« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-15 10:35:50
Temat: jak gotujecie rosol??No wlasnie.. Zaczely sie przepychanki domowe kto i jak gotuje rosol.
Powiem wam, ze u mnie w domu mamam gotuje na kurze i na wolowinei, dadaje
kapuste wloska, grzybek suszony i podsmazona (spieczona) cebulke.
A jak u Was???
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-15 10:45:52
Temat: Re: jak gotujecie rosol??Najlepszy jest na prawdziwej kurze co gania po podwórku na wsi. U mnie z nią
jest problem, bo nie mam rodziny na wsi. Do tego warzywa typu marchew,
pietruszka (dół i góra), seler, por i przypieczona cebulka na czarno. No i
oczywiście woda. Bulgocze powolutku. Gdy za dużo wybulgocze dodaję
przegotowanej wody - po surowej ponoć mętnieje (?) tak jak przy szybkim
gotowaniu.
Gośka (Lublin)
Użytkownik "Magdunia" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:agu8m8$83c$1@flis.man.torun.pl...
> No wlasnie.. Zaczely sie przepychanki domowe kto i jak gotuje rosol.
> Powiem wam, ze u mnie w domu mamam gotuje na kurze i na wolowinei, dadaje
> kapuste wloska, grzybek suszony i podsmazona (spieczona) cebulke.
>
> A jak u Was???
>
> Magda
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 10:52:13
Temat: Re: jak gotujecie rosol??
Użytkownik "Magdunia" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:agu8m8$83c$1@flis.man.torun.pl...
> No wlasnie.. Zaczely sie przepychanki domowe kto i jak gotuje rosol.
> Powiem wam, ze u mnie w domu mamam gotuje na kurze i na wolowinei, dadaje
> kapuste wloska, grzybek suszony i podsmazona (spieczona) cebulke.
>
> A jak u Was???
U mnie to ja jestem mama i ja gotuję ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 11:28:23
Temat: Re: jak gotujecie rosol??
Użytkownik Magdunia <m...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:agu8m8$83c$...@f...man.torun.pl...
> No wlasnie.. Zaczely sie przepychanki domowe kto i jak gotuje rosol.
> Powiem wam, ze u mnie w domu mamam gotuje na kurze i na wolowinei, dadaje
> kapuste wloska, grzybek suszony i podsmazona (spieczona) cebulke.
>
> A jak u Was???
>
> Magda
>
>
a różnie, jak mi do łba strzeli
na piersiach z kury, ale to nie to, co się zwie rosołem, tylko co go udaje
na kawałku kuraka i wołowinie
no i oczywiście zesmażona cebulka, niam :)
bez kapusty
ale z włoszczyzną :)
wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 13:23:01
Temat: Grupa gotuje rosol - dluuugi mix> A jak u Was???
> Magda
Dwa miesiace temu byla taka dyskusja na temat rosolu:
---------------------------
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Sent: Thursday, May 16, 2002 6:29 PM
Subject: glupie pytanie : jak sie robi rosół
*************************
minimum 1-1,5 h (ptaka szybciej)
można dodać: listek laurowy (1-2 szt), ziele angielskie (kilka kulek),
pieprz ziarnisty i oczywiście sól
ja dodaję jeszcze - metodą Makłowicza - opieczoną cebulę w całości
sadyl
******************************
No coz, wypadaloby dodac do tego wszystkiego najwazniejsza przy rosole
rzecz -
gotowac bez przykrycia i na bardzo malym ogniu, inaczej zmetnieje i
zrobi
sie metny klej, a nie rosol.
BK
********************************
Wierzę, bo już moja babcia tak robiła :)) i jeszcze miała jeden
zwyczaj, do
rosołu dodawała w ramach włoszczyzny włoską kapustę :)) wcześniej
obgotowaną
żeby straciła goryczkę i jednego suszonego grzybka - dla koloru.
Mięso musiało być wołowo drobiowe, wmniej więcej równych
proporcjach....
tylko nie pamiętam już, czy to mieso dawało się do zimnej wody czy do
już
się gotującej - a to chyba też ważne było...
Pozdrawiam, Aga
****************************
Do zimnej i nie dolewać nic więcej po drodze, wody ma być tyle ile
pozostanie z niej rosołu. Bo inaczej straci klarowność.
Pozdr. Jerzy Nowak
***********************
A co do cebuli w rosole, zamiast opiekać spróbujcie kiedyś wcisnąć w
surową
trzy goździki i tak gotować. Powiem tylko, że moja Teściowa, która
jest
kulinarną ultrakonserwatystką, spróbowała za moją długą namową i
teraz nie
gotuje inaczej. A gotuje od dawna, tradycyjnie i raczej smacznie.
bartq (z Warszawy)
**************************
Mozna dodac jeszcze malego buraka obranego lub polowe wiekszego ale po
ugotowaniu rosolu koniecznie go wylowic. Rosol jest wtedy bardzo
klarowny.
WW
************************
Znacznie podnosi smak i aromat rosolu duza ilosc pora.
Nie wiem czy wiecie, ale rosol znakomicie wychodzi w szybkowarze, a
marchewka zachowuje swoja barwe [inne kolorowe jarzyny tez [poza
porem].
No i oczywiscie, do tak pracowicie przygotowanego rosolu nie pasuje
nic
innego jak domowy makaron; kazdy gotowy zepsuje nam rosol.
Szkoda, ze tak goraco, bo tez bym zrobila.
barbara
******************************
Tak, opieczona cebula niewątpliwie smak podnosi. Ja jednak kroję ją w
drobną kostkę, podobnie jak pietruszkę, kawałek selera i pora. Wtedy
mam
pewność, że również i warzywa zjedzą :-)
No i natka zielonej pietruszki to jest to -- w zimie może być z
zamrażalnika...
Grzesiek
**************************
Witam
Najlepszy jest ze skrzydla kruka /jak ja zawsze mowie na skrzydlo
indyka/
plus pol kilo wolowinki z koscia. Do zimnej wody, 5 ziarek pieprzu 2
lyzeczki soli ok 4 l wody. Duzo dobrego rosolu. W zwyklym garnku
musisz
zebrac tzw. szumowiny. Wrzucasz warzywa 1 cebule. 20 min przed koncem
gotowania mozesz dorzucic listek laurowy. W miedzyczasie bierzesz duzy
widelec i noz, wylawiasz widelcem wolowinke,odkrawasz nozem i
sprawdzasz
organoleptycznie czy o to Ci chodzilo..Efekt koncowy jest najlepszy
jak
wysypiesz na stolnice pol kilo maki, rozbijesz dwa jaja, szczypta
soli,
walek do ciasta i zrobisz prawdziwy makaron.
Pozdrowienia od entuzjasty rosolu.
maf
********************************
===================================
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Sent: Saturday, May 18, 2002 12:04 PM
Subject: O rosole słów kilka...
*********************************
Było niedawno o tym, jak się robi rosół. Po przeczytaniu tych postów
postanowiłem podzielić się z Wami sposobem na przyrządzenie zacnego,
przedwojennego rosołu, jaki sporządzała moja śp. Babcia Szopowa.
Babcia już od pierwszej wojny światowej pracowała jako kucharka w
bogatych,
pańskich domach, a rosół był obowiązkową, uroczystą zupą podawaną w
każdą
niedzielę i przy specjalnych okazjach. Ostatni raz taki rosół jadłem
przeszło 40 lat temu. A teraz do dzieła. Najpierw mięso: Z góry
zaznaczam,
że mięso z tak przygotowanego rosołu nadaje się potem najwyżej dla
psa.
Najsmaczniejszy, najbardziej esencjonalny rosół wychodzi z mięsa
starszych
wołów, mięso z kością, szponder, antrykot,pręga, dobry rosół wychodzi
również z serc. Dobrze jest dodać porąbanych kości szpikowych. Można
dodać
kurę, ale nie kurczaka. Kura powinna być gospodarska, nie fermowa,
taka
która już znosiła jajka. Bierze się na osobę 150 g mięsa i 2 szklanki
zimnej
wody. Gotujemy od 3 do 6 godzin na bardzo małym ogniu, pod
przykryciem,
zbierając gromadzące się na powierzchni szumowiny. Od razu dodajemy
sól,
która pomaga w ekstrahowaniu z mięsa związków smakowych. Dodajemy
również:
listki bobkowe, pieprz czarny, ziele angielskie. Z warzyw; marchew,
korzeń
pietruszki, korzeń selera, kapustę, por. Cebulę przypiekamy na blasze,
lub
nad płomieniem aż zrobi się czarna, wciskamy w nią jednego goździka i
dodajemy do rosołu, po ugotowaniu wyrzucamy. Gotowy rosół wlewamy do
wazy
przez sitko, dodajemy posiekany zielony koperek i zieloną pietruszkę.
Podajemy z domowym makaronem. Smacznego.
ps. moja Babcia nie wiedziała, że tak przygotowany rosół, z powodu
dużej
zawartości związków purynowych nie jest zbyt zdrowy. Ale podobno
wszystko co
smaczne to niezdrowe.
Pozdrawiam :-))
Sławomir J. Marusiński (Kamas )
*********************************
Bozenka z Wilna ;o)
Warszawa - Wilno
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200 http://bozena.host.sk
www i FAQ grupy: http://kuchenna.host.sk/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 13:36:39
Temat: Re: jak gotujecie rosol??>
>
A ja jeszcze dodaje zabek czosnku, .
Pozdrawiam
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 19:16:09
Temat: wirus! tu lekarstwo
http://wirusy.wp.pl/activescan.html
Prosze, przeskanujcie komputery, bo to dziadostwo zbyt szybko sie pleni.
a tu opis
Frethem.J - robak pocztowy
. 15/7/2002
Frethem.J jest robakiem internetowym, którego działanie polega na rozsyłaniu
własnych
kopii za pomocą poczty elektronicznej.
Zwykle robak pojawia się w komputerze ofiary w postaci załącznika do listu
elektronicznego o następujących parametrach:
Temat: Re: Your password!
Treść:
ATTENTION!
You can access
very important
information by
this password
DO NOT SAVE
password to disk
use your mind
now press
cancel
Załączniki:
Decrypt-password.exe
Password.txt
Po uruchomieniu wykonywalnego załącznika robak aktywizuje się tworząc na
dysku swoją
kopię w katalogu systemu Windows w pliku: taskbar.exe oraz tworzy swoją
kopię w
katalogu Autostartu tak by był uruchamiany przy każdym starcie systemu
operacyjnego.
W następnym etapie swego działania robak rozsyła własne kopie za pomocą
poczty
elektronicznej do wszystkich adresatów odnalezionych w książce adresowej
systemu
Windows, plikach dbx, wab, mbx, eml, mdb. Przy wysyłaniu własnych kopii
robak
korzysta z ustawień SMTP odnalezionych w rejestrze.
--
Zaplanuj wakacje: http://www.travelbook.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 19:35:11
Temat: Re: wirus!> tu lekarstwo
>
> http://wirusy.wp.pl/activescan.html
>
> Prosze, przeskanujcie komputery, bo to dziadostwo zbyt szybko sie pleni.
>
> a tu opis
[ciach]
Dzisiaj dostalem te cholerstwo. Co prawda nic wielkiego ten robak nie
dziala, ale na szczescie po odebraniu jakiegos dziwnego postu spytalo mnie
czy uruchomic jakiegos exe-ka no i to juz bylo podejrzane.
Szybko wyrwalem chwasta i polecial do smieci ;-)
Aha dobrym nawykiem jest miec ksiazke adresowa w glowie wtedy nie zrobimy
nikomu brzydkiego psikusa.
A najlepiej miec Norton AntyVirus 2002 i sprawa z bani ;-)
Dominik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 19:46:16
Temat: Re: wirus!
> Dzisiaj dostalem te cholerstwo. Co prawda nic wielkiego ten robak nie
> dziala, ale na szczescie po odebraniu jakiegos dziwnego postu spytalo mnie
> czy uruchomic jakiegos exe-ka no i to juz bylo podejrzane.
> Szybko wyrwalem chwasta i polecial do smieci ;-)
> Aha dobrym nawykiem jest miec ksiazke adresowa w glowie wtedy nie zrobimy
> nikomu brzydkiego psikusa.
> A najlepiej miec Norton AntyVirus 2002 i sprawa z bani ;-)
najlepiej nie mieć windowsa ;-) A jak Norton Antivirus mi spacyfikował
dyska, to już nie wpuszczę drania!
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-15 19:59:00
Temat: Re: wirus!From: "Domin" <s...@p...onet.pl>
> > tu lekarstwo
> >
> > http://wirusy.wp.pl/activescan.html
> >
> > Prosze, przeskanujcie komputery, bo to dziadostwo zbyt szybko sie pleni.
> >
> > a tu opis
> [ciach]
>
> A najlepiej miec Norton AntyVirus 2002 i sprawa z bani ;-)
> Dominik
>
Nie wykrywa!
To jest dzisiejsze diabelstwo, dostalam juz ponad 10 listow.
Nigdy nie otwieram listow z zalacznikiem od kogos obcego.
A z podanego wyzej adresu warto przeskanowac dysk, bo zawsze cos sie
przyplacze, nawet jak jest malo szkodliwe.
Czesto sa to wirusy dawniej niewykrywane.
Barbara
--
Zaplanuj wakacje: http://www.travelbook.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |