Strona główna Grupy pl.sci.psychologia większość vs mniejszość

Grupy

Szukaj w grupach

 

większość vs mniejszość

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-29 12:07:40

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 29 Nov 2002 05:34:10 GMT, "Pyzol" <p...@s...ca> wrote:

>> Zawsze wiedziałem, że w głębi duszy jesteśmy zgodni ;-)))
>
>Nie tak szybko, Mnisiu;)

Faktycznie. Świat przecież zwolniłby tępo swojego rozwoju, gdyby nie
nasza twórcza niezgoda ;-))

>Kto to jest dzikus i ilu takich znasz? ( re: innej twojej, w watku,
>wypowiedzi)

Cholera, nie pamiętam. Ja pisałem o dzikusach?

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-29 12:25:08

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 28 Nov 2002 23:31:09 +0100, "Slawek [am-pm]"
<sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> wrote:

>Nieprzypadkiem zapytałem o tę dwójkę dzieci, gdyż przynajmniej raz
>w historii ludzkości zdarzyło się coś takiego. Wspomniałem kiedyś
>o tym - w jakichś dzikich ostępach głuchoniemy dziwak wychował
>dwójkę dzieci, a te wymyśliły na swój użytek mowę, oczywiście
>niepodobną do żadnego innego języka, ubogą w słownictwo - ale
>jednak mowę. Zatem niewiele trzeba, aby wydawać sądy: "to jest
>be, a to cacy" ;-)

Słusznie zauważyłeś, że mowa jest niezbędna do wydawania sądów.
Warunkiem powstania mowy jest życie w społeczności. Podany przez
Ciebie przykład jest bardzo ciekawy i potwierdza moją tezę, że
zdolność do wydawania sądów jest funkcją życia w społeczeństwie.

>"Korzystając z okazji nadmienię, że jest moją ambicją stworzenie
>takiego schematu myślowego, dzięki któremu mógłbym się zmagać ze
>światem doczesnym abstrahując od religii."
>
>Czy mógłbyś sprecyzować, co masz tutaj na myśli? Czy przypadkiem
>nie zostało coś podobnego opracowane? Według mnie nie ma problemu
>z idealnym rozdzieleniem świata doczesnego od jakiegokolwiek
>"poza-świata". Nie wykluczam jednak jakiegoś nieporozumienia.

Już precyzuję. Nie ma istotnie problemu z rozdzieleniem świata
doczesnego od "poza-świata" - ale tylko dla osoby religijnie
obojętnej. Człowiek religijny będzie miał z tym problem, gdyż będzie
miał skłonność do "wpisywania" swojego boga w doczesny kontekst, jeśli
można tak powiedzieć. W swoich wypowiedziach staram się unikać
argumentacji wykraczającej poza "ten świat". Jednak mój dyskutant
(Czarek) powołał się na moje "religijnie zaangażowane" wypowiedzi
(prawdopodobnie nawet nie na tej grupie), stąd moje powyższe
wyjaśnienie. Mówiąc jeszcze inaczej, zastanawiam się czy jest możliwe
całkowite oddzielenie tych porządków przez osobę religijną bez
popadnięcia w coś w rodzaju schizofrenii.

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 12:36:58

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 29 Nov 2002 00:22:17 +0000 (UTC), maggie <m...@w...pl> wrote:

>a ja upieram sie jednak, ze czasem rowniez deformuje. Bo co np w sytuacji
>gdy strasznie podoba Ci sie rozowy mercedes, masz o nim wyrobione zdanie i
>chcesz go kupic. Przychodzi paru kumpli i wysmiewaja Cie, ze taki
>idiotyczny kolor sobie wybrales. Co robisz? czy w tej sytuacji ocena
>innych nie spowoduje deformacji/modyfikacji Twojego pierwotnego sadu?

Następuje wówczas modyfikacja mojego pierwotnego sądu, ale nie mamy
podstaw, by stwierdzić, że ta modyfikacja jest deformacją. Słowo
"deformacja" sugeruje nam, że coś traci swoje *właściwe* oblicze. Nasz
pierwotny sąd nie jest jednak bardziej "prawdziwy" czy "właściwy" od
późniejszego. Prawdopodobnie nawet mój początkowy zachwyt kolorem
różowym jest konsekwencją "działalności" jakichś "kumpli".

>chodzi mi o to, ze nie zawsze ocena innych wywoluje przystosowawcze zmiany
>naszych sadow (umozliwia ich ksztaltowanie sie). Czasami ocena moze miec
>wplyw negatywny, powodujac, ze nasza opinia wcale nie bedzie bardziej
>trafna, ale za to dostosowana do oceny innych. co myslisz na ten temat?

Przede wszystkim nie wierzę w doskonale samodzielne opinie. Człowiek
nie żyje w próżni, ale w konkretnym środowisku społecznym. Docierają
do niego różne sygnały od innych i to one są podłożem, na którym
kształtują się "samodzielne" sądy. Zmiana opinii oznacza więc nie tyle
rezygnację z "opinii własnej" na rzecz "opinii innych", ile np. zmianę
na poziomie uznawanych autorytetów "zewnętrznych".

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 12:39:04

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 29 Nov 2002 00:22:14 +0000 (UTC), maggie <m...@w...pl> wrote:

>zgadzam sie. ale mimo wszystko uwazam, ze mozna uzywac pojecia 'modyfikacja'
>a nie tylko 'ksztaltowanie'.

Zgoda. Modyfikacja jest zresztą kształtowaniem właśnie.
Re-kształtowaniem? Chodziło mi o to, że modyfikacja nie musi być
deformacją.

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 12:47:32

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 29 Nov 2002 10:42:32 +0100, "tren R"
<t...@2...antispamior.pl> wrote:

>cos nikt sie nie pastwi ;-)

:-((

>osobiscie uważam: korzyść = logika

Osobiście nie zgodzę się z tym. Czasem tak jest, ale chyba częściej
nie jest. Wielu ludzi utrzymuje poglądy logicznie sprzeczne, ale te
poglądy dają im np. poczucie bezpieczeństwa. Logiczna analiza tych
przekonań mogłaby pozbawić ich tego poczucia. Krótko mówiąc, logika
byłaby w tym miejscu wybitnie niekorzystna. BTW Grecy wściekali się na
Sokratesa właśnie dlatego, że obnażał niespójności logiczne w ich
przekonaniach.

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 12:54:00

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 29 Nov 2002 10:39:33 +0100, "tren R"
<t...@2...antispamior.pl> wrote:

>zbyt długo jednak przyglądam się róznym dyskusjom grupowym
>(których organizowanie jest częścia mojego zawodu)
>by stwierdzic, że demokracja jest "w porządku". uważam, że można
>stwierdzić bardzo jasno, że w większości przypadków (moich doświadczeń)
>niestety jej nie ma. osoby, które podczas ćwiczeń wyłamują się z szeregu i
>chcą
>"dobrze" - najczęściej zostają przegłosowane przez inicjującego głosowanie
>sprytnego krzykacza.

Zjawisko to przed Trenem dostrzegł Platon. Pisał, że w demokracji
władza należy do demagogów. MZ miał rację (tak, jak i Ty, w tym
przypadku). Można to nazwać wadą demokracji. Problem w tym, że wada
nie-demokracji jest znacznie gorsza. O ile bowiem w ustroju
demokratycznym władza należy do demagogów, o tyle w ustroju
autorytarnym znajduje się ona w rękach "dworskich intrygantów". Władza
demagogów jest w zasadniczy sposób ograniczona: muszą się oni liczyć z
opiniami tłumu. Mogą tym tłumem manipulować, ale nie w dowolny sposób.
Podłożem ich manipulacji zawsze będą opinie wyznawane przez członków
społeczności. Intryganci nie mają takich ograniczeń. Mogą robić co
chcą.

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 13:30:16

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <Amnesiac> wylosował takie:


> Zjawisko to przed Trenem dostrzegł Platon.

qrcze, wiedziałem, że nie jestem sam!
;-D

> Intryganci nie mają takich ograniczeń. Mogą robić co
> chcą.

dopóki tłum ich nie zmiecie ze stolca
(vide ceaucescu)
jaka różnica?
po tyranie następuje demokrata
a ludziom, że tak powiem,
dalej wiatr w oczy.

--
fiut is a specialist in contemporary polish literature
who teaches at indiana university at bloomington

www.googlism.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 13:31:47

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <Amnesiac> wylosował takie:

> tępo

komu innemy bym nie wytknął...
chyba że to nawiązanie to stanu umysłu
;-D

--
trener is´dzia bob mohylew na klaczy

http://trener.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 13:34:50

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <Amnesiac> wylosował takie:

> >osobiscie uważam: korzyść = logika
>
> Osobiście nie zgodzę się z tym. Czasem tak jest, ale chyba częściej
> nie jest. Wielu ludzi utrzymuje poglądy logicznie sprzeczne, ale te
> poglądy dają im np. poczucie bezpieczeństwa.

co wcale nie oznacza że gdyby utrzymywali poglądy
logicznie spójne to wiodłoby sie im gorzej.


> BTW Grecy wściekali się na
> Sokratesa właśnie dlatego, że obnażał niespójności logiczne w ich
> przekonaniach.

czy fakt że się wściekali dowodzi tego
że korzystniejsze dla nich było pozostawanie w "ciemnościach"?

pzdr

--
fiut is a specialist in contemporary polish literature
who teaches at indiana university at bloomington

www.googlism.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-29 13:38:18

Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 29 Nov 2002 14:30:16 +0100, "tren R"
<t...@2...antispamior.pl> wrote:

>> Zjawisko to przed Trenem dostrzegł Platon.
>
>qrcze, wiedziałem, że nie jestem sam!
>;-D

Konsekwentnie zwalczam platonizm, więc chyba czas się wziąć również za
trenizm :-DDD

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bigos :)
dedykcja dla biuro@elita.pl
dedykacja dla biuro@elita.pl
Qrde...
mam problem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »