Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zwiazki homoseksualne

Grupy

Szukaj w grupach

 

zwiazki homoseksualne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-11-22 15:48:00

Temat: zwiazki homoseksualne
Od: "marek" <m...@p...onet.eu> szukaj wiadomości tego autora

ciekawi mnie co ludzie sądzą o związkach homoseksualnych?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-11-22 16:28:18

Temat: Re: zwiazki homoseksualne
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


marek wrote:

> ciekawi mnie co ludzie sądzą o związkach homoseksualnych?

Jak dla mnie bycie homoseksualistą jest taką samą cechą, jak bycie
np. filatelistą - jest to absolutnie prywatna sprawa każdego z kim
sobie chodzi do łóżka (o ile nie łamie praw tego kogoś
oczywiście). Aparat państwa nie powinnien w żaden szczególny
sposób ani faworyzować, ani szykanować homoseksualistów za sam fakt
bycia homoseksualistą, podobnie jak nie szykanuje, ani nie faworyzuje
filatelistów.
Uczynienie z orientacji seksualnej kategorii politycznej jest tak samo
idiotyczne jak byłoby uczynienie kategorii politycznej i domaganie
się szczególnego traktowania z racji bycia filatelistą. Państwa nie
powinno wogóle obchodzić czyjaś orientacja seksualna. Państwo
powinno być, ze względu na orientację seksualną obywatela,
transparentne. Przestępstwa popełnione przez homoseksualistów, jak i
przeciwko homoseksualistów powinny być rozpatrywane tak samo, jak
przestępstwa popełnione przez, czy przeciwko niehomoseksualistom.
Bycie, czy też nie homoseksualistą nie powinno mieć żadnych
następstw politycznych, czy to w formie przywilejów, czy szykan.
Także wobec szkół państwo nie powinno narzucać żadnego modelu
traktowania homoseksualizmu. To każda pojedyncza szkoła (rada
rodziców za pewne) powinna móc decydować jak radzi sobie z
zagadnieniem homoseksualizmu - szkoły liberalniejsze obyczajowo
powinny mieć prawo zatrudniać homoseksualistów i umożliwiać
kontakt uczniów z nimi, zaś szkoły konserwatywniejsze powinny mieć
prawo pomijać temat milczeniem, niezatrudniać homoseksualistów i
niezapraszać ich do siebie (podobnie, jak szkoły nie muszą otwierać
swoich podwojów dla filatelistów). Każda szkoła powinna móc
prowadzić własną politykę w tej kwestii.


Pozdrawiam
NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-11-22 17:44:56

Temat: Re: zwiazki homoseksualne
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1164212898.543503.74020@f16g2000cwb.googlegroup
s.com...

marek wrote:

> ciekawi mnie co ludzie sądzą o związkach homoseksualnych?

Jak dla mnie bycie homoseksualistą jest taką samą cechą, jak bycie
np. filatelistą - jest to absolutnie prywatna sprawa każdego z kim
sobie chodzi do łóżka (o ile nie łamie praw tego kogoś
oczywiście). Aparat państwa nie powinnien w żaden szczególny
sposób ani faworyzować, ani szykanować homoseksualistów za sam fakt
bycia homoseksualistą, podobnie jak nie szykanuje, ani nie faworyzuje
filatelistów.
Uczynienie z orientacji seksualnej kategorii politycznej jest tak samo
idiotyczne jak byłoby uczynienie kategorii politycznej i domaganie
się szczególnego traktowania z racji bycia filatelistą. Państwa nie
powinno wogóle obchodzić czyjaś orientacja seksualna. Państwo
powinno być, ze względu na orientację seksualną obywatela,
transparentne. Przestępstwa popełnione przez homoseksualistów, jak i
przeciwko homoseksualistów powinny być rozpatrywane tak samo, jak
przestępstwa popełnione przez, czy przeciwko niehomoseksualistom.
Bycie, czy też nie homoseksualistą nie powinno mieć żadnych
następstw politycznych, czy to w formie przywilejów, czy szykan.
Także wobec szkół państwo nie powinno narzucać żadnego modelu
traktowania homoseksualizmu. To każda pojedyncza szkoła (rada
rodziców za pewne) powinna móc decydować jak radzi sobie z
zagadnieniem homoseksualizmu - szkoły liberalniejsze obyczajowo
powinny mieć prawo zatrudniać homoseksualistów i umożliwiać
kontakt uczniów z nimi, zaś szkoły konserwatywniejsze powinny mieć
prawo pomijać temat milczeniem, niezatrudniać homoseksualistów i
niezapraszać ich do siebie (podobnie, jak szkoły nie muszą otwierać
swoich podwojów dla filatelistów). Każda szkoła powinna móc
prowadzić własną politykę w tej kwestii.


Pozdrawiam
NeG

Jak każdy gadacz, i tyś się nagadał.
Zrozum.

Nie chodzi o to, że ktoś ma poczucie błędu płci.
Bo każdy je miał lub ma.
Ale o podstawę sensu.
A pewnie o sensie nie muszę wspominać.

Każdy chce być czym chce i każdy chce uczestniczyć w orgii.
Proste.

Jaki jest sens, tłumaczyć każdemu, że może być tym, czym chce?
Prawda, że niema?
Zgodzisz się?

Jako wilkołak, będąc myszą, (bo mi się popierdoliło),
czułbym się "nieswojsko".
Rozumiesz?

Pierdolić tam moralność, bo to słowo z grupy tej, zeszło.
Ale takie słowo. Zdanie wręcz.
Sens... bez rozwinięcia.

ett

Trudno mi znaleźć kogoś do "napiętnowania"
:-)))
"Chłopca do bicia"
:-)))
I chyba nie znajdę.
i FAJNIE.
Capslok! Ty obrzydliwcu!
:-)))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-11-22 18:39:48

Temat: Re: zwiazki homoseksualne
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

marek napisał(a):

> ciekawi mnie co ludzie sądzą o związkach homoseksualnych?

Sadza rozne rzeczy. Kwestie, w ktorych istnieje miejsce na swobode sadow
i relatywizm pogladow (homoseksualizm jest "zly" czy "dobry"?,
legalizowac zwiazki partnerskie i przyznac im malzenskie przywileje czy
nie?, dac prawo do adopcji czy nie dac?, pozwolic paradowac czy nie
pozwolic?, pozwalac na pogadanki w szkolach czy nie pozwolic?, walczyc z
homofobia czy nie walczyc?, czy zwalniac z pracy z powodu orientacji
seksualnej czy nie zwalniac? itp.), czyli polityka i obyczajowosc sa
malo ciekawe.

Ciekawa jest natomiast prawda na temat tego, czym homoseksualizm jest a
czym nie jest (czy homoseksualizm istnieje w przyrodzie?, co jest
przyczyna homoseksualizmu?, czy orientacje seksualna mozna zmienic?, czy
rodzaj orientacji seksualnej koreluje z pewnymi schorzeniami fizycznymi
i psychicznymi?, czy orientacja seksualna opiekunow wplywa na psychiczny
rozwoj dziecka? itp.). Na ten temat sporo juz pisalem, wiec jesli chcesz
- zajrzyj: [ http://tinyurl.com/fdrco ].


pozdrawiam
Quasi

--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-11-23 10:12:21

Temat: Re: zwiazki homoseksualne
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Quasi wrote:

> marek napisał(a):
>
> > ciekawi mnie co ludzie sądzą o związkach homoseksualnych?

(...)
Czy jesteś świadomy, iż to pytanie można odczytać conajmniej
dwojako:
-) 'co ludzie sądzą' = 'co wy sądzicie', wówczas mój post je po
prostu przykładem tego, co jeden konkretny 'ludź' sądzi i do
wypowiedzi się odnosi,
-) 'co ludzie sądzą' = 'jak wam się wydaje - co się powszechnie o
tym sądzi', wówczas mój post wogóle o próbę odpowiedzi na takie
pytanie nie zahacza, bo nie piszę o tym jakie IMHO jest powszechne
mniemanie o związkach homoseksualnym pośród populacji homosapiens w
RP, Europie, czy też na całym świecie.


NeG

PS. W sensie ścisłym możliwe intepretacje 'ludzie' z 'co ludzie
sądzą' można mnożyć chyba w nieskończoność: 'ludzie' =
'grupowicze PSP', 'ludzie' = 'obywatele RP', 'ludzie' = 'dorośli
obywatele RP', 'ludzie' = 'obywatele państw EU',...
Skąd wiesz co autor miał na myśli?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-11-23 20:29:00

Temat: Re: zwiazki homoseksualne
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


eTaTa napisał(a):
> Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:1164212898.543503.74020@f16g2000cwb.googlegroup
s.com...
>
> marek wrote:
>
> > ciekawi mnie co ludzie sądzą o związkach homoseksualnych?
>
> Jak dla mnie bycie homoseksualistą jest taką samą cechą, jak bycie
> np. filatelistą
(...)

> Jak każdy gadacz, i tyś się nagadał.

Zainspirowałem twórców Shreka do stworzenia postaci Osiołka:
'Gaduś' - pamiętasz?

> Zrozum.

Will do my best.

> Nie chodzi o to, że ktoś ma poczucie błędu płci.
> Bo każdy je miał lub ma.

Dyskusyjne.

> Ale o podstawę sensu.

Ale w jakim kontekście?
Sansu czego - błędu płci, czy postępowania wobec tego błedu tych,
którzy nie są nim dotknięci. A może wogóle sugerujesz, iż
podział istot jednego gatunku na 2 płci to błąd bezsensowny?

> A pewnie o sensie nie muszę wspominać.

J.w

> Każdy chce być czym chce i każdy chce uczestniczyć w orgii.
> Proste.

Nie każdy, chce uczestniczyć - są tacy, których to nie bierze.

> Jaki jest sens, tłumaczyć każdemu, że może być tym, czym chce?
> Prawda, że niema?
> Zgodzisz się?

Nie zgodzę się. IMHO uzmysłowienie sobie własnej indywidualności i
prawa do niej - odnalezienie się w świecie do życia świadomego, a
nie tylko powielania stereotypów serwowanych przez TV, nie tak znów
wielu IMHO się udaje.

> Jako wilkołak, będąc myszą, (bo mi się popierdoliło),
> czułbym się "nieswojsko".
> Rozumiesz?

Ani trochę.

> Pierdolić tam moralność, bo to słowo z grupy tej, zeszło.
> Ale takie słowo. Zdanie wręcz.
> Sens... bez rozwinięcia.

Gdyby ciocia miała kółka to by była trabantem.
(...)

Pozdrawiam
NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Olcia i Madzia
dziwna terapia antyalkoholowa
Brak seksu
Wsparcie
problemy miłosne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »