« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-02 11:34:08
Temat: uzalezniona od jedzeniaJa jestem uazlezniona od jedzenia... to straszne... jestem bardzo
nieszczesliwa
Przeciez nie przestane calkiem jesc...
Czy w wojewodztwie pomorskim istnieja jakies grupy wsparcia dla ludzi o takim
problemie?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-03-05 10:21:11
Temat: Re: uzalezniona od jedzenia>Ja jestem uazlezniona od jedzenia... to straszne... jestem bardzo
>nieszczesliwa
>Przeciez nie przestane calkiem jesc...
>Czy w wojewodztwie pomorskim istnieja jakies grupy wsparcia dla ludzi o takim
>problemie?
-------------------------------
znaczy ze masz
- za duzo kasy
- za duzo wolnego czasu
- za dobrze ci w zyciu
- masz zero sensownego celu w zyciu, ktory by ci dawal sile by olewac
zalozne problemy
- za malo osob, ktore by ci pomagaly wlaczyc z uzalenieniem
i cala kupa innych powodow,
zajmij sie czyms sensownym i intensywnym, tak, zebys nawet nie miala
czasu zjesc :)
- oddaj kase na cele charytat.
- pocztytaj poogladaj sobie sobie w jakim ubostwie zyje procent
procent populacji
i kupa innych sposobow
hope it helps :o)
pozdro
wald
Why don't you get in the car? :o)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
open your ears : http://mp3.wp.pl/p/strefa/posluchaj/lofi,64350.html
open your eyes : http://www.kunstgallery.de/videos/balmer.mpeg
open your mind : http://www.masskilling.com/
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-03-09 09:09:51
Temat: Re: uzalezniona od jedzeniaCZeść
Miłam ten sam problem - byłam uzależniona od jedzenia, cały czas o nim
myślałam. Opychałam się i płakałam, ale nie mogłam inaczej to było ode mnie
silniejsze. Wszystko to co się działo ze mną było skutkiem odchudzania -
najpierw nic nie jadłam, potem tylko jadłam :( Doskonale wiem jak możesz się
czuć. To jest naprawdę straszne, pamiętam jak ja się męczyłam. Wyszłam z
tego w ten sposób, że już zupełnie zaczęło mi wisieć jak wyglądam - chciałam
to jadłam - przybyło mnie 12 kg i w pewnym momencie mój organizm już
przestał "wołać" jedzenia non stop. Jakoś tak samo się stało. Myślę, że do
tej pory domagał się ciągłego jedzenia, ponieważ obawiał się, że znów go
zacznę głodzić i zbierał zapasy. Kiedy dostarczałam mu tego czego chciał i
kiedy chciał "pomyśłał", że nie ma już zagrożenia, zacząl mi "ufać".
Ja pozwoliłam się sobie"upaść",ale może są inne metody na walkę z wilczym
głodem. Cóż Ci mogę
poradzić? Grupy wsprcia..hmm...Może zwróć się do psychologa - ja, gdy miałam
problem tego nie zrobiłam, ale myślę, że właśnie po to oni są.....Zajrzyj
sobie też na http://www.sfd.pl/ i tam opisz swoje zmartwienie - ludzie
stamtąd są naprawdę są fajni i bedą starali się pomóc Ci w rozwiązaniu Twego
problemu. Nie polecam żadnych forum bulimiczek i anorektyczek - tam można
się tylko załamać.
Powodzenia, trzymaj się cieplutko i jak Ci będzie źle zawsze możesz do mnie
napisać.
Pozdrawiam
Gocha
Użytkownik " miodynka" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d048bg$8t9$1@inews.gazeta.pl...
> Ja jestem uazlezniona od jedzenia... to straszne... jestem bardzo
> nieszczesliwa
>
>
> Przeciez nie przestane calkiem jesc...
>
>
> Czy w wojewodztwie pomorskim istnieja jakies grupy wsparcia dla ludzi o
takim
> problemie?
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-03-19 13:40:08
Temat: Re: uzalezniona od jedzeniaCzesc.
Dobrze wiem ile ludzi zyje w biedzie, w glodzie... co nie znaczy ze z ta
swiadomoscia bedzie mi lepiej...
A to czy mam jakis sensowny cel w zyciu?
Skad takie zalozenie, ze go nie mam?
Napisalam moj list, bo jest mi ciezko i zle- i nie poczulam sie bynajmniej
lepiej po panskich radach.
POczulam sie jeszcze bardziej "zdeptana" biorac pod uwage, ze sugerujac sie
panskimi wskazowkami- jestem teraz gruba, bez osob ktore chcialyby mi pomoc,
zyje bez sensownego celu w zyciu...
zatem jestem pasozytem- tak?
Po prostu super...
a... i jeszcze nie wiem co z kasa zrobic...
Coz mam nadzieje, ze znajda sie osoby na grupie, ktore bardziej zrozumieja
moj problem.
Serdeczne pozdrowienia- Miodynka
> - masz zero sensownego celu w zyciu, ktory by ci dawal sile by olewac
> zalozne problemy
> - za malo osob, ktore by ci pomagaly wlaczyc z uzalenieniem
>
> i cala kupa innych powodow,
>
> zajmij sie czyms sensownym i intensywnym, tak, zebys nawet nie miala
> czasu zjesc :)
> - oddaj kase na cele charytat.
> - pocztytaj poogladaj sobie sobie w jakim ubostwie zyje procent
> procent populacji
> i kupa innych sposobow
>
> hope it helps :o)
>
> pozdro
> wald
>
>
>
>
>
> Why don't you get in the car? :o)
> - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
> open your ears : http://mp3.wp.pl/p/strefa/posluchaj/lofi,64350.html
> open your eyes : http://www.kunstgallery.de/videos/balmer.mpeg
> open your mind : http://www.masskilling.com/
> - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-03-26 10:16:03
Temat: Re: uzalezniona od jedzeniaUżytkownik <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d1ha3o$hoc$1@inews.gazeta.pl...
> POczulam sie jeszcze bardziej "zdeptana" biorac pod uwage, ze
sugerujac sie
> panskimi wskazowkami- jestem teraz gruba, bez osob ktore chcialyby
>mi pomoc,
> zyje bez sensownego celu w zyciu...
> zatem jestem pasozytem- tak?
> Po prostu super...
> a... i jeszcze nie wiem co z kasa zrobic...
> Coz mam nadzieje, ze znajda sie osoby na grupie, ktore bardziej
>zrozumieja
> moj problem.
hej Drogia Miodynko :)
nawiasem mowiac bardzo sympatyczna xywa ;)
napisalem Ci na priva
odezwij sie .
pozd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-03-29 15:24:36
Temat: Re: uzalezniona od jedzeniaWitajcie Kochani!
Pisze, by podziekowac z te mile slowa- tu na grupie jak i na priv.
Poczulam sie troszke lepiej. teraz gdy juz jest po Swietach i nie bede
musiala okupowac kuchni, podejme probe (nie wiem juz ktora) jakiegos
unormowania swojej sprawy z objadaniem sie...
Prosze, trzymajcie za mnie kciuki- w miare mozliwosci postaram sie Was
informowac jak mi idzie dobrze?
Trzymajcie sie cieplutko- Miodynka :)
Piniu <b...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d1ha3o$hoc$1@inews.gazeta.pl...
> > POczulam sie jeszcze bardziej "zdeptana" biorac pod uwage, ze
> sugerujac sie
> > panskimi wskazowkami- jestem teraz gruba, bez osob ktore chcialyby
> >mi pomoc,
> > zyje bez sensownego celu w zyciu...
> > zatem jestem pasozytem- tak?
> > Po prostu super...
> > a... i jeszcze nie wiem co z kasa zrobic...
> > Coz mam nadzieje, ze znajda sie osoby na grupie, ktore bardziej
> >zrozumieja
> > moj problem.
>
> hej Drogia Miodynko :)
> nawiasem mowiac bardzo sympatyczna xywa ;)
>
> napisalem Ci na priva
> odezwij sie .
> pozd.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |