Data: 2004-03-18 07:27:54
Temat: wiosennie parafrazując z akcentem kosmetycznym :)
Od: "Kruszyna" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rano (co tam, SZÓSTA rano!)
zapukała do mych drzwi.
Wcześniej, niz oczekiwałam,
przyszły te cieplejsze dni.
I poczułam się wiosennie,
a więc myk, myk do łazienki.
Mleczko, balsam, jeszcze kremik
(teraz trochę odetchniemy,
narzucimy nasię szmatkę),
potem podkład i pomadka
(dobra, błyszczyk, bez przesady :) ),
resztę chowam do szuflady.
Kawka z mleczkiem, coś na ząbek
(jaki miły dnia początek),
ulubiony PERFUM, he he.
Przyczesawszy włosów strzechę
(precz z lakierem!), już wybywam,
w sennym mieście się rozpływam,
sennie przez ulice sunę,
ziewająco lezę z tłumem,
na wpół śpiąc przed kompem siadam
(druga kawka, trudna rada).
Włączam, a tu komunikat
(kto wrażliwy, niech nie czyta):
|