« poprzedni wątek | następny wątek » |
241. Data: 2005-11-05 12:51:24
Temat: Re: suszona kielbasaKondziorek wrote:
> Zgodze sie z tym ze od dawna juz kielbasy "regionalne" (cokolwiek by to
> znaczylo) byly produkoane w innych regionach
> Ale powtorze po raz enty ze taki stan byl mozliwy li tylko dzieki brakowi
> zastrzezenia "znaku towarowego" a w tym przypadku nazwy
>
w końcu się wściekłem i poszukałem w sieci aktualnej wersji ustawy o
mięsie w Niemczech (Fleischverordnung i Zusatzstoffverkehrsordnung),
które odzwierciedlają prawo europejskie. Otóż te ustawy w obowiązującym
brzmieniu regulują dokładnie jakie dodatki MOGĄ być dodane do kiełbasy i
innych produktów mięsnych i w jakich MAKSYMALNYCH ilościach. O ilościach
minimalnych nic nie jest napisane. Jest tam dużo na temat co musi być
zadeklarowane i jak (na opakowaniu lub na szyldzie w sklepie, jak towar
jest luzem, na przykład). Ostatnia modyfikacja każe na przykład
deklarować zawartość soli selerowej i jodowanej ze względu na alergików.
Ot co kondziorek. Piszesz coś, czego nie potrafisz udowodnić i pienisz
się, jak ktoś ma inne zdanie.
tu trochę linków (po niemiecku):
http://www.jura.uni-sb.de/BGBl/TEIL1/1993/19932092.1
.HTML
http://www.cma.de/genuss_57274.php
a tu podstawy prawne:
Wytyczne EU dotyczące mięsa i jego przetworów:
97/4/EG zmieniające wytyczną 79/112/EWG
1999/10/EG
97/76/EG zmieniające wytyczne 77/99/EWG i 72/462/EWG
oraz ABI. EG Nr. L 43 S. 21 i ABI. EG 1998 Nr. L 10 S. 25
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
242. Data: 2005-11-05 15:15:59
Temat: Re: suszona kielbasaDnia Fri, 4 Nov 2005 18:24:05 +0100, Waćpanna lub waćpan Kondziorek, w
wiadomości <news:dkg52b$42e$1@bmj-lx1.bmj.net.pl> zawarł, co następuje:
> O tym mowie caly czas
> Jest norma okreslaajaca cisle minimalne dawki dodatkow
> Minimalne i maxymalne
Albo podasz podstawę do tych minimalnych, albo nikt Ci nie uwierzy,
powtarzam.
EOT
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
Okulary to zwycięstwo ciekawości nad próżnością.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
243. Data: 2005-11-05 16:37:46
Temat: Re: suszona kielbasaDnia Sat, 05 Nov 2005 11:07:29 +0100, Marcin E. Hamerla napisał(a):
> Kluczowe jest slowo 'typu'.
Dlatego mowie, ze to naduzycie, a nie wykroczenie :)
Wykroczenie etyczne, jesli wolisz.
--
pozdrawiam
Maciek
"Wy mi nie mowcie co mam robic,
a ja wam nie powiem gdzie macie isc"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
244. Data: 2005-11-05 18:13:25
Temat: Re: suszona kielbasaMaciek napisal(a):
>> Kluczowe jest slowo 'typu'.
>
>Dlatego mowie, ze to naduzycie, a nie wykroczenie :)
>
>Wykroczenie etyczne, jesli wolisz.
E tam.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
245. Data: 2005-11-05 18:18:37
Temat: Re: suszona kielbasaDnia Sat, 05 Nov 2005 19:13:25 +0100, Marcin E. Hamerla napisał(a):
> E tam.
A probowales?
--
pozdrawiam
Maciek
"Wy mi nie mowcie co mam robic,
a ja wam nie powiem gdzie macie isc"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
246. Data: 2005-11-05 19:58:31
Temat: Re: suszona kielbasaAnkaOpolanka wrote:
> No to sie faktycznie wsciekles!
>
o a co se nie mam, jak se mogę. Kondziorek pisze coś ze słyszenia no to
postanowiłem sprawdzić. Tak nawiasem mówiąc, to "za staaaarych,
doooobrych czaaaasów" też była chemia w kiełbasie. Bo czym innym jest
peklowanie.
pozdrowienia :-))
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
247. Data: 2005-11-05 20:35:31
Temat: Re: suszona kielbasa
Le samedi 5 novembre 2005 ŕ 21:26:32, dans
<1...@g...googlegroups.c
om> vous écriviez :
> W zasadzie dodanie soli czy octu to tez chemia.
Nie wiem gdzie sie podzial Wladyslaw, on zawsze probowal to wlasnie
wytlumaczyc.
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
248. Data: 2005-11-05 20:42:30
Temat: Re: suszona kielbasaAnkaOpolanka wrote:
> W zasadzie dodanie soli czy octu to tez chemia.
a dodanie tlenku wodoru to nie?
pozdrowienia
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
249. Data: 2005-11-05 22:09:03
Temat: Re: suszona kielbasaAnkaOpolanka wrote:
> Ale chyba raczej chemia fizyczna?
>
no tak. Jak go tam zwał, wsio ryba, nawet kiełbasa jest rybą (w piątki
na przykład).
a tak wogóle to co porabiasz?
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
250. Data: 2005-11-05 22:12:44
Temat: Re: suszona kielbasa
Użytkownik "Waldemar" <w...@t...de> napisał w wiadomości
news:dkj2rp$g98$03$1@news.t-online.com...
> AnkaOpolanka wrote:
>> No to sie faktycznie wsciekles!
>>
> o a co se nie mam, jak se mogę. Kondziorek pisze coś ze słyszenia no to
> postanowiłem sprawdzić. Tak nawiasem mówiąc, to "za staaaarych, doooobrych
> czaaaasów" też była chemia w kiełbasie. Bo czym innym jest peklowanie.
Cześć!
Ja co prawda aż 35 lat temu uczyłem się chemii
w technikum chemicznym, ale może wytłumaczycie
mi co to znaczy "chemia w kiełbasie"? Po czym
poznajecie, że to chemia, a nie fizyka albo biologia,
czy może nawet matematyka?
Pozdrowienia. Krzysztof.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |