« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-10-05 09:06:18
Temat: Re: Odp: uzaleznienieZ. Boczek wrote:
> A co to się stało, że się krys pojawiła :]
To się nazywa uzależnienie ;-)
>
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-10-06 17:12:38
Temat: Re: Odp: uzaleznienieWprąciłem się, gdyż krys i te mądrości wymagają mojej stanowczej
erekcji:
>> A co to się stało, że się krys pojawiła :]
> To się nazywa uzależnienie ;-)
Uhm. Albo 'nudno jest na, ale nudniej bez'? :)
Miło widzieć Twój charakterystyczny cytat po takim kawałku czasu :)
--
Z cyklu 'Sławni ludzie o Z. Boczku':
"Pan jest zerem!" (c) by L. Miller.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-10-08 07:35:53
Temat: Re: Odp: uzaleznienieZ. Boczek wrote:
> Wprąciłem się, gdyż krys i te mądrości wymagają mojej stanowczej
> erekcji:
>
>>> A co to się stało, że się krys pojawiła :]
>> To się nazywa uzależnienie ;-)
>
> Uhm. Albo 'nudno jest na, ale nudniej bez'? :)
No co Ty, jak mam robić coś, co mnie nudzi, to "wolę beeez";-)
> Miło widzieć Twój charakterystyczny cytat po takim kawałku czasu :)
Też go lubię:-)
>
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-10-08 09:52:21
Temat: Re: uzaleznienie
Użytkownik "iKinga" <k...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:blcp8r$nir$1@news.onet.pl...
> Tak sie ostatnio zastanawialam od kiedy zaczyna sie uzalenienie.
>kiedy nie potrafisz patrzec, nie potrafisz myslec, nie potrafisz zyc bez
swojego dobra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-10-14 09:00:49
Temat: Re: uzaleznienie
> Uzależnienie zaczyna się wtedy gdy "brak zaczyna
> przeszkadzać w życiu a zaspokojenie braku powoduje
> zagrożenie zdrowia lub życia".
> I dotyczy to wszystkiego - narkotyków, alkoholu, jedzenia,
> nikotyny, 'chorych związków' dłubania d nosie ;-))), leków,
> adrenaliny, ....
> (niestety zauważyłem że wyklucza moje 'uzależnienie' - seks
> nigdy mi nie szkodził bez względu na ilość ;-))) - a przy
> niedoborach ....;-((( )
no to witamy wsrod uzaleznionych - to jest choroba jesli "przy
niedoborach"... ;)
a powaznie to powiem co uslyszalem od znajomego mego ojca (AA):
-nie to co kto pije, ani ile pije swiadczy o chorobie
-mozna do konca zycia nie wziac kropli alkoholu do ust i byc uzaleznionym
--
Grzegorz
"Życie to ciągła walka: do obiadu z głodem po obiedzie ze snem"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-10-14 09:04:38
Temat: Re: Odp: uzaleznienie
> W dwóch zdaniach - wtedy, kiedy MUSI się napić, choć sam się do tego przed
> sobą nie przyzna, a zapytany zawsze znajdzie powód/wytłumaczenie dla
> trzymanego właśnie kieliszka.
jak szuka wytlumaczenia - to jest wtedy pijak (nie alkoholik) i zlodziej bo
kazdy pijak to zlodziej ;)))
Jak to ma w sig'u ktos z innej grupy: "pije tylko przy dwu okazjach: jak sa
ogorki, albo jak ich nie ma"
A powazniej pod postem Qwaxa
--
Grzegorz
"Życie to ciągła walka: do obiadu z głodem po obiedzie ze snem"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |