6-cio latek i czytanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 70

1. Data: 2007-02-16 18:27:53

Temat: 6-cio latek i czytanie
Od: "Szpilka" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak z ciekawości - czy 6-cio latek to już _powinien_ umieć czytać?
Bo mój Piotrek owszem literki zna (nie wszystkie ale większość), drukowane i
pisane. Ale nie potrafi jeszcze liter składać w słowa i czytać.
A dzisiaj pani w przedszkolu dała mi karteczkę z jakimś tekstem napisanym
małymi literami do nauczenia się czytać. Myślałam że chodzi jej o nauczenie
się na pamięć, ale nie, dziecko ma się nauczyć przeczytać. Trochę się
zdziwiłam, 3 grupa w przedszkolu a tu takie wymagania. Pani mówi, że
wszystkie dzieci [1] w grupie już czytają. Ja jej mówię, że przecież jeszcze
jest od tego zerówka aby się nauczyło dziecko czytać i pisać, a ona że w
grupie już _wszystkie_ dzieci umieją czytać. No i teraz nie wiem czy mam
zrobic synowi ekspresową naukę czytania czy odpuścić? Czy dalej po malutku
rozwiązywac z nim różne książeczki, ćwiczyc literki i niech się uczy we
własnym tempie? Bo on lubi te zabawy literkami i nie chiałabym go jakoś
specjalnie naciskać coby się nie zniechęcił.

[1] na prawdę trudno mi uwierzyć że wszystkie 25 sztuk dzieci umie czytać w
3 grupie, czy po prostu pani nie robi jakiegoś wybiegu na zasadzie: jak
powiem każdej mamie że wszystkie dzieci zostają w domu 2 maja to żadne
dziecko do przedszkola nie przyjdzie i będę miała dzień wolny.

--
Pozdrawiam

Sylwia
Piotrek (3-01-2001)
Maciek (30-11-2005)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-02-16 18:30:28

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: Paweł Niezbecki <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka<s...@s...pl>
news:er4ta8$qho$1@node1.news.atman.pl

> Tak z ciekawości - czy 6-cio latek to już _powinien_ umieć czytać?
[...]

Ale dlaczego bronisz się przed przyspieszeniem nauki czytania swojego syna?

Paff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-02-16 18:39:24

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 16 Lut, 19:30, Paweł Niezbecki <s...@l...po> wrote:
> Szpilka<s...@s...pl>news:er4ta8$qho$1@
node1.news.atman.pl
>
> > Tak z ciekawości - czy 6-cio latek to już _powinien_ umieć czytać?
>
> [...]
>
> Ale dlaczego bronisz się przed przyspieszeniem nauki czytania
> swojego syna?

Nie bronię się. Przecież nie zamykam my książek do nauki pisania i
czytania na kłódkę. Ćwiczymy i uczymy się w domu w takim tempie jaki
mu odpowiada. Ja też bym chciała by Piotrek już umiał i czytac i
pisać, ale jeśli on do tej pory nie okazywał zainteresowania tym, a
dopiero od niedawna zaczął, to nie chcę go zniechęcam naciskaniem na
szybszą naukę. Do rozpoczęcia nauki w 1 klasie ma jeszcze 1,5 roku i
wydaje mi się że przez ten czas zdąży się nauczyć czytać.
Czy na prawdę jest on wyjątkiem ze swoja nieumiejętnością czytania w
wieku lat 6ciu?

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2007-02-16 18:40:36

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
news:er4ta8$qho$1@node1.news.atman.pl...

> Pani mówi, że
> wszystkie dzieci [1] w grupie już czytają. Ja jej mówię, że przecież
jeszcze
> jest od tego zerówka aby się nauczyło dziecko czytać i pisać, a ona że w
> grupie już _wszystkie_ dzieci umieją czytać.

Powiedz jej, żeby się od dzieci odczepiła:) Na naukę czytania jest cała
zerówka i cała pierwsza klasa. Teraz dzieci mają się bawić, uczyć
funkcjonować w grupie, uczyć świata dookoła, a nie siedzieć nad książkami.
Rzeczywiście niektóre 6-latki już czytają, młodsze też się zdarzają, ale to
nie jest norma. Pozostałe spokojnie zdążą się nauczyć w swoim czasie.

> No i teraz nie wiem czy mam
> zrobic synowi ekspresową naukę czytania czy odpuścić?

Nie!!!

Czy dalej po malutku
> rozwiązywac z nim różne książeczki, ćwiczyc literki i niech się uczy we
> własnym tempie?

Tak!!!

Bo on lubi te zabawy literkami i nie chiałabym go jakoś
> specjalnie naciskać coby się nie zniechęcił.

Otóż to!!!

że wszystkie dzieci zostają w domu 2 maja to żadne
> dziecko do przedszkola nie przyjdzie i będę miała dzień wolny.

Niestety, 2 maja nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Zdaje się, że
każda instytucja działa wg własnego widzimisię. Mój syn w gimnazjum ma
wolne, ale co z tego, skoro moi studenci mają normalne zajęcia? Panie
przedszkolanki chyba nie mogą liczyć na to, że WSZYSCY wezmą sobie urlop
tego dnia.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2007-02-16 18:42:59

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: Paweł Niezbecki <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka<s...@t...pl>
news:1171651164.180759.209170@t69g2000cwt.googlegrou
ps.com

[...]
> Czy na prawdę jest on wyjątkiem ze swoja nieumiejętnością czytania w
> wieku lat 6ciu?

Nie wiem, nie znam osobiście dzieci w tym wieku. Sam umiałem czytać jeszcze
wcześniej i w tamtych latach (pierwsza połowa siedemdziesiątych) było to
raczej wyjątkiem, ale podobno dzieci teraz wszystko robią wcześniej, więc
niespecjalnie by mnie nie zdziwiła powszechna umiejętność czytania wśród
sześciolatków.

Paff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2007-02-16 18:43:12

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: "@nn" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka napisał(a):
> Tak z ciekawości - czy 6-cio latek to już _powinien_ umieć czytać?
No cóż, Sabina litery zaczęła składać w wieku 3,5 lat, czytała mając lat
4, Olka zaczęła czytać jak miała 5 lat, ale wiem, ze w zerówce tak u
jednej, jak i drugiej nie wszyscy potrafili czytać.

> [1] na prawdę trudno mi uwierzyć że wszystkie 25 sztuk dzieci umie
> czytać w 3 grupie, czy po prostu pani nie robi jakiegoś wybiegu na
> zasadzie: jak powiem każdej mamie że wszystkie dzieci zostają w domu 2
> maja to żadne dziecko do przedszkola nie przyjdzie i będę miała dzień
> wolny.
>
Heh, może raczej chce się wykazać, że niby taka zdolna i przedszkolaki
czytać naumiała ;)
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2007-02-16 18:43:20

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Paweł Niezbecki" <s...@l...po> wrote in message
news:er4t82$5f1$1@news.onet.pl...
> Szpilka<s...@s...pl>
> news:er4ta8$qho$1@node1.news.atman.pl
>
> > Tak z ciekawości - czy 6-cio latek to już _powinien_ umieć czytać?
> [...]
>
> Ale dlaczego bronisz się przed przyspieszeniem nauki czytania swojego
syna?

Czy jest jakiś konkretny powód, żeby dziecko poganiać? Z kim ma się ścigać?
Większość 6-latków NIE czyta i naprawdę nic złego z tego faktu nie wynika.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2007-02-16 18:59:47

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 16 Lut, 19:42, Paweł Niezbecki <s...@l...po> wrote:
> Szpilka<s...@t...pl>news:1171651164.180759.209
1...@t...googlegroups.com
>
> [...]
>
> > Czy na prawdę jest on wyjątkiem ze swoja nieumiejętnością czytania w
> > wieku lat 6ciu?
>
> Nie wiem, nie znam osobiście dzieci w tym wieku. Sam umiałem czytać jeszcze
> wcześniej i w tamtych latach (pierwsza połowa siedemdziesiątych) było to
> raczej wyjątkiem,

Ja też umiałam już czytać w okolicy 5 rż. Ale sama chciałam, ciągnęło
mnie do tego, i za niedługo sama sobie książeczki czytałam. Ale wiem
że naciskając na coś czego dziecko nie chce można osiągnąć odwrotny
skutek od zamierzonego.

> ale podobno dzieci teraz wszystko robią wcześniej, więc
> niespecjalnie by mnie nie zdziwiła powszechna umiejętność czytania wśród
> sześciolatków.

Tiaa wyścig szczurów i te sprawy już od żłobka ;-)

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2007-02-16 19:11:12

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 16 Lut, 19:40, "miranka" <a...@m...pl> wrote:

> > Pani mówi, że
> > wszystkie dzieci [1] w grupie już czytają. Ja jej mówię, że przecież
> jeszcze
> > jest od tego zerówka aby się nauczyło dziecko czytać i pisać, a ona że w
> > grupie już _wszystkie_ dzieci umieją czytać.
>
> Powiedz jej, żeby się od dzieci odczepiła:) Na naukę czytania jest cała
> zerówka i cała pierwsza klasa.

Mniej więcej tak jej właśnie powiedziałam, że przeciez dzieci maja
przed soba zerówkę gdzie się nauczą czytać i pisać. A ona jak
katarynka, że wszystkie dzieci w grupie...bla,bla,bla. Żebym
spróbowała go nauczyć to przeczytać. Ja jej powiedziałam, że mogę go
nauczyc tego na pamięć, ale do wtorku czytac się nie nauczy. A ona bym
spróbowała, bo wszystkie dzieci w grupie....

>Teraz dzieci mają się bawić, uczyć
> funkcjonować w grupie, uczyć świata dookoła, a nie siedzieć nad >książkami.

Ja to wiem, ale ta przedszkolanka chyba nie bardzo.

> Rzeczywiście niektóre 6-latki już czytają, młodsze też się zdarzają,
> ale to
> nie jest norma. Pozostałe spokojnie zdążą się nauczyć w swoim czasie.

Uff, więc spokojnie odpuszczam :-)

> > No i teraz nie wiem czy mam
> > zrobic synowi ekspresową naukę czytania czy odpuścić?
>
> Nie!!!
>
> Czy dalej po malutku
>
> > rozwiązywac z nim różne książeczki, ćwiczyc literki i niech się uczy we
> > własnym tempie?
>
> Tak!!!
>
> Bo on lubi te zabawy literkami i nie chiałabym go jakoś
>
> > specjalnie naciskać coby się nie zniechęcił.
>
> Otóż to!!!

:-)

>> że wszystkie dzieci zostają w domu 2 maja to żadne
>
> > dziecko do przedszkola nie przyjdzie i będę miała dzień wolny.
>
> Niestety, 2 maja nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy.

Dałam za przykład ten 2 maja (nawet nie wiem jak w tym roku wypada)
aby pokazać że pani właśnie tak mówi rodzicom kiedy jest jakiś
normalny dzień między świętami lub świętem a sobotą/niedzielą.
Zazwyczaj w ten dzień wiele instytucji, zakładów pracy ma wolne,
wiekszośc dzieci nie przychodzi do przedszkola, te co przyjdą
oczywiście są przyjmowane, nauczycielki mają jakieś dyżury, Ale
wiadomoże jak każdy rodzic się zadeklaruje że jego dziecka nie będzie
w tym dniu, to pani bierze wolny dzień.

>Zdaje się, że
> każda instytucja działa wg własnego widzimisię. Mój syn w gimnazjum ma
> wolne, ale co z tego, skoro moi studenci mają normalne zajęcia? Panie
> przedszkolanki chyba nie mogą liczyć na to, że WSZYSCY wezmą sobie urlop
> tego dnia.

Dlatego kilka dni wcześniej pani przylatuje z listą i się pyta czy w
tym i w tym dniu dziecko będzie w przedszkolu. Mówiąc właśnie że
wszystkie inne dzieci _nie przychodzą_. I jak pani powie tak każdemu
rodzicowi to pewnie taki co musi iść do pracy, pomyśli że jego dziecko
samo będzie siedziało w przedszkolu więc zorganizuje dla niego opiekę
na ten dzień.

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2007-02-16 19:41:36

Temat: Re: 6-cio latek i czytanie
Od: "Mermaind" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Szpilka" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:er4ta8$qho$1@node1.news.atman.pl...
> Tak z ciekawości - czy 6-cio latek to już _powinien_ umieć czytać?

Nie. Na ukończenie zerówki powinien umieć czytać _proste_ słowa. Chyba, że
coś się zmieniło :)

> Ale nie potrafi jeszcze liter składać w słowa i czytać.

To jest umiejętność, do której trzeba po prostu dorosnąć :)
Można przyśpieszyć właściwym nauczaniem, ale IMHO nic na siłę.
Przypomniało mi się, że w "Rozowju psychicznym dziecka 0-10 lat" autorzy
pisali, że zgodnie z ich doświadczeniem wiele dzieci z etytkietką trudności
w nauce, bardzo dobrze sobie radzili, jak pozwolono im jeszcze rok dorastać.

> A dzisiaj pani w przedszkolu dała mi karteczkę z jakimś tekstem napisanym
> małymi literami do nauczenia się czytać.

Przyznaję się wszem i wobec, że przy moim starszym dziecku w _zerówce_
notorycznie ignorowałam wszelkie próby zachęcania mnie do nauczenia mojego
dziecka czytania czytanek. Emilka stwierdziła, że są one nudne, a ja w sumie
przyznałam jej rację ;) W zamian czytaliśmy sobie razem książki i gazety:
ona łatwe słówka ("na", "i", ulubione "nie" itp., z czasem trudniejsze), ja
resztę. Pani była mądra, dała jej spokój :))
Pod koniec zerówki moje dziecko nie przeczytało ani jednej czytanki i nie
bardzo umiało czytać.
Na zebraniu kończącym wystąpiły pani nauczycielki ze szkoły podstawowej i
siały zgrozę, jakież to trudności nieskończone będą miały dzieci nieumiejące
czytać. Bo tam już tak program przeładowany, że na czytanie nie ma czasu :/
Stresu sobie nie przypominam, a moje dziecko skończyło pierwszą klasę z
wyróżnieniem. Nauczyło się czytać, lubi czytać, czyta nadal :))

Synek nauczył się czytać, jak był w zerówce. W połowie nie umiał jeszcze
dobrze składać literek w słowa, a potem nagle "załapał". Czytanek nie
ćwiczyliśmy ;) Trochę z przekory ;) Synek ćwiczył czytanie na encyklopedii
broni, oraz "Monstrualnej Erudycji" ;)

A że można nauczyć się wcześniej?
Można, ja bardzo dobrze umiałam czytać w wieku 5 lat :)))
Nie chodzi jednak o wyścig, kto wcześniej. Ale o to, że czytanie jest fajne
i szkoda by było psuć tę frajdę tylko po to, aby się pochwalić, że dzieci
nauczyły się wcześniej czytać o te parę miesięcy.

> [1] na prawdę trudno mi uwierzyć że wszystkie 25 sztuk dzieci umie czytać
w
> 3 grupie

Tylko podziwiać umiejętności pani ;))
Ja myślę, że 24 sztuki wystarczą jej do chwały ;)

W zerówce Piotrusia wiele dzieci uczyło się czytanek czytać tak pracowicie,
że aż umiały je na pamięć. Chyba nie tędy droga.
W dodatku podobno szkodliwe jest uczenie dzieci czytać na głos czytanek:
chodzi o to, aby nie utrwalił się nawyk bezgłośnego czytania. Spowalnia to
cały proces.

Pozdrawiam
Jola