Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia szarpanie się z sałatą jaki ma sens?

Grupy

Szukaj w grupach

 

szarpanie się z sałatą jaki ma sens?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 215


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2006-06-23 20:15:01

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: "@nn" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Konrad Kosmowski wrote:
>> Stad wlasnie takie a nie inne przepisy (dla kazdego... i biednego i
>> bogatego)
>
> Jesteś pewien?
>
> http://www.kuron.com.pl/o%20mnie.htm
>
THX - dodałam do ulubionych - jest obok
http://kuchnia.mckornik.com/start.php) ;)
Ania
--
******e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ *******gg:1737648*******
***** www.madej.master.pl **************** http://skocz.pl/bmhh *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2006-06-23 20:55:59

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Waldemar" <w...@i...de> napisał w wiadomości
news:4g1f16F1lb6e8U1@uni-berlin.de...
>
> Demonstracja wkładania patelni z plastikową rączką do piekarnika jest po
> prostu nieodpowiedzialna. Może jak ktoś go zaskarży, jak przez te
> wskazówki dom się spali, to przestanie robić takie siupy.

Chyba już naprawdę głupszego argumentu to nie mogłeś wymyśleć.
Po pierwsze to tylko idiota mógłby wpasć na pomysł, że jak w telewizji
pokazują jak coś usmażyć i patelnia ma plastikową rączkę, to jego patelnia
też musi mieć plastikową.
Ale po drugie jest znacznie zabwaniejsze: jak już wygrasz procesy o to że
nowym płynem do mycia naczyń spalenizny myje się jak starym, że po Red Bullu
nie zacząłeś fruwać, a po użyciu najnowszego kosmetyku Twoja
dziewczyna/narzeczona/żona wcale nie ma buzi/pupy gładkiej jak Claudia
Schiffer, to daj znać na grupę.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2006-06-23 20:59:45

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: Waldemar <w...@i...de> szukaj wiadomości tego autora

flower schrieb:
> Użytkownik "Waldemar" <w...@i...de> napisał w wiadomości
> news:4g1f16F1lb6e8U1@uni-berlin.de...
>> Demonstracja wkładania patelni z plastikową rączką do piekarnika jest po
>> prostu nieodpowiedzialna. Może jak ktoś go zaskarży, jak przez te
>> wskazówki dom się spali, to przestanie robić takie siupy.
>
> Chyba już naprawdę głupszego argumentu to nie mogłeś wymyśleć.
> Po pierwsze to tylko idiota mógłby wpasć na pomysł, że jak w telewizji
> pokazują jak coś usmażyć i patelnia ma plastikową rączkę, to jego patelnia
> też musi mieć plastikową.
> Ale po drugie jest znacznie zabwaniejsze: jak już wygrasz procesy o to że
> nowym płynem do mycia naczyń spalenizny myje się jak starym, że po Red Bullu
> nie zacząłeś fruwać, a po użyciu najnowszego kosmetyku Twoja
> dziewczyna/narzeczona/żona wcale nie ma buzi/pupy gładkiej jak Claudia
> Schiffer, to daj znać na grupę.

a czy ja napisałem, że będę się procesował? A ludziska są takie i inne.
Zobacz o co procesują się ludzie w USA, dlaczego na piecykach
mikrofalowych jest ostrzeżenie by nie suszyć w nich żywych zwierząt a na
kubku kawy u Żółtych Półdupków (TM) ostrzeżenie, że kawa jest gorąca i
można się poparzyć. Niestety idiotów przed ekranem jest więcej niż można
sobie wyobrazić.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2006-06-23 21:01:57

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e7eejd$e9b$1@inews.gazeta.pl...
> Misiek <p...@o...pl> napisał(a):
>
> /odpowiadam, bo to było do mnie/
>
> > Znowu spytam... jadles kiedys cokolwiek ugotowanego przez Maklowicza?
>
> Nie. I nie tęsknię do tego.
>
> > A moze bedziesz twierdzic ze jestes od niego lepszy???
> > Wypowiadaj sie z lski swojej na tematy ktore znasz osobiscie...
>
> A zatem: /nie zaczyna się zdania od "a", ale co tam/:
> Jestem od niego lepsza, bo:
> - nie zagęszczam gorącego sosu wiśniowego sypiąc do niego suchą mąkę
> ziemniaczaną, z komentarzem: a to potem się zmiksuje,

Podobna sytuacja jak z Kuroniem: skoro dziesiątki razy ktoś pokazuje jak
zgęszczać mąką i robi to prawidłowo, a nagle wyskakuje z czymś takim, to
trzeba być zadufkiem, żeby pomyśleć jak ten cymbał się do telewizji dostał.

> - nie wrzucam do jeziora ugotowanej włoszczyzny, z komentarzem - to dla
> łabędzi,

No nie, straszne.

> - nie twierdzę, że krem cytrynowy to w kuchni ubogich kaszubów standardowy
> deser; poza tym nie zagotowuję go, bo jak mówiła moja ciotka, /która miała
> nieszczęście w tym programie wystąpić i siedziała jak chmura gradowa/
> wszystkie kobitki z Kościerzyny tłumaczyły jej potem, "że szpajzy się nie
> gotuje".

A to cokolwiek dziwne. Skąd one wszystkie to wiedzą tak na 100%, skoro to
wcale nie jest u nich standard?

> I tylko w tym ostatnim przypadku pan Robert przyznał się do winy, mierzono
> uciekający czas, pokazywano reakcję przechodniów itp. W pozostałych
> przypadkach był, jak to niektórzy mawiają, miszczem.

Ale czego Ty żadasz? Żeby w większości przypadków wszystko przypalał,
rozgotowywał, i w ogóle przewracał cały stolik, a potem odchodził skruszony?
Znasz jakiegoś kucharza w TV kto się przyznał? Bo jak nie, to powiedz: czy
wierzysz, że im się absolutnie za ka żdym razem i bez wyjątku zawsze
wszystko udaje?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2006-06-23 21:21:21

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "czeremcha " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

flower <f...@w...pl> napisał(a):

> > - nie wrzucam do jeziora ugotowanej włoszczyzny, z komentarzem - to dla
> > łabędzi,

> No nie, straszne.

Do dziś mnie trzepie, jak sobie przypomnę pływające w mazurskich jeziorach
makarony i fusy z herbaty. To po prostu brak kultury. Idzie lato - będą pety
w piasku na plaży, skóry z arbuzów moczące się przy brzegu i inne takie.
Same Roberty, czy co? I pomyśleć, że są jeszcze ludzie, którzy papierek będą
nieść w łapce przez pół kilometra, żeby w końcu znaleźć kosz. Po co? Są inne
wzorce - znane i lubiane.

> > - nie twierdzę, że krem cytrynowy to w kuchni ubogich kaszubów
standardowy
> > deser

> A to cokolwiek dziwne. Skąd one wszystkie to wiedzą tak na 100%, skoro to
> wcale nie jest u nich standard?

Bo to był szalenie odświętny, wyjątkowy deser, na który mało kogo było stać.

> Ale czego Ty żadasz? Żeby w większości przypadków wszystko przypalał,
> rozgotowywał, i w ogóle przewracał cały stolik, a potem odchodził
skruszony?

Pokory - wobec innych ludzi i wobec piętrzących się trudności. I zgodności z
przysłowiem: "Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". Rzetelności
wykonanej pracy, przygotowania się do niej. I odrobiny samokrytyki, choćby
po to, żeby "czyścić" programy z takich kwiatków. Jak udawać cesarza, to
ubranym, nie nagim.

> Znasz jakiegoś kucharza w TV kto się przyznał? Bo jak nie, to powiedz: czy
> wierzysz, że im się absolutnie za ka żdym razem i bez wyjątku zawsze
> wszystko udaje?

Nie, bo nigdy nikomu _zawsze_ się nie udaje. Ale gospodyni szykująca imprezę
nie postawi na stół nieudanego "wyrobu" - bo wstyd. Albo kładzie co innego,
albo udaje, że nie miała nic innego w planie, albo leci do kuchni szykować
na nowo. Byle fleja - czyli nie gospodyni - poda i będzie czekała na oklaski.

Ania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2006-06-23 23:18:20

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e7hm0h$pi6$1@inews.gazeta.pl...
> flower <f...@w...pl> napisał(a):
>
> > > - nie wrzucam do jeziora ugotowanej włoszczyzny, z komentarzem - to
dla
> > > łabędzi,
>
> > No nie, straszne.
>
> Do dziś mnie trzepie, jak sobie przypomnę pływające w mazurskich jeziorach
> makarony i fusy z herbaty. To po prostu brak kultury. Idzie lato - będą
pety
> w piasku na plaży, skóry z arbuzów moczące się przy brzegu i inne takie.
> Same Roberty, czy co? I pomyśleć, że są jeszcze ludzie, którzy papierek
będą
> nieść w łapce przez pół kilometra, żeby w końcu znaleźć kosz. Po co? Są
inne
> wzorce - znane i lubiane.

Ale co, on peta na plaży rzucił, czy rozgotowane warzywa za siebie w bajorko
i tatarak? Bo tak to wyglądało, więc nie truj teraz jak to ludzie śmiecą bo
przykład z Makłowicza biorą. Tak samo wędkarze ugotowane ziemniaki do wody
wrzucają.

> > > - nie twierdzę, że krem cytrynowy to w kuchni ubogich kaszubów
> standardowy
> > > deser
>
> > A to cokolwiek dziwne. Skąd one wszystkie to wiedzą tak na 100%, skoro
to
> > wcale nie jest u nich standard?
>
> Bo to był szalenie odświętny, wyjątkowy deser, na który mało kogo było
stać.

Ale przepis oryginalny się zachował, jest jeden i niepowatzralny, i wszyscy
go teraz mają. Tak?

> > Ale czego Ty żadasz? Żeby w większości przypadków wszystko przypalał,
> > rozgotowywał, i w ogóle przewracał cały stolik, a potem odchodził
> skruszony?
>
> Pokory - wobec innych ludzi i wobec piętrzących się trudności. I zgodności
z
> przysłowiem: "Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". Rzetelności
> wykonanej pracy, przygotowania się do niej. I odrobiny samokrytyki,

No to własnie miał tę odrobinę samokrytyki.

> > Znasz jakiegoś kucharza w TV kto się przyznał? Bo jak nie, to powiedz:
czy
> > wierzysz, że im się absolutnie za ka żdym razem i bez wyjątku zawsze
> > wszystko udaje?
>
> Nie, bo nigdy nikomu _zawsze_ się nie udaje.

Znaczy się, jesteś przekonana że jemu zawsze wszystko się nie udaje, tak?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2006-06-24 06:30:09

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: Waldemar <w...@i...de> szukaj wiadomości tego autora


> Ale co, on peta na plaży rzucił, czy rozgotowane warzywa za siebie w bajorko
> i tatarak? Bo tak to wyglądało, więc nie truj teraz jak to ludzie śmiecą bo
> przykład z Makłowicza biorą. Tak samo wędkarze ugotowane ziemniaki do wody
> wrzucają.
znaczy lubisz zaśmiecanie środowiska i to pochwalasz. Piękne.



>>> Znasz jakiegoś kucharza w TV kto się przyznał? Bo jak nie, to powiedz:
> czy
>>> wierzysz, że im się absolutnie za ka żdym razem i bez wyjątku zawsze
>>> wszystko udaje?
>> Nie, bo nigdy nikomu _zawsze_ się nie udaje.
>
> Znaczy się, jesteś przekonana że jemu zawsze wszystko się nie udaje, tak?

a logiki kto cię uczył? Trochę pomyślunku

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2006-06-24 07:01:22

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Waldemar" <w...@i...de> napisał w wiadomości
news:4g44fpF1llsdcU1@uni-berlin.de...
>
> > Ale co, on peta na plaży rzucił, czy rozgotowane warzywa za siebie w
bajorko
> > i tatarak? Bo tak to wyglądało, więc nie truj teraz jak to ludzie śmiecą
bo
> > przykład z Makłowicza biorą. Tak samo wędkarze ugotowane ziemniaki do
wody
> > wrzucają.
> znaczy lubisz zaśmiecanie środowiska i to pochwalasz. Piękne.

Dobrze się czujesz?

> >>> Znasz jakiegoś kucharza w TV kto się przyznał? Bo jak nie, to powiedz:
> > czy
> >>> wierzysz, że im się absolutnie za ka żdym razem i bez wyjątku zawsze
> >>> wszystko udaje?
> >> Nie, bo nigdy nikomu _zawsze_ się nie udaje.
> >
> > Znaczy się, jesteś przekonana że jemu zawsze wszystko się nie udaje,
tak?
>
> a logiki kto cię uczył? Trochę pomyślunku

No to co koleżance chodziło, możesz mi wytłumaczyć? Nie żebym się gubił, ale
w polskim języku ""nigdy nikomu zawsze się nie udaje" brzmi cokolwiek
niejednoznacznie.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2006-06-24 07:20:39

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e7hm0h$pi6$1@inews.gazeta.pl...
> flower <f...@w...pl> napisał(a):
>
>
> > Ale czego Ty żadasz? Żeby w większości przypadków wszystko przypalał,
> > rozgotowywał, i w ogóle przewracał cały stolik, a potem odchodził
> skruszony?
>
> Pokory - wobec innych ludzi i wobec piętrzących się trudności. I zgodności
z
> przysłowiem: "Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". Rzetelności
> wykonanej pracy, przygotowania się do niej. I odrobiny samokrytyki, (...)

A swoją drogą, jak tak oglądałaś jego programy dla zabawy, to nie zauważyłaś
przy okazji, że przy rzeczach wymagajacych jakiejś zręczności przeprasza za
swoją niezdarność?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2006-06-24 07:48:08

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "czeremcha " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

flower <f...@w...pl> napisał(a):

> > > Ale co, on peta na plaży rzucił, czy rozgotowane warzywa za siebie w
> bajorko
> > > i tatarak? Bo tak to wyglądało, więc nie truj teraz jak to ludzie
śmiecą
> bo
> > > przykład z Makłowicza biorą. Tak samo wędkarze ugotowane ziemniaki do
> wody
> > > wrzucają.

> > znaczy lubisz zaśmiecanie środowiska i to pochwalasz. Piękne.

> Dobrze się czujesz?

A tu nie czujesz klimatu? Chodzi o odruchy, które świadczą o człowieku
znacznie więcej, niż jego sześć czy siedem powtarzanych w kółko słówek.
Zachowując się w prymitymny sposób można kogoś do siebie zrazić, czyż nie?
Dla mnie gest wyrzucania włoszczyzny do jeziora ma podobne działanie jak
dłubanie w nosie.

> > >> Nie, bo nigdy nikomu _zawsze_ się nie udaje.
> > >
> > > Znaczy się, jesteś przekonana że jemu zawsze wszystko się nie udaje,
> tak?

> > a logiki kto cię uczył? Trochę pomyślunku

> No to co koleżance chodziło, możesz mi wytłumaczyć? Nie żebym się gubił,
ale
> w polskim języku ""nigdy nikomu zawsze się nie udaje" brzmi cokolwiek
> niejednoznacznie.

Podkreśliłam słowo "zawsze". Czyli inaczej, prościej mówiąc: Nobody is
perfect. Dalszy ciąg mojej wypowiedzi pozostawiam bez zmian.

Ania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[przepis]sałatka z pistacjami
Wysyp kalarep...
Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
Przechowanie sera
fenomen Majonezu Kieleckiego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »