« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2014-01-31 21:33:08
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014Dnia 31.01.2014, o godzinie 21.24.52, na pl.soc.dzieci.starsze, FEniks
napisał(a):
>> Młody ma dysgrafię (niepoświadczoną papiórem z poradni), więc obawiam
>> się tylko o dobrą wolę sprawdzającego przy rozczytywaniu jego bazgrołów.
>
> Ale te testy sprawdza nauczyciel prowadzący, nie zewnętrzny egzaminator.
Siur?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2014-01-31 21:43:50
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014W dniu 2014-01-31 21:33, Habeck Colibretto pisze:
> Dnia 31.01.2014, o godzinie 21.24.52, na pl.soc.dzieci.starsze, FEniks
> napisał(a):
>
>>> Młody ma dysgrafię (niepoświadczoną papiórem z poradni), więc obawiam
>>> się tylko o dobrą wolę sprawdzającego przy rozczytywaniu jego bazgrołów.
>> Ale te testy sprawdza nauczyciel prowadzący, nie zewnętrzny egzaminator.
> Siur?
Chyba może na pewno. ;) Teraz to mnie wprowadziliście w zamęt. No ale ja
się tym testem w ogóle nie przejmowałam. Jak chcecie wiedzieć na pewno,
to zapytam "moją" zeszłoroczną panią w poniedziałek.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2014-01-31 21:45:21
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014Dnia 2014-01-31 21:27, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
> Dnia 31.01.2014, o godzinie 20.57.29, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>>>> Młodego czeka niedługo.
>>>> Chociaż w sumie nie zostaliśmy, my rodzice, poinformowani, czy chodzi o
>>>> "ten" OBUT, czy o test Operona.
>>> Ja to nie wiem co to za testy.
>> Ja, już, wiem... hehe
>
> Linki! Strony!
OBUT:
http://www.obut.edu.pl/kategoria/archiwum_poprzednic
h_edycji_obut
Operon:
http://www.operon.pl/oskt/poprzednie_edycje
>>> Żeby przetestować?
>>> Może to idzie do ministerstwa i tam się cyrkluje następne testy, żeby jak
>>> najwięcej dzieci zdawało? :)
>> Bo to im się szczególnie w życiu potem przyda. No tak...
>
> Niestety/stety ale w jakimś stopniu się przyda. Szkoła, studia i bardzo
> prawdopodobne, ze praca, praca i jeszcze raz praca. A na pewno testowanie i
> łykanie porażek z tym związanych przyda się mu ogólnie w życiu. Kurczę...
> nie widzę go w korporacji i albo założy własną firmę, albo zostanie
> utrzymankiem. Bo w tej chwili nie jest w stanie przyjąć krytyki.
Młody w obecnym życia momencie chce być lekarzem wojskowym. Najlepiej
idzie mu Minecraft. Zaczyna jeść coś, co nie jest bułką z pomidorem,
plackiem z jabłkami. Do korporacji się nie nadaje, no chyba że jako kret.
Wiem, że to normalnie rzecz ujmując bez sensu pytanie na tym naszych
chłopaków życia etapie, ale czy macie w stosunku do Daniela "parcie na
studia"?
> Boję się
> co będzie w 4. klasie, kiedy nagle pojawi się kilku nowych nauczycieli,
> którzy nie znają jego specyfiki... :(
Mam to samo. uczulam: Misiu, Twoja obecna pani zna Twoje kaligraficzne
kalectwo, ale nowa pani może nie mieć ochoty rozczytywać gryzmołów,
wstawi pałę, choćbyś nie wiem jakie mądrości nagryzmolił.
Ta pani, choć w sumie nowa, dyrekcja nam taki zrobiła prezencik po 2.
klasie, że zmieniła wychowawcę, to jednak jest jedna, a jeszcze
nauczająca zintegrowanie, więc ma okazję te kilka godzin od rana do
południa się pomęczyć.
>> Mnie w sumie nie wzrusza to testowanie (już uprzedziłam Młodego, że całe
>> jego edukacyjne życie to będzie taka papierologia do zaliczenia),
>> bardziej mnie rusza to, że pani nauczycielnica się będzie nad nimi do
>> kwietnia znęcać.
>
> Niech się znęca.
> A jak w ogóle młody w szkole?
Miałam Cię o to samo zapytać... hihi
Z grubsza ponarzekałam, teraaz Twoja kolej.
Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2014-01-31 22:02:11
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014W dniu 2014-01-31 21:45, Qrczak pisze:
>
> Ta pani, choć w sumie nowa, dyrekcja nam taki zrobiła prezencik po 2.
> klasie, że zmieniła wychowawcę
Myśmy mieli nową wychowawczynię co roku w klasach 1-3. Teraz oczywiście
też nowa, ale to norma.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2014-01-31 22:38:48
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014W dniu 2014-01-31 21:43, FEniks pisze:
> W dniu 2014-01-31 21:33, Habeck Colibretto pisze:
>> Dnia 31.01.2014, o godzinie 21.24.52, na pl.soc.dzieci.starsze, FEniks
>> napisał(a):
>>
>>>> Młody ma dysgrafię (niepoświadczoną papiórem z poradni), więc obawiam
>>>> się tylko o dobrą wolę sprawdzającego przy rozczytywaniu jego
>>>> bazgrołów.
>>> Ale te testy sprawdza nauczyciel prowadzący, nie zewnętrzny
>>> egzaminator.
>> Siur?
>
> Chyba może na pewno. ;) Teraz to mnie wprowadziliście w zamęt. No ale
> ja się tym testem w ogóle nie przejmowałam. Jak chcecie wiedzieć na
> pewno, to zapytam "moją" zeszłoroczną panią w poniedziałek.
Trudno znaleźć jakieś jednoznaczne informacje w necie. Wygląda na to, że
to zależy od szkoły kto sprawdza, ale to na terenie szkoły są testy
sprawdzane. O ile mnie pamięć nie myli, to u nas panie z klas trzecich
(3 klasy) się podzieliły jakoś tymi testami.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2014-01-31 22:50:42
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014Dnia 31.01.2014, o godzinie 22.38.48, na pl.soc.dzieci.starsze, FEniks
napisał(a):
>>>>> Młody ma dysgrafię (niepoświadczoną papiórem z poradni), więc obawiam
>>>>> się tylko o dobrą wolę sprawdzającego przy rozczytywaniu jego
>>>>> bazgrołów.
>>>> Ale te testy sprawdza nauczyciel prowadzący, nie zewnętrzny
>>>> egzaminator.
>>> Siur?
>>
>> Chyba może na pewno. ;) Teraz to mnie wprowadziliście w zamęt. No ale
>> ja się tym testem w ogóle nie przejmowałam. Jak chcecie wiedzieć na
>> pewno, to zapytam "moją" zeszłoroczną panią w poniedziałek.
>
> Trudno znaleźć jakieś jednoznaczne informacje w necie. Wygląda na to, że
> to zależy od szkoły kto sprawdza, ale to na terenie szkoły są testy
> sprawdzane. O ile mnie pamięć nie myli, to u nas panie z klas trzecich
> (3 klasy) się podzieliły jakoś tymi testami.
Z tego co mówiła wychowawczyni, to ona na pewno testów sprawdzać swoich
dzieci nie będzie.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2014-01-31 22:56:18
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014Dnia 2014-01-31 22:50, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
> Dnia 31.01.2014, o godzinie 22.38.48, na pl.soc.dzieci.starsze, FEniks
> napisał(a):
>
>>>>>> Młody ma dysgrafię (niepoświadczoną papiórem z poradni), więc obawiam
>>>>>> się tylko o dobrą wolę sprawdzającego przy rozczytywaniu jego
>>>>>> bazgrołów.
>>>>> Ale te testy sprawdza nauczyciel prowadzący, nie zewnętrzny
>>>>> egzaminator.
>>>> Siur?
>>>
>>> Chyba może na pewno. ;) Teraz to mnie wprowadziliście w zamęt. No ale
>>> ja się tym testem w ogóle nie przejmowałam. Jak chcecie wiedzieć na
>>> pewno, to zapytam "moją" zeszłoroczną panią w poniedziałek.
>>
>> Trudno znaleźć jakieś jednoznaczne informacje w necie. Wygląda na to, że
>> to zależy od szkoły kto sprawdza, ale to na terenie szkoły są testy
>> sprawdzane. O ile mnie pamięć nie myli, to u nas panie z klas trzecich
>> (3 klasy) się podzieliły jakoś tymi testami.
>
> Z tego co mówiła wychowawczyni, to ona na pewno testów sprawdzać swoich
> dzieci nie będzie.
Tak czy owak Mlody ma przerąbane.
No chyba że wyklepie to na klawiaturze.
Albo pani narysuje.
Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2014-01-31 22:57:44
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014Dnia 31.01.2014, o godzinie 21.45.21, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
napisał(a):
> Młody w obecnym życia momencie chce być lekarzem wojskowym.
Mój to nie wie. Żyje tu i teraz, a nie jutro.
> Najlepiej
> idzie mu Minecraft.
Ta... skąd to znam. Serwery zaczyna stawiać. Na szczęście wszystko mamy pod
kontrolą i siedzi tyle ile zarobi i ile mu pozwolimy. Wszystkie urządzenia
medialne w domu są zahasłowane.
> Zaczyna jeść coś, co nie jest bułką z pomidorem,
> plackiem z jabłkami. Do korporacji się nie nadaje, no chyba że jako kret.
> Wiem, że to normalnie rzecz ujmując bez sensu pytanie na tym naszych
> chłopaków życia etapie, ale czy macie w stosunku do Daniela "parcie na
> studia"?
Parcia żadnego nie mamy. To są sprawy zbyt odległe. Po pierwsze zachowanie
i panowanie nad emocjami. Pod drugie nauka (a z tą problemu - poza wstrętem
do pisania i czytania nie ma - ze wszystkiego ma piątki). Najdalsza
przyszłość to koniec trzeciej klasy. Przewija się w rozmowach z zachowaniem
rysowanie dalekiej przyszłości faceta, który rzuca ławkami w pracy, ale
tylko dla zobrazowania bezsensowności takiego zachowania w normalnym -
pozaszkolnym - świecie.
> > Boję się
>> co będzie w 4. klasie, kiedy nagle pojawi się kilku nowych nauczycieli,
>> którzy nie znają jego specyfiki... :(
> Mam to samo. uczulam: Misiu, Twoja obecna pani zna Twoje kaligraficzne
> kalectwo, ale nowa pani może nie mieć ochoty rozczytywać gryzmołów,
> wstawi pałę, choćbyś nie wiem jakie mądrości nagryzmolił.
I pewnie nie dociera. Przy zaburzeniach to jest problem tu i teraz. Co go
obchodzi jakaś pani za pół roku? :)
> Ta pani, choć w sumie nowa, dyrekcja nam taki zrobiła prezencik po 2.
> klasie, że zmieniła wychowawcę, to jednak jest jedna, a jeszcze
> nauczająca zintegrowanie, więc ma okazję te kilka godzin od rana do
> południa się pomęczyć.
>
>>> Mnie w sumie nie wzrusza to testowanie (już uprzedziłam Młodego, że całe
>>> jego edukacyjne życie to będzie taka papierologia do zaliczenia),
>>> bardziej mnie rusza to, że pani nauczycielnica się będzie nad nimi do
>>> kwietnia znęcać.
>> Niech się znęca.
>> A jak w ogóle młody w szkole?
> Miałam Cię o to samo zapytać... hihi
> Z grubsza ponarzekałam, teraaz Twoja kolej.
Pooooszło! :)
Ogólnie jest o wiele lepiej niż w 1. klasie. 1. klasa to ciągła praca z
asystentem, który w drugiej zaczął odchodzić i teraz Daniel radzi sobie
sam. Lepiej lub gorzej, ale nadal ma wyskoki, które go dyskwalifikują jako
normalnego ucznia, ale ogólnie jak nie ma wyskoków to jest do rany przyłóż,
świetnie się uczy, pomaga innym. Nie lubi jak się inni na niego gapią, nie
lubi pisać, więc wścieka się, kiedy jest dużo tekstu do przepisywania z
tablicy...
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2014-01-31 23:55:42
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014Dnia 2014-01-31 22:57, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
> Dnia 31.01.2014, o godzinie 21.45.21, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>> Młody w obecnym życia momencie chce być lekarzem wojskowym.
>
> Mój to nie wie. Żyje tu i teraz, a nie jutro.
Może to lepsze niż ułańska fantazja mojego. Bo - jak się spełni - to
czeka mnie inwestycja sześcioletnia w państwowe obligacje.
>> Najlepiej
>> idzie mu Minecraft.
>
> Ta... skąd to znam. Serwery zaczyna stawiać. Na szczęście wszystko mamy pod
> kontrolą i siedzi tyle ile zarobi i ile mu pozwolimy. Wszystkie urządzenia
> medialne w domu są zahasłowane.
Zła kobieta jestem, ale nie utrudniam dostępu. Ma jakieś tam
ograniczenia czy przerwy w wirtualnej egzystencji, ale sama też dużo
czasu spędzam przy kompie, nie jestem hipokrytą.
>> Zaczyna jeść coś, co nie jest bułką z pomidorem,
>> plackiem z jabłkami. Do korporacji się nie nadaje, no chyba że jako kret.
>> Wiem, że to normalnie rzecz ujmując bez sensu pytanie na tym naszych
>> chłopaków życia etapie, ale czy macie w stosunku do Daniela "parcie na
>> studia"?
>
> Parcia żadnego nie mamy. To są sprawy zbyt odległe. Po pierwsze zachowanie
> i panowanie nad emocjami. Pod drugie nauka (a z tą problemu - poza wstrętem
> do pisania i czytania nie ma - ze wszystkiego ma piątki).
No widzisz, ja w te obecne uśmiechowe piątki nie bardzo wierzę. to
znaczy nawet nie chodzi o to, że są jakieś oszukane, w ogóle oceny w
I-III są mocno pod dzieci naciągane. A potem to różnie bywa, jak się
pani spodoba, to jest dobrze.
Ja w ogóle mam bardzo nieszczególny stosunek do ocen szkolnych. Życie
weryfikuje te piątki znakomicie.
> Najdalsza
> przyszłość to koniec trzeciej klasy. Przewija się w rozmowach z zachowaniem
> rysowanie dalekiej przyszłości faceta, który rzuca ławkami w pracy, ale
> tylko dla zobrazowania bezsensowności takiego zachowania w normalnym -
> pozaszkolnym - świecie.
Dlatego tak tylko zapytałam. Sama nie planuję dzieciom życia w ogóle.
Ale znam przypadki, gdzie już wszystko jest 'sharmonogramowane' od
zerówki. Ja nie muszę, bo Młody zaskoczyć potrafi każdego dnia, a Stara
to już tylko "zaskoczyć' może... hehe
>>> Boję się
>>> co będzie w 4. klasie, kiedy nagle pojawi się kilku nowych nauczycieli,
>>> którzy nie znają jego specyfiki... :(
>> Mam to samo. uczulam: Misiu, Twoja obecna pani zna Twoje kaligraficzne
>> kalectwo, ale nowa pani może nie mieć ochoty rozczytywać gryzmołów,
>> wstawi pałę, choćbyś nie wiem jakie mądrości nagryzmolił.
>
> I pewnie nie dociera. Przy zaburzeniach to jest problem tu i teraz. Co go
> obchodzi jakaś pani za pół roku? :)
Wiem, to trudne. Ale tłumaczę, tłumaczę. Ja te jego bazgroły sama
rozczytam (ale ja to nawet lekarza rozczytam), czasem udaję nauczycielkę
i każę tłumaczyć, co ten kulfon w zeszycie oznacza.
>>> A jak w ogóle młody w szkole?
>> Miałam Cię o to samo zapytać... hihi
>> Z grubsza ponarzekałam, teraaz Twoja kolej.
>
> Pooooszło! :)
> Ogólnie jest o wiele lepiej niż w 1. klasie. 1. klasa to ciągła praca z
> asystentem, który w drugiej zaczął odchodzić i teraz Daniel radzi sobie
> sam. Lepiej lub gorzej, ale nadal ma wyskoki, które go dyskwalifikują jako
> normalnego ucznia, ale ogólnie jak nie ma wyskoków to jest do rany przyłóż,
> świetnie się uczy, pomaga innym. Nie lubi jak się inni na niego gapią, nie
> lubi pisać, więc wścieka się, kiedy jest dużo tekstu do przepisywania z
> tablicy...
Młody do dziś uwagi przynosi takiego rodzaju: "nie pisał w zeszycie".
Ale wiesz... patrzę, jak się zmienia, dziś u fryzjera pani pochwaliła
go, że tyle czasu już siedzi spokojnie, jak się stara. Widzę przejawy
empatii jakiejś.
Patrząc na takich różnych przeciętnych oszołomów, to Twój, to mój - cud
miód, skarb narodowy.
Ależ siem wzruszyłam no...
Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2014-02-01 11:36:19
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014W dniu 2014-01-31 23:55, Qrczak pisze:
>
> Zła kobieta jestem, ale nie utrudniam dostępu. Ma jakieś tam
> ograniczenia czy przerwy w wirtualnej egzystencji, ale sama też dużo
> czasu spędzam przy kompie, nie jestem hipokrytą.
No ale jako 9-latka chyba nie spędzałaś?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |