własne zabaweczki w przedszkolu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10

1. Data: 2006-02-28 15:25:15

Temat: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "Ania" <a...@N...alpha.net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam:)chciałam zapytać jak jest w innych przedszkolach w kwestii noszenia
własnych zabawek przez dzieci.W naszym sytuacja wygląda dosyć dziwnie,albo
ja jestem już przewrażliwiona.Na pierwszym zebraniu we wrześniu zostało
ustalone,że dzieci nie będą nosić własnych zabawek,jak dla mnie z logicznych
powodów:różna zamożność rodziców,dekoncentarcja maluchów( 4lata) w trakcie
zajęć-chłopcy na etapie batmanów i transformerów:)Ok-nie to
nie...tłumaczyłam Miśkowi,że jak chce sie pobawić z kumplami nowym
robotem,prosze bardzo zapraszamy do domu,sprawdzało sie w 100%.Panie
zadowolone,dzieci ,rodzice ..zacieśnione znajomości itp:)Aż do grudnia,gdzie
okazało się,że dzieci noszą i przynosza na salę swoje nabytki-mysle sobie
ok..a niech sobie noszą,chociaż miało byc inaczej ..i się zaczeło,jedna pani
pozwala inna nie,Panowie wymykaja się do szatni by pokazac innym .Nie
ukrywam,że nie mam argumentu by zabronic dziecku,jak inni mogą,poza tym po
rozmowach z dyrekcją nic to nie dało...jak nosili tak noszą, no dobra -myśle
sobie przejdzie im...i pewnego dnia mnie poniosło.W trakcie porannej rozmowy
w szatni a raczej wysłuchania monologu piejącej z zachwytu Pani Miśka na
temat jej córki maturzystki,zapytałam jak Misio się zachowuje,co najbardziej
lubi a co nie ..a pani na to: zniego to nic nie będzie ciągle gada o
robotach u jej syna w szkole tez jest taki chłopak i ciagle rysuje roboty i
z lekcji nie wynosi zupełnie nic.Nie powiem,że mnie zatkalo....udało mi sie
tylko powiedzieć ,że pewnie w przedszkolu mu zabraniali i musze zacząc
zapisywac cyfrowo nowatorskie wypowiedzi pedagogiczne by móc w domu
odsłuchac i poważnie się zastanowić co z nimi zrobic.Co Wy na to?czepiam
się?mój mąz twierdzi ,że jestem przewrażliwiona:(
pozdrawiam ania i Michał (4,5)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-02-28 21:56:58

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "mletka" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

och wiesz co jest to chyba problem wszystkich przedszkoli. u mnie po
ostatecznych rozmowach ustalono jeden dzień poniedziałek jako ten kiedy
można przynieść zabawkę. ja to rozumiem bo dzieci niekiedy chcą sie
pochwalić nowa rzeczą a najlepiej zrobic to w przedszkolu gdzie duuużo
dzieci obejrzy to cudne cudeńko. u mnie problemem też jest nieodpowiedzialne
zachowanie przedszkolanek i rodziców którzy pozwalaja przynosić zabawki w
inny dzień. totalnie mnie to drażni. najpierw miałam metodę "jak inni moga
to ty też". nawet tak tłumaczyłam wychowawczyni zaprowadzając dziecko do
sali z przeogromna zabawką. na jakiś czas pomogło (pilnowano aby przynosić
zabawki tylko w wyznaczonym dniu). niestety nie na długo . teraz tłumaczę
dziecku typu "a co jak inni będą kraść to ty też to zrobisz". i nie pozwalam
nosic zabawek poza wyznaczonym dniem a innym głośno zwracam uwagę.

mletka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-02-28 22:26:54

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mletka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:du2gv9$2vj$1@news.onet.pl...
> och wiesz co jest to chyba problem wszystkich przedszkoli. u mnie po
> ostatecznych rozmowach ustalono jeden dzień poniedziałek jako ten kiedy
> można przynieść zabawkę. ja to rozumiem bo dzieci niekiedy chcą sie
> pochwalić nowa rzeczą a najlepiej zrobic to w przedszkolu gdzie duuużo
> dzieci obejrzy to cudne cudeńko. u mnie problemem też jest
> nieodpowiedzialne zachowanie przedszkolanek i rodziców którzy pozwalaja
> przynosić zabawki w inny dzień. totalnie mnie to drażni. najpierw miałam
> metodę "jak inni moga to ty też". nawet tak tłumaczyłam wychowawczyni
> zaprowadzając dziecko do sali z przeogromna zabawką. na jakiś czas pomogło
> (pilnowano aby przynosić zabawki tylko w wyznaczonym dniu). niestety nie
> na długo . teraz tłumaczę dziecku typu "a co jak inni będą kraść to ty też
> to zrobisz". i nie pozwalam nosic zabawek poza wyznaczonym dniem a innym
> głośno zwracam uwagę.

a u nas nie wolno przynosić zabawek i raczej się tego przestrzega. Czasami w
szatni widzę zabawki w szafkach, ale na salę dzieci ich nie zabierają.
Chyba, ze książeczki. Pani pozwala czasami przyniesc ksiażkę i jak jest
odpowiednia to nawet po obiedzie czyta ją wszystkim dzieciom.

Pozdrawiam
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-03-01 05:55:55

Temat: Re: wlasne zabaweczki w przedszkolu
Od: "pol_cia" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

W mlodszych grupach wolno bylo codziennie jedna zabawke , a w
starszakach tylko w jeden dzien.
A jak dzieciaki nabroily, to cala grupa miala kare i nie wolno
bylo przez jakis czas przynosic zabawek.

pozdrawiam

pol_cia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-03-01 07:39:39

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: " PASIK" <p...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

U nas tylko w piątki(zerówka)...moje dziecko nigdy nie chciało żadnej zabawki do
przedszkola przynieść nawet w ten jedyny dzień kiedy ma się przyzwolenie.

królują samochody, roboty..moje się tym nie interesuje..

W starszakach popularne było przynoszenie książek, które pani losowo czytała
przed śniadaniem.

pozdr.Pasik

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-03-01 08:32:29

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "Carol" <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mletka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:du2gv9$2vj$1@news.onet.pl...
> och wiesz co jest to chyba problem wszystkich przedszkoli.

Nie. Istnieją przedszkola takie jak nasze, gdzie nie stanowi to żadnego
problemu. Rodziców maluchów wręcz namawiano, żeby coś domowego i znajomego
dzeci przynosiły, żeby w pierwszych tygodniach było im mniej tęskno za
domem. Dzieci ze wszystkich grup przynoszą sobie co chcą i kiedy chcą
(pluszaki, samochodziki, lalki, ukochane podusie, zdjęcia rodziców, itd).
Panie przypominają tylko przed wyjściem na dwór, żeby zostawić zabawki w
szatni bo szkoda byłoby zgubić. Jak się komuś coś zawieruszy w sali, to
wszyscy zespołowo szukają. Nijakiej rywalizacji między dziećmi (typu kto ma
większego robota) nie stwierdzono - dzieciaki przynoszą raczej swoje
ukochane zabawki, a więc te, którym brakuje już oka, koła i połowy włosów
;-)

pozdrówka
Karolina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-03-01 09:00:16

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ania" napisała
> zapytałam jak Misio się zachowuje,co najbardziej lubi a co nie ..a pani na
> to: zniego to nic nie będzie ciągle gada o robotach u jej syna w szkole
> tez jest taki chłopak i ciagle rysuje roboty i z lekcji nie wynosi
> zupełnie nic.

Że co? Ta kobieta naprawdę powiedziała, że "z niego to nic nie będzie"???
Przy takim tekście problem zabawek to małe piwo. Tej pani bym się bardziej
przyjrzała, a raczej przysłuchała.
Jeśl zaś chodzi o roboty, to najzupełniej normalne, że dziecko jest
zafascynowane jakąś zabawką - tym bardziej jeśli w przedszkolu pozostaje mu
jedynie podziwianie zabawek kolegów.

Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2006-03-01 09:16:24

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "Ania" <a...@N...alpha.net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:du3nq7$rhk$1@news.onet.pl...

> Że co? Ta kobieta naprawdę powiedziała, że "z niego to nic nie będzie"???
> Przy takim tekście problem zabawek to małe piwo. Tej pani bym się bardziej
> przyjrzała, a raczej przysłuchała.

No własnie o to dokładnie chodzi,naprawdę zacznę ja nagrywać,póki co
Misiek lubi chodzić do przedszkola ,ale co do pewnych wypowiedzi Pani mam
delikatnie mówiąc spore zniesmaczenie,co gorsza nie wiem co zrobić jak
podobny incydent sie powtórzy ,wolałabym juz bardziej sie przygotować.

pozdrawiam ania i Misiek ,4,5

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2006-03-01 18:08:58

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "kasiatoya" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania" <a...@N...alpha.net.pl> napisał w wiadomości
news:vXZMf.286220$6Q3.265307@fe07.news.easynews.com.
..
> Witam:)chciałam zapytać jak jest w innych przedszkolach w kwestii
> noszenia własnych zabawek przez dzieci.

u nas wyglada to tak ze teoretycznie jest wyznaczony jeden dzien w tygodniu
(akurat u nas piatek) i w ten dzien dzieci moga jakas zabawke ze soba
przyniesc
co prawda nie jest to zbyt rygorystycznie przestrzegane ale jakos
funkcjonuje i nie slyszalam zeby byly jakies zastrzezenia

pozdrawiam
kasiatoya + szymek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2006-03-03 10:16:42

Temat: Re: własne zabaweczki w przedszkolu
Od: "Ola" <o...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania" <a...@N...alpha.net.pl> napisał w wiadomości
news:vXZMf.286220$6Q3.265307@fe07.news.easynews.com.
..
> Witam:)chciałam zapytać jak jest w innych przedszkolach w kwestii
> noszenia własnych zabawek przez dzieci.

U nas dzieciaki moga przynosic zabaweczki i przynosza. Piotrek codziennie
bierze cos innego, czego jeszcze pani nie widziala - autka, misia, robota,
pieska, itp. A ostatnio przez 3 dni nosil poduszke - nie maja lezakowania,
ale bawi sie z kolezankami w spanie. Panie nie protestuja, wiec chyba jest
OK

Pzdr.

--
Ola, Piotrus (25.09.2002) i Tomus (19.07.2004)