| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-25 11:56:35
Temat: Re: więzienie z kilogramów
Użytkownik "KOMINEK" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:Xns9530BBD2397E7KOMINEK@127.0.0.1...
| "Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in
| news:cdu160$ggt$1@inews.gazeta.pl:
|
| > no bo juz tak jest ze ludzie oceniaja ksiazke po okladce:)
|
| Ciebie to kurwa ani po okladce, ani po tresci.
| Czemus ty sie jeszcze na tory nie rzucila, he?
|
|
Ble ble ble...... dym z komina........
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-25 11:57:33
Temat: Re: więzienie z kilogramów
Użytkownik "Phill" <f...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cdu4f8$ft5$1@nemesis.news.tpi.pl...
|
| Użytkownik "inty" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
| news:cdse5j$qu9$1@atlantis.news.tpi.pl...
| > Noszę na sobie 30 kg za dużo. Kiedyś było ich mniej ale zawsze za
| dużo.
| > To one grały i grają w moim życiu główną rolę. Od nich zależało i zależy
| > prawie wszystko.
|
| Przynajmniej masz świadomość, że masz tego za dużo a to już dużo.
|
| > Każdy napotkany człowiek je zauważa i odchodzi z niesmakiem, zabierając
| > wszystko co chciał dać wcześniej.
| > Gówno daje bogate życie wewnetrzne, które podziwia się do momentu
| pierwszego
| > spojrzenia w ... no właśnie w kilogramy.
|
| Masz rację, że gówno daje bo takie życie wewnętrzne jest gówniane.
| Prawdziwe życie (może być wewnętrzne) trzyma się faktów i pilnuje
równowagi
| między psyche i some. Bujanie w obłokach po którejkolwiek z tych stron
| prowadzi do degeneracji (choć często niezauważalnej zewnętrznie to jednak
| siejącej w człowieku spustoszenie).
|
Dziękuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 12:02:08
Temat: Re: więzienie z kilogramów
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ce00vk$2eh$1@news.onet.pl...
|
|
| Mam ich w sumie 150. Prócz kilku zubożonych na umyśle jakoś nikt tak
| mnie nie traktuje. Ale ja nie twierdzę uparcie że mam ileś ich tam... za
| dużo... bo to wówczas już byłby mój problem. A Ci, co chcą dać, ale...
| zostaw, niech psują żywot innym, czemu mają Tobie?
|
Dzięki za słowa otuchy ale ja naprawdę nie chcę wypaść z okna z rozpaczy.
Mnie nie jest dobrze nadmiarem mnie, bo utrudnia to pływanie, jazdę na
rowerze i inne ruchowe zajęcia, które lubie. Ale łakomstwo na słodycze
głownie jest w obecnym stanie prawie nie do opanowania dla mnie, pomimo
świadomości problemu.
Pozdrawiam
inty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 12:10:11
Temat: Re: więzienie z kilogramów
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:ce06v4$1k4i$1@mamut.aster.pl...
|
| nom - wejście całkiem niezłe ;)
Cieszę się ;-)))
|
| obcy - jestem
Znasz mój problem, wiec chyba juz nie za zbytnio obcy......
|
| a wiedzę mam głównie praktyczną (kiedyś byłem szczupłym chłopcem, hej :)
| plus trochę liźniętej książkowej o zaburzeniach jedzenia
|
| --- jakieś 2,5 miesiąca temu zaszokowały mnie moje zdjęcia ;) i od tego
| czasu schudłem 4 kg :) ----
|
Gratuluje i........chyba zazdroszczę cholercia ;-)
inty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 12:16:45
Temat: Re: więzienie z kilogramówPięknie wszystkim dziękuję za ich mysli, uwagi i refleksje.
Tym "trochę o sobie" chciałam się przywitać z grupą, ktorą czytam od
dawna......
Doszłam do wniosku, ze są tu ludzie, z którymi warto podzielic sie tym co we
mnie i na mnie.
Zapowiadam więc, ze trochę tu jeszcze postękam...
Pozdrawiam serdecznie i życzcie mi powodzenia w walce z moim
więzieniem.........
inty ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 13:31:30
Temat: Re: więzienie z kilogramów
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0dl6vj9d0kph004@news.onet.pl...
> jbaskab w news:ce03m8$nc0$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
> Piszę o jakości tej wiedzy.
> Każdy palacz WIE, że niszczy sobie zdrowie, ale najczęściej
> twierdzi, że nie może rzucić. Nagle - np. PO ZAWALE - duża
> część tych, którzy próbowali i nie mogli rzucić, przestaje palić
> z dnia na dzień. Co się zmieniło? :)
Ja nie wiem co to jest, na kazdego działa coś innego (no albo nie działa
nic:). Moja matka tez z dnia na dzień rzuciła palenie. Męczyła sie z tym
przez 20 lat. Łącznie z dziwacznymi próbami rzucania, dziwnym ograniczaniem,
modllitwą itp.. Szukała siły i u Boga i w sobie i w innych. A wiesz jak w
końcu rzuciła? Pewnego dnia poszła do koscioła.. I nagle poczuła, że potrafi
nie palić. Podobno nie przestało ją ciagnąć, ale poczuła, że to ciagniecie
jest mozliwe do przezwycieżenia. Nie pali już. ....pięć lat? nie wiem. Jak
to zrobiła? tez nie wiem...I ona zreszta tez nie wie. Nie było konkretnego
zagrozenia, nie ma zazwyczaj silnej woli.
Jakość wiedzy? Nie sądzę.
> O to samozaparcie chodzi. Wybór diety to sprawa drugorzędna.
> Jak mają znaleźć w sobie siłę do zmiany, kiedy będą słyszeć,
> zaakceptuj, trudno, jest jak jest. Uważam, że lepiej jest myśleć
> o otyłości jak o chorobie do zwalczenia. Znam osoby otyłe, które
> bardzo chciałyby schudnąć, i widzę, jak wyszukują sobie
> usprawiedliwienia, żeby się nie wysilać. "Bo ja jestem taka
> nerwowa, a ciastka to jedna z niewielu przyjemności, jakie
> mam w życiu" - itp. To jest sprawa WYBORU.
> Nie twierdzę, że każdy m u s i się na to zdobyć.
> Twierdzę tylko, że musi, jeśli chce mieć efekty.
Ja twierdze tylko, że siłę musi poszukać sobie kazdy sam. I pomoc otoczenia
powinna sie skoncentrować na podniesieniu samooceny takiej osoby i
zaakceptowania jej wyboru. Ewentualnie manipulacyjnym popychaniu we własciwa
strone;) Bo problemem jest to, że nie ma akceptacji dla wyboru "ja nie mam
siły na zmianę".
Dlatego to jest moze sprawa wyboru ale na pewno nie wyboru dobrowolnego:)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 14:18:24
Temat: Re: więzienie z kilogramów
Użytkownik "inty" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ce062u$hlu$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cdt7r2$9p4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> | Jak chcesz to dam Ci namiary na forum osób pusztych. Jezeli juz ich nie
> | masz:).
>
> Nie mam.........
Na pewno?
Nie łaziłas nigdzie po sieci?
No to pocztaj sobie:
http://www.xl-pozytywnie.pl
później
http://xl-alt.no-ip.org
oraz
http://www.otylosc.org
Na pierwszej z nich znajdziesz m.in. bardzo ładne zdjecia puszystych
modelek:-) i wejście na czat.
Ostatnia jest o chirurgicznych operacjach zmniejszania żoładka
a ta posrodku wyleciała mi przypadkiem i nie znam jej dobrze:-)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 14:18:47
Temat: Re: więzienie z kilogramów
Użytkownik "inty" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ce068p$ii4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cdtblg$14f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> |
> |
> | chodzi o to, że w tej całosci "psycho" powinno dominować nad
> | "fizyczna" :)
> |
> I tak też jest ale ....... to nie tak........
> Malo kto zainteresuje się psycho jesli fizyczna strona nie jest
zachęcająca.
> Szczególnie panowie.
Pierwsza cześć to bzdura. Chyba że szukasz znajomych jedynie na imprezach.
Druga czesc? Całkiem mozliwe.
Ale:
brzydką szczupłą tez sie nie zainteresuja, szara myszka także, przemadrzałą
takze....mam wymianiać dalej;)? Taką, która nie ma tego czegos w sobie też
sie nie zainteresują:-). mam kilka samotnych kolezanek, wykształconych, po
studiach, szczupłych, zgrabnych i co? Też nic:)
Nie jesteś wyjatkowa;)
A tak w ogóle to powiem Ci jak było ze mną. Zawsze byłam pulchna. Nie otyła
ale taka klasyczna nadwaga. W pewnym okresie bardzo mocno zeszczuplałam.
Chodziłam szcześliwa jak paw. Nosiłam obcisłe ciuchy, wszystkie, w ktorych
dałam tylko rade sie zmiescić i myslałam, że jestem piekna. No i byłam;). Do
czasu gdy nie przeszłam się z siostrzyczką na gimnastykę artystyczną. A tam
same trzcinki:) I nagle sobie uswiadomiałam, że nawet gdybym sie pokrajała
na plastry to ich wiotkości nigdy nie osiagnę. Nie te kości, nie ten wzrost,
nie ta sylwetka. No i nie byłam juz piekna:).
Jest sens _wszystko_ od tego uzalezniac?
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 14:34:27
Temat: Re: więzienie z kilogramów"inty" <d...@i...pl> wrote in
news:ce0786$ne1$1@nemesis.news.tpi.pl:
>|
> Metody wstrząsowe nie działają na mnie tak samo jak inne pszę
> pana........ Chyba, jedynie właśnie miłość do całokształtu ;-)
Cholera.
Przy tobie czuje sie bezradny:)
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 14:34:28
Temat: Re: więzienie z kilogramów"Nick(i)" <a@.spl> wrote in news:cdujiq$q8b$1@inews.gazeta.pl:
> az sie nudne robi bo taki jest
> przewidywalny w tym co pisze :)
Ssij, suko.
Ps. Przewidzialas to?
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |