinac w styczniu, trzymac je w piasku a potem szczepic - moze masz racje -
olac i juz.
Korzystajac z Twoich PRAKTYCZNYCH rad. Ma Ci ja pod plotem jakas dziczke.
Rodzi to malusienkie, byle jakie k=jabluszka. Mozebyt na nie zaszczepic?
I drugie pytanie - jedna galazke szczepic - czy pare???
Wojtek pa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2002-12-08 21:32:38

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "Marta" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora



Właśnie znalazłam u koleżanki książkę autorstwa prof. Pieniążka pod tytułem
"Sad przy domu". W rozdziale "Tajemnice szczepienia" opisane jest
szczepienie wiosenne, dokładnie krok po kroku jak podała Krysia. Nic nie
jest napisane o styczniowym ścinaniu zrazów. Drugi sposób to szczepienie
przez oczkowanie czyli okulizowanie. Teraz będzie cytat:
"... Polega ona (okulizacja) na zdjęciu pączka, czyli oczka wraz z wąskim,
dość długim paskiem kory z pędu uszlachetnionej odmiany i włożeniu go w
nacięcie na korze drzewka, zrobione w kształcie litry T. Okulizację wykonuje
się w sierpniu. Oczko zrasta się z dziczkiem do jesieni. Wiosną z oczka
wyrasta pęd uszlachetnionej odmiany. Ścina się wtedy pęd dziczka tuż ponad
nasadą pędu, który wyrósł z założonego na dziczek oczka; z pędu tego
powstanie pień i korona."
Pieniążek pisze jeszcze, że w sposób wiosenny i letnią okulizację można
szczepić wszystkie owocowe za wyjątkiem orzech włoskiego. "Dla jabłoni
uzyskuje się podkładki z nasion Antonówki." Niestety nie jest napisane
dlaczego:-(
Patrząc na rysunki wywnioskowałam, że szczepienie wiosenne to jedna
podkładka+jeden zraz, przy oczkowaniu można użyć kilku zrazów. Chyba.

Pozdrawiam

Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2002-12-09 06:55:15

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wypytalam mojego Tate na intencje szczepienia jabloni i podaje, co
powiedzial. Nie wiem, na ile to bedzie zgodne z tzw. sztuka, ale bylo
skuteczne :-)
Zrazy do szczepienia pozyskuje sie po pierwszym mrozie (czyli juz
spokojnie mozna) i mozna je pobierac az do polowy stycznia. Wazne, zeby
przeszly silne przechlodzenie. Przetrzymuje sie je w wilgotnym piasku w
zimnej piwnicy, a jak ktos nie ma tego luksusu to w lodowce na warzywnej
polce (wtedy koniecznie wlozyc do foliowego wora, zeby lodowki nie zapocic
:-). Wazne, zeby piasek byl caly czas wilgotny. Szczepi sie najczesciej w
kwietniu - jak ruszaja paki (ponki) na drzewach. Moj Ojciec najczesciej
szczepil na tzw. kozuchowke, tzn. pod kore. I najczesciej na troche
starszym drzewku z formujaca sie korona - zastepowal galazki korony
szlachetnymu zrazami, z tym, ze trzeba zostawic 1 dzika galaz na ok. 3 - 4
przeszczepione (to proporcja dla maluchow, majacych 3 - 5 galazek). Ona
karmi drzewko po szczepieniu. Te galaz mozna usunac lub tez przeszczepic w
nast. roku, gdy zrazy juz sie przyjma i rosna. To jest b. dobry sposob dla
amatorow i praktycznie nie ma odrzutow. Aha! Mozna tak uszlachetnic nawet
calkiem spore drzewa i mozna to spokojnie zrobic na drzewku rosnacym na
stalym miejscu - jak sie nie napatoczy jakis kataklizm (totalna susza albo
inna powodz) to wszystko bedzie roslo, a w razie czgo mozna probowac w
nastepnym roku na tym samym drzewku.
Jesli sie chce szczepic na podkladce, to najlepszym sposobem jest
okulizacja. Ale to sie robi w lipcu - sierpniu i szczepi sie pobranym
oczkiem (pojedynczym pakiem). Uzyskanie gotowej sadzonki trwa 2 lata:
pierwszy rok to szczepienie, drugi rok wzrost i jak jest juz wyrosniety ped
z zaszczepionego oczka, wtedy usuwa sie dziczke tuz przy miejscu
szczepienia - stosowny cytat dala Marta. Tutaj jest duza mozliwosc
modyfikacji wlasciwosci - mozna uzyc podkladek skarlajacych,
mrozoodpornych, parchoodpornych itd. Ale okulizacja to (jak to powiedzial
moj Tata) zabawa dla cierpliwych dlubaczy i na poczatku moga byc duze
straty - lepiej przygotowac na boku kilka sadzonek i potem wybrac
najsilniejsza, ktora sie przesadzi na miejsce stale.
Mozna tez jeszcze szczepic na tzw. dostawke lub przykladke - obie
galazki sie scina pod takim samym katem, przyklada, smaruje mascia i
obwiazuje (Moj Tata zawsze stosowal rafie, bardzo szczelnie owinieta
dookola miejsca szczepienia). Tutaj bardzo wazne jest, by obie galazki
mialy taka sama srednice, byly sciete pod takim samym katem i zeby byl
dokladny i szczelny styk kory. Tu dla umocnienia zlozenia stosuje sie tzw.
zadzierke albo zawias (nie wiem, czy to poprawna nazwa) - robi sie na obu
galazkach taki jakby zabek i dodatkowo zahacza jedna o druga.
No i oczywiscie przez pierwsze pare lat trzeba uwazac, bo miejsce
zrostu jest slabsze i mozna niechcacy wylamac zaszczepionego cosia.
To chyba wszystko.
Wyklad trwal prawie godzine, lacznie z rysunkami.
Pozdrowienia - Ewa Sz. deko skolowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2002-12-09 09:32:23

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "Marta" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora



--
.
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns92DF5011DF294ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> Wypytalam mojego Tate na intencje szczepienia jabloni i podaje, co
> powiedzial. Nie wiem, na ile to bedzie zgodne z tzw. sztuka, ale bylo
> skuteczne :-)
> Zrazy do szczepienia pozyskuje sie po pierwszym mrozie (czyli juz
> spokojnie mozna) i mozna je pobierac az do polowy stycznia. Wazne, zeby
> przeszly silne przechlodzenie.



No to wyjaśniła się sprawa styczniowego pozyskiwania zrazów:-)

Pozdrawiam
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2002-12-09 10:01:38

Temat: Re: stare jabłonie
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:assh44$92o$1@news.tpi.pl...
> "krycha" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:3impsa.7hq.ln@dns.zkz.com.pl...
> >
> Dziekuję w imieniu wszystkich zainteresowanych. A ile lat mają już gałęzie
> które szczepiłaś,

Lat to ja nie liczę, bo szybciej mijają niż potrafię liczyć :-))

Szczepienie jabłoni na gruszy liczy ze cztery lat.
Inne niektóre tyle samo a również młodsze.
Miała szczepienia udane z przed 10 lat, ale kilka lat temu
wycięłam drzewko (sliwa zaszczepiona morelą) zanim szczepienie zaowocowało,
bo było chore i nie chciała aby choroba rozprzestrzeniła się.
Tego lata wycięłam brzoskwinię z naszczepioną morela z tego samego powodu.

Czy taka gałąź jest wrażliwa na odłamanie w miejscu cięcia
> gdyby wyrosła za bardzo?

Nie miałam przypadków wyłamania gałęźi w miejscu szczepienia.
Natomiast minionego lata straciłam gałązkę tej jabłonki zaszczepionej na
gruszy.
Gałąź odłamała się (od części jabłoniowej) pod ciężarem jałek.

Pozdrawiam Krycha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2002-12-09 10:05:11

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "WojtekP" <d...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:astk7q$b55$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3impsa.7hq.ln@dns.zkz.com.pl...
> > To ja się podzielę moimi doświadczeniami w szczepieniu drzewek
owocowych.
> > :-)
> > Szczepię najczęściej w marcu. Czy na początku miesiąca czy później
zależy
> > od warunków pogodowych - czy wczesna wiosna czy próżna.
(...)
> Korzystajac z Twoich PRAKTYCZNYCH rad. Ma Ci ja pod plotem jakas dziczke.
> Rodzi to malusienkie, byle jakie k=jabluszka. Mozebyt na nie zaszczepic?
> I drugie pytanie - jedna galazke szczepic - czy pare???

Oczywiście zaszczep :-)
Kilka gałązek, większe prawdopodobieństwo przyjęcia,
tym bardziej, że to co stanowi podkładkę nieciekawie owocuje.

Pozdrawiam Krycha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2002-12-09 10:08:26

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marta" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:at0dpc$b7b$1@news.tpi.pl...
>
>
> Właśnie znalazłam u koleżanki książkę autorstwa prof. Pieniążka pod
tytułem
> "Sad przy domu". W rozdziale "Tajemnice szczepienia" opisane jest
> szczepienie wiosenne, dokładnie krok po kroku jak podała Krysia. Nic nie
> jest napisane o styczniowym ścinaniu zrazów. Drugi sposób to szczepienie
> przez oczkowanie czyli okulizowanie. (...)

Miód lejesz na moje serce :-))
No, no nie wiedziałam, że jestem tak dobra jak "historyczny" pan Pieniążek.
Chociaż, na ile wiem nie cieszy się on zbytnim autorytetem
wśród części zaawansowanych grupowiczów

Pozdrawiam Krycha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2002-12-09 10:48:01

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marta" <m...@m...pl> wrote in news:at1nuu$klb$1@news.tpi.pl:

> No to wyjaśniła się sprawa styczniowego pozyskiwania zrazów:-)

Aha!
Podobno takie sa najlepiej przygotowane do wzrostu i zrostu :-)
Maja odpowiednie hormony i tkanke gojaca-bliznowa (kallus) w stadium
inicjalnym - to juz wiem od fizjologow, bo z ciekawosci poszlam sie
doksztalcic :-))
Pozdrowienia - Ewa sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2002-12-09 18:58:39

Temat: Re: stare jabłonie MERYTORYCZNIE KRYSI
Od: "Marta" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora



--

Użytkownik "krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:prp1ta.q9i.ln@dns.zkz.com.pl...
>
> Użytkownik "Marta" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:at0dpc$b7b$1@news.tpi.pl...
> >
> >
> > Właśnie znalazłam u koleżanki książkę autorstwa prof. Pieniążka pod
> tytułem
> > "Sad przy domu". W rozdziale "Tajemnice szczepienia" opisane jest
> > szczepienie wiosenne, dokładnie krok po kroku jak podała Krysia. Nic nie
> > jest napisane o styczniowym ścinaniu zrazów. Drugi sposób to szczepienie
> > przez oczkowanie czyli okulizowanie. (...)
>
> Miód lejesz na moje serce :-))
> No, no nie wiedziałam, że jestem tak dobra jak "historyczny" pan
Pieniążek.
> Chociaż, na ile wiem nie cieszy się on zbytnim autorytetem
> wśród części zaawansowanych grupowiczów
>
> Pozdrawiam Krycha
>

Ja do Pana Pieniążka mam sentyment, w latach młodych często spędzałam
wakacje w pobliżu jego sadów pod Skierniewicami:-)
Co do fachowości, trudno mnie szczeniakowi ogrodniczemu oceniać, ale do
dzisiaj wspominam smak tamtych jabłek:-)

Pozdrawiam

Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szeflera
kwitnie w O.Bot.
Magazyn Wino
Jesienne obrazki
plamy na roslinie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »