| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-05 12:07:38
Temat: wiązRósł sobie przed moim domem wiąz ( 8 m.)
Niestety, ze względu na koniecznośc wykonania robt drogowych musiał zostać
odtworzony rów (120 cm głębokości) i część korzeni została usunięta. Drzewko
rośnie 30 cm od górnego brzegu rowu.
Jak na razie to podlałem go (kilka razy ze 3 tony wody), obłożyłem
kamieniami część skarpy rowu (w pobliżu pnia, coby ziemia nie schła).
Można coś jeszcze zrobić żeby ocalało??
CEzar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-06-05 14:08:49
Temat: Re: wiązCEzar napisał(a) w wiadomości: ...
>Można co? jeszcze zrobić żeby ocalało??
Ciezko przewidziec, czy ocaleje.
To jeszcze mlode drzewo (zaledwie 8m wys.). Takie przypadki nie sa niestety
odosobnione.
W Rzeszowie za starym cmentarzem, niedaleko brzegu Wisloka rosnie (jeszcze)
wiaz szypulkowy o iscie pomnikowych rozmiarach (chociaz nie bedacy
pomnikiem). Pare lat temu jakis bezmyslny inzynier pozwolil na wykonanie
glebokiego wykopu tuz obok tego drzewa.
Od tamtego czasu wiaz zaczal zle rosnac, a obecnie czesc galezi ma
poschnietych i nie wiadomo, czy przezyje dwa lata.
Drzewo to z latwoscia zdobyloby miano pomnika przyrody, tym bardziej, ze nie
jest chronione (rosnie poza obrebem zabytkowego cmentarza). Z ciekawosci
zmierze jego obwod i na grupie przedstawie. Nie wroze wiecej jak pare lat
temu drzewu, bez wzgledu na to, czy zostaloby teraz pomnikiem czy nie (a
jeszcze przed tym pechowym wykopem roslo znakomicie).
A propos pomnikow przyrody: zdobylem pare wnioskow "o uznanie za pomnik
przyrody" i zamierzam kilka drzew zglosic. Wsrod nich nie bedzie jednak tego
wiazu, gdyz uwazam, ze jego los jest juz przesadzony.
Bezmyslnosc ludzka nie zna granic. Wczoraj widzialem przy ulicy Staszica
(tez w Rzeszowie) grupke robotnikow wymieniajacych krawezniki przy chodniku
(takie ciekie, nie uliczne). Z niewiadomych przychyn zdjeli tez ok.
polmetrowa warstwe gleby z calych wysepek (oddzielajacych chodnik od drogi).
Wszystko byloby w porzadku (w koncu jak chca pracy, to cos sie zawsze
"wymysli"), gdyby nie to, ze na tych wysepkach rosna kasztanowce (ok. 40-to
letnie) i straszliwie pocieto im korzenie. Sprawa jest dziwna, bo to
przeciez nie "byle" topole, ktore w oczach wielu nie maja zadnej wartosci.
Czy zeby zamontowac krawezniki trzeba obkopywac drzewa niemalze przy samych
pniach (i to wokol) podczas gdy kraweznik jest tylko od jednej strony?
Latwiej i lepiej byloby przeciez zostawic pewien odstep od tych drzew, jak
to sie robi w bardziej cywilizowanych krajach. Jak widac, nietylko szrotowek
zagraza kasztanowcom...
Dobrze, ze chcesz uratowac to drzewo. Nawet jesli Ci sie nie uda, dobrze to
wrozy na przyszlosc.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-06-05 14:32:56
Temat: RE: wiąz
Behalf Of CEzar
> Rósł sobie przed moim domem wiąz ( 8 m.)
> Niestety, ze względu na koniecznośc wykonania robt drogowych musiał zostać
> odtworzony rów (120 cm głębokości) i część korzeni została
> usunięta. Drzewko
> rośnie 30 cm od górnego brzegu rowu.
> Jak na razie to podlałem go (kilka razy ze 3 tony wody), obłożyłem
> kamieniami część skarpy rowu (w pobliżu pnia, coby ziemia nie schła).
> Można coś jeszcze zrobić żeby ocalało??
> CEzar
Przyciąć
:-) Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-06-05 14:55:06
Temat: Re: wiąz
Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <r...@o...pl>
napisał w wiadomości
news:AEELLCFPEPACHFAEFIBEGENNEBAA.radzimierski@ogrod
-botaniczny.pl...
>
> Behalf Of CEzar
>
> > Rósł sobie przed moim domem wiąz ( 8 m.)
> > Niestety, ze względu na koniecznośc wykonania robt drogowych musiał
zostać
> > odtworzony rów (120 cm głębokości) i część korzeni została
> > usunięta. Drzewko
> > rośnie 30 cm od górnego brzegu rowu.
> > Jak na razie to podlałem go (kilka razy ze 3 tony wody), obłożyłem
> > kamieniami część skarpy rowu (w pobliżu pnia, coby ziemia nie schła).
> > Można coś jeszcze zrobić żeby ocalało??
> > CEzar
>
> Przyciąć
> :-) Bogusław
>
Jeśli to nie pomoże - wyciąć:(((
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-06-05 19:54:10
Temat: Re: wiąz
Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <r...@o...pl>
napisał w wiadomości
news:AEELLCFPEPACHFAEFIBEGENNEBAA.radzimierski@ogrod
-botaniczny.pl...
>
> Behalf Of CEzar
>
> > Rósł sobie przed moim domem wiąz ( 8 m.)
> > Niestety, ze względu na koniecznośc wykonania robt drogowych musiał
zostać
> > odtworzony rów (120 cm głębokości) i część korzeni została
> > usunięta. Drzewko
> > rośnie 30 cm od górnego brzegu rowu.
> > Jak na razie to podlałem go (kilka razy ze 3 tony wody), obłożyłem
> > kamieniami część skarpy rowu (w pobliżu pnia, coby ziemia nie schła).
> > Można coś jeszcze zrobić żeby ocalało??
> > CEzar
>
> Przyciąć
> :-) Bogusław
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
Przyciąć? Teraz?
Ile gałęzi 10%?
CEzar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-06-05 20:05:28
Temat: RE: wiąz
Behalf Of CEzar
> > Przyciąć
> > :-) Bogusław
> Przyciąć? Teraz?
> Ile gałęzi 10%?
> CEzar
Tyle ile procent stracił korzeni i posmarować rany Wund-Balsam firmy Wolf &
Garten.
:-) Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-06-05 20:35:41
Temat: Re: wiąz> Ciezko przewidziec, czy ocaleje.
> To jeszcze mlode drzewo (zaledwie 8m wys.). Takie przypadki nie sa
niestety
> odosobnione.
"Bejpa"(wybacz,tak dla ułatwienia czytam Twój nick) dlaczego Ty jesteś
takim pesymistą, gdy mowa o drzewach?
> A propos pomnikow przyrody: zdobylem pare wnioskow "o uznanie za pomnik
> przyrody" i zamierzam kilka drzew zglosic.
Napisz nieco więcej na ten temat.
>
> Dobrze, ze chcesz uratowac to drzewo. Nawet jesli Ci sie nie uda, dobrze
to
> wrozy na przyszlosc.
Spokojnie,CEZAR jest na dobrej drodze:)
>
> Pozdrawiam,
> Bpjea
>
> Pozdrawia boletus
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-06-06 13:31:37
Temat: Re: wiązboletus napisał(a) w wiadomości: ...
>dlaczego Ty jeste?
> takim pesymist?, gdy mowa o drzewach?
Poniewaz na kazdym kroku widze, jak zle sie dzieje z drzewami w naszych
miastach. Sa na szczescie wyjatki - rezerwaty, parki narodowe oraz ogrody
grupowe :) Jesli widze, ze drzewa sa niszczone, nie moge udawac, ze nic sie
nie dzieje i nie wspomniec o tym na grupie przy okazji watku o podobnej
tematyce.
>> A propos pomnikow przyrody: [...]
> Napisz nieco więcej na ten temat.
Bylem w rzeszowskim odziale LOP-u. Mam formularze i chec zglaszania drzew
pomnikowych. Upatrzylem sobie wczesniej w okolicach Rzeszowa pare sporych
debow, ktore pomnikami jeszcze nie sa. Sa tez dwie duze magnolie drzewiaste
w Przeworsku, ktore tez na ochrone zasluguja (tym bardziej, ze nie jest to
drzewo popularne w naszym kraju). Jakbym sie lepiej rozejrzal, znalazlbym
wiecej drzew, ktore maja wszelkie prawa by pomnikowymi stac sie.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-06-06 13:40:33
Temat: Re: wiązCEzar napisał(a) w wiadomości: ...
>Przyci?ć? Teraz?
Moze byc teraz.
>Ile gałęzi 10%?
To zalezy, jak bardzo korzenie zostaly uszkodzone. Ewentualne ciecia musisz
zamalowac farba z dodatkiem srodka grzybobojczego.
Wiaz niezabezpieczony moze pasc ofiara holenderskiej choroby wiazow.
Redukcja galezi przy bardzo zniszczonych korzeniach moze pomoc.
Przypuszczam (po rozmiarach tego wiazu), ze drzewo to jest jeszcze mlode.
Nie wydaje mi sie, by drastyczne ciecie bylo potrzebne.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-06-06 13:42:25
Temat: Re: wiązBogusław Radzimierski napisał(a) w wiadomości: ...
> Tyle ile procent stracił korzeni i posmarować rany Wund-Balsam firmy Wolf
&
>Garten.
Moze byc i tak :) Gdybym wczesniej ten post przeczytal nie pisalbym o farbie
itp.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |