| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-19 09:55:45
Temat: Re: wygrzebmy trupaw liter haszczach<news:c10k10.3vs6p3h.1@ghost.h63a1fd0c.inva
lid> rzekła
paszcza <... z Gormenghast>:
> > nie mogę nic definitywnie powiedzieć.
> > z jednego, zasadniczego powodu.
> > dalej nie mam pewności, co chciałeś powiedzieć swoim postem.
>
> Mimo to, poczułeś się upoważniony przez własny umysł do rąbnięcia
> mnie prawym sierpowym prosto w szczękę... Serdeczne dzięki.
przyznaje, ze to było nieco ;) emocjonalne.
ale w dalszym ciągu podtrzymuję, że nastąpiło w efekcie
twojej niejasnej postawy. nie wiem - czy to miał być cios czy unik.
zamarkowałes cios, więc otrzymałes cios ode mnie.
a ty obrazony, twierdziśz, że to była 'muka'.
> > a czasem mam dość
> > dywagowania i poszukuję prawd prostych i podstawowych.
> > czyli podstaw owych abstrakcyjnych konstrukcji.
>
> I tu czai się diabeł. Chęć do uproszczeń dla własnego użytku. Bez względu
> na uwarunkowania, ograniczenia i relacje zachodzące w zbiorowości.
> Czy nie widzisz różnicy między korespondencją publiczną a szyfrowaną
> prywatną?
czy nie widzisz różnicy między swoją komunikacją
a komunikacja innych?
> A jak sobie wyobrażasz proste tłumaczenie zawarte w jednym krótkim postku,
> który nie ma być kolejnym etapem jątrzenia, a jednak ma być źródłem
> istotnych (również dla Ciebie) informacji o charakterze rozstrzygającym?
kim są hieny?
> Czy nie widzisz że szabelki nadal błyskają uniesione?
> Cos mi się wydaje Tren, ze brakuje Ci albo czasu albo wyobraźni -
> oczywiście to nie pretensja... może tylko żal.
a mi się wydaje, że nie bierzesz zupełnie do siebie
słów V-V które ci sie chyba spodobały..
> Wszystko ma być gładkie, jasne i proste, zupełnie tak jak życie jest
> jasne, gładkie i proste. Masz tak w swoim życiu? No to pogratulować.
> Ale dlaczego w takim razie zmieniałeś ostatnio pracę?
> Czy wszystkie tego okoliczności nadawały się do publicznego roztrząsania?
jedno z drugim niewiele ma wspólnego.
chodzi mi o przekaz. twój przekaz.
w końcu skoro posługujesz się przenośniami
to jako autor wiesz chyba doskonale, co masz na mysli?
dlaczego pozbawiasz tej wiedzy czytujących?
skazujesz ich na męki domysłów.
ps. a prace zmieniałem z własnego wyboru i chęci przestawienia się.
o wszystkich okolicznościach mogę rozmawiac. nie widzę
najmniejszego problemu. ba - o wszystkich okolicznościach wie moja
była szefowa, z którą współpracuje do tej pory. jest prosto i jasno.
> Oczywiście. Nie mam problemów z relacjonowaniem rzeczy dla mnie
> prostych. Problemy pojawiaja się zawsze tam, gdzie jest oczywisty
> konflikt między tym co prywatne, a tym co publiczne.
zostawmy to na boku. nie interesuje mnie to.
prosiłem o odniesienie się do twoich słów o tycztomie.
otrzymałem mgłę. a w twoim poście do pyzola takiej mgły nie było.
byłeś jasny i klarowny.
tycztom be, tycztom popsuje!
a teraz?
'samotność długodystansowca'!
wierzysz, że to przyjme za dobrą monetę?
> Masz ochotę rozmawiac publicznie na temat swych spraw łóżkowych?
> Albo tylko zawodowych? Masz ochotę uczestniczyć w takich "porachunkach"?
jesli nie mam ochoty to mówię - nie mam ochoty.
a nie wypisuję - 'wiesz, mój seks to jak samotność długodystansowca'..
że niby co? ręka mi odpadnie? :)
> Zdaje się że nie wiesz.
jest tak na pewno. nie wiem.
ale nie pomagasz mi się dowiedzieć.
okolicznością łagodzącą jest fakt,
że poprzez gd cięzko sobie wszystko wytłumaczyć.
--
Stirlitz szedl ulica, kiedy z tylu rozlegly sie strzaly i tupot
podkutych butów. To koniec - pomyslal Stirlitz wkladajac reke do
prawej kieszeni spodni. Tak, to byl koniec. Pistolet nosil w lewej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-19 15:39:34
Temat: Re: wygrzebmy trupa
"tren R" w news:c1214g$h2l$1@news2.ipartners.pl...
/.../
Chcesz prawdy? Prosto i jasno? Chcesz powtórki z rozrywki?
Dla ludu?
> > prawym sierpowym prosto w szczękę... Serdeczne dzięki.
> przyznaje, ze to było nieco ;) emocjonalne.
W moim odczuciu to było wielce nieodpowiedzialne. A samo
wygrzebanie trupa, wielce nieostrożne, żeby nie powiedzieć, że
czysto prowokacyjne (lubisz igrzyska? masz coś w sobie
z przekupki targowej? Sądziłem, że jesteś poważny gość).
[żebyś tylko tego nie odebrał jako ciosy! To nie są ciosy!!].
> ale w dalszym ciągu podtrzymuję, że nastąpiło w efekcie
> twojej niejasnej postawy. nie wiem - czy to miał być cios czy unik.
> zamarkowałes cios, więc otrzymałes cios ode mnie.
> a ty obrazony, twierdziśz, że to była 'muka'.
Jaki cios!!!!?? Gdzie Ty się dopatrzyłeś ciosu w siebie!!??
Tren - byłeś jedynym gosciem, który jawnie podpisał się pod określonym
moim postem, postem, który kosztował mnie ogromnie dużo. I Ty wówczas
to zauważyłeś. Na tej podstawie wnioskowałem, że wiesz, co to znaczy
"wszak", słowo używane przeze mnie (przez Ciebie i przez eTytana) kilkakrotnie
w określonych okolicznościach. Nie chodziło tu przecież o żadną solidarność
plemników, ale o czyste rozumienie emocji gościa, do którego głupi, fanatyczny
babsztyl odezwał się tak, jak się odezwał. Strzelając z moździeża do wróbla, który
pił wodę z psiej miski. Oczywiście zabił wróbla, zabił psa i zniszczył miskę,
i jeszcze pozostawił lej na podwórku o głębokości dwóch metrów, do którego
gładko spłynęła gnojówka z całej stajni. I do dzisiaj są CIAŁA, które się w tej
gnojówce taplają.
CZY WIESZ O CZYM MÓWIĘ, czy mam Ci dać słowniczek!!!???
A rzecz polega na tym, ze wróbel był wyłącznie moim przyjacielem
(fizycznie nie miał nic wspólnego ze mną) i sam ten fakt wystarczał, bym głupiemu,
fanatycznemu babsztylowi pokazał wówczas OBRAZEK ADEKWATNY
do poziomu komunikacji moździeżowej - czysto emocjonalną reakcję
na beznadzieją, niszczącą głupotę ludzką. Reakcję KOMPENSUJĄCĄ.
Nawiasem mówiąc dostałem wówczas sygnał od osoby którą bardzo cenię,
z którego wynikało, że nie rozumie tego języka i czuje się wstrząśnięta.
Nic dziwnego - jeśli nie rozumie faktu, co dla mnie znaczyło nazwanie mego
przyjaciela wróbla wszakiem (czy też wszarzem).
W tym kontekście, nie powinieneś mieć żadnych wątpliwości, kogo uważam
za prymitywną hienę cmentarną!!
Fakt, że odniosłeś to do siebie, mnie tylko zasmuca.
Tak więc, żeby było jasne - nie było w tej odpowiedzi żadnego markowania
ciosu, zadnej muki. Było normalne odsłonięcie karty, na którą Ty zareagowałeś
jak na trutkę na Trenera. Smutna klasyka. Szczególnie smutna, gdyż Twe
dotychczasowe wysiłki, bezstronnego dociekania prawdy budziły tylko moje
uszanowanie.
Czy nadal nie widzisz, ze prawda NIE JEST taka sama z każdej strony???
Dla jednej jedynka jest zerem a dla drugiego jedynką - masz 100% różnicy.
Odkryj dlaczego tak się dzieje, a dostaniesz Nobla!!
Nie mówiąc o tym, ze uleczysz cały świat z wszelkiej podłości.
/.../
> > Czy nie widzisz różnicy między korespondencją publiczną a szyfrowaną
> > prywatną?
> czy nie widzisz różnicy między swoją komunikacją
> a komunikacja innych?
Komunikacją?!
Czy uważasz, ze świat powinien być ubrany w zielone mundurki z pozłacanymi
guziczkami, i maszerować śpiewająco w równych rządkach na placu defilad?
Aby każdy matoł mógł swobodnie wczuć się w rytmiczny stukot jednakowych
bucików?!
Czy nie widzisz różnicy między korespondencja prywatą a publiczną?
Czy wiesz, co to jest ochrona osób trzecich?
Czy jesteś zdania, że można swobodnie i publicznie rozmawiać o tym,
kto z kim koresponduje prywatnie, nawet jeśli to jest wymiana wyłącznie
jednego w tę i jednego w tamtę stronę, kompletnie neutralnego listu?
Czy jesteś gotów w tej chwili udostępnić mi publicznie kompletną listę osób
z PSP, z którymi kiedykolwiek wymieniłeś jakikolwiek e-list?
A jeśłi nie, to dlaczego?
Czy napewno nie brakuje Ci wyobraźni?
> > A jak sobie wyobrażasz proste tłumaczenie zawarte w jednym krótkim postku,
> > który nie ma być kolejnym etapem jątrzenia, a jednak ma być źródłem
> > istotnych (również dla Ciebie) informacji o charakterze rozstrzygającym?
> kim są hieny?
Wskazałem na tylko jedną hienę.
Powtórzyłem to wyżej.
Jeśli powtórzyłem to zbyt jasno, hiena rozpęta znów swój bezrozumny,
prymitywny, kretyński teatrzyk. I winien temu będziesz Ty ze swoja potrzebą
jasnego wyrażania się w niejednoznacznych sprawach. Ty i Twój brak
wyobraźni. Ja na to jestem przygotowany. Wróbla i tak już nie wskrzeszę.
Ale szargać jego pamięci nie pozwolę.
> > Czy nie widzisz że szabelki nadal błyskają uniesione?
> > Cos mi się wydaje Tren, ze brakuje Ci albo czasu albo wyobraźni -
> > oczywiście to nie pretensja... może tylko żal.
> a mi się wydaje, że nie bierzesz zupełnie do siebie
> słów V-V które ci sie chyba spodobały..
Owszem, spodobały mi się. Jednak głaskać ich nie zamierzam (ani z nimi
polemizować). Nigdy nie zabiegałem o poklask ani o sympatie - nie po to
uczestniczę w życiu grupy by sobie podreperowywać "ego". Wręcz przeciwnie -
chcę widzieć reakcje ludzi na "inność", i nie narzekam.
Pełen bukiet.
Post Cbneta (abstrahując od jego postaw), który kiedyś rekomendowałem
do WP mówił właśnie o tym - nie powtórzę bo post zniknął - "żadna
negatywna opinia nie jest w stanie zrobić Ci krzywdy tak długo, jak długo
się z nią nie będziesz identyfikował". Uważam, że grupa nie jest miejscem
do wyrażania własnych sympatii i antypatii (choć tego uniknąć się nie da),
ale dostosowywanie się do potrzeb "większości" tylko dlatego, ze jest
"większoscią" nie jest dla mnie żadnym argumentem. Jest totalną bzdurą.
Poza tym - przyjaciół wybieram sobie sam.
/.../
> w końcu skoro posługujesz się przenośniami
> to jako autor wiesz chyba doskonale, co masz na mysli?
> dlaczego pozbawiasz tej wiedzy czytujących?
> skazujesz ich na męki domysłów.
A kto powiedział, że GD ma być stołówką przedszkolną gdzie na śniadanie,
obiad i kolację podaje się lekkie, bananowe kleiki - aby się przypadkiem
starszaki nie struły?
Czy Ty Styrlitz wiesz co mówisz?
Czy aby nie przeceniałem Twojego wkładu w MYŚL grupową?
/.../
> > Problemy pojawiaja się zawsze tam, gdzie jest oczywisty
> > konflikt między tym co prywatne, a tym co publiczne.
> zostawmy to na boku. nie interesuje mnie to.
> prosiłem o odniesienie się do twoich słów o tycztomie.
> otrzymałem mgłę. a w twoim poście do pyzola takiej mgły nie było.
> byłeś jasny i klarowny.
List jasny i klarowny był listem prywatnym, pisanym do jednego adresata,
gdzie __nigdy__ nie stosuje się żadnch mgieł!!!!!!!!!! Inaczej korespondencja
prywatna nie ma __ŻADNEGO__ sensu!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prosiłeś mnie o PUBLICZNE odniesienie się do słów prywatnych.
Nie widzisz różnicy między rozmową publiczną a prywatną?
Jesteś głupcem?
Nie sądzę,
więc nadal nie wiem z czym masz kłopoty.
> tycztom be, tycztom popsuje!
> a teraz?
> 'samotność długodystansowca'!
> wierzysz, że to przyjme za dobrą monetę?
No więc widzę, że opuściłeś ostatni list Tycztoma - jego F 14.
Nieładnie zabierac głos w temacie, nie mając ręki na pulsie problemów.
I to wymierzając ciosy prawym sierpowym.
/.../
> okolicznością łagodzącą jest fakt,
> że poprzez gd cięzko sobie wszystko wytłumaczyć.
No nie wiem czy łagodzącą dla OFIAR ludzkiej głupoty.
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-20 08:31:39
Temat: Re: wygrzebmy trupaw liter haszczach<news:c12p01.3vs6mpf.1@ghost.hbad440c0.inva
lid> rzekła
paszcza <... z Gormenghast>:
> > przyznaje, ze to było nieco ;) emocjonalne.
>
> W moim odczuciu to było wielce nieodpowiedzialne.
zachowajmy swoje odczucia dla siebie.
> A samo
> wygrzebanie trupa, wielce nieostrożne, żeby nie powiedzieć, że
> czysto prowokacyjne (lubisz igrzyska? masz coś w sobie
> z przekupki targowej? Sądziłem, że jesteś poważny gość).
> [żebyś tylko tego nie odebrał jako ciosy! To nie są ciosy!!].
ale spieszyłes dziękować, że hoho!
> Tren - byłeś jedynym gosciem, który jawnie podpisał się pod określonym
> moim postem, postem, który kosztował mnie ogromnie dużo. I Ty wówczas
> to zauważyłeś.
to nie ma nic do rzeczy
mogę zauważać twoje emocje, ale i byc niechętny twoim zamgleniom.
> W tym kontekście, nie powinieneś mieć żadnych wątpliwości, kogo uważam
> za prymitywną hienę cmentarną!!
a jednak miałem.
w konflikt który miał / ma tutaj miejsce, nikt prócz stron konfliktu
nie ma wglądu w całość sytuacji. tak więc nie każ mi wyciagac
daleko idących wniosków o racji czyichś argumentów
czy tez o jednioznaczności stanów emocjonalnych.
> Fakt, że odniosłeś to do siebie, mnie tylko zasmuca.
nie martw się!
skoro jasno mówisz, że to nie o mnie poszło...!
> Szczególnie smutna,
> gdyż Twe dotychczasowe wysiłki, bezstronnego dociekania prawdy budziły
> tylko moje uszanowanie.
zasmuca mnie, ze budziły.
ale nie martw się!
prawda ponoc nigdy nie jest taka sama!
ja sobie doszedłem do zupełnie innej, która ty zaakceptujesz, prawda?
wszak ona moja jest.. nie twoja!
> Czy nadal nie widzisz, ze prawda NIE JEST taka sama z każdej strony???
no własnie... czyzbym źle rozumował?
nadal widzę, że starasz się pokazać, że jednak jest..
o co ci chodzi?
> Dla jednej jedynka jest zerem a dla drugiego jedynką - masz 100% różnicy.
> Odkryj dlaczego tak się dzieje, a dostaniesz Nobla!!
> Nie mówiąc o tym, ze uleczysz cały świat z wszelkiej podłości.
jedynki są dla ciebie zerami.
ot co.
mamy zasadniczy problem, kolego.
aha - nie mam ambicji uleczenia świata.
a ty?
> Czy jesteś gotów w tej chwili udostępnić mi publicznie kompletną listę
> osób z PSP, z którymi kiedykolwiek wymieniłeś jakikolwiek e-list?
> A jeśłi nie, to dlaczego?
dla ciebie wszystko alfred.
ja ze swej strony nie widze przeszkód
ale zapytaj korespondentów.
mówię poważnie.
> Czy napewno nie brakuje Ci wyobraźni?
pewnie brakuje.
zawsze, szczerze mówiąc mi jej brakowało.
nie kazdy może miec to co chce.
> Jeśli powtórzyłem to zbyt jasno, hiena rozpęta znów swój bezrozumny,
> prymitywny, kretyński teatrzyk. I winien temu będziesz Ty ze swoja
> potrzebą jasnego wyrażania się w niejednoznacznych sprawach. Ty i Twój
> brak wyobraźni. Ja na to jestem przygotowany. Wróbla i tak już nie
> wskrzeszę. Ale szargać jego pamięci nie pozwolę.
wszystko biorę na siebie alfredzie.
mój brak wyobraźni skutecznie obroni mnie
przed wyobrażeniem sobie konsekwencji twojej jednoznaczności.
ale nie mów juz nic o hienach.
chyba, że bardzo chcesz napisac kolejny elaborat
o mojej winie, braku wyobraźni i szarganiu pamięci.
> Owszem, spodobały mi się. Jednak głaskać ich nie zamierzam (ani z nimi
> polemizować). Nigdy nie zabiegałem o poklask ani o sympatie - nie po to
> uczestniczę w życiu grupy by sobie podreperowywać "ego". Wręcz przeciwnie
> - chcę widzieć reakcje ludzi na "inność", i nie narzekam.
> Pełen bukiet.
to prawda.
ciekawa ta twoja reakcja? jak oceniasz?
> Uważam, że grupa nie jest miejscem
> do wyrażania własnych sympatii i antypatii (choć tego uniknąć się nie da),
> ale dostosowywanie się do potrzeb "większości" tylko dlatego, ze jest
> "większoscią" nie jest dla mnie żadnym argumentem. Jest totalną bzdurą.
oczywiście.
tylko brnięcie w odrębność z pobudek ideologicznych
jest równie głupie, co smieszne.
> Poza tym - przyjaciół wybieram sobie sam.
pamietaj, że oni też ciebie wybierają..
> A kto powiedział, że GD ma być stołówką przedszkolną gdzie na śniadanie,
> obiad i kolację podaje się lekkie, bananowe kleiki - aby się przypadkiem
> starszaki nie struły?
a mamy się tu truc nawzajem, jak rozumiem?
> Czy Ty Styrlitz wiesz co mówisz?
> Czy aby nie przeceniałem Twojego wkładu w MYŚL grupową?
oj, widzę, że zasłużyłem na burę..
panie prezesie, poproszę o łagodny wymiar kary.
bedę, będę się starał, obiecuję!
aby tylko zasłużyc na panaalfredowe docenienie!
> List jasny i klarowny był listem prywatnym, pisanym do jednego adresata,
> gdzie _nigdy_ nie stosuje się żadnch mgieł!!!!!!!!!! Inaczej
> korespondencja prywatna nie ma _ŻADNEGO_ sensu!!!!!!!!!!!!!!!!!
> Prosiłeś mnie o PUBLICZNE odniesienie się do słów prywatnych.
> Nie widzisz różnicy między rozmową publiczną a prywatną?
> Jesteś głupcem?
zgodnie z twoją definicja oczywiście, jestem nim.
prywatnie można wyrazac się jasno, a na grupie juz nie -
bo istnieje obawa, że wszyscy się odwrócą plecami od pana alfreda?
> Nie sądzę,
> więc nadal nie wiem z czym masz kłopoty.
ze sobą. li i jedynie.
> No więc widzę, że opuściłeś ostatni list Tycztoma - jego F 14.
> Nieładnie zabierac głos w temacie, nie mając ręki na pulsie problemów.
> I to wymierzając ciosy prawym sierpowym.
wy juz sie sobie śnicie nawzajem, chłopaki ;)
trzymaj rekę na pulsie tycztoma, alfredzie, jesli masz taką ochotę.
> > okolicznością łagodzącą jest fakt,
> > że poprzez gd cięzko sobie wszystko wytłumaczyć.
> No nie wiem czy łagodzącą dla OFIAR ludzkiej głupoty.
czy ofiary ludzkiej głupoty wykazuja jakies podobieństwo do hien?
--
*Ciężkie czasy!*
Jak powiedział ruski sołdat, ściągając zegar z wieży ratuszowej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-20 16:43:16
Temat: Re: wygrzebmy trupa
"tren R" w news:c14gj3$20j9$1@news2.ipartners.pl...
/.../
> zachowajmy swoje odczucia dla siebie.
Po cóż więc prowokujesz?
/.../
> > No nie wiem czy łagodzącą dla OFIAR ludzkiej głupoty.
> czy ofiary ludzkiej głupoty wykazuja jakies podobieństwo do hien?
Sam sobie odpowiadaj.
W moim odczuciu dałem Ci wszystko co było trzeba.
Nie widzę powodu by dodawać więcej.
pozdrawiam
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 08:56:06
Temat: Re: wygrzebmy trupaw liter haszczach<news:c15hvg.3vs8blt.1@ghost.hd4388c4b.inva
lid> rzekła
paszcza <... z Gormenghast>:
> > zachowajmy swoje odczucia dla siebie.
> Po cóż więc prowokujesz?
zachowajmy je *teraz*
od teraz.
> Sam sobie odpowiadaj.
> W moim odczuciu dałem Ci wszystko co było trzeba.
> Nie widzę powodu by dodawać więcej.
jak sobie życzysz.
korzystając z okazji - czy mógłbyś wyjasnic mi jedną rzecz?
na początku mojego pisania na psp, niz gruchy, ni z pietruchy,
otrzymałem.. medal od redakcji ;)
kto za tym stał, nie wiesz?
--
Stirlitz w Rosjii pozostawił żonę ale pisuje do niej listy.
Na wszelki wypadek pisze lewą ręką i po francusku.
Na wszelki wypadek ich nie wysyła.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 17:25:12
Temat: Re: wygrzebmy trupa
"tren R" w news:c1f3ig$29nm$1@news2.ipartners.pl...
/.../
> > > zachowajmy swoje odczucia dla siebie.
> > Po cóż więc prowokujesz?
> zachowajmy je *teraz*
> od teraz.
Zachowuj sobie co Ci się żywnie podoba. Możesz to wsadzić
do lodówki, żeby przypadkiem nie zmieniło konsystencji z upływem
czasu. Na potem będzie "jak znalazł".
/.../
> > Nie widzę powodu by dodawać więcej.
>
> jak sobie życzysz.
> korzystając z okazji - czy mógłbyś wyjasnic mi jedną rzecz?
> na początku mojego pisania na psp, niz gruchy, ni z pietruchy,
> otrzymałem.. medal od redakcji ;)
> kto za tym stał, nie wiesz?
Sądzisz, że "ktoś za tym stał"? Trenujesz poczucie humoru?
Jesteś pewien, że ni z gruchy ni z pietruchy?
Dostałeś przecież list wyjaśniający i podpisany imiennie przez wszystkich
ówczesnych redaktorów. Uważasz, że to było coś niestosownego?
Czy ktoś Cię do czegoś zmuszał? Czegoś oczekiwał?
Czy tydzień temu zobowiązałeś się do prowadzenia "statystyk" na skutek
tego, ze otrzymałeś półtora roku temu od prowadzących serwis obrazkową
pamiątkę? Było tam chyba zdanie "w uznaniu Twojego spontanicznego
wsparcia jakim obdarzasz psphome ... "
Uważasz dzisiaj, że nie było takiego spontanicznego wsparcia?
Uważasz, że to była łapówka PRZED jakąś operacją?
Zdaje się, że było odwrotnie - to Ty życzliwie wspierałeś wówczas
swymi działaniami serwis a my, mając cały worek gadżetów w kuźni,
daliśmy Ci coś, co miało Cię ucieszyć i o ile wiem ucieszyło Cię.
Chcesz wyrzucić?
Wyrzuciłeś od razu?
Czy Ty nie ulegasz jakiejś obsesji?
A może zajmiesz się "kącikiem motywacyjnym" w serwisie?
Tam tez jest dużo "nagród", dyplomy i takie tam...
Uważasz, ze to wszystko jest jakiś podstęp?
Chrzań się TrenR
Zyga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-25 13:48:00
Temat: Re: wygrzebmy trupaw liter haszczach<news:c1g54t.3vs9sgn.3@ghost.had1b4071.inva
lid> rzekła
paszcza <... z Gormenghast>:
> Zachowuj sobie co Ci się żywnie podoba. Możesz to wsadzić
> do lodówki, żeby przypadkiem nie zmieniło konsystencji z upływem
> czasu. Na potem będzie "jak znalazł".
panu na zamku często zgnilizną zawiewa?
;)
> > otrzymałem.. medal od redakcji ;)
> > kto za tym stał, nie wiesz?
>
> Sądzisz, że "ktoś za tym stał"? Trenujesz poczucie humoru?
tak, sadzę, ze ktos za tym stał.
czyli - ktos mi go przyznał.
w czyimś umyśle zrodziła się ta myśl.
to umysł był hybrydy, powiadasz?
redakcyjnej?
> Czy tydzień temu zobowiązałeś się do prowadzenia "statystyk" na skutek
> tego, ze otrzymałeś półtora roku temu od prowadzących serwis obrazkową
> pamiątkę? Było tam chyba zdanie "w uznaniu Twojego spontanicznego
> wsparcia jakim obdarzasz psphome ... "
spontaniczne wsparcie czyli co?
postowanie?
jeśli się nie mylę - odpisałem, że jestem zdziwiony...
> Czy Ty nie ulegasz jakiejś obsesji?
allu, opanuj się.
złośc jest najgorszym doradcą :)
> Chrzań się TrenR
uwielbiam chrzan.
nie cierpie wazeliny.
--
zerknij ludzikiu, tylko nie zbzikuj:
http://www.psphome.htc.net.pl/psychologia.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-25 16:35:05
Temat: Re: wygrzebmy trupa
"tren R" w news:c1i8v2$18ps$1@news2.ipartners.pl...
/.../
> > Zachowuj sobie co Ci się żywnie podoba. Możesz to wsadzić
> > do lodówki, żeby przypadkiem nie zmieniło konsystencji z upływem
> > czasu. Na potem będzie "jak znalazł".
>
> panu na zamku często zgnilizną zawiewa?
> ;)
Czemu zgnilizną? Przecież są hodowcy obrazków zamrożonych,
wcale nie zapleśnionych. Po prostu tak mają. W klaserkach.
Takie pokemony...
/.../
> spontaniczne wsparcie czyli co?
> postowanie?
> jeśli się nie mylę - odpisałem, że jestem zdziwiony...
Nie mówisz - wyrzuciłeś?
Nie wiem, czy w Twej wizytówce też się takie kręci
miniaturowe
ku pamięci?
Mam zdjąć?
Policz ile to obrotów tam zrobiło.
Pewnie było ci niemiło...:(((
> > Czy Ty nie ulegasz jakiejś obsesji?
> allu, opanuj się.
> złośc jest najgorszym doradcą :)
A gdzie Ty złość widzisz???
Bo nie stawiam tego - śmiesznika?
> > Chrzań się TrenR
> uwielbiam chrzan.
> nie cierpie wazeliny.
Wazeliny???
Zabawnyś trejro ;)))..
Na upartego, w sieci to za chrzan można śmiało wziąć tartą merchewkę,
a za wazelinę - karborund.
Mam nadzieję, że ci nie zaszkodziło.
Pilnuj lodówki, bo rzeczywiście coś ci zginić może...
;)))
Paulina
dobrz się ten tydzień zaczyna,
nie ma co ;-)))))))))))))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 09:25:09
Temat: Re: wygrzebmy trupaw liter haszczach<news:c1irta.3vs99ff.1@finger.h1e737641.inv
alid> rzekła
paszcza <... z Gormenghast>:
> Nie mówisz - wyrzuciłeś?
> Nie wiem, czy w Twej wizytówce też się takie kręci
> miniaturowe
> ku pamięci?
mam. mail zniknął. wraz z likwidacja konta przez 2com :(
> Mam zdjąć?
> Policz ile to obrotów tam zrobiło.
> Pewnie było ci niemiło...:(((
wręcz przeciwnie.
> A gdzie Ty złość widzisz???
> Bo nie stawiam tego - śmiesznika?
ja tyż nie daję czasem śmieszników.
nie lubie zbyt nachalnie mówić, że to co właśnie komunikuję
to jest żart..
> Na upartego, w sieci to za chrzan można śmiało wziąć tartą merchewkę,
> a za wazelinę - karborund.
karborund?
> Mam nadzieję, że ci nie zaszkodziło.
obawiam się, że zaszkodziło waszmości..
> Pilnuj lodówki, bo rzeczywiście coś ci zginić może...
gnicie, to podstawowy proces życia..
dynamika kolego, dynamika...
:) <--- !
--
w oczekiwaniu na wielki post
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 13:20:02
Temat: Re: wygrzebmy trupa
"tren R" w news:c1kdui$2h99$1@news2.ipartners.pl...
/.../
> > Na upartego, w sieci to za chrzan można śmiało wziąć tartą merchewkę,
> > a za wazelinę - karborund.
> karborund?
Chyba nie pomyliłem...? To taki proszek na robaki - _ścierny_.
> > Mam nadzieję, że ci nie zaszkodziło.
> obawiam się, że zaszkodziło waszmości..
To może naprawisz szkodę przez siebie wyrządzoną?
> dynamika kolego, dynamika...
> :) <--- !
Otóz to. Dynamika.
Ale do śmiechu jednak mi nie skoro.
> w oczekiwaniu na wielki post
Właśnie odkryłem materiał na ten wielki post.
Nie wiem jednak czy uda mi się powiązać wszystkie końce.
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |