Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Re: winda /sposób na napisy/
Date: Sat, 22 May 2004 17:25:47 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 37
Message-ID: <c8o2er$hcl$1@inews.gazeta.pl>
References: <c8nq7d$hra$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: l-net2.pai.net.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1085246747 17813 172.20.26.236 (22 May 2004 17:25:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 22 May 2004 17:25:47 +0000 (UTC)
X-User: leongvt
X-Forwarded-For: 194.149.231.52
X-Remote-IP: l-net2.pai.net.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:40724
Ukryj nagłówki
Agatek <agatek@_nospam_site.krakow.pl> napisał(a):
> Ponieważ mamy świeżo malowaną klatkę schodową, a windę malowaną 2 lata
temu,
> zastanawiam się nad skutecznym sposobem zapobiegania dewastacji mienia :)
>
> Winda jest oczywiście koszmarnie popisana czarnymi markerami, które
> fantastycznie zlewają się z farbą użytą w windzie- nie schodzą przy użyciu
> typowych rozpuszczalników...
>
> Tak się zastanawiam, może użyć jakiejś specjalnej farby?
>
> Albo okładziny ściennej? Wykładziny dywanowej?
>
> Albo kamery i rodzicom zgłaszać... bo nie potrafię w slamsie mieszkać...
>
> Poradźcie mi co mam zrobić, powiedzcie czym macie obłożone ściany w windzie
> i jak zapobiegacie pojawianiu się napisów.
>
> Dzięki
> Agata
Na oko sytuacja jest bez wyjścia. Jak pomalujesz albo obłożysz czymkolwiek
co nie będzie przyjmowało farby z markerów to gwoździami wydrapią napisy. Ja
co prawda mieszkam w domu bez windy ale problem jest ten sam. Klatka zaraz
po malowaniu wyglądała tak samo jak przed malowaniem. Jak jesteś bardzo
zdesperowana to możesz kupić w aptece taki olej silikonowy w aerozolu. Po
pomalowaniu można nim popsikać ściany i dokładnie rozprowadzić szmatą.
Powinien zrobić niebrudzącą cienką powłokę nieprzyjmującą zadnej farby.
Prawdopodobnie windy nie da się w sposób prosty po takim zabiegu pomalować
za kilka lat. A może się da niewiem. Może ktoś to praktykował. Są jeszcze
preparaty do konserwacji samochodów. One też potrafia zrobić taką śliską
powierzchnię że farba z mazaka sie nie będzie trzymała i po wyschnięciu da
sie zetrzeć szmatą. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|