| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-03 20:00:54
Temat: wysoka szafka wisząca - otwieranieZe względu na dość złożone uwarunkowania geograficzne w kotłowni
przymierzam się do powieszenia na ścianie dużej i wysokiej szafki.
Szafka ma mieć wymiary 60x70x155cm i wisieć sobie w rogu pomieszczenia.
Wolałabym, żeby była to jedna szafka - pozwoliłoby mi to uniknąć
wiercenia dobrych paru dziur w wybitnie pancernych płytkach - ale jeśli
ktoś uważa, że jest to bardzo głupi pomysł (np. ze względu na to, że
teoretycznie taka szafka, wypchana dokładnie cukrem, może ważyć nawet
650kg ;)[1], to lepiej niech mnie przekona od razu :) Szafka ma mieć w
części dolnej ze dwa wysuwane kosze albo inne szuflady, a w górnej
półki. Zastanawiam się, czy drzwi powinny być w jednym kawałku (jak się
domyślam, z dodatkowymi zawiasami), czy zrobić osobne do górnej i dolnej
części - jak myślicie?
Pozdrawiam
Hanka
[1]Tak swoją drogą nie orientujecie się czasem, na jakie obciążenia są
liczone typowe szafki kuchenne, listwy do zawieszania i kołki do betonu
komórkowego?
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-04 01:00:17
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieranieOn Wed, 03 Dec 2003 21:00:54 +0100, Hanka Skwarczyńska wrote:
> Ze względu na dość złożone uwarunkowania geograficzne w kotłowni
> przymierzam się do powieszenia na ścianie dużej i wysokiej szafki.
> Szafka ma mieć wymiary 60x70x155cm i wisieć sobie w rogu pomieszczenia.
> Wolałabym, żeby była to jedna szafka - pozwoliłoby mi to uniknąć
> wiercenia dobrych paru dziur w wybitnie pancernych płytkach - ale jeśli
> ktoś uważa, że jest to bardzo głupi pomysł (np. ze względu na to, że
> teoretycznie taka szafka, wypchana dokładnie cukrem, może ważyć nawet
> 650kg ;)[1], to lepiej niech mnie przekona od razu :) Szafka ma mieć w
Naprawdę chcesz powiesić pół tony cukru w szafce? Z początku
potraktowałem to jak żart, bo jaka szafka to wytrzyma? Już lepiej kup
jakieś stelaże z kątowników perforowanych do postawienia na płaskich
stopach, żeby podłoga wytrzymała. Do czegoś takiego łatwo dokręcić
półki, drzwiczki, ścianki i co tam zamarzysz, łatwo je ciąć itd.
--
Pozdrawiam
water
shanti shanti shanti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-04 01:20:30
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieranieUżytkownik "water" <w...@v...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2003.12.04.01.00.15.866736@vnet.pl...
> [...] Naprawdę chcesz powiesić pół tony cukru
> w szafce?
O raju, jasne, że nie. Nie przewiduję ani otwarcia hurtowni, ani
przechowywania zapasów na najbliższe cztery pokolenia. Ale teoretycznie
mogłoby się zmieścić :)
> [...] jakieś stelaże z kątowników perforowanych do
> postawienia na płaskich stopach[...]
Dowcip w tym, że ta cała kolubryna nie może stać. Przy podłodze w tym
kącie są drzwiczki od rozdzielacza podłogówki, które muszą dać się
otworzyć. Wyliczenia matematyczne dają nadzieję, że uda się dosztukować
kolubrynie nogę na rogu przeciwnym do narożnika ścian, ale muszę to
jeszcze sprawdzić empirycznie. A szafka generalnie jest przewidziana na
przechowywanie Rozmaitych Absolutnie Niezbędnych, Wyciąganych Raz na
Dziesięć Lat Sprzętów Kuchennych itp. Więc tak naprawdę będzie w niej
pewnie kilkadziesiąt kilo.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-04 10:00:56
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieranieHanka Skwarczyńska napisał(a):
>
> Ze względu na dość złożone uwarunkowania geograficzne w kotłowni
> przymierzam się do powieszenia na ścianie dużej i wysokiej szafki.
> Szafka ma mieć wymiary 60x70x155cm i wisieć sobie w rogu pomieszczenia.
...
> (np. ze względu na to, że
> teoretycznie taka szafka, wypchana dokładnie cukrem, może ważyć nawet
> 650kg ;)
Mało gazet czytam......Wojna będzie czy jak ? ;)
> Zastanawiam się, czy drzwi powinny być w jednym kawałku (jak się
> domyślam, z dodatkowymi zawiasami), czy zrobić osobne do górnej i dolnej
> części - jak myślicie?
Jeżeli szafka ma być wisząca i wysoka, to przy drzwiach w dwóch
kawałkach otwieranie górnej kwatery stojąc na stołku wymaga
wcześniejszego przeszkolenia w Szkole Cyrkowej w Julinku k. Warszawy.
--
Piotr Jankisz
Małe co nieco o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-04 11:36:01
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieranie> wymaga
> wcześniejszego przeszkolenia w Szkole Cyrkowej w Julinku k. Warszawy.
A tan na marginesie, czy ta szkoła jeszcze działa ?
Pozdrawiam :-)
--
Wojciech Ściesiński
mailto:w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-04 14:02:52
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieraniePeJot wrote:
> Jeżeli szafka ma być wisząca i wysoka, to przy drzwiach w dwóch
> kawałkach otwieranie górnej kwatery stojąc na stołku wymaga
> wcześniejszego przeszkolenia w Szkole Cyrkowej w Julinku k. Warszawy.
Otwieranie na stołku jednego kawałka tez może wymagać spadnięcia
z niego. Moja wyobraźnia dopuszcza tylko drzwi na rolkach :-)
Całą szafkę podparłabym przy pomocy obudowania tego czegoś, co
wyklucza postawienie szafki, a haki w ścianie słuzyłyby tylko do
niepadnięcia szafki do przodu.
Krycha w poszukiwaniu drzwi na balkon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-04 21:19:56
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieranie"Hanka Skwarczyńska" <hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> wrote in
message news:bqm22f$jqf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dowcip w tym, że ta cała kolubryna nie może stać. Przy podłodze w tym
> kącie są drzwiczki od rozdzielacza podłogówki, które muszą dać się
Zaraz, a jak często otwierasz ten rozdzielacz? Nie można w tylnej ściance
szafki dać wycięcia na drzwiczki do rozdzielacza? Zobacz, ile przestrzeni
tracisz! A polskie cukrownie tak marnie przędą...
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-05 06:20:32
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieranieKrystyna Chiger napisał(a):
> Otwieranie na stołku jednego kawałka tez może wymagać spadnięcia
> z niego.
Moment. Chcę się dostać do czegoś co wymaga taboretu, bo stoi wysoko.
Przy drzwiach dzielonych na wysokości wymaga to:
1. przystawienia taboretu i wspiecia się na wysokość zadania
2. wykonując kilka akrobatycznych wygibasów otwarcia górnej kwatery
3. grzebania w środku
Dopuszczalna jest mutacja p. 2 i 3 poprzez odsunięcie taboretu od
szafki, ale głębokość mebla ( 60 albo 70 cm, ludzkość do dziś nie wie )
raczej wymaga operowania na taborecie przysuniętym do mebla.
Jeżeli drzwi nie są dzielone na wysokości, można je otworzyć z wysokości
podłogi, przystawić taboret i grzebać do woli.
--
Piotr Jankisz
Małe co nieco o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-05 08:24:18
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieranieUżytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3FCF3E8C.419046F0@people.pl...
> [...] Całą szafkę podparłabym przy pomocy obudowania tego
> czegoś, co wyklucza postawienie szafki, a haki w ścianie
> słuzyłyby tylko do niepadnięcia szafki do przodu.
To se ne da. Sytuacja wygląda tak: rozdzielacz ma jakieś 85cm szerokości
i 70 wysokości i jest schowany w ścianie, drzwiczki ma w jednym kawałku,
aczkolwiek nie pamiętam w tej chwili, w którą stronę otwierane. Nad
rozdzielaczem, jakieś 75cm od rogu ściany, mieszka stado rurek,
uniemożliwiających usatwienie szfaki "okrakiem" naokoło rozdzielacza.
Obok rozdzielacza również mieszkają rurki.
Rzut z góry:
-======== <- rozdzielacz
| | <- ewentualna szafka
|._____| <- w miejscu kropki ewentualna noga, jeśli szczęśliwym
| zbiegiem okoliczności rozdzielacz otwiera się
\ w prawo
\ <- drzwi kotłowni, uniemożliwiające obudowanie rozdzielacza
| "do przodu"
Najlepsze, co mi się udało wymyślić, to tzw. kontener na kółkach,
wyjeżdżany spod wiszącej szafki w razie potrzeby otwarcia rozdzielacza
(fakt, nie robi się tego co tydzień, ale nie chciałabym musieć na tę
okoliczność demontować całej szafy gdańskiej trzydrzwiowej). Szafka
wisząca zaczynałaby się na wys. 80cm, więc przyjmując nawet 50cm na
część z koszami, górne drzwiczki można by otworzyć z poziomu gruntu i
dopiero potem podstawić stołek :)
> Krycha w poszukiwaniu drzwi na balkon
Znaczy co, koci ukradli i schowali? ;)
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-08 13:01:14
Temat: Re: wysoka szafka wisząca - otwieraniePeJot wrote:
(...)
> Jeżeli drzwi nie są dzielone na wysokości, można je otworzyć z wysokości
> podłogi, przystawić taboret i grzebać do woli.
Jakoś wyobraziłam sobie, że ten zamek powinien być w połowie drzwiczek,
co przy szafce do sufitu wypada poza zasięgiem (moim :-)). Przy drzwiach
dzielonych przynajmniej dolna część nadaje się do użytku.
Krycha lubiąca drzwi na rolkach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |