Strona główna Grupy pl.rec.ogrody zwalczanie kretów

Grupy

Szukaj w grupach

 

zwalczanie kretów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-04-19 20:03:57

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zastanawiałam się już kiedyś nad tymi "głupkowatymi" odpowiedziami,
> radami niektórych osób.Jeżeli macie tak odpowiadać,
> to nie róbcie tego wcale-chyba macie za dużo czasu!
> Pozdrawiam
> Violetta

Stawanie w obronie pożytecznego kreta
jest moralnym obowiązkiem prawdziwego
ogrodnika.

Pozdrawia z urzędu boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-04-19 20:23:03

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


>     "Złoty środek" zdradziłem na priv Jackowi.
>     TUTAJ dodam jedynie, że jest to fumigant
>     niedostępny w wolnej sprzedaży.
>
>    Pozdrawia bardzo toksycznie boletus

Do niedawna takim środkiem był Gastoxin, wytwarzający trujący
gryzonie gaz, taki jaki powstaje w bagnach.
Srodek ten wycofano z handlu.Próbuję od dziś karbid.
Pozdrawiam.Mirzan
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-04-20 03:47:54

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



>    Stawanie w obronie pożytecznego kreta
>    jest moralnym obowiązkiem prawdziwego
>    ogrodnika.
>
>   Pozdrawia z urzędu boletus

Stawanie w obronie ogrodnika czy działkowca przed różnymi
szkodnikami, jest moralnym obowiązkiem człowieka rozsądnego.
Rady typu zaprzyjaźnij się z kretem,nornicą czy ślimakiem,
to kpina z czyjejś pracy, zamiłowań,kolekcjonerstwa.
Lub całkowita bezmyślność mająca na celu dokuczanie ludziom,
Nie mająca nic współnego z ochroną przyrody.
Pozdrawia z ogrodu mirzan
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-04-20 04:29:07

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

mirzan wrote:

> Stawanie w obronie ogrodnika czy działkowca przed różnymi
> szkodnikami, jest moralnym obowiązkiem człowieka rozsądnego.

Tak jak ocena co jest chwastem a co nie bardzo zalezy od tego,
kto ocenia, tak i ocena jakie zwierze jest szkodnikiem, jakie
jest pozyteczne, jakie jest piekne i mile itp. jest nad wyraz
subiektywna.

Ja staje po stronie kretow.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-04-20 06:13:49

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> >     Stawanie w obronie ogrodnika czy działkowca przed różnymi
> >   szkodnikami, jest moralnym obowiązkiem człowieka rozsądnego.
>
> Tak jak ocena co jest chwastem a co nie bardzo zalezy od tego,
> kto ocenia, tak i ocena jakie zwierze jest szkodnikiem, jakie
> jest pozyteczne, jakie jest piekne i mile itp. jest nad wyraz
> subiektywna.
>
> Ja staje po stronie kretow.
>
> Pozdrowienia,
>        Michal


W moim ogrodzie wszystko co robi mi spustoszenie jest szkodnikiem.
Ślimak bezskorupowy uciął mi lilię grubości pelca, krzyżówkę, na której
kwitnienie czekałem kilka lat.Gdybym w tym momencie kontemplował
urodę ślimaka byłbym masochistą, domyślnie durniem.
Czy nigdy nie zbierałeś niczego-znaczków,książek, scyzoryków,lalek?
Co byś powiedział, gdyby ktoś zaproponował,że swoje znaczki możesz
wsadzić kretowi w dziurę?Bo cóż pięknego w znaczku, zwykły drukowany
papier.
Chwastem jest róża w liliach, lilia w różach, wszystko co jest
nie na swoim miejscu, według mojego uznania na moim terenie.
Pozdrawiam.Mirzan
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-04-20 07:51:23

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl>
> > > Stawanie w obronie ogrodnika czy działkowca przed różnymi
> > > szkodnikami, jest moralnym obowiązkiem człowieka rozsądnego.
[...]

> > Ja staje po stronie kretow.

> W moim ogrodzie wszystko co robi mi spustoszenie jest
szkodnikiem.
[...]

Jesteś pewien, że stosując w swoim ogrodzie radykalne "chemiczne" metody
walki ze szkodnikami będziesz wygranym?
:-)))
--
Pozdrawiam, Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2005-04-20 09:44:56

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jesteś pewien, że stosując w swoim ogrodzie radykalne "chemiczne" metody
> walki ze szkodnikami będziesz wygranym?
> :-)))
> --
> Pozdrawiam, Jerzy

Tu nie ma żadnej filozofii-wygrany,przegrany.Chcę uratować
co moje przed szkodnikami, przynajmniej do czesu aż przestaną
żerować na moich ulubionych.Gdyby kopały i gryzły tylko marchew
czy buraki, to mogę siać im co tydzień.
Pozdrawiam.Mirzan
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2005-04-20 10:49:34

Temat: Re: zwalczanie kretów-długie
Od: "Jerzy Wierzchnicki" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

mirzan i boletus napisali:
> > Stawanie w obronie pożytecznego kreta
> > jest moralnym obowiązkiem prawdziwego
> > ogrodnika.
>
> Stawanie w obronie ogrodnika czy działkowca przed różnymi
> szkodnikami, jest moralnym obowiązkiem człowieka rozsądnego.
> Rady typu zaprzyjaźnij się z kretem,nornicą czy ślimakiem,
> to kpina z czyjejś pracy, zamiłowań,kolekcjonerstwa.
> Lub całkowita bezmyślność mająca na celu dokuczanie ludziom,
> Nie mająca nic współnego z ochroną przyrody.

Chciałbym wyraźnie stanąć po stronie Mirka. Kret w naszych ogrodach nigdy nie
był i nie będzie sprzymierzeńcem. Powoduje o wiele więcej szkód niż korzyści.
Te korzyści także są względne - zjadanie przez kreta części znajdujących się
pod ziemią pędraków i tak nie powoduje ich eliminacji, działka musiałaby być
siecią korytarzy, aby wszystko co w ziemi istnieje zostało przez kreta
unieszkodliwione.Co na takiej sieci kanałów by rosło? Poza tym wiadomo, że
łupem kreta padają, może nawet w większej części, pożyteczne dżdżownice, gdyż
te lubią się poruszać, a to powoduje większe ich wyłapywanie przez mającego
specyficzny słuch futrzaka. No i co to za pożytek, że kret zje z mojego ogródka
pędraki, gdy obok na sąsiedniej działce dojrzewa dorosły owad, który tak
napradwę jak wyjdzie z ziemi spowoduje szkody żywiąc się liśćmi moich roślin i
nie raczy zauważyć, że jest jakaś granica pomiędzy moją zagospodarowaną działką
a nieużytkiem, na którym się urodził.
Obserwując dyskusje o kretach wyraźnie widać, że część osób na siłę przekonuje
siebie do pożytecznej roli tego zwierzęcia. Oczywiście cały czas mówię o roli
kreta w naszych, zagospodarowanych ogrodach. Tak jak każde zwierzę, bez względu
na tworzone listy ochronne, powinno cieszyć się szacunkiem w swoim NATURALNYM
środowisku. Cywilizacja, a jej przejawem jest również nasz "sztuczny" jednak
ogród, wymaga poświęceń, także ograniczenia roli samoczynnych mechanizmów
naturalnej selekcji czy naturalnego współżycia gatunków. Przecież nikt, nawet
zagorzały zwolennik "zielonych" organizacji nie wyobraża sobie, aby na przykład
w domu zbudowanym na łące egzystować razem z myszami, pająkami, gąsiennicami
czy innymi pierwotnymi mieszkańcami tego, wcześniej niezabudowanego terenu.
Trochę zaczynam wykraczać poza problem kretów, ale cywilizacji nie da się już
zatrzymać, można i trzeba tylko ograniczać jej skutki w stosunku do naturalnego
środowiska.
Wracając do kretów. Walczę z kretem od początku założenia ogrodu. Na mojej
stronce pokazałem jak wyglądały te początki. Co to za pożyteczne działanie
kreta, gdy kilka razy wszerz i wzdłuż przekopie mi skalniak, grządkę warzywną,
czy podkopie nowo posadzone roślinki? Mszyce, przędziorki, ślimaki i mrówki
niszczące nasze rośliny nazywamy szkodnikami, a kret to niby jakim jest w tym
momencie sprzymierzeńcem?
Ogród swój uważam za część tej cywilizacji, o której pisałem wyżej. I wara mi
kretom, zającom, sikającym po iglakach psom czy łamiącym mi młode drzewka kotom
od mojego ogrodu. Taki jest mój wybór i tak czuję się dobrze. I nie bardzo
obchodzi mnie złe samopoczucie kreta na mojej działce.

Pozdrowienia Jurek
http://www.ogrodniczek.republika.pl/

P.S. Jedno już wiem na pewno - nie warto stosować żadnych chemicznych metod na
to zwierzę. Szkoda zdrowia i środowiska. Jest metoda zdecydowanie
skuteczniejsza, "przyjazna" dla środowiska, tylko wymaga dużej cierpliwości ;-))



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2005-04-20 11:44:17

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: "Andrzej Romek" <a...@r...net> szukaj wiadomości tego autora

Myślę, że dobra puentą kończącą dyskusję o nieszczęsnych kretach, jest post
Jerzego Wierzchnickiego. Spójrzcie tylko na Jego ogród (
http://www.ogrodniczek.republika.pl/ ) - czy wyobrażacie sobie tam rezerwat
chronionego kreta?

Dziekuję wszystkim za dyskusję, zwłaszcza Jerzemu, któremu gratuluję
rezultatów urządzania działki.

Pozdrawiam - Andrzej Romek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2005-04-20 12:19:34

Temat: Re: zwalczanie kretów
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

mirzan wrote:

> Chwastem jest róża w liliach, lilia w różach, wszystko co jest
> nie na swoim miejscu, według mojego uznania na moim terenie.

I tu sie roznimy zasadniczo. Ja nie daze do kontrolowania wszystkiego.
Oczywiscie czasem sie wtracam, ale staram sie to robic tylko w
drastycznych przypadkach. Jesli lilie wyrosna w rozach lub na odwrot,
bede je jedynie podziwial.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Choroba porzeczek
Milin amerykański
pleśń pośniegowa
Lilie Lollypop
Projektowanie ogrodów ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »