Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak długo pracujecie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak długo pracujecie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-30 02:45:03

Temat: Jak długo pracujecie?
Od: "Arek" <j...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie starcza
na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku lat przekonuje żeby
poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi do drugiego pokoju.
Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego (Ze znalezieniem pracy nie będzie
miała problemu mój brat posiada własną firmę i od dawna powtarza, że dla niej
by coś znalazł). Nie wiem jak będzie za kilka lat, gdy będziemy mieli dziecko.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-09-30 05:24:20

Temat: Odp: Jak długo pracujecie?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Arek <j...@W...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...onet.pl...
> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie
starcza
> na nic więcej niż podstawowe potrzeby. <ciach> Nie wiem jak będzie za
kilka lat, gdy będziemy mieli > dziecko.

Nie macie dziecka, nie jesteście rentierami i Twoja żona nie pracuję ??

Hmmmmm.... Niektóre to wiedzą, jak się urządzić ;))

Ja pracuję około 8-9 godzin w firmie + "prace domowe" przynoszone na
wieczory (analizy, papierki, cenniki itp). Gdy jest taka gwałtowna potrzeba,
zostaję dłużej, jeżdżę w delagację itp. Pewno pracowałabym dłużej, gdyby nie
to, że jestem samotną matką i moje dziecko też mnie czasami potrzebuje.
Zarobki wystarczają mi na normalne życie - bez luksusów ale i bez pożyczania
przed pierwszym.
Mam nadzieję na awans w niedalekiej przyszłości i wtedy będę zapewne
pracować więcej.

Nie wyobrażam sobie, abym mogła nie pracować. Na szczęście dla mnie, moja
sytuacja osobista wyklucza "nieróbstwo" i mam gwarancję, że będę musiała być
aktywna zawodowo do śmierci ;)))

Prawdę mówiąc nie wiem, co Ci poradzić. Twoja żona jest dla mnie jak
kosmitka ;) Obawiam się, że jeśli kiedyś pojawi się Wam dziecko, na Ciebie
spadnie duża część obowiązków z nim związanych :]

pozdrawiam

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-09-30 06:47:44

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arek" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.000001e2.3f78ee2e@newsgate.onet.pl...
> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie
starcza
> na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku lat przekonuje
żeby
> poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi do drugiego
pokoju.
> Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego (Ze znalezieniem pracy nie
będzie
> miała problemu mój brat posiada własną firmę i od dawna powtarza, że dla
niej
> by coś znalazł). Nie wiem jak będzie za kilka lat, gdy będziemy mieli
dziecko.
>
> witam
dziwie sie ze młoda (jak sądze)osoba nie chce pracować.
może tez nie ma za duzych wymagan co do zycia i wystarcza jej 1500 zł.
a moze jej tak wygodnie?
zmusic do pracy?hmmm ...odciąc dostęp do gotówki.
drastyczne ale moze skuteczne.
pzdr.
p.
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-09-30 07:09:59

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: "Mała Mi" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arek" napisał ...

> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie
starcza
> na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku lat przekonuje
żeby
> poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi do drugiego
pokoju.
> Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego.

A czym motywuje fakt, że nie chce iść do pracy ?
Co robi całymi dniami ?
I czy owe 1500 to faktycznie jedyne pieniądze, które ma/macie
do dyspozycji ? Brat jej przypadkiem nie dofinansowuje ?


Pozdrawiam !
Mała Mi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-09-30 07:32:15

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: "aok" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mała Mi" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:blbaaj$i63$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Brat jej przypadkiem nie dofinansowuje ?
>
oby tylko brat ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-09-30 09:05:42

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: "ananke" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!
Ja pracuję na półtora etatu. Cały dzień praktycznie jestem poza domem, a i
do domu przynoszę sterty papierów. Mój mąż nie pracuje od 4 lat i nie
przejął żadnych obowiązków domowych (praktycznie taki niebieski ptak). Mamy
2 dzieci.
Dlaczego to mówię? To był wstęp. A zakończenie jest takie:
Odeszłam od męża - wyprowadziłam się, zabrałam dzieci wychodząc z
założenia, że i tak muszę wszystko robić sama, to po co się denerwować i
łudzić, że ta druga połowa pomoże.
Nie jest to może optymistyczne zakończenie, nie zyczę takich radykalnych
rozwiązań nikomu, ale wbrew pozorom mam święty spokój (odpadła mi troska o
trzecie, pełnoletnie już mężodziecko).
Co radzić w Twojej sytuacji - nie wiem, nie ma złotego środka, może
faktycznie odcięcie od funduszy jest jakimś rozwiązaniem.
Pozdrawiam
Użytkownik "Arek" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.000001e2.3f78ee2e@newsgate.onet.pl...
> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie
starcza
> na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku lat przekonuje
żeby
> poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi do drugiego
pokoju.
> Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego (Ze znalezieniem pracy nie
będzie
> miała problemu mój brat posiada własną firmę i od dawna powtarza, że dla
niej
> by coś znalazł). Nie wiem jak będzie za kilka lat, gdy będziemy mieli
dziecko.
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-09-30 10:01:21

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On 30 Sep 2003 04:45:03 +0200 I had a dream that Arek <j...@W...pl>
wrote:
> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie starcza
>na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku lat przekonuje żeby
>poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi do drugiego pokoju.
>Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego (Ze znalezieniem pracy nie będzie
>miała problemu mój brat posiada własną firmę i od dawna powtarza, że dla niej
>by coś znalazł). Nie wiem jak będzie za kilka lat, gdy będziemy mieli dziecko.

Powiedz jej, że księżniczki już dawno wymarły... z głodu :)

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-09-30 11:04:19

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: "flowera" <b...@W...com> szukaj wiadomości tego autora



"Arek" <j...@W...pl> wrote in message
news:3dd0.000001e2.3f78ee2e@newsgate.onet.pl...
> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie
starcza
> na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku lat przekonuje
żeby
> poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi do drugiego
pokoju.
> Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego (Ze znalezieniem pracy nie
będzie
> miała problemu mój brat posiada własną firmę i od dawna powtarza, że dla
niej
> by coś znalazł). Nie wiem jak będzie za kilka lat, gdy będziemy mieli
dziecko.
>
Hej sprobuj porozmawiac spokojnie z Zona bardzo delikatnie moze czuje sie
niedowartosciowana, moze boi sie szukac pracy, ja pracuje juz od 3 lat odkad
skonczylam studia i nie wyobrazam sobie jak moglabym nie pracowac choc moze
jak pojawia sie dzieci troche przystopuje..., moze Twojej Zonie troche brak
poczucia odpowiedzialnosci bo ja nie wyobrazam sobie zyc tylko z pensji meza
(a moge sie pochwalic ze czasami zarabiasm 2,3 razy wiecej niz On ;-) )
sprobuj bardzo delikatnie z nNia porozmawiac i nie naciskaj ...)
pozdrawiam i zycze powodzenia
flowercia

--
Flowercia pograzona w SAPo-ABAPowaniu ;-)
----------------------------------------------------
------------------------
-------
http://mlynwodny.w.interia.pl
----------------------------------------------------
------------------------
-------
gadu-gadu 760652
ICQ 39287498


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-09-30 11:31:27

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arek" <j...@W...pl> napisał w
wiadomości news:3dd0.000001e2.3f78ee2e@newsgate.onet.pl...
> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde
mówiąc nie starcza
> na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku
lat przekonuje żeby
> poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi
do drugiego pokoju.

To Ty wyjdź z jej życia - zabierając swoją wypłatę (sugeruję
ukierunkowanie jej nie na dzrwi do drugiego pokoju a na
drzwi wyjsciowe z mieszkania - i kopa na drogę!!)

> Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego

Nie wolno nikogo do niczego zmuszać - SIEBIE TEŻ!!!
Każdemu należy dać wybór - albo jesteśmy razem albo... (tam
są drzwi)

> Nie wiem jak będzie za kilka lat, gdy będziemy mieli
dziecko.

Jeszcze gorzej - jeżeli już dziś nie potraficie rozmawiać to
kretyństwem będzie decydowanie się na dziecko.

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-09-30 14:08:34

Temat: Re: Jak długo pracujecie?
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Arek" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.000001e2.3f78ee2e@newsgate.onet.pl...
> Pracuję 10 godzin dziennie. Zarabiam ledwo 1500 i prawde mówiąc nie
starcza
> na nic więcej niż podstawowe potrzeby. Moją żonę od kilku lat przekonuje
żeby
> poszła do pracy. Jednak gdy tylko o tym wspomnę wychodzi do drugiego
pokoju.
> Czy jest jakiś sposób, żeby ją zmusić do tego (Ze znalezieniem pracy nie
będzie
> miała problemu mój brat posiada własną firmę i od dawna powtarza, że dla
niej
> by coś znalazł). Nie wiem jak będzie za kilka lat, gdy będziemy mieli
dziecko.

A na czyich barkach spoczywają obowiązki domowe? Może żona obawia się, że
kiedy pójdzie do pracy, będzie miała dwa razy więcej roboty? Próbowałeś z
nią o tym rozmawiać?

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[Sląsk] po spotkaniu
Białoruś
zaproszenie
"Nie ucz jej"...
Do jakiego lekarza?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »