« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-15 18:41:00
Temat: zafoliowane kosmetykichcialam sie zapytac, czy to tylko ja mam taka obsesje, ze wole
kupowac kosmetyk zafoliowany, zeby miec przynajmniej cien pewnosci,
ze nikt go wczesniej nie otwieral? w szczegolnosci dotyczy to tuszow
do rzes i lakierow do paznokci.
zdarzylo mi sie obserwowac, jak panie z obslugi otwieraly
tusz (nie tester bynajmniej, bo takowy nie zawsze jest), zeby pokazac
szczoteczke potencjalnej klientce, a w pewnym Douglasie
zaoferowano mi pomalowanie paznokcia lakierem prosto z polki - nie
testerem!
pamietam, ze w GC foliowali (nie wiem, czy nadal, bo dawno nic nie
kupowalam), ale juz w takiej Sephorze nie. dzis w pewnym markecie
nie kupilam sobie tuszu Maybelline, choc zamierzalam, bo nie byl
zafoliowany - jaka mam gwarancje, ze nie wyprobowywalo go przede
mna 10 klientek? wiec mam pytanie, jak sobie z tym radzicie i czy
w Douglasie foliuja tusze :)
-- kasica z obsesja i potrzeba _nie otwieranego_ tuszu do rzes...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-08-15 19:08:27
Temat: Re: zafoliowane kosmetykiOn Sun, 15 Aug 2004 20:41:00 +0200, in pl.rec.uroda "Katarzyna Kulpa"
<k...@h...pl> wrote in
<a...@n...home.net.pl>:
>chcialam sie zapytac, czy to tylko ja mam taka obsesje, ze wole
>kupowac kosmetyk zafoliowany, zeby miec przynajmniej cien pewnosci,
>ze nikt go wczesniej nie otwieral? w szczegolnosci dotyczy to tuszow
>do rzes i lakierow do paznokci.
dawno nie kupowałam jednego ani drugiego, ale chyba też.
>wiec mam pytanie, jak sobie z tym radzicie i czy
>w Douglasie foliuja tusze :)
odpowiem, jak powiesz, czy przyjdziesz na spotkanie pru.
e, nie będę taka. średniopółkowe foliują producenci, wysokopółkowe są
w kartonikach, foliowanych (Clinique). zasadniczo tak to ma wyglądać,
o ile wiem, w Douglasie jest ordnung.
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-15 19:48:56
Temat: Re: zafoliowane kosmetykiJa ostatnio mialam wrecz odwrotnie.
Kupilam blyszczyk Sephorowy (byl w przezroczystym zbiorniczku wiec
wiedzialam ze jest caly). Zadowolona wrocilam do domu( ostra fuksja...
jammi) i co??
Przez kilka minut meczylam sie z prowizoryczną folią... masakra. Jak dla
mnie to to byla zwykla tasma klejaca owinieta do okola zakretki. Makabra.
Juz sobie wyobrazam pracownice sephory (czy tam jakiejs centrali) ktore
siedza na zapleczu i mecza przezroczysta tasme klejaca...
Ale tak wlasciwie to masz racje.
Nie lubie kupowac nowych rzeczy, ktore ktos kiedys uzywal.
Z tego powodu zawsze jak biore cokolwiek w perfumerii/drogerii z polki to
zawsze z tylu.
Jak widze ze cos jest w szczatkowych ilosciach na polce to zawsze dokladnie
ogladne zanim wezme. Lepiej poprosic pania by wyciagnela "nowy-nowy" z
szuflady na dole niz potem marudzic w domu ze cos jest nie tak.
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-15 19:52:25
Temat: Re: zafoliowane kosmetyki> On Sun, 15 Aug 2004 20:41:00 +0200, in pl.rec.uroda "Katarzyna
Kulpa"
> <k...@h...pl> wrote in
> <a...@n...home.net.pl>:
>> wiec mam pytanie, jak sobie z tym radzicie i czy
>> w Douglasie foliuja tusze :)
>
> odpowiem, jak powiesz, czy przyjdziesz na spotkanie pru.
hyhy :) dzieki i sorki. z nadmiaru rzeczy do zrobienia mam
raczej wylaczone zycie towarzyskie :( wiec bawcie sie
babki dobrze...
> e, nie będę taka. średniopółkowe foliują producenci, wysokopółkowe
są
> w kartonikach, foliowanych (Clinique). zasadniczo tak to ma wyglądać,
> o ile wiem, w Douglasie jest ordnung.
ha, ciekawe czy Majbelina sie lapie na jakas polke? bo moj obecnie
ulubiony tusz (btw Volum' Express Curved Brush, polecam) kosztuje
cos w rodzaju 17.90. w Sephorze widzialam Maybelline, ale bez folijki.
zerkne do Douglasa chyba.
a ta propozycja pomalowania mi pazura, to padla w Douglasie na
Chmielnej,
ale juz dawno... jak kupowalam tam ostatnio lakier, to juz sie nie
wyglupiali, mimo, ze dlugo wydziwialam "a jak to bedzie wygladac na
paznokciu"
i "czy na paletce wyglada tak samo" etc. no i w koncu kupilam za jasny
(uwaga:
na paletce _nie_ wyglada tak samo :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-15 19:58:18
Temat: Re: zafoliowane kosmetyki> Ale tak wlasciwie to masz racje.
> Nie lubie kupowac nowych rzeczy, ktore ktos kiedys uzywal.
zwlaszcza, ze niektore sie od samego otwierania psuja po prostu.
na przyklad tusze wysychaja.
> Z tego powodu zawsze jak biore cokolwiek w perfumerii/drogerii z
> polki to zawsze z tylu.
ja tak samo :)
> Jak widze ze cos jest w szczatkowych ilosciach na polce to zawsze
> dokladnie
> ogladne zanim wezme. Lepiej poprosic pania by wyciagnela "nowy-nowy"
> z szuflady na dole niz potem marudzic w domu ze cos jest nie tak.
a pani czasem mowi, ze nowy-nowy to nie ma, bo sie skonczyl. tak
mialam
z resztkami wycofanych juz cieni Bourjois, takich "w gabeczce". nie
kupilam,
bo na polce staly tylko nie zafoliowane niedobitki, ktore mogly byc
otwierane
i mazane przez tlumy ludzi :(
(a testery, oczywiscie, nieobecne...)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-15 20:01:29
Temat: Re: zafoliowane kosmetykiOn Sun, 15 Aug 2004 21:52:25 +0200, in pl.rec.uroda "Katarzyna Kulpa"
<k...@h...pl> wrote in
<2...@n...home.net.pl>:
>hyhy :) dzieki i sorki. z nadmiaru rzeczy do zrobienia mam
>raczej wylaczone zycie towarzyskie :( wiec bawcie sie
>babki dobrze...
oooj. schade.
>ha, ciekawe czy Majbelina sie lapie na jakas polke? bo moj obecnie
>ulubiony tusz (btw Volum' Express Curved Brush, polecam) kosztuje
>cos w rodzaju 17.90. w Sephorze widzialam Maybelline, ale bez folijki.
średnia, IMHO. na dolnej siedzi Pierre Rene i inne cuda za mniej niż
10 zeta - notabene, PR niebieski jest b. ładny.
>ale juz dawno... jak kupowalam tam ostatnio lakier, to juz sie nie
>wyglupiali, mimo, ze dlugo wydziwialam "a jak to bedzie wygladac na
>paznokciu"
>i "czy na paletce wyglada tak samo" etc. no i w koncu kupilam za jasny
>(uwaga:
>na paletce _nie_ wyglada tak samo :)
oj. jak mówię, lakierów do paznokci nie kupowałam parę lat, a jak
kupowałam, to albo biały do frencza i biały top-coat, albo jakieś
okolice wiśni, śliwek i innych ciemnych owoców.
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-15 21:12:31
Temat: Re: zafoliowane kosmetykiKatarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):
> chcialam sie zapytac, czy to tylko ja mam taka obsesje, ze wole
> kupowac kosmetyk zafoliowany, zeby miec przynajmniej cien pewnosci,
> ze nikt go wczesniej nie otwieral? w szczegolnosci dotyczy to tuszow
> do rzes i lakierow do paznokci.
Ja chyba też mam takową. Zawsze kupując jakiekolwiek kosmetyki zwracam uwagę
na opakowanie, czy przypadkiem ktoś już przy nich nie gmerał. Najlepiej jak
specyfik jest zafoliowany i sprawia wrażenie totalnie "nietkniętego". Jak
kupuję w markecie zwykły dezodorant czy krem do rąk to zawsze wyłuskuję coś
z końca półki. Z tuszami i lakierami jest to pewien problem, bo o ile
sprzedwaca sięga po egzemplarz z jakiejś zamkniętej szafki to jest szansa,
że jest nienaruszony. Ale jeśli to jest coś wprost z półki do której każdy
ma łatwy dostęp to już można podejrzewać, że wcześniej ktoś sobie oglądał
odcień, albo sprzedawca "prezentował".
Miśka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-16 12:05:15
Temat: Re: zafoliowane kosmetykiKatarzyna Kulpa wrote:
(...)
> dzis w pewnym markecie
> nie kupilam sobie tuszu Maybelline, choc zamierzalam, bo nie byl
> zafoliowany - jaka mam gwarancje, ze nie wyprobowywalo go przede
> mna 10 klientek? wiec mam pytanie, jak sobie z tym radzicie i czy
> w Douglasie foliuja tusze :)
W Douglasie pani pokazywała mi na swoim pazurku kolor lakieru z
buteleczki z półki. jestes pewna, że chcesz akurat tusz Maybelline?
Niezaleznie od foliowania ?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-16 12:37:33
Temat: Re: zafoliowane kosmetykiKrycha wrote:
> W Douglasie pani pokazywała mi na swoim pazurku kolor lakieru z
> buteleczki z półki.
ano wlasnie.
> jestes pewna, że chcesz akurat tusz
> Maybelline?
> Niezaleznie od foliowania ?
a czemu mam nie chciec? jeden taki juz zuzylam, tani a
dobry :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-16 12:44:05
Temat: Re: zafoliowane kosmetykiKatarzyna Kulpa wrote:
>>jestes pewna, że chcesz akurat tusz
>>Maybelline?
>>Niezaleznie od foliowania ?
> a czemu mam nie chciec? jeden taki juz zuzylam, tani a
> dobry :)
Jak już zużyłaś i Ci nie zaszkodził, to możesz chcieć :-)
Ja miałam piękne, długie, podwinięte rzęsy na czerwonym,
swędzącym tle.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |