Strona główna Grupy pl.soc.rodzina 17,5latek + 25letnia dziewczyna = glupata tego pierwszego. Co robic?

Grupy

Szukaj w grupach

 

17,5latek + 25letnia dziewczyna = glupata tego pierwszego. Co robic?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2003-12-23 15:03:36

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Slav" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bs695l$gcq$1@korweta.task.gda.pl...
> Uczciwie powiedziawszy jestem w szoku!!!
> Przeczytałem dość starannie cały wątek.
> Poglądy reprezentowane przez większość grupy są .... przedziwne.
> Sytuacja jest dość kuriozalna.
> Odzywa się matka (?) dzieciaka, który związał się z dorosłą i "dzieciatą"
> kobietą.
> Elementy tego związku (pokazywane tylko z jednej strony, ze strony matki -
i
> ja to widzę) wskazują raczej na manipulację młodym człowiekiem niż na
> partnerski związek.

Widzisz jak sądzę wielu ludzi tutaj odniosło wrażenie, ze zachowanie syna
jest wynikiem sytuacji w rodzinie. Po sposobie pisania o Danielu widać było
brak zrozumienia dla jego racji, chęć decydowania za niego i nastawienie
poniżające każdą osobę nie tylko młodego -jeszcze może nie silnego
człowieka- "skoro mieszka w naszym domu to ma robić co my chcemy"

Młody człowiek jest na utrzymaniu rodziców w przededniu
> jednego z ważniejszych egzaminów - egzaminu maturalnego - warunkującego
> dalsze jego losy. Wszystkie objawy towarzyszące "miłości" młodzieńca są
> objawami negatywnymi

Ale nie ma wcale dowodu że to objawy miłości/związku. Są tylko wywody
matki?, która po prostu nie lubi dziewczyny syna. Jakbym był złośliwy to bym
coś wspomniał o Jokaście -z którą Edyp spał.

> kłamstwa, palenie papierosów.

Pzryczyny kłamstw są oczywiste, niechęć rodziny do dziewczyny. Myslisz, ze
to ma obowiązek wszystko być tak ładnie, że syn we wszystkim słucha
rodziców?
Co do palenia to z jakiego powodu dziewczyna ma odpowiadać za palenie jej
chłopaka? Jak twoja żona będzie palić to będziesz za nią rzucał?

> I nagle wszyscy
> (prawie wszyscy ;-)) ) ruszają na zaniepokojoną i szukającą pomocy
kobietę -

A ja odniosłem wrażenie, że ona szuka potwierdzenia dla słuszności swoich
racji, że może decydować o związku syna.

> "bo to jest dorosły mężczyzna",

Za pół roku oficjalnie. Od 15 roku zycia ma prawo np., współżyć z kim chce,
nawet z kolegą z domu starców.

> " bo sama go zmuszasz do kłamstwa",

Na swój sposób tak. Jeśli żona zakaże ci czegoś bezsensownie np. jedzenia
czekolady to prawdopodobnie będziesz ją oszukiwał. "Ale to od razu wielkie
kłamstwo".

> "bo się czepiasz"

Bo prawdę mówiąc chyba czepiła się dziewczyny. W zazdrości?

> "bo chcesz żeby rzucił palenie"

Nie, bo chce żeby inne osoby zmusiły Daniela do tego co musi sam zrobić.


> To ja jestem głupi czy wszyscy w koło

A kilka linijek w dół piszesz, żeby podchodzić bez emocji. To jak z tym
jest?

> Mimo to grzecznie zapytam:
> 1. Czy to jest dorosły człowiek jeśli nie potrafi ustawić na właściwej
> pozycji w hierarchi wartości nauki, od której będzie zależało całe jego
> przyszłe życie w tym również może los ukochanej Ani i jej dziecka ??

Rozumiem że dorosły człowiek to taki, który ma hierachię wartości taką jak
ty zaakceptujesz.
A temat przewodni watku to wiek dziewczyny nie szkoła. Szkoła jest
piłeczką -argumnetem do odbijania w obie strony.

> 2. Czy to jest dorosły człowiek jeśli napotykając opór ze strony rodziców
> łże w tak idiotycznych sprawach jak wyjście z Anią na imprezę zamiast
> powiedzieć jak dorosły: idę na zabawę z Anią ??

Czytaj posty.
Idiotyczne ze strony rodziców, że robią wielkie awantury gdy powie "idę na
zabawę z Anią". W dorosły sposób nie może z nimi się dogadać.

> 3. Czy to jest dorosły człowiek jeśli będąc na utrzymaniu rodziców nie
> poczuwa się do żadnych obowiązków względem nich i domu w którym mieszka ??

Do żadnych obowiązków to nie wiadomo. A watek jest na temat "zagrożeń
różnicy wieku niejakiej Anny wobec Daniela".

> Jeśli żyjesz w rodzinie i na koszt rodziny (co nie jest niczym zdrożnym)
> musisz przestrzegać pewnych zasad w tej rodzinie obowiązujących.

Jeśłi jesteś członikiem rodziny to masz prawo żądać by inni przestrzegali
pewnych twoich praw. Na pewno do przestrzegania niezależności osobistej w
sprawach, które nie czynią szkody reszcie rodziny, w sprawach za które
odopowiadasz sam -czyli za związki z kobietami.

> Jeśli z
> jakiś przyczyn nie chcesz lub nie możesz przestrzegać tych zasad spokojnie
> odczekaj do pełnoletności (to już niedługo) i przejdź na własny garnuszek
do
> własnego mieszkania i ustal własne zasady.

Tiaaa...
Tak mówia często ci, którzy nie potrafią dojśc do porozumienia ze swoimi
dziećmi, oraz ci co chcą totalitarnie narzucac swój światopogląd.
"Racjonalne" uzasadnienie dla złego prawa/działania zawsze się znajdzie.
Każde dziecko jest przywiązane do rodziców, powiedzenie mu na zasadzie
wynieś się to bedziesz mogł robic co chcesz, jest niemoralne.

> Spójrzmy jeszcze na Anię - dorosła kobieta z dzieckiem. Komu bardziej niż
> jej powinno zależeć na maturze chłopca z którym się związała

A skąd wiesz, że jej nie zależy? To raczej oskarżenia matki.

> jeszcze bardzo młoda albo nie dokońca przemyślała całą sytuację i podeszła
> do tego w sposób emocjonalny: zabraniają mu palić papierosy, chodzić na
> całonocne imprezy i nocować u dorosłej kobiety.

A jeśli chodził nocować do porzedniej dziewczyny to było OK? Na całonocną
prywatkę mógł wyjść, byle nie tą z Anią.
Skoro Daniel pali to w tym wieku nie da się go siłą zmuśić do rzucenia
nałogu, tym bardziej robiąc podchody przez trzecie osoby.

> Również sytuacja z papierosami i rozmową z Anią dotyczącą palenia w
świetle
> dodatkowych informacji związanych z interwencją brata nie budzi jakiś
> negatywnych reakcji (koniec podejrzeń o wykorzystywanie drugiego dziecka
do
> załatwiania spraw pierwszego)- tylko reakcja Ani jest ..... znowu dziwna:
> "Jest dorosły - sam wie co dla niego dobre" - taaaa.... papierosy są dla
> niego dobre ... jak cholera !!! I to jest kochająca dziewczyna?? Ciekawe.

A co miała powiedzieć: "dobra będę go batem lała żeby był zdrowy. Bedę dla
niego mamusią co zabrania robić brzydkie rzeczy"

> Postawcie
> się w pozycji Rodzica odpowiedzialnego za własne dziecko.

No cóż
Jesli chodzi o papierosy to może nalezy rozmawiać z Danielem na zasadzie, że
do
18 tki obnizy mu się kieszonkowe (ale nie ma sensu kontrolować
wydatków -kwity będzie nosił?). Generalnie jednak sprawa jest przegrana, w
tym wieku jeśli chce palić to będzie. Można co najwyżej postarać się gdy
będzie spokojna atmosfera rozmawaić czy chce rzucić palenie i w jaki sposób
można mu pomóc.
Jesli chodzi o naukę to rodzice mają prawo (do tych nieszczęsnych 18 lat)
nałożyć areszt domowy pod warunkiem np. zwolnienia po nauczeniu się czegoś.
Psychologia jednak mówi, że najle[iej skutkuja nagrody. Może pójść na układ,
że może wyjść do Ani jeśli cos tam wykona?
Moze przeprowadzić spokojną rozmowę we trójkę (Daniel, Ania, ojciec).
Rozmowę, wktórej uzna się Anię za osobę ważną dla rodziny i opowie o swoich
lekach co do szkoły. POPROSI Anię żeby pomogła Danielowi w nauce?
Zaakceptować związek z Anią. Jesli nie jest to prawedziwa miłość, to związek
się szybko rozpadnie sam i nie będzie problemu.
Można pójść do psychologa, indywidualnie lub grupowo-całą rodziną. Porady
internetowe są jednak powierzchowne.

> Nie wywlekajcie
> własnych emocji z dzieciństwa i opowieści o despotyzmie własnych rodziców.
> To są inni rodzice i inna sytuacja.

Niestety schemat wypowiedzi matki? jest WYraźnie podobny do innych
zaburzonych rodzin.

> Fakt, ze są w konflikcie z synem nie
> oznacza, że automatycznie nie mają racji (ta zapewne leży jak zwykle
gdzieś
> pośrodku).

I tak bywa.

> Pozdrawiam Wszystkich baaardzo cieplutko i Świątecznie.
> Te Święta są właściwie Świętami naszej grupy. To właśnie w Boże Narodzenie
> rodzina jest najważniejsza a nasza grupa jest o rodzinie, to jest
rodzina!!!

Krótko pisząc w te święta ta grupa jest najważniejsza.
Dzięki za życzenia, nawzajem. Żeby wszyscy w domach mówili ludzkim głosem
;-)







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2003-12-23 16:07:48

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bs9326$d6a$1@news.onet.pl...

> Najstraszy syn ma 15 lat juz to pisałem

I co, bedziesz siedział cicho i nic nie powiesz jak zacznie znikać na całe
noce rządając nie wtracania sie w swoje "dorosłe" sprawy, przestanie sie
uczyć, zacznie palić itd?
Już to widzę :)

Poza tym, jesliby tak zrobić, to po prostu mozna by to nazwać olaniem
dziecka. I co jak ono by kiedys spytało, czemu tak Ci na nim nie zależało,
że leżałeś brzuchem do góry, gdy ono brnęło w kłopoty?

> I co z tego, co radzisz zrobic autorce postu?
Starać się jednak rozmawiać z synem do skutku.
Tłumaczyć szczerze co ją niepokoi i czego od niego oczekuje.
powiedzieć że jest jej przykro, jak ja okłamuje i uzasadniać swoje zdanie.
Uzmysławiać, że wszyscy w rodzinie maja obowiązki, więc on też, albo będzie
miał konsekwentnie ucinane profity.
Może w czasach materializmu właśnie podejście "coś za coś" przemówi do
niego.
i koniecznie zapytać, czy używa prezerwatywy.
Kropla po kropli, może coś dotrze do tego zachłyśnie samym sobą mózgu.

Nawet jeśli nie zadziała, to nie będzie dzieciak miał przekonania, że matce
na nim nie zależy.
To czasami ważniejsze niż "święty spokój"

Sowa - tak w skrócie, bo mało casu, kruca bomba, mało casu.

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłych świąt.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2003-12-23 23:59:25

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna = glupata tego pierwszego. Co robic?
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> czyli chłopcem, ew. młodzieniaszkiem.
> Mówiąc obrazowo, to: ŻÓŁTODZIÓB, opętany przez popęd i hormony.
> To wiek w którym sperma dosłownie mózg zalewa, zwłaszcza dzisiaj, kiedy
> młodzież jest bombardowana przez media sexem z każdego niemal teledysku,
> gazety, reklamy, filmu.
> Sowa

Matko słuchaj co mówią o twoim synu...

Jesli widzisz w młodym prawie dorosłym człowieku tylko zarodowego knura to
naprawdę niedobrze z tobą.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2003-12-24 06:28:37

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bs9kfh$kvn$1@news.onet.pl...

> A powiedz mi co zrobiła aby zrozumieć syna.

Nie wiem, ale Ty chyba tez nie wiesz. Ja zakładam, że zrobiła dużo i cały
dotychczasowy, wspólny czas był temu podporządkowany (co wcale nie oznacza,
że nie popełniła błędów - każdy popełnia). Ty i Specyjal zakładacie, że nie
zrobiła nic i teraz zbiera tego żniwo. Każde z założeń może być równie
prawdziwe co fałszywe.

> OK, Twoja córka poznaje faceta 25+ i kiedy pytasz ją dokąd idzie mówi że
do niego
> jest godzina 19:00, pozwalasz jej wyjśc w ładnej sukience ?

A to juz zależy od konkretnej sytuacji: jak dotąd z reguły pozwalałem jej
wyjść (w tym kilka razy z 22latkiem) określając czas powrotu - co zresztą
było przez Nią skrupulatnie przestrzegane. Jednak zdarzyło się parę razy, iż
zgody nie wyraziłem i .... nic specjalnego się nie stało (oczywiscie były
żale, czasami złość czy nawet łzy)

> A co kiedy na Twoje pytanie kto jeszcze będzie mówi że tylko on.
>
> Obiecuje wrócić o 22:30
>
> Twoja córka mówi że jedzie na sylwestra ze znajomymi? Pozwalasz jej na
wyjazd ?

Dokładnie to samo co wyżej - każdorazowo decyzja zależała od konkretnej
sytuacji i była starannie umotywowana. Przesunięcie "granicznej godziny"
powrotu każdorazowo było sygnalizowane, akceptowane (bądź nie) a wyznaczona
godzina starannie przestrzegana. Na sywestra córka wyjeżdża ze swoimi
znajomymi w góry :-)))).

> Chyba że jest tak traktowany przez zarządzającego, który co drugie
zdanie powtarza że tak ma być,
> bo ja ojciec/matka tak chce.

To są ekstrema - jeśli ktoś tak traktuje dziecko to nigdy nie będzie miał w
nim patrnera.

> | Nie ma również żadnych dowodów, że nie są to objawy miłości/związku.
Ani syn
> | ani Ania nie zechcieli się wypowiedzieć więc jeśli wypowiedź matki
wydaje Ci
> | sie ułomna bo jest tylko ona to ... odpuść sobie ten wątek. Całość
reakcji,
> | dyskusji na grupie jest oparta o jednostronna relację (dostrzegam to -
> | zaznaczyłem to w poprzednim poście). Nie widzę na to sposobu. Chyba,
że
> | wzorem naszych parlamentarzystów powołamy komisję śledczą, która ...
nie,
> | przepraszam to był płaski żart. ;-)))
>
> Piszesz bzdury, mieszając jedno z drugim, skoro uznałeś że to słaby żart
są na klawiaturze
> klawisze które kasują to co się napisało.
> Nie wiedziałeś o tym?

Ooooo.... brak poczucia humoru ??? To smutne. :-(((

> A ja myśle że za pól roku, za dwa lata matka będzie robiła podobne
wyrzuty, kto wtedy będzie
> zachowywał się niezbyt dorośle.
> Syn zaufał tej dziwnej rodzince, a teraz za to ponosi nieuzasadnioną
karę.

Nie można tego wykluczyć choć jak juz wcześniej napisałem mam wrażenie, że
dobrze znasz tą rodzinę i wiesz o niej znacznie więcej od innych
grupowiczów.

> A Ty pytasz szefa z kim masz spędzić noc ?

A powinienem?? Chyba, że pracuję na III zmianę - wtedy pytam. ;-))))

> Chyba jednak umiesz kasować bo nie dokończyłeś i miało brzmieć "Ile Ty
masz lat gówniarzu ?"

No proszę to i mnie lepiej znasz niż ja sam. Informuję Cię, że jeśli to
zdanie miałoby tak brzmieć to .... by tak brzmiało. Czemu Cię tak wzruszyła
moja korespondecja ze Specjałem ?? Krewny ?? On ma paluszki, On na pewno z
odpowiednią siłą odpowie.

> Myśle że brat wyrwał zdanie dzwieczyny z ogólnego kontekstu.

możliwe, tylko skąd Ty o tym wiesz??

> | gówniarzem !!!
>
> Lubisz to słowo,prawda ?

Raczej traktuję je w tym wątku jako przeciwieństwo słowa "dorosły". Ale jak
już zacytowaleś tak ślicznie, razem z wykrzyknikami to zadbaj o nie
wyrywanie z kontekstu aby nie tworzyć fałszywego obrazu -
całe zdanie brzmiało: "Nie jestem gówniarzem !!!" . Niby nic ....ale inaczej
wygląda.

> Skąd wiesz że nie wiąże ?

A skąd wiesz, że wiąże ??

> | wiek dziewczyny jest szokujący i trudno się matce dziwić. Różnica
wieku jest
> | średnia (8 lat), tu raczej chodzi o okres w jakim wypada te 8 lat.
>
> Mi wyszło 7,5

No cóż, można policzyć nawet dokładniej, jakbyś podał daty urodzin ....
Moje dzieci przestały liczyć lata życia na połówki w wieku 6 lat więc nie
pomyślałem o wpływie dokładności liczenia na sens wywodu.

> Bo może nikt nie miał czasu aby nauczyć co w życiu jest najważniejsze?
> A teraz właczył opcję turbo.

może tak, może nie - znowu "gdybanie".

> Miałem 15 lat gdy zamieszkałem poza domem, nie miałem nianki,
> pracowałem i uczyłem się i zapewniam się że 17 latek może bardzo wiele
gdy tylko chce.
> Na pewno nie będzie mu dobrze gdy potraktują go jak smarkacza,
> gdy jego własny brat będzie donosił na niego.
> Jeszcze raz powtarzam gdyby do przed tym związkiem w rodzince byłoby jak
w sielnce
> cała ta historia nie miała by miejsca.
>
> Teraz jest za późno na zakazy, teraz po drugiej stronie jest
nadrowiniety człowiek
> który nie potrafi swojej energii skoncentrowac na rzeczach ważnych,
który na swój sposób cierpi.
>
> Nikt z rozmówców nie chciałby aby tak bylo, ale to już się stało. Matka
straciła kontakt z synem
> i nie może odzyskiwac w taki sposób.
>
> Nawet jeśli Ania bawi się Danielem, należy przygotowywać się do tej
sytuacji, być dla niego
> podporą
> aby za jakiś czas w rozpaczy nie doszedł do wniosku moje życie to
pomyłka i ...............
> aż się boję pisać co może wtedy zrobić.
> Dziś tak naprawdę nie dzieje się nic czego nie da się odwrócić i to jest
najbardziej optymistyczne
> w tej historii.

Bardzo mi przykro, że tak Ci się życie ułożylo. Naprawdę !!! Nie oznacza to,
że scenariusze wszystkich rodzinnych konfliktów wyglądają podobnie. Nie
każda matka nie ma kontaktu z dzieckiem, nie zawsze 15, 17 ba...20 latek
jest osobą dorosłą. Raczej nie łącz tego wątku z własnymi losami - to nie
musi (choć może) wyglądać tak samo.

Jacku !!! Dziś Wigilia, a więc specjalnie Tobie składam serdeczne życzenia.
Niech zawsze wszystko układa się po Twojej myśli a ciepłe i uśmiechnięte
słowa będą najczęściej słyszanymi przez Ciebie. Niech choinka będzie piękna
a pod choinką masa prezentów od Najbliższych ... tj. od Św. Mikołaja.
Prezentów danych z serca i miłości.

pozdrawiam


--
Sławek
www.slav.civ.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2003-12-25 11:37:45

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Slav" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:bsbbn2$f3f$1@korweta.task.gda.pl...
| > A powiedz mi co zrobiła aby zrozumieć syna.
|
| Nie wiem, ale Ty chyba tez nie wiesz. Ja zakładam, że zrobiła dużo i cały
| dotychczasowy, wspólny czas był temu podporządkowany (co wcale nie oznacza,
| że nie popełniła błędów - każdy popełnia). Ty i Specyjal zakładacie, że nie
| zrobiła nic i teraz zbiera tego żniwo. Każde z założeń może być równie
| prawdziwe co fałszywe.

A ja wcale nie jestem taki pewien jak Ty, co innego moim zdaniem wynika z opisu.

| > OK, Twoja córka poznaje faceta 25+ i kiedy pytasz ją dokąd idzie mówi że
| do niego
| > jest godzina 19:00, pozwalasz jej wyjśc w ładnej sukience ?
|
| A to juz zależy od konkretnej sytuacji: jak dotąd z reguły pozwalałem jej
| wyjść (w tym kilka razy z 22latkiem) określając czas powrotu - co zresztą
| było przez Nią skrupulatnie przestrzegane. Jednak zdarzyło się parę razy, iż
| zgody nie wyraziłem i .... nic specjalnego się nie stało (oczywiscie były
| żale, czasami złość czy nawet łzy)

Dość precyzyjnie opisałem główne cechy zdarzenia, a Ty nie odpowiedziałeś co
zrobiłbyś w takiej
sytuacji.
Więc wiek towarzysza Twojej cóki, miałby znaczenie , czy nie ?

| > Twoja córka mówi że jedzie na sylwestra ze znajomymi? Pozwalasz jej na
| wyjazd ?
|
| Dokładnie to samo co wyżej - każdorazowo decyzja zależała od konkretnej
| sytuacji i była starannie umotywowana. Przesunięcie "granicznej godziny"
| powrotu każdorazowo było sygnalizowane, akceptowane (bądź nie) a wyznaczona
| godzina starannie przestrzegana. Na sywestra córka wyjeżdża ze swoimi
| znajomymi w góry :-)))).

A co gdybyć wiedział że będzie tam starszy od niej o 7 lat facet, który jej sie
podoba.

| > Chyba że jest tak traktowany przez zarządzającego, który co drugie
| zdanie powtarza że tak ma być,
| > bo ja ojciec/matka tak chce.
|
| To są ekstrema - jeśli ktoś tak traktuje dziecko to nigdy nie będzie miał w
| nim patrnera.

Tak odczytałem Twój opis.

,
| > | przepraszam to był płaski żart. ;-)))
| >
| > Piszesz bzdury, mieszając jedno z drugim, skoro uznałeś że to słaby żart
| są na klawiaturze
| > klawisze które kasują to co się napisało.
| > Nie wiedziałeś o tym?
|
| Ooooo.... brak poczucia humoru ??? To smutne. :-(((

Po pierwsze nie lubie mieszania gwiazd telewizji ( a tak odbieram Komisję ) z życiem,
po drugie sam napisałeś że żart jest kiepski.

| Nie można tego wykluczyć choć jak juz wcześniej napisałem mam wrażenie, że
| dobrze znasz tą rodzinę i wiesz o niej znacznie więcej od innych
| grupowiczów.

Nie znam, czytam tylko posty i to co jest w nich napisane.

| > A Ty pytasz szefa z kim masz spędzić noc ?
|
| A powinienem?? Chyba, że pracuję na III zmianę - wtedy pytam. ;-))))

Porównywania zachowań z pracy oraz relacji jakie tam panują z relacjami w rodzinie,
nie wydaje mi
się trafne i na miejscu.

| > Chyba jednak umiesz kasować bo nie dokończyłeś i miało brzmieć "Ile Ty
| masz lat gówniarzu ?"
|
| No proszę to i mnie lepiej znasz niż ja sam. Informuję Cię, że jeśli to
| zdanie miałoby tak brzmieć to .... by tak brzmiało. Czemu Cię tak wzruszyła
| moja korespondecja ze Specjałem ?? Krewny ?? On ma paluszki, On na pewno z
| odpowiednią siłą odpowie.

To nie jest prywatna korespondecja tylko grupa dyskusyjna, w tym przypadku niezbyt
mądre wydało mi
się
naduzywania pewnych słów przez jak sam piszesz o sobie dorosłego i mądrego człowieka.

| > Myśle że brat wyrwał zdanie dzwieczyny z ogólnego kontekstu.
| możliwe, tylko skąd Ty o tym wiesz??

Bo nie mogę zrozumieć i wyobrazić sobie że dorosły facet, student donosi na swojego
młodszego brata,
więc może robi inne rzeczy aby być bardziej kochany.


| > | gówniarzem !!!
| >
| > Lubisz to słowo,prawda ?
|
| Raczej traktuję je w tym wątku jako przeciwieństwo słowa "dorosły". Ale jak
| już zacytowaleś tak ślicznie, razem z wykrzyknikami to zadbaj o nie
| wyrywanie z kontekstu aby nie tworzyć fałszywego obrazu -
| całe zdanie brzmiało: "Nie jestem gówniarzem !!!" . Niby nic ....ale inaczej
| wygląda.

Gówniarzem można być mając 50 lat i nie być mając 15, to raczej postawa w danych
sytuacjach niż
ocena wieku rozmówcy.

| > | wiek dziewczyny jest szokujący i trudno się matce dziwić. Różnica
| wieku jest
| > | średnia (8 lat), tu raczej chodzi o okres w jakim wypada te 8 lat.
| >
| > Mi wyszło 7,5
|
| No cóż, można policzyć nawet dokładniej, jakbyś podał daty urodzin ....
| Moje dzieci przestały liczyć lata życia na połówki w wieku 6 lat więc nie
| pomyślałem o wpływie dokładności liczenia na sens wywodu.

Różnica kilku lat ma znaczenie tylko na początku naszego życia, więc po co tak
prezyjnie Ty i
autorka postu ją liczycie?

| może tak, może nie - znowu "gdybanie".

Jeśli ktoś zamiast argumentów chce używać postronków i gróźb to jak to ocenić.

| Bardzo mi przykro, że tak Ci się życie ułożylo.

Dlaczego Ci przykro, to było bardzo piękne czasy i wspominam je jako szcześliwe.

| Naprawdę !!! Nie oznacza to,
| że scenariusze wszystkich rodzinnych konfliktów wyglądają podobnie. Nie
| każda matka nie ma kontaktu z dzieckiem, nie zawsze 15, 17 ba...20 latek
| jest osobą dorosłą. Raczej nie łącz tego wątku z własnymi losami - to nie
| musi (choć może) wyglądać tak samo.

Niczego nie łącze, stwierdzam tylko że 17 latek potrafi być bardzo odpowiedzialny.

| Jacku !!! Dziś Wigilia, a więc specjalnie Tobie składam serdeczne życzenia.
| Niech zawsze wszystko układa się po Twojej myśli a ciepłe i uśmiechnięte
| słowa będą najczęściej słyszanymi przez Ciebie. Niech choinka będzie piękna
| a pod choinką masa prezentów od Najbliższych ... tj. od Św. Mikołaja.
| Prezentów danych z serca i miłości.

Pieknie dziękuję

Pozdrawiam

Jacek

PS. Warto pamietać co czuło się gdy nie mielismy tylu lat co teraz i pożytkować te
odczucia przy
wykorzystywaniu
swojej wiedzy i doświadczenia aby być choć trochę mądrzejszym, niż bez każdej z tych
rzeczy.




----------------------------------------------------
----------------------------




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2003-12-25 12:49:44

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia Z. wrote:

> Prawdę mówiąc - to nie bardzo wyobrażam sobie, abym mogła mu cokolwiek
> zabronić "bo tak i już", bo wiem że nie posłuchałby mnie. Rozmowy i
> spokojne tłumaczenie - to co innego.

Dlatego Twój syn nie musi się uciekać do kłamstw.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2003-12-29 09:50:41

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Zapytam, ale przy okazji innej rozmowy. To nie jest sprawa o której się
> rozmawia "ot tak sobie".
>

Zapytałam i Michał miał na ten temat właściwie dokładnie takie samo zdanie
jak ja - to znaczy tez uważał że zabronienie, czy zamknięcie drzwi na klucz
nic nie da. Jedyne co moze "pomóc" to szczera i życzliwa rozmowa.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2003-12-29 13:41:13

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bsei6d$1t3$1@news.onet.pl...

> Dość precyzyjnie opisałem główne cechy zdarzenia, a Ty nie odpowiedziałeś
co zrobiłbyś w takiej
> sytuacji.
> Więc wiek towarzysza Twojej cóki, miałby znaczenie , czy nie ?

Ja Ci odpowiem co miałoby znaczenie.
Wiek, dojrzałość, zaufanie i moje wrażenie, co też ów pan, chce od mojego
dziecka.
Przy czym, chodzi mi o wiek, dojrzałość obojga - nie tylko seksualną, ale
głównie ta drugą, czyli to, na ile odpowiadają za to co robią. Gdyby to był
25 letni matołek chcący tylko jej tyłka i świętego spokoju od ludzi
odpowiedzialnych za nią (no niestety, rodzice są odpowiedzialni za swoje
dzieci) to sprzeciwiłabym się.

A tak na marginesie, w ramach kontrastu do opisywanej sytuacji.
Znam parę, już małżeństwo z paroletnim stażem, którzy zaczęli się spotykać
jak dziewczyna miała 14 lat, a chłopak był ma 3 roku studiów.
Tyle, że tam nie było żadnych kłamstw, żadnego zawalania szkoły - wręcz
przeciwnie on ją systematycznie douczał z przedmiotów ścisłych bo orłem nie
była i tylko dzięki niemu zdała maturę i dostała się na studia.
Rodzice najpierw byli w lekkim szoku, ale potem całkowicie go zaakceptowali,
bo on na to zasługiwał swoim postępowaniem.

Sowa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2003-12-30 06:28:26

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bspatq$n6s$1@inews.gazeta.pl...

> Ja Ci odpowiem co miałoby znaczenie.

Dzięki Sowa :-))))))
Miałem wrażenie, że wszystkie odpowiedzi na zadawane pytania padły (trzeba
je tylko znaleść) w moim mailu i dalsze roztrząsanie sprawy i czepianie się
szczególików byłoby marnowaniem mojego i Waszego cennego czasu.
Generalnie ostatni post Jacka potraktowałem już jako czepianie się/dzielenie
włosa na czworo i postanowiłem nie odpowiadać. Jak dla mnie wszystko zostało
już powiedziane i brak podstaw do tego aby sądzić, że przekonam Jacka do
zmiany zdania lub, że Jacek przekona mnie. Jak dla mnmie EOT.
Pozdrawiam serdecznie życząc duuużo zdrówka w Nowym Roku.
Jak mawia jeden mój znajomy "Zdrowia życzę - całą resztę można sobie dokraść
;-)))))) "

Hapy New Year !!!!!

--
Sławek
www.slav.civ.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2004-01-05 07:28:13

Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna DŁUUUUUUGIE - jak diabli !!!
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Slav" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:bsr5us$c53$1@korweta.task.gda.pl...
| Generalnie ostatni post Jacka potraktowałem już jako czepianie się/dzielenie
| włosa na czworo i postanowiłem nie odpowiadać. Jak dla mnie wszystko zostało
| już powiedziane i brak podstaw do tego aby sądzić, że przekonam Jacka do
| zmiany zdania lub, że Jacek przekona mnie.

Szkoda że nie odpowiedziałeś na pytanie, rozumiem że odpowiedź byłaby by zbyt
trudna

Pozdrawiam

Jacek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(info) DOM SPOKOJNEJ STAROŚCI
zyczenia świąteczne
przepisy dla dzieci bezglutenowych
internetowe kartki świąteczne??
Z rodzina najlepiej na zdjeciu...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »