Strona główna Grupy pl.misc.dieta teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)

Grupy

Szukaj w grupach

 

teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-02-28 11:31:16

Temat: teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=1077817&KAT=
244
a tam:
"Osobnym tematem w zarabianiu na lekach jest, mówiąc najogólniej, wspomniane
namawianie lekarzy, by zapisali ten, a nie inny lek. Namawiającym jest
bardzo często inny lekarz zwany repem (od ang. medical representive). Ten,
kto godzi się zapisywać lek danej firmy, otrzymuje honorarium za konsultacje
marketingowe. - Każdy dostaje według zasług - wyjaśnia jeden z repów. -
Najpierw są to gadżety, potem pomoce medyczne, pieniądze i zagraniczne
wycieczki.

Sprawdzenie lojalności lekarza wobec firmy nie jest bardzo trudne. Trzeba
znaleźć życzliwego pracownika kasy chorych. Prześledzi dane zarejestrowane w
kasie. Tam w jednej linijce zapisuje się chorego, receptę i lekarza. Można
też spróbować dogadać się z apteką, która ujawni, co kto przepisał. Z
prywatnych rozmów z przedstawicielami firm wynika, że takie porozumienie
zawarte z aptekarzem zdarza się często. W ostateczności można zastosować
najbardziej prymitywny chwyt - niech lekarz odbiera od pacjentów puste
opakowania. To będzie dowód. - Na początku wstydziłem się - przyznaje lekarz
rodzinny z podwarszawskiej miejscowości - ale kiedy zorientowałem się, że
zarobię 4 tys. zł, nauczyłem się chwytów, które wymusiły zwrot opakowań.

Bo dziś wszystko zależy od moralności lekarzy i od nowego prawa
farmaceutycznego, które ograniczy promocję i reklamę leku. Tymczasem
specjaliści twierdzą, że na promocję produktów firmy wydają nawet miliard
rocznie"

pozdr
Grzegorz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-02-28 12:00:20

Temat: Re: teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:a5l4dr$92m$1@news.tpi.pl...
> http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=1077817&KAT=
244
> a tam:
> "Osobnym tematem w zarabianiu na lekach jest, mówiąc najogólniej,
wspomniane
> namawianie lekarzy, by zapisali ten, a nie inny lek. Namawiającym jest
> bardzo często inny lekarz zwany repem (od ang. medical representive). Ten,
> kto godzi się zapisywać lek danej firmy, otrzymuje honorarium za
konsultacje
> marketingowe. - Każdy dostaje według zasług - wyjaśnia jeden z repów. -
> Najpierw są to gadżety, potem pomoce medyczne, pieniądze i zagraniczne
> wycieczki.
>
> Sprawdzenie lojalności lekarza wobec firmy nie jest bardzo trudne. Trzeba
> znaleźć życzliwego pracownika kasy chorych. Prześledzi dane zarejestrowane
w
> kasie. Tam w jednej linijce zapisuje się chorego, receptę i lekarza. Można
> też spróbować dogadać się z apteką, która ujawni, co kto przepisał. Z
> prywatnych rozmów z przedstawicielami firm wynika, że takie porozumienie
> zawarte z aptekarzem zdarza się często. W ostateczności można zastosować
> najbardziej prymitywny chwyt - niech lekarz odbiera od pacjentów puste
> opakowania. To będzie dowód. - Na początku wstydziłem się - przyznaje
lekarz
> rodzinny z podwarszawskiej miejscowości - ale kiedy zorientowałem się, że
> zarobię 4 tys. zł, nauczyłem się chwytów, które wymusiły zwrot opakowań.
>
> Bo dziś wszystko zależy od moralności lekarzy

Albo od wiedzy, inteligencji i świadomości poszczególnych ludzi, którzy
potrafią się wyrwać z tej maszynki do mielenia naiwniaków : )))

i od nowego prawa
> farmaceutycznego, które ograniczy promocję i reklamę leku.

Jakoś ja w stworzenie takiego prawa nie wierzę. Dobrymi chęciami podobno
jest piekło wybrukowane ; )



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-02-28 14:08:05

Temat: Re: teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)
Od: <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
> news:a5l4dr$92m$1@news.tpi.pl...
> > http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=1077817&KAT=
244
> >  a tam:
> > "Osobnym tematem w zarabianiu na lekach jest, mówiąc najogólniej,
> wspomniane
> > namawianie lekarzy, by zapisali ten, a nie inny lek. Namawiającym jest
> > bardzo często inny lekarz zwany repem (od ang. medical representive). Ten,
> > kto godzi się zapisywać lek danej firmy, otrzymuje honorarium za
> konsultacje
> > marketingowe. - Każdy dostaje według zasług - wyjaśnia jeden z repów. -
> > Najpierw są to gadżety, potem pomoce medyczne, pieniądze i zagraniczne
> > wycieczki.
> >
> > Sprawdzenie lojalności lekarza wobec firmy nie jest bardzo trudne. Trzeba
> > znaleźć życzliwego pracownika kasy chorych. Prześledzi dane zarejestrowane
> w
> > kasie. Tam w jednej linijce zapisuje się chorego, receptę i lekarza. Można
> > też spróbować dogadać się z apteką, która ujawni, co kto przepisał. Z
> > prywatnych rozmów z przedstawicielami firm wynika, że takie porozumienie
> > zawarte z aptekarzem zdarza się często. W ostateczności można zastosować
> > najbardziej prymitywny chwyt - niech lekarz odbiera od pacjentów puste
> > opakowania. To będzie dowód. - Na początku wstydziłem się - przyznaje
> lekarz
> > rodzinny z podwarszawskiej miejscowości - ale kiedy zorientowałem się, że
> > zarobię 4 tys. zł, nauczyłem się chwytów, które wymusiły zwrot opakowań.
> >
> > Bo dziś wszystko zależy od moralności lekarzy
>
> Albo od wiedzy, inteligencji i świadomości poszczególnych ludzi, którzy
> potrafią się wyrwać z tej maszynki do mielenia naiwniaków  : )))
>

na wiedze,inteligencje i swiadomosc poszczególnych ludzi to ja nie potawiłbym
funta klaków łonowych.
a wyrwanie się z jednej maszynki do mielenia naiwniaków do drugiej to nie jest
wyrwanie się tylko przejscie:(

> i od nowego prawa
> > farmaceutycznego, które ograniczy promocję i reklamę leku.
>
> Jakoś ja w stworzenie takiego prawa nie wierzę. Dobrymi chęciami podobno
> jest piekło wybrukowane   ; )
>

tutaj to ja sie zgadzam ja tez nie wierze w stworzenie skutecznego prawa
farmaceutycznego tak jak nie wierze w stworzenie prawa chroniacego ludzi przed
szarlatanami i roznego rodzajami naciagaczami

>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-02-28 15:39:11

Temat: Re: teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:52a6.0000281c.3c7e39c5@newsgate.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w
wiadomości
> > news:a5l4dr$92m$1@news.tpi.pl...
> > > http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=1077817&KAT=
244
> > > a tam:
> > > "Osobnym tematem w zarabianiu na lekach jest, mówiąc najogólniej,
> > wspomniane
> > > namawianie lekarzy, by zapisali ten, a nie inny lek. Namawiającym jest
> > > bardzo często inny lekarz zwany repem (od ang. medical representive).
Ten,
> > > kto godzi się zapisywać lek danej firmy, otrzymuje honorarium za
> > konsultacje
> > > marketingowe. - Każdy dostaje według zasług - wyjaśnia jeden z
repów. -
> > > Najpierw są to gadżety, potem pomoce medyczne, pieniądze i zagraniczne
> > > wycieczki.
> > >
> > > Sprawdzenie lojalności lekarza wobec firmy nie jest bardzo trudne.
Trzeba
> > > znaleźć życzliwego pracownika kasy chorych. Prześledzi dane
zarejestrowane
> > w
> > > kasie. Tam w jednej linijce zapisuje się chorego, receptę i lekarza.
Można
> > > też spróbować dogadać się z apteką, która ujawni, co kto przepisał. Z
> > > prywatnych rozmów z przedstawicielami firm wynika, że takie
porozumienie
> > > zawarte z aptekarzem zdarza się często. W ostateczności można
zastosować
> > > najbardziej prymitywny chwyt - niech lekarz odbiera od pacjentów puste
> > > opakowania. To będzie dowód. - Na początku wstydziłem się - przyznaje
> > lekarz
> > > rodzinny z podwarszawskiej miejscowości - ale kiedy zorientowałem się,
że
> > > zarobię 4 tys. zł, nauczyłem się chwytów, które wymusiły zwrot
opakowań.
> > >
> > > Bo dziś wszystko zależy od moralności lekarzy
> >
> > Albo od wiedzy, inteligencji i świadomości poszczególnych ludzi, którzy
> > potrafią się wyrwać z tej maszynki do mielenia naiwniaków : )))
> >
>
> na wiedze,inteligencje i swiadomosc poszczególnych ludzi to ja nie
potawiłbym
> funta klaków łonowych.
> a wyrwanie się z jednej maszynki do mielenia naiwniaków do drugiej to nie
jest
> wyrwanie się tylko przejscie:(
>
> > i od nowego prawa
> > > farmaceutycznego, które ograniczy promocję i reklamę leku.
> >
> > Jakoś ja w stworzenie takiego prawa nie wierzę. Dobrymi chęciami podobno
> > jest piekło wybrukowane ; )
> >
>
> tutaj to ja sie zgadzam ja tez nie wierze w stworzenie skutecznego prawa
> farmaceutycznego tak jak nie wierze w stworzenie prawa chroniacego ludzi
przed
> szarlatanami i roznego rodzajami naciagaczami

A to już bardzo dobrze, że nie wierzysz. To znaczy, że zacząłeś się nad tym
wszystkim zastanawiać, samodzielnie. I o to właśnie chodzi, by ludzie
zaczęli się zastanawiać i szukać odpowiedzi na wiele zagadek... nie
zawierzając tak całkowicie i bez reszty tym na "górze". Oni niestety często
robią błędy, jak to śpiewa Rynkowski, a płacą ci na dole...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-03-03 11:57:58

Temat: Re: teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)
Od: leh <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> skribis:

>http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=1077817&KAT
=244
> a tam:
>"Osobnym tematem w zarabianiu na lekach jest, mówiąc najogólniej, wspomniane
>namawianie lekarzy, by zapisali ten, a nie inny lek. Namawiającym jest
>bardzo często inny lekarz zwany repem (od ang. medical representive). Ten,
>kto godzi się zapisywać lek danej firmy, otrzymuje honorarium za konsultacje
>marketingowe. - Każdy dostaje według zasług - wyjaśnia jeden z repów. -
>Najpierw są to gadżety, potem pomoce medyczne, pieniądze i zagraniczne
>wycieczki.

Cytuje za http://blueheaven.prv.pl :
Polskie lekarstwa sprzedawane w aptekach są zazwyczfaj tansze niz ich
zachodnie odpowiedniki, a nie ustępuja im jakością. Nawet jeżeli lekarz
przekupiony przez zachodni koncern farmaceutyczny przepisze ci zachodnie
lekarstwo, masz prawo w aptece kupić jego tańszy polski odpowiednik - o
ile jest taki odpowiednik :). Polskie leki nie ustępuja innym jakoscia, a
sa tańsze bo refunduje je państwo.


Czy ktos o tym slyszal i moze potwierdzic ?

Pozdrawiam, Leh.
--
- I didn't know you can fly a plane ?
- Fly - yes. Land - no. (Indiana Jones and the Last Crusade)
{ http://www.jones.prv.pl/ } // mail:leh#z.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-03-03 12:59:46

Temat: Re: teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)
Od: siwa <s...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

leh <l...@...pl> pisze:

> masz prawo w aptece kupić jego tańszy polski
> odpowiednik - o ile jest taki odpowiednik :). Polskie leki nie
> ustępuja innym jakoscia, a sa tańsze bo refunduje je państwo.
>
> Czy ktos o tym slyszal i moze potwierdzic ?

Oczywiście, ale trzeba to BARDZO wyraźnie powiedzieć w aptece.

siwa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-03-03 18:44:52

Temat: Re: teoria spiskowa... (w sumie trochę OT)
Od: <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > > Jakoś ja w stworzenie takiego prawa nie wierzę. Dobrymi chęciami podobno
> > > jest piekło wybrukowane ; )
> > >
> >
> > tutaj to ja sie zgadzam ja tez nie wierze w stworzenie skutecznego prawa
> > farmaceutycznego tak jak nie wierze w stworzenie prawa chroniacego ludzi
> przed
> > szarlatanami i roznego rodzajami naciagaczami
>
> A to już bardzo dobrze, że nie wierzysz. To znaczy, że zacząłeś się nad tym
> wszystkim zastanawiać, samodzielnie. I o to właśnie chodzi, by ludzie
> zaczęli się zastanawiać i szukać odpowiedzi na wiele zagadek... nie
> zawierzając tak całkowicie i bez reszty tym na "górze". Oni niestety często
> robią błędy, jak to śpiewa Rynkowski, a płacą ci na dole...
>
>




Napisałem wyraznie prawo chroniace ludzi przed szarlatanami i naciagaczami!!!!
ty widze nad wieloma rzeczami się nie zstanawiasz i w bardzo wielu sprawach nie
myslisz samodzielnie tylko dajesz sie naciagnac roznym szarlatanom .
Moze pomyslisz samodzielnie a nie bedziesz się wyreczac kwasniewskim

dasz rade ???Myslenie nie boli a moze juz nie pamietasz jak sie mysli tylko
przyjmujesz wszystkie złote mysli kwasniewskiego jako swoje

>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co to jest mamalyga?
DO i badania naukowe
dieta wysokotluszczowa (optymalna) prof Kwasniewskiego
Jak przytyc ?
doradzcie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »