'elo

1. czy znacie jakis zestaw witamin A+E (ewentualnie + C), ale NIE capivit?
ktosgdzieskiedys mowil/pisal, ze capivit - nawet forte - jesl slabszy od
innych takich preparatow, a do tego drozszy. prawda li to? pani pytana w
aptece o A+E ale nie capivit mowi, ze nie ma takiego...

2. szukam tez zastepstwa za rutinoscorbin, ktos (justy?) tu na forum pisal, ze
jest cos takiego, tansze, polskie, a ja nie zapisalam nazwy.

3. i jeszcze witamina PP - kiedys kupowalam bez recepty, a teraz nie chcieli
mi sprzedac - cos sie pozmienialo?

4. no i wreszcie masc z witamina A - uwielbiam to zamiast balsamu do ust,
uzywalam dluzszy czas i zaczelam sie zastanawiac, czy to w zaden sposob nie
moze zaszkodzic? oczywiscie nie zakladam, ze przez skore warg dotrze do
watroby, ale czy i na skore moze miec jakis zgubny wplyw przy dlugofalowym
uzywaniu?


acha, wiem, ze jest tu pare osob przeklinajacych swoje naczynkowe pajaczki i
tradziki rozowate. jesli jeszcze nie probowalyscie rosex'u, to najwyzszy czas
:) uzywam od kilku tygodni i bardzo sobie chwale - zmniejsza widocznosc
czerwonosci. do stosowania pod krem/makijaz i na noc. konsystencja
przejrzystego zelu, leciutkie, wydajne. ceny nie pamietam, ale chyba ok 30-40 zl.

mandragora witaminowa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/