Strona główna Grupy pl.rec.ogrody złe sąsiedztwo?/balkon/

Grupy

Szukaj w grupach

 

złe sąsiedztwo?/balkon/

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-07-08 15:35:35

Temat: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "Lori" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kochani... ja juz nie wiem co się dzieje z tymi moimi pelargoniami na balkonie.
Zasadziłam je w dużych donicach po dwie : jedna pnąca "ślepa" druga taka zwykla-
niska wielkokwiatowa. Jednak wielkokwiatowa trzeba napisać w cudzysłowiu , bo
mimo , że używam nawozów do pelargoni i ziemię miałam prosto ze sklepu
ogrodniczego do roślin balkonowych , to wszystko jest mniejsze niż na innych
balkonach :-( . Czy one się nie znoszą nawzajem?
Buuuu :-(
pozdrawiam Lori

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-07-08 20:02:34

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:0355.00000097.44afd0c7@newsgate.onet.pl Lori
<a...@w...pl> napisał(a):
>
>... to wszystko jest mniejsze niż na innych
> balkonach :-( . Czy one się nie znoszą nawzajem? Buuuu :-(
>
Hejka. Szczególnie nie znoszą się nawzajem balkony z loggiami. ;-)
Pozdrawiam awersyjnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-07-08 20:25:29

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "Lori" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> W wiadomości news:0355.00000097.44afd0c7@newsgate.onet.pl Lori
> <a...@w...pl> napisał(a):
> >
> >... to wszystko jest mniejsze niż na innych
> > balkonach :-( . Czy one się nie znoszą nawzajem? Buuuu :-(
> >
> Hejka. Szczególnie nie znoszą się nawzajem balkony z loggiami. ;-)
> Pozdrawiam awersyjnie Ja...cki
>
No właściwie , to nie wiem czy mój to balkon czy logga ...
Jeśli umiesz określić po wymiarach 4m. dł i 1m szer. Taka kiszka ;-) a może to
ważne dla tych pelargoni...?

Tak serio, to złapałam wiertarkę i wywyierciłam dziury w spodach doniczek i
skrzynek , bo sie wkurzyłam totalnie jak zobaczyłam , że piękniejsze pelargonie
są koło pomnika , gdzie rosna chyba w bylejakiej ziemi , na skwarze i podlewane
jak sobie o nich ktos przypomni...Moje natomiast niańczone, nawożone, doglądane
i nic ! Jak stały , tak stoją .Badyle jedne nieurośnięte!.
A może im piachu dosypę , albo spalin samochodowych im brakuje ( mieszkam juz
tak na uboczu miasta , że wrony zawracają, bo myślą , że to koniec świata)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-07-08 20:25:30

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "Lori" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> W wiadomości news:0355.00000097.44afd0c7@newsgate.onet.pl Lori
> <a...@w...pl> napisał(a):
> >
> >... to wszystko jest mniejsze niż na innych
> > balkonach :-( . Czy one się nie znoszą nawzajem? Buuuu :-(
> >
> Hejka. Szczególnie nie znoszą się nawzajem balkony z loggiami. ;-)
> Pozdrawiam awersyjnie Ja...cki
>
No właściwie , to nie wiem czy mój to balkon czy logga ...
Jeśli umiesz określić po wymiarach 4m. dł i 1m szer. Taka kiszka ;-) a może to
ważne dla tych pelargoni...?

Tak serio, to złapałam wiertarkę i wywyierciłam dziury w spodach doniczek i
skrzynek , bo sie wkurzyłam totalnie jak zobaczyłam , że piękniejsze pelargonie
są koło pomnika , gdzie rosna chyba w bylejakiej ziemi , na skwarze i podlewane
jak sobie o nich ktos przypomni...Moje natomiast niańczone, nawożone, doglądane
i nic ! Jak stały , tak stoją .Badyle jedne nieurośnięte!.
A może im piachu dosypę , albo spalin samochodowych im brakuje ( mieszkam juz
tak na uboczu miasta , że wrony zawracają, bo myślą , że to koniec świata)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-07-08 21:32:52

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lori"

> Tak serio, to złapałam wiertarkę i wywyierciłam dziury w spodach doniczek
i
> skrzynek (...)

Ło, a to nie zrobiłaś dziurek przed posadzeniem ?! Przecież od tego
zaczyna się sadzenie roślin do pojemników ...
To może właśnie dlatego tak Ci wegetowały, z braku powietrza w
korzeniach :-(

Serdecznie Miłka (co się mądrzy a nie ma pelargonii ;-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-07-09 10:15:54

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: JotHa <j...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Miłka napisał:

> Użytkownik "Lori"
>
>
>>Tak serio, to złapałam wiertarkę i wywyierciłam dziury w spodach doniczek
>
> i
>
>>skrzynek (...)
>
>
> Ło, a to nie zrobiłaś dziurek przed posadzeniem ?! Przecież od tego
> zaczyna się sadzenie roślin do pojemników ...
> To może właśnie dlatego tak Ci wegetowały, z braku powietrza w
> korzeniach :-(
Ej, nie... jesli nie przelewala woda, to napewno nie. Sama mam wlasnie
zewnatrzne skrzynki bez otworow z dwoch wzgledow: sasiadzi pietro
ponizej i fakt, ze jak jestem na dzialce, balkonowe podlewam rzadziej i
obficiej.
Zdaje sobie sprawe, ze to wbrew 'regulom', ale trudno :-)

A poniewaz w jedna skrzynke wyjatkowo duzo wody z rynien mi sie wlewalo
wiosna (mam nadzieje, ze to administracja poprawila - tez zagrozilam
wywierceniem otworow, a i dodatkowo nade mna pojawily sie skrzynki, wiec
mam 'parasol' ochronny), pozostawilam w tej skryznce pelargonie w ich
macierzystych donicach. Jakie efekt - tutaj rosna najpiekniej ! A
podlewam tak samo i takim samym nawozem. Wydaje mi sie, ze te male
doniczki trzymaja blizej korzeni nawoz, co motywuje rosliny.

Lori, nie piszesz nic o nawozeniu.
Fakt, nie sadze, aby sluzby miejskie na skwerach zalaly z nawozeniem...

Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-07-09 10:33:36

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "Lori" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Lori"
>
> > Tak serio, to złapałam wiertarkę i wywyierciłam dziury w spodach doniczek
> i
> > skrzynek (...)
>
> Ło, a to nie zrobiłaś dziurek przed posadzeniem ?! Przecież od tego
> zaczyna się sadzenie roślin do pojemników ...
> To może właśnie dlatego tak Ci wegetowały, z braku powietrza w
> korzeniach :-(
>
> Serdecznie Miłka (co się mądrzy a nie ma pelargonii ;-)
>
>

Pewnie masz rację :-(
Ale moje sąsiedztwo też mi nie służy...szczególnie to z dołu. Mieszkam na I
piętrze i pewnie moje "korzenie" też nie oddychają ;-)
Bałam się , że znów będzie awantura jak zacznie coś skapywać .
Ale teraz dość!!!
I ja , i moje pelargonie zaczniemy oddychać pełną piesią!
Ale czy to wystarczy? .
Być może popełniłam jeszcze jeden kardynalny błąd...za wcześnie je zaczęłam
nawozić...?
Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-07-09 10:51:18

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "Lori" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Ej, nie... jesli nie przelewala woda, to napewno nie. Sama mam wlasnie
> zewnatrzne skrzynki bez otworow z dwoch wzgledow: sasiadzi pietro
> ponizej i fakt, ze jak jestem na dzialce, balkonowe podlewam rzadziej i
> obficiej.
> Zdaje sobie sprawe, ze to wbrew 'regulom', ale trudno :-)

A może tak właśnie trzeba...?
Bo ja regularnie je podlewałam i obrywałam przekwitłe kwiatostany (pewnie
zdarzyło mi się być nadgorliwą, co podobno jest gorsze do faszyzmu.
Inne kobitki wogóle się nie przejmują i podlewają raz na dzień , lub na dwa dni
i obsypane mają zarówno te pnące jak i wielkokwiatowe pianą kwiatów.
Czytałąm też gdzieś ostatnio , że pelargonie można delikatnie przesuszyć , żeby
zmusic do wypuszczania większej ilości kwiatów . Czy to może być prawda?
Może faktycznie lepiej lekko przesuszyć, niż przelać .
Jednak mój balkon jest od strony południa i panują tam niesamowite temperatury-
żal mi tych roślinek..
> Wydaje mi sie, ze te male
> doniczki trzymaja blizej korzeni nawoz, co motywuje rosliny.
No właśnie moje są duże , kwadratowe , bo jak wspomniałam wcześniej balkon mam
południowy i chciałam by dłużej utrzymywała się w nich wilgoć. czasem popełniamy
błędy pomimo dobrych chęci.
> Lori, nie piszesz nic o nawozeniu.
> Fakt, nie sadze, aby sluzby miejskie na skwerach zalaly z nawozeniem...

nawożę przy każdym podlewaniu nawozem do pelargoni .

Dziękuję za podpowiedzi . Pewnie w końcu dojdę co im nie służy.
Pozdrawiam upalnie Lori

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-07-09 11:15:01

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: JotHa <j...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Lori napisał:

> Inne kobitki wogóle się nie przejmują i podlewają raz na dzień , lub na dwa dni
> i obsypane mają zarówno te pnące jak i wielkokwiatowe pianą kwiatów.
To ja wlasnie tak robie. Nie potrafie sie rozdwoic, wiec albo rzdziej
podlewam na tarasie na dzialce, albo z kolei w domu :-)))

> Czytałąm też gdzieś ostatnio , że pelargonie można delikatnie przesuszyć , żeby
> zmusic do wypuszczania większej ilości kwiatów . Czy to może być prawda?
Nie wiem. Ale pzesuszenia moim sie zdarzaja ze wzgledu na to, co wyzej
pisalam. Dlatego tez mam pelargonie, bo inne na balkonie poludniowym by
nie wytrzymaly ! :-)

>>Wydaje mi sie, ze te male
>>doniczki trzymaja blizej korzeni nawoz, co motywuje rosliny.
>
> No właśnie moje są duże , kwadratowe , bo jak wspomniałam wcześniej balkon mam
> południowy i chciałam by dłużej utrzymywała się w nich wilgoć. czasem popełniamy
> błędy pomimo dobrych chęci.
>
Mamy we 3 osoby te same palergonie. Kupione u tego samego ogrodnika.
Jest roznica w wygladzie.

>
> nawożę przy każdym podlewaniu nawozem do pelargoni .
A ja tylko raz na tydzien. Nie jestem wielbicielka jednego li tylko
nawozu, kupije roznie, w zaleznosci, co jest w sklepie. Roznicy w ich
jakosciach nie widze, ale nigdy nei podlewalam czesciej niz raz na
tydzien. Jak rzadziej, to faktycznie byly 'cienkie'. Raczej pojedyncze,
krotsze lodyzki, mniejsze listki i mniej kwiatow.

>
> Dziękuję za podpowiedzi . Pewnie w końcu dojdę co im nie służy.
Powodzenia ;-)

Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-07-09 12:30:11

Temat: Re: złe sąsiedztwo?/balkon/
Od: "maria" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> nawożę przy każdym podlewaniu nawozem do pelargoni .
> Pozdrawiam upalnie Lori
Witam!Moim skromnym zdaniem,za często je nawozisz.Zrób im przerwę i podlewaj
umiarkowanie a odwdzięczą Ci się pięknym kwitnieniem.pozdrawiam maria


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

roślina odstraszająca komary
Kłoszenie trawnika
Podlewanie trawy z rolki
jakie paliwo do podkaszarki ALKO SRS 351 Vario?
kosiarka listwowa...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »