| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-04 14:58:12
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.On Mon, 04 Jul 2005 16:22:27 +0200, in pl.rec.uroda "Katarzyna Kulpa"
<k...@h...pl> wrote in
<9...@n...home.net.pl>:
>zalezy, jak przejrzysta. jak nie strasznie, to spokojnie moze
>byc cielisty, zlewa sie z reszta ciala i go nie widac. chyba, ze
>chcemy, zeby bylo widac.
Nienawidzę cielistej bielizny, czuję się nieswojo na sam jej widok i
nie kupię. Musi być turkusowy stanik, bo będę chorować psychicznie
podczas uroczystości.
>> Mam nieszkodliwego koteczka na punkcie paznokci i tyle.
>
>nieszkodliwego koteczka. oksymoron :)
Toż wiem, ale tak mi się powiedziało;))
amg, z 80 kg szczęścia sapiącymi w ogródku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-07-04 15:21:17
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> napisał(a):
>
> Nienawidzę cielistej bielizny, czuję się nieswojo na sam jej widok i
> nie kupię.
tez nie gustuje, bo kojarzy sie z majtami z bazaru za PRLu i pasem
do ponczoch mojej babci. dlatego na nia nie patrze :)
mam jedna sztuke, nabyta w celach wlasnie kamuflazowych, nie
estetycznych. spod przejrzystego ubioru nie widac, jaka
jest "flifna" :)
> Musi być turkusowy stanik, bo będę chorować psychicznie
> podczas uroczystości.
doskonale rozumiem.
> amg, z 80 kg szczęścia sapiącymi w ogródku
dobrze, ze nie na kolanach ;)
-- kasica, ktorej 6 kg szczescia potrafi zawisnac pazurem
na udzie (moim)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-04 15:27:01
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.On Mon, 04 Jul 2005 17:21:17 +0200, in pl.rec.uroda "Katarzyna Kulpa"
<k...@h...pl> wrote in
<e...@n...home.net.pl>:
>tez nie gustuje, bo kojarzy sie z majtami z bazaru za PRLu i pasem
>do ponczoch mojej babci. dlatego na nia nie patrze :)
>mam jedna sztuke, nabyta w celach wlasnie kamuflazowych, nie
>estetycznych. spod przejrzystego ubioru nie widac, jaka
>jest "flifna" :)
No wiem, wiem, do takich zastosowań jest to dobre, ale mnie będzie
rzutować na komfort psychiczny.
>> amg, z 80 kg szczęścia sapiącymi w ogródku
>
>dobrze, ze nie na kolanach ;)
E, nie, gdzie on mi tu;) Ja jestem ciepła, a wygrzebana jama w ziemi
chłodna w dotyku.
>-- kasica, ktorej 6 kg szczescia potrafi zawisnac pazurem
>na udzie (moim)
Chciałaś, to masz;)
amg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-04 19:58:37
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.
Użytkownik "Katarzyna Kulpa"::
> "Justyna Bargielska" <s...@g...pl> napisał(a):
> > No, ale u mnie nie było gości, świadkowie tylko i znajomy piekarz;).
>
> znaczy, prawdziwy znajomy piekarz (o! jestem zainteresowana), czy
> maz? :)
Nie, nie wyszłam za znajomego piekarza, jeśli o to pytasz. Wyszłam
za znajomego chemika organika. Piekarz był prawdziwy, też znajomy,
ale jakby mniej. Niż ten chemik. Poza tym on na początku swojej
drogi życiowej był marynarzem, chyba słodkowodnym, a piekarzem
dopiero, gdy mnie wiódł przed uszminkowane oblicze pańci w
gustownym łańcuchu w USC. Tzn. w sumie to nie wiódł, no bo jako
kto, jako znajomy piekarz panny młodej? To raczej rola ojca jest,
nespa. Ach, historia jest bujna, opowiem, jeśli wola, przy okazji
z pokazywaniem gestykulacją, OK?
Rozumiem, że potrzebujesz piekarza?:)
J.
PS Chciałabym podkreślić, że post ten mieści się w tematyce grupy
za pomocą użytego słowa "uszminkowane" ;).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-04 19:59:35
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>wrote:
>worry. Są większe problemy. Jak na przykład niewystępowanie w
>przyrodzie tiulowego nie-za-bardzo-koronkowego stanika w kolorze
>turkusowym, rozmiar 75A. Miękkiego, bez gąbki, wody, oliwki, poduszek
>i pasków ściągających mi biust w okolice mostka.
...sie wtrace, bo opis powyzej wyglada mi na cos podobnego do tego:
http://tinyurl.com/a5rld
ma co prawda delikatny hafcik, i nie do konca ten rozmiar ale Twoj
pewnie tez by sie znalazl - moze w innych sklepach? w kazdym razie
okazuje sie ze w przyrodzie toto istnieje. :)
--
ajra
3054286
"The eastern sky hints of dawning
Alone and awake but exhausted I lie
Oh how I hate the morning"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-04 20:23:17
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.On Mon, 04 Jul 2005 21:59:35 +0200, in pl.rec.uroda i-Ra
<sadbut@_CUT_interia.pl> wrote in
<3...@4...com>:
>...sie wtrace, bo opis powyzej wyglada mi na cos podobnego do tego:
>http://tinyurl.com/a5rld
>ma co prawda delikatny hafcik, i nie do konca ten rozmiar ale Twoj
>pewnie tez by sie znalazl - moze w innych sklepach? w kazdym razie
>okazuje sie ze w przyrodzie toto istnieje. :)
Taaa, producent "made in Poland". i śliczne dziecięce ubranko
renomowanej firmy "keep away from fire" ;)
A stanik owszem ładny, kupiłabym, ale czas oczekiwania nie do
przyjęcia. Rozmiar pół biedy, ostatnio dochodzę do wniosku, że 75B też
obleci, jakieś mam te piersi dopasowujące się.
A w ogóle, to wyhaczyłam jakieś niewiemco za 15 zeta na Allegro. I
kupiłam w desperacji. Podejrzewam, że będzie jednorazowe, ale w
zasadzie o jeden raz mi chodzi. Na codzień niekoniecznie muszę mieć
stanik.
Poza tym, dziękuję z całego serca za chęci i troskę, bardzo to miłe.
amg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-04 22:50:52
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.Justyna Bargielska wrote:
> Ach, historia jest bujna, opowiem, jeśli wola, przy okazji
> z pokazywaniem gestykulacją, OK?
nie moge sie doczekac :)
> Rozumiem, że potrzebujesz piekarza?:)
a bo my jestesmy adeptami piekarnictwa domowego.
wiec taki znajomy piekarz moglby sie przydac jako
partner do merytorycznej dyskusji, zrodlo know-how oraz
zaopatrzenia w make chlebowa typ 720 :)
> PS Chciałabym podkreślić, że post ten mieści się w tematyce grupy
> za pomocą użytego słowa "uszminkowane" ;).
ROTFL.
a propos uszminkowane, wlasnie usiluje wymyslec cos
na temat, ale pechowo nie jest mi po drodze ze szminkami.
nie miala czasem owa pani jakiegos lakieru na
paznokciach? :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |