| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-22 15:06:48
Temat: winda /sposób na napisy/Ponieważ mamy świeżo malowaną klatkę schodową, a windę malowaną 2 lata temu,
zastanawiam się nad skutecznym sposobem zapobiegania dewastacji mienia :)
Winda jest oczywiście koszmarnie popisana czarnymi markerami, które
fantastycznie zlewają się z farbą użytą w windzie- nie schodzą przy użyciu
typowych rozpuszczalników...
Tak się zastanawiam, może użyć jakiejś specjalnej farby?
Albo okładziny ściennej? Wykładziny dywanowej?
Albo kamery i rodzicom zgłaszać... bo nie potrafię w slamsie mieszkać...
Poradźcie mi co mam zrobić, powiedzcie czym macie obłożone ściany w windzie
i jak zapobiegacie pojawianiu się napisów.
Dzięki
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-22 17:25:47
Temat: Re: winda /sposób na napisy/Agatek <agatek@_nospam_site.krakow.pl> napisał(a):
> Ponieważ mamy świeżo malowaną klatkę schodową, a windę malowaną 2 lata
temu,
> zastanawiam się nad skutecznym sposobem zapobiegania dewastacji mienia :)
>
> Winda jest oczywiście koszmarnie popisana czarnymi markerami, które
> fantastycznie zlewają się z farbą użytą w windzie- nie schodzą przy użyciu
> typowych rozpuszczalników...
>
> Tak się zastanawiam, może użyć jakiejś specjalnej farby?
>
> Albo okładziny ściennej? Wykładziny dywanowej?
>
> Albo kamery i rodzicom zgłaszać... bo nie potrafię w slamsie mieszkać...
>
> Poradźcie mi co mam zrobić, powiedzcie czym macie obłożone ściany w windzie
> i jak zapobiegacie pojawianiu się napisów.
>
> Dzięki
> Agata
Na oko sytuacja jest bez wyjścia. Jak pomalujesz albo obłożysz czymkolwiek
co nie będzie przyjmowało farby z markerów to gwoździami wydrapią napisy. Ja
co prawda mieszkam w domu bez windy ale problem jest ten sam. Klatka zaraz
po malowaniu wyglądała tak samo jak przed malowaniem. Jak jesteś bardzo
zdesperowana to możesz kupić w aptece taki olej silikonowy w aerozolu. Po
pomalowaniu można nim popsikać ściany i dokładnie rozprowadzić szmatą.
Powinien zrobić niebrudzącą cienką powłokę nieprzyjmującą zadnej farby.
Prawdopodobnie windy nie da się w sposób prosty po takim zabiegu pomalować
za kilka lat. A może się da niewiem. Może ktoś to praktykował. Są jeszcze
preparaty do konserwacji samochodów. One też potrafia zrobić taką śliską
powierzchnię że farba z mazaka sie nie będzie trzymała i po wyschnięciu da
sie zetrzeć szmatą. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |