Agato pomocy z tym makowcem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-12-01 21:43:53

Temat: Agato pomocy z tym makowcem
Od: <b...@k...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

siedze od 3 godzin i zastanawiam sie nad sensem gotowania maku przez 2 godziny
moze mi to ktos wyjasnic .
Agato , prosze napisz mi dlaczego , po co ?

postanowilam zrobic dzis mak a jutro ciasto i sproboje upiec.

pa
Beata-Lublin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-12-01 21:52:47

Temat: Re: Agato pomocy z tym makowcem
Od: <b...@k...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
oprocz tego ze robie ten nieszczesny mak , to w miedzy czasie zrobilam pyszny
smalczyk z czosnkiem i cebulka itp
oraz upieklam duza piers z indyka z jalowcem swiezym
i gotuje na obiadek jutrzejszy potraweczke a moi chlopcy kraza po kuchni i
ciagle cos podjadaja i mowia ze nie moga sie doczekac smakolykow:)
ach udalo mi sie tez zrobic wafle z masa z mleka skondensowanego (takie co
gotuje sie 2 godziny ) i powstalay super krowki .

pozdrawiam
i czekam na pomoc co z tym makiem ?!

Beata

siedze od 3 godzin i zastanawiam sie nad sensem gotowania maku przez 2 godziny
> moze mi to ktos wyjasnic .
> Agato , prosze napisz mi dlaczego , po co ?
>
> postanowilam zrobic dzis mak a jutro ciasto i sproboje upiec.
>
> pa
> Beata-Lublin
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-12-02 08:24:58

Temat: Re: Agato pomocy z tym makowcem
Od: "Wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <b...@k...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@n...onet.pl...
> siedze od 3 godzin i zastanawiam sie nad sensem gotowania maku przez 2
godziny
> moze mi to ktos wyjasnic .
> Agato , prosze napisz mi dlaczego , po co ?
>
> postanowilam zrobic dzis mak a jutro ciasto i sproboje upiec.
>
Ja nie wiem jaki był przepis, ale mogę Ci powiedzieć, jak ja robię mak do
makowca. Otóż zalewam na noc mak wrzącym mlekiem (może być pomieszane z
wodą) i idę sobie spać. Rano odcedzam, mielę dwa razy, a dalej to już zależy
od przepisu, cukier, masło, jajka, bakalie.
Ale może to gotowanie zmienia smak maku, zmiękcza go go milenia, no nie mam
pojęcia.

Wkn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-12-02 13:24:44

Temat: Re: Agato pomocy z tym makowcem
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <b...@k...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@n...onet.pl...
> >
> oprocz tego ze robie ten nieszczesny mak , to w miedzy czasie zrobilam
pyszny
> smalczyk z czosnkiem i cebulka itp
> oraz upieklam duza piers z indyka z jalowcem swiezym
> i gotuje na obiadek jutrzejszy potraweczke a moi chlopcy kraza po kuchni i
> ciagle cos podjadaja i mowia ze nie moga sie doczekac smakolykow:)
> ach udalo mi sie tez zrobic wafle z masa z mleka skondensowanego (takie co
> gotuje sie 2 godziny ) i powstalay super krowki .
>
> pozdrawiam
> i czekam na pomoc co z tym makiem ?!
>
> Beata
>
>
>
>
> siedze od 3 godzin i zastanawiam sie nad sensem gotowania maku przez 2
godziny
> > moze mi to ktos wyjasnic .
> > Agato , prosze napisz mi dlaczego , po co ?
> >
> > postanowilam zrobic dzis mak a jutro ciasto i sproboje upiec.
> >
> > pa
> > Beata-Lublin
> >
W moim przepisie jest gotowanie maku przez 5min i czekanie az ostygnie.
Wlasnie siedze i sciagam kilkaset postow, a o Twoim dowiedzialam sie dzieki
SMS od brata, ktory z zona czyta grupe (Bernadetta i Przemek Madoń). Ja tez
robilam krowke, zuzylam ja do lodow karmelkowych z rodzynkami moczonymi w
rumie. Wyszly jak nadzienie do czekoladek "malaga". Gdybym zrobila jeszcze
smalczyk, moglabym sie pozegnac z jezdzeniem na nartach w moich spodniach
rozmiar 36, choc pewnie bylabym szybsza...;o))

Agata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-12-02 14:02:51

Temat: Re: Agato pomocy z tym makowcem
Od: i...@r...com.pl (Macabra) szukaj wiadomości tego autora

From: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl>

Gdybym zrobila jeszcze
> smalczyk, moglabym sie pozegnac z jezdzeniem na nartach w moich spodniach
> rozmiar 36, choc pewnie bylabym szybsza...;o))

No wiesz co? 36 ?? Na grupie kulinarniej ????
Wstydzilabys sie !!!

;-)

--
Macabra
When God made man, she was only testing

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-12-02 16:02:25

Temat: Re: Agato pomocy z tym makowcem
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Agata Solon <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9uda12$nm5$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik <b...@k...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:2...@n...onet.pl...
> > >
> > oprocz tego ze robie ten nieszczesny mak , to w miedzy czasie zrobilam
> pyszny
> > smalczyk z czosnkiem i cebulka itp
> > oraz upieklam duza piers z indyka z jalowcem swiezym
> > i gotuje na obiadek jutrzejszy potraweczke a moi chlopcy kraza po kuchni
i
> > ciagle cos podjadaja i mowia ze nie moga sie doczekac smakolykow:)
> > ach udalo mi sie tez zrobic wafle z masa z mleka skondensowanego (takie
co
> > gotuje sie 2 godziny ) i powstalay super krowki .
> >
> > pozdrawiam
> > i czekam na pomoc co z tym makiem ?!
> >
> > Beata
> >
> >
> >
> >
> > siedze od 3 godzin i zastanawiam sie nad sensem gotowania maku przez 2
> godziny
> > > moze mi to ktos wyjasnic .
> > > Agato , prosze napisz mi dlaczego , po co ?
> > >
> > > postanowilam zrobic dzis mak a jutro ciasto i sproboje upiec.
> > >
> > > pa
> > > Beata-Lublin
> > >
> W moim przepisie jest gotowanie maku przez 5min i czekanie az ostygnie.
> Wlasnie siedze i sciagam kilkaset postow, a o Twoim dowiedzialam sie
dzieki
> SMS od brata, ktory z zona czyta grupe (Bernadetta i Przemek Madoń). Ja
tez
> robilam krowke, zuzylam ja do lodow karmelkowych z rodzynkami moczonymi w
> rumie. Wyszly jak nadzienie do czekoladek "malaga". Gdybym zrobila jeszcze
> smalczyk, moglabym sie pozegnac z jezdzeniem na nartach w moich spodniach
> rozmiar 36, choc pewnie bylabym szybsza...;o))
>
> Agata
>
Ciemna masa ze mnie, juz wiem o ktory moment Ci chodzilo. Jak sie juz doda
do maku te roznosci to nalezy calosc pichcic ale ja to nazywam smazeniem nie
gotowaniem dlatego nie zalapalam od razu. Jest to konieczne, bo bez tego
bylby mak po prostu surowy. Smazenie zapewnia wlasciwa konsystencje, mak
przechodzi smakiem bakalii, laczy sie z tluszczem, nadmiar wody odparowuje
itd. Przed smazeniem smak jest zupelnie inny. Tylko na prawde trzeba uwazac,
by sie nie przypalilo, czesto mieszac i wziac gar z grubym dnem. Jezeli juz
sie troche na spodzie zacznie przypalac, natychmiast trzeba przelozyc do
czystego gara. Tylko roze i cynamon dac na koncu, bo w trakcie smazenia ich
aromat ulatuje.

Agata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-12-02 16:23:54

Temat: Re: Agato pomocy z tym makowcem
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Macabra <i...@r...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:02a301c17b3a$1976cbe0$8a0c63d9@nieznany...
> From: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl>
>
>
> Gdybym zrobila jeszcze
> > smalczyk, moglabym sie pozegnac z jezdzeniem na nartach w moich
spodniach
> > rozmiar 36, choc pewnie bylabym szybsza...;o))
>
> No wiesz co? 36 ?? Na grupie kulinarniej ????
> Wstydzilabys sie !!!
>
> ;-)
>
No wlasnie przewiduje problemy, bo odkad sie petam po grupie gotuje coraz
wiecej i coraz lepiej...;o))

Agata