wlasnie kupilam 10 kilo ogorkow nieduzych , waskich( 1.20 zl za kg)) i bede
robic konserwowe. Mam zestawy koprowe, ocet czosnek i inne ingrediencje.
Dodatkowo polece nieopodal po liscie debu prosto z drzewa jak doskocze:))) A
na obiadek lecso z kielbaska podwawelska.Teraz ogorki mocza sie w wannie z
zimna woda i dla nabrania jedrnosci i dla oplukania z kurzu. Aby sobie
dodatkowo utrudnic dzien - po drodze z ogorcami nabylam forme na babe
drozdzowa z kominkiem ( fi 23 cm) i jakby jakas dobra dusza miala fajny
przepis na takowa z rodzynkami , to poprosze- bede dzialac rownolegle na dwa
fronty:)))A i jeszcze wazna rzecz dla robiacych przetwory : nie warto bawic
sie w ubiegloroczne pokrywki : po ok. 35 gr kupujemy nowe i po
pasteryzowaniu MUSI trzymac jak drut.Ze starymi po odwroceniu do gory dnem -
kapie czasami....Nowicjuszom przypominam , ze nakretki ( jak i sloiki )maja
najczesciej albo 4 albo 6 wypustek( a sloiki gwintow).Sprawdzic ile w domu
ma sie takich i takich sloikow -i dokupic to co trzeba . Nie robimy tego
przy produkcji dzemow- bo nakretki sluza pare lat te same- chyba , ze
zardzewialy .

http://www.budapeszt.infinity.waw.pl/qchnia/lecso.ht
ml

LECSO
1,4kg zielonej papryki
600g pomidorów
150g cebuli
50g wędzonego boczku
5g mielonej papryki
80g masła
sól

Papryki obrać, oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w dość duże kawałki.
Pomidory sparzyć, również obrać i pokroić w ćwiartki. Cebulę przekroić na
pół, a potem każą połówkę na drobniejsze plasterki. W sporym garnku zagrzać
masło i obsmażyć na nim boczek, później dodać pozostałe składniki.
Początkowo dusić bez przykrycia na silnym ogniu, gdy warzywa puszczą sok -
zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem aż będą miękkie. Można prócz boczku
dodać jeszcze kiełbasę i, żeby danie było pożywniejsze, ryż.

Jola L-L

PS: to jak z babka drozdzowa???