| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-15 17:27:22
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszoną?
Użytkownik "misiczka" <U...@w...pl> napisał w
wiadomości news:cna9af$bhc$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik <h...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4452.00000011.4198a5c3@newsgate.onet.pl...
> >U mnie sprawdza się opcja "nie zdąży do lodówki" :D
> >
> > P.S Mam 20 kilo na balkonie :D
> >
>
> O? Sama robiłaś, czy kupna? Nie boisz się, że Ci zamarznie, jak przyjdą
> mrozy?
>
kapuscie kiszonej nie przeszkadza mrozenie...
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-15 20:06:04
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszoną?
Użytkownik "waldek" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cnb2l7$q8q$1@inews.gazeta.pl...
> M.W. wrote:
>
> > w zasadzie to nawet kiszona kapusta nie boi sie zamrazania
> ===
> Ale trochę flaczeje.
>
to prawda...
tyle że ja sie mieszka w mieście to raczej cieżko
znaleźć miejsce które ma stosunkowo niska temperature...
nawet w lodówce jak sie trzyma to bakterie pracują i po jakims czasie
(no 3-4) miesiacach to przekisza sie ostro i tez miekka sie robi..
Czytałem w jednej ksiazeczce o kiszeniu ze mozna niby
pasteryzowac kapuste czy ogórki..
ale jakos nie wyobrażam sobie potem smaku czegos takiego..
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 20:13:00
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszoną?M.W. wrote:
> w zasadzie to nawet kiszona kapusta nie boi sie zamrazania
===
Ale trochę flaczeje.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 22:25:57
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszoną?
> O? Sama robiłaś, czy kupna? Nie boisz się, że Ci zamarznie, jak przyjdą
> mrozy?
Sama robilam :)
Nie kupuje kapusty w sklepie, po co mam sie tym truć?
A mrozy?
Na 7 piętrze zmrozi dopiero początkiem grudnia :D
Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 11:49:04
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszoną?> Nie ma
> problemów przez całą zimę. Zresztą wspólne kiszenie kapusty to u nas
> tradycja rodzinna - teraz robie to głównie z Ojcem.
Tak jak u mnie, ale z Mamą :))
> Wcześniej trzeba
> było szatkować kapustę, w tej chwili mozna kupić na targowisku
> rolniczym (mieszkam pod Warszawą) już gotową poszatkowaną.
W tym roku zrobiła własnie z takiej, prawde mówiąc jest o niebo lepsza bo nie
pozostaje tyle odpadów co z wlasnorecznego szatkowania ;)
> Warto do
> kiszenia wrzucić na dno kilka całych główek - będzie jak znalazł na
> gołąbki. Mozna tez dać kilka kilo brukselki - też się pięknie zakisi.
> I taka własnoręcznie zakiszona kapusta - oczywiście deptana na bosaka
> - jest o niebo smaczniejsza od jakiejkolwiek kupnej.
Deptalam :D
Hmm co robisz z takiej brukselki i czy ona nie zmieni smaku kapusty?
Ja jednak wole z dodatkiem marchewki i cebulki :D
Pozdrawiam kapuściano, harpia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 16:06:52
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszon??On 16 Nov 2004 12:49:04 +0100, "harpia" <h...@o...pl> wrote:
>> Wcześniej trzeba
>> było szatkować kapustę, w tej chwili mozna kupić na targowisku
>> rolniczym (mieszkam pod Warszawą) już gotową poszatkowaną.
>
>W tym roku zrobiła własnie z takiej, prawde mówiąc jest o niebo lepsza bo nie
>pozostaje tyle odpadów co z wlasnorecznego szatkowania ;)
U mnie z resztek się kiedyś zwierzaki na działce cieszyły. Zewnętrzne
liście kury ochoczo dziobały a głąby zjadaliśmy my. Tyle że na taką
ilośc trzeba było pożyczac od sąsiadki wyszabrowany w 45 roku
niemiecki szatkownik na korbę. Swoja drogą do dziś w pełni sprawny
mimo że korzysta z niego niezłe grono sąsiadów i znajomych. Jednak gdy
można bez problemu kupić oczyszczoną i poszatkowaną kapustę nie za
bardzo chce się szatkować samemu.
>
>> Warto do
>> kiszenia wrzucić na dno kilka całych główek - będzie jak znalazł na
>> gołąbki. Mozna tez dać kilka kilo brukselki - też się pięknie zakisi.
>> I taka własnoręcznie zakiszona kapusta - oczywiście deptana na bosaka
>> - jest o niebo smaczniejsza od jakiejkolwiek kupnej.
>
>Deptalam :D
Ja depczę co roku ;-)
>
>Hmm co robisz z takiej brukselki i czy ona nie zmieni smaku kapusty?
>Ja jednak wole z dodatkiem marchewki i cebulki :D
Rodzinak nie lubi marchwi w kapuście ale za to czasami wrzuci się
trochę całych niedużych jabłek. Tez sie zakiszą. Brukselka smaku samej
kapusty nie zmienia - jest jej po prostu za mało w całej masie 3-4
kilogamy na kilkadziesiąt kilogramów kapusty. A pyszna jest po prostu
ukiszona i zjedzona bez żadnych dodatków. Doskonale - jak wiele
kiszonek czy marynat - nadaje się na zakąskę do białej zmrożonej
wódki.
>
>Pozdrawiam kapuściano, harpia
Zdrówko :-)
--
Maciek 'Babcia' Dobosz
Warszawski Klub Paintballowy "Ranger"
N.A.S.K. Nieudolny Administrator Sieci Komputerowej
http://paintball.info.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-17 22:32:21
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszoną?M.W. wrote:
> Czytałem w jednej ksiazeczce o kiszeniu ze mozna niby
> pasteryzowac kapuste czy ogórki..
> ale jakos nie wyobrażam sobie potem smaku czegos takiego..
===
Jest w porządku. Pasteryzację robi się w 60C, właśnie po to, aby smak się
nie zmienił. Nie wolno gotować!
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-20 17:40:05
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszon??i zjedzona bez żadnych dodatków. Doskonale - jak wiele
> kiszonek czy marynat - nadaje się na zakąskę do białej zmrożonej
> wódki.
Po pierwsze trzeba się znac na gatunkach kapusty do kiszenia. To podstawa.
U mnie skończyła pracować, czyli po przebiciu kijem nie gazuje.
Za kilka dni wystawiam beczkę 70 kg. na loggie. Do maja powinno wystarczyc!
To już chyba z 12 sezon "kiszeniowy"
Co roku moja 3-osobowa rodzinka wsuwa 70 kg. kapusty w rożnej postaci, ale
najwiecej w postaci surówek.
Wzrok, włosy i ogólnie stan zdrowie ok.
Smak nieporównywalny do "kupnej"
Kiszących i samodzielnie szatkujących-pozdrawiam i proszę o odzew.
Krzysztof z Gdyni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-20 18:03:23
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszon??Użytkownik "Krzysztof" <k...@o...pl>
[...]
> Co roku moja 3-osobowa rodzinka wsuwa 70 kg. kapusty w rożnej postaci,
> ale najwiecej w postaci surówek.
> Wzrok, włosy i ogólnie stan zdrowie ok.
[...]
Czyli, że Gomułka miał rację iż cytryny są be.
;-)
--
Pozdrawiam, Jerzy
---
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.799 / Virus Database: 543 - Release Date: 04-11-19
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-22 19:23:59
Temat: Re: w czym trzymacie kapustę kiszon??
Użytkownik "Krzysztof" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cnnv70$2l6c$1@news.mm.pl...
> i zjedzona bez żadnych dodatków. Doskonale - jak wiele
> > kiszonek czy marynat - nadaje się na zakąskę do białej zmrożonej
> > wódki.
> Po pierwsze trzeba się znac na gatunkach kapusty do kiszenia. To podstawa.
> U mnie skończyła pracować, czyli po przebiciu kijem nie gazuje.
> Za kilka dni wystawiam beczkę 70 kg. na loggie. Do maja powinno
wystarczyc!
> To już chyba z 12 sezon "kiszeniowy"
> Co roku moja 3-osobowa rodzinka wsuwa 70 kg. kapusty w rożnej postaci, ale
> najwiecej w postaci surówek.
> Wzrok, włosy i ogólnie stan zdrowie ok.
> Smak nieporównywalny do "kupnej"
> Kiszących i samodzielnie szatkujących-pozdrawiam i proszę o odzew.
> Krzysztof z Gdyni
>
Ja trzymam w słoikach w lodówce...
ale pare postów nizej dyskutowaliśmy o pasteryzowaniu kapuchy..:))
Pozdrawiam
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |