| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-19 00:31:43
Temat: zmienic psychotearpeute?Witam
Wybralem sie do psychoterapeuty. Podczas pierwszego spotkania jednak sie
zniechecilem, bo pani oczami wodzila gdzies po bokach, brakowalo mi kontaktu,
czulem sie nierozumiany czy tez nawet tu niechciany. Wiem, ze odczucie
niezrozumienia jest moze sie zawsze pojawiac, a moze i wystepuje czesto, no ale
zachowanie ukazujace jakby brak skupienia i zainteresowania? Czy tez mowienie
sztucznie cichym glosem? Deprymowalo mnie to i sie zablokowalem choc chcialem
cos powiedziec. JEst to tez moj problem, ze rezygnuje i sie szybko zniechecam
przy braku widicznej akceptacji, no ale takie sa fakty.
Mam nastepna wizyte, ale czy warto isc, czy zmienic psychoterapeute?
And
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-07-19 01:50:05
Temat: Re: zmienic psychotearpeute?
Użytkownik "And&" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:33d9.0000053a.42dc49ee@newsgate.onet.pl...
> Witam
Wychowujemy się nawzajem. :-))
Ja popełniłem w ostatnim roku dwie gafy.
Pierwsza była poważna. Rozmawiając z lekarką,
spytałem się: czemu się tak garbi - bo mnie jej skulenie
nad papierzyskami, trochę denerwowało.
Ale jej reakcja, postura, "przekrzywienie",
dały mi do myślenia,
jednak dopiero, jak wyszedłem.
Drugą zaś, popełniłem niedawno.
Bzdurną. :-)
Ale o tym nie powiem.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:01:53
Temat: Re: zmienic psychotearpeute?eTaTa <e...@g...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "And&" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:33d9.0000053a.42dc49ee@newsgate.onet.pl...
> > Witam
>
> Wychowujemy się nawzajem. :-))
>
> Ja popełniłem w ostatnim roku dwie gafy.
>
> Pierwsza była poważna. Rozmawiając z lekarką,
> spytałem się: czemu się tak garbi - bo mnie jej skulenie
> nad papierzyskami, trochę denerwowało.
ciekawe, mnie by nie bylo na to stac, a moze?
> Ale o tym nie powiem.
>
a jak poprosze?
a ja lecze sie sama i zajebiscie mi wychodzi.
moze pojde do kosciola?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:14:53
Temat: Re: zmienic psychotearpeute?
Użytkownik " Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dbhmug$1d8$1@inews.gazeta.pl...
> eTaTa <e...@g...pl> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik "And&" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:33d9.0000053a.42dc49ee@newsgate.onet.pl...
> > > Witam
> a ja lecze sie sama i zajebiscie mi wychodzi.
Zauważyłem :-))
> moze pojde do kosciola?
Uważaj!!! Zwykle są tam schody!
ett
Co się wydurniasz? :-))
Puść Jazz, lub inną muzę.
Będzie fajnie.
Obiecuję :-)))
O!
Poszukaj na koglumoglu, free jazz.
:-) I trzymaj się, bo jam taki ciekaw Ciebie, że aż strach :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:18:55
Temat: Re: zmienic psychotearpeute? Himera napisał(a):
> a jak poprosze?
>
> a ja lecze sie sama i zajebiscie mi wychodzi.
> moze pojde do kosciola?
Ja ostatnio byłem, ale mnie nie wpuścili.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:18:59
Temat: Re: zmienic psychotearpeute?Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):
> Himera napisał(a):
> > a jak poprosze?
> >
> > a ja lecze sie sama i zajebiscie mi wychodzi.
> > moze pojde do kosciola?
>
> Ja ostatnio byłem, ale mnie nie wpuścili.
typowe dla spoleczenstwa. tak jak przeszlo 2000 lat temu nie uwierzyli tak
i teraz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:31:48
Temat: Re: zmienic psychotearpeute?
Użytkownik " Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dbhnuj$2h9$1@inews.gazeta.pl...
> Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > Himera napisał(a):
> > > a jak poprosze?
> > >
> > > a ja lecze sie sama i zajebiscie mi wychodzi.
> > > moze pojde do kosciola?
> >
> > Ja ostatnio byłem, ale mnie nie wpuścili.
>
> typowe dla spoleczenstwa. tak jak przeszlo 2000 lat temu nie uwierzyli
tak
> i teraz.
:-)))
Uwierzyli. Nic się nie martw.
Dowodem są Ci co robią sobie...
za przeproszeniem :-))
Dupochron, czy powiedzmy, kalkulator.
A z pozostałymi jest wszystko - ok. :-)
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:38:07
Temat: Re: zmienic psychotearpeute?Chciałem Ci jeszcze powiedzieć...
że śmieszy mnie sytuacja, gdy nieznany facet z tatuażem skorpiona,
przelatuje, nieznanę sobie panienkę, z krzyżykiem wśród piersi.
I mówię Ci to, dzisiejszej nocy,
jako znany Ci wapir.
:-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:40:07
Temat: Re: zmienic psychotearpeute? Himera napisał(a):
> typowe dla spoleczenstwa. tak jak przeszlo 2000 lat temu nie uwierzyli tak
> i teraz.
>
A u mnie w Gdańsku różowe niebo, zaraz będzie czerwone i chyba sam
diabeł tutaj przyjdzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 02:46:40
Temat: Re: zmienic psychotearpeute?eTaTa napisał(a):
> Chciałem Ci jeszcze powiedzieć...
> że śmieszy mnie sytuacja, gdy nieznany facet z tatuażem skorpiona,
> przelatuje, nieznanę sobie panienkę, z krzyżykiem wśród piersi.
Natura rządzi się swoimi prawami. Krzyżyki też, zwłaszcz latając w te i
wewte.
>
> I mówię Ci to, dzisiejszej nocy,
> jako znany Ci wapir.
Znaczy się noc miałeś udaną...
>
> :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |