« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-01-17 07:59:02
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "Misia" <m...@m...org> napisał w wiadomości
news:40070AE5.795B01E7@motocykle.org...
> Prawdę powiedziawszy ja też lubię wszystko wiedzieć, choć od mojego
> mężusia trudno wydobyć coś co dotyczy "jego prywatnych spraw".
He, he... moja kobitka ma ten sam problem.
> A moja natura jest taka, że choć bym wiedziała, że się komuś na mnie
> skarży to nie poprawiłabym się z przekory. Gdyby sam mi to powiedział
to
> zupełnie co innego.
I to filozofowie nazywaja kwadraturą koła...
brow(J)arek pozdrawia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-01-17 12:35:19
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "Mrowka" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:btv2t6$2m6d$1@news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
> napisał w wiadomości
> news:slrnc05sju.mc.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.e
du.pl...
>
> > Bo może bardziej ufamy Wam? Może nie mamy tylu problemów z
> > niedowartościowaniem? :)
>
> No sorry,ale to chyba meza wina ze zona czuje sie niedowartosciowana?
>
> Magda
>
>
Jeżeli ktoś ma słabą psychikę, to może czuć się niedowartościowany.
Ale w małżeństwie to normalne, że wina tkwi po stronie faceta. No bo po
czyjej? Przecież nie po stronie żony hehehe
Ciekawe, kto ponosi winę za niedowartościowanie panny?
Pewnie też mąż. Tylko pytanie czyj?
Pozdrawiam
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-01-17 12:37:40
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bu0ug4$md$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Kasia" <k...@w...pl> wrote in message
> news:bu0mj4$kai$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > to ja też poproszę o wskazówki jak taki program zainstalować ;-)
>
> Ludzie - po co tkwic w malzenstwie, w ktorym musze uzywac keylogerow zeby
> sie dowiedziec co maz/zona robi na komputerze ?
>
>
O to samo miałem zapytać.
Podpisuję się dwoma rękami
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-01-17 16:04:48
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "tomek" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buba68$lmi$1@news.onet.pl...
> Jeżeli ktoś ma słabą psychikę, to może czuć się niedowartościowany.
> Ale w małżeństwie to normalne, że wina tkwi po stronie faceta. No bo po
> czyjej? Przecież nie po stronie żony hehehe
> Ciekawe, kto ponosi winę za niedowartościowanie panny?
> Pewnie też mąż. Tylko pytanie czyj?
Ok,skoro nie wina meza,to....chyba nic by mu sie nie stalo jakby zadbal o to
aby zone dowartosciowac?
Nie kazda kobieta potrafi dowartosciowywac sie poza domem :-)
Gdyby ona czyla sie przy Tobie pewnie,kochana,to niezwracalaby uwagi na
Twoje gadki w necie.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-01-17 16:05:59
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "tomek" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bubaal$s4s$1@news.onet.pl...
> > Ludzie - po co tkwic w malzenstwie, w ktorym musze uzywac keylogerow
zeby
> > sie dowiedziec co maz/zona robi na komputerze ?
> >
> >
> O to samo miałem zapytać.
> Podpisuję się dwoma rękami
>
Skoro nie mozna dowiedziec sie bezposrenio od swojej polowki...
Chociaz ja bym sie w takie sprawdzanie nie bawila.Zalatwilabym to inaczej
:-)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-01-17 20:09:14
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata"brow(J)arek" napisał(a):
>
> Użytkownik "Misia" <m...@m...org> napisał w wiadomości
> news:40070AE5.795B01E7@motocykle.org...
>
> > A moja natura jest taka, że choć bym wiedziała, że się komuś na mnie
> > skarży to nie poprawiłabym się z przekory. Gdyby sam mi to powiedział
> to
> > zupełnie co innego.
>
> I to filozofowie nazywaja kwadraturą koła...
>
> brow(J)arek pozdrawia
(aaazxxc fcf544 - to napisał mój synek broniący się przed zaśnięciem)
a wracając do tematu - a ciekawe jak nazwałbyś postępowanie faceta,
który wie czego oczekuje jego kobitka (jak zwykle - więcej uczucia,
rozmowy, przytulenia i zainteresowania także w ciągu dnia a nie tylko w
nocy*)a nie robi tego - z przekory, głupoty, czy lenistwa?
Oczywiście nie chcę tu nikogo obrazić, to są tylko moje myśli.
Misia
*tu pisząc "noc" oczywiście mam na myśli potrzeby czy chęci męża a nie
porę dnia
--
gg: 3801564
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-01-17 20:38:27
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "Misia" <m...@m...org> napisał w wiadomości
news:4009966A.BD75A0F9@motocykle.org...
> a wracając do tematu - a ciekawe jak nazwałbyś postępowanie faceta,
> który wie czego oczekuje jego kobitka (jak zwykle - więcej uczucia,
> rozmowy, przytulenia i zainteresowania także w ciągu dnia a nie tylko
w
> nocy*)a nie robi tego - z przekory, głupoty, czy lenistwa?
Może - "postępowanie a'la brow(J)arek" ?
Widzisz jak widać (hi, hi) "tego typu" postępowanie nie jest
charakterystyczne dla "tylko kobiet lub tylko mężczyzn"... "kwadratura
koła" odnosiła się do obu płci
brow(J)arek pozdrawia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-01-18 11:09:51
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "Mrowka" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bubm9g$5ef$1@news.atman.pl...
>
> Użytkownik "tomek" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:buba68$lmi$1@news.onet.pl...
>
> > Jeżeli ktoś ma słabą psychikę, to może czuć się niedowartościowany.
> > Ale w małżeństwie to normalne, że wina tkwi po stronie faceta. No bo po
> > czyjej? Przecież nie po stronie żony hehehe
> > Ciekawe, kto ponosi winę za niedowartościowanie panny?
> > Pewnie też mąż. Tylko pytanie czyj?
>
> Ok,skoro nie wina meza,to....chyba nic by mu sie nie stalo jakby zadbal o
to
> aby zone dowartosciowac?
> Nie kazda kobieta potrafi dowartosciowywac sie poza domem :-)
> Gdyby ona czyla sie przy Tobie pewnie,kochana,to niezwracalaby uwagi na
> Twoje gadki w necie.
>
> Magda
>
>
A jeżeli staram się ją dowarotościowywać codziennie a pomimo tego nic?
Pewnie napiszesz, że znowu moja wina, bo słabo się staram dowartościowywać
lub wogole źle to robię.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-01-18 11:35:29
Temat: Re: zazdrość o faceta o chata
Użytkownik "tomek" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:budpi7$945$1@news.onet.pl...
> A jeżeli staram się ją dowarotościowywać codziennie a pomimo tego nic?
> Pewnie napiszesz, że znowu moja wina, bo słabo się staram dowartościowywać
> lub wogole źle to robię.
Nie ,nie napisze tak,bo wiem ze rozne sa kobiety.Sa takie ktorym ciagle
wszystkiego malo :-)
A na serio,szkoda ze znamy tylko Twoja wersje ,ze nie moze wypowiedziec sie
zona.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |