Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Alefia urojeniowa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Alefia urojeniowa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-12-04 08:24:10

Temat: Alefia urojeniowa
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Temat: Alefia urojeniowa [było: Moja misja]
"de Renal" <f...@g...com>
news:24e5dc72-20ef-44e6-ade6-6f15335aa71c@z41g2000yq
z.googlegroups.com...
| "Magdulińska" <m...@o...pl>
| news:hf9o6d$sq3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
|| "de Renal" <f...@g...com> napisał
||| "Magdulińska" <m...@o...pl>
|||| "glob" <r...@g...com> napisał
||||| "Magdulińska" <m...@o...pl>
|||||| "glob" <r...@g...com> napisał
||||||| "Magdulińska" <m...@o...pl>
|||||||| "glob" <r...@g...com> napisał
||||||||| "Robakks" <R...@g...pl>
||||||||| news:hf95qt$q20$1@inews.gazeta.pl...
|||||||||| "glob" <r...@g...com>
||||||||||
news:ae4b2ea1-7aa0-4094-8742-9c6854971eb4@d9g2000prh
.googlegroups.com...
||||||||||| Robakks napisał(a):

|||||||||||| Tak, tak, tak, tak, tak globulcio.
|||||||||||| Bóg Alef Zerowy Cię kocha. Ucz się wszystkiego
|||||||||||| co powie Mesjasz Wirtualny - ucz się na pamięć,
|||||||||||| choć niektórzy będą się z Ciebie śmiać, że jesteś
|||||||||||| maUpą stadną z wypranym mózgiem.
|||||||||||| Zniesiesz to bo Bóg Alef Zerowy czuwa i zabije
|||||||||||| wszystkich przeciwników.
|||||||||||| Niech MOC będzie z Tobą.
|||||||||||| PS. Alefię urojeniową się leczy - wiedziałeś o tym? :-)
|||||||||||| Edward Robak* z Nowej Huty
|||||||||||| ~>°<~
|||||||||||| miłośnik mądrości i nie tylko :)

||||||||||| I teraz przez kolejne 100 postów będzie tak bełkotało,
||||||||||| aż się zastanawiam, czy to nie jakiś SB, nasłany, bo
||||||||||| przecież człowiek w swoim'' ja'' im zawsze przeszkadzał.

|||||||||| Jak wam przeszkadzam globulko to zamknijcie mnie do
|||||||||| warriatkowa i módlcie się do urojeń nowomowy nazywając
|||||||||| je najnowszymi osiągnięciami nauki teoretycznej.
|||||||||| PS. Jak tam globulko czujecie się w swoim stadzie
|||||||||| otumanionych?
|||||||||| Kochacie swojego Boga Alefa? :-)
|||||||||| Edward Robak* z Nowej Huty
|||||||||| ~>°<~
|||||||||| miłośnik mądrości i nie tylko :)

||||||||| Robakks, jak tam oczy? Już lepiej?
||||||||| No bo ty też obserwujesz to czego nie da się zobaczyć.
||||||||| _____________
|||||||||
||||||||| Grupa katolickich pielgrzymów z Irlandii trafiła do szpitala z
||||||||| rozległymi oparzeniami oczu. Wierni wpatrywali się w słońce
||||||||| w oczekiwaniu na objawienie Matki Boskiej.
||||||||| Sanktuarium w Knock
|||||||||
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,73247
46,Czekali_na_objawienie_Matki_Boskiej__Trafili_do_s
zpitala.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campa
ign=856991

|||||||| No proszę, jaka troska o Robakks'a.
|||||||| Kto się czubi, ten sie lubi ;P

||||||| To nie troska, to sarkazm. Bo oderwańcy widzą to czego
||||||| zobaczyć się nie da , a nie widzą tego co stanowią sami sobą.

|||||| Zgadzam się w 100% z Tobą.
|||||| Ale żeby tak Robakks'a od oderwańca?....

||||| Robakks pisze niestety bełkot, ja nawet nie czytam jego postów,
||||| zerkam tylko żeby złapać co ten bełkot w swojej formie wyraża.
||||| A wyraża tak skrajne oderwanie od rzeczywistości, że nie dziwi
||||| mnie, że zachorował psychicznie. Poważny teraz jestem.

|||| Cóż... Przykre...

||| Przykre jest to , że ludzie oddający się racji oderwanej, zapadają w
||| szaleństwo, drugim przecież takim przykładem jest Chiron, a Robakks
||| jest , czy był księdzem. O czym to świadczy, o tym, że posty takiego
||| Awcika mogą być formą ochrony przed szaleństwem.

|| Nie znam się.
|| Nie mi to oceniać.
|| Jak to mawiała moja prof. od fizyki.
|| "Niech będzie głupek - ale niech będzie sympatyczny."
||
|| Ja do Robakks'a nic nie mam - mi nic złego nie uczynił, ani
|| nic złego mi nie napisał.
|| Podobnie, jak i do Ciebie nic nie mam.
||
|| Ja tam wolę siedzieć cicho i żyć w zgodzie.
|| (no chyba, że ktoś mnie wkur... zy... ale to juz musi być cięzki kaliber
|| chama - bo byle co, ani byle kto nie jest mnie w stanie obrazić)
|| - a co :D
||
|| Pozdrawiam serdelecznie
|| Magda

| Indoktrynacja szaleństwem też jest szkodliwa dla innych, ja na jego
| miejscu dla swojego dobra i innych poszedłbym do psychiatry.

Drodzy Państwo studiujący psychologię. Proszę zwrócić uwagę
na wypowiedź pacjenta cierpiącego na rozpoznaną alefię urojeniową.
Pacjent o nicku glob pisze:

"oderwańcy widzą to czego zobaczyć się nie da ,
a nie widzą tego co stanowią sami sobą." /glob/

Zdanie na pozór logiczne, gdy oderwane od kontekstu, a więc
zdanie o nikim. Jednakże nie zdaje sobie sprawy, że to zdanie w
odniesieniu do jego kolejnej wypowiedzi wyraża prawdę o nim samym.

"Robakks pisze niestety bełkot, ja nawet nie czytam jego postów,
zerkam tylko żeby złapać co ten bełkot w swojej formie wyraża." /glob/

Przyznaje, że nie czyta postów, pod którymi zamieszcza odpowiedzi,
ale równocześnie wyraża opinię, że:

"A wyraża {Robakks} tak skrajne oderwanie od rzeczywistości,
że nie dziwi mnie, że zachorował psychicznie." /glob/

oraz:

"Przykre jest to , że ludzie oddający się racji oderwanej, zapadają
w szaleństwo"

Szaleństwem i symptomem alefii urojeniowej jest orzekanie o
rzekomej chorobie psychicznej Robakksa. Pacjent glob nie może
tego wiedzieć nie czytając wypowiedzi.
To typowy objaw alefii urojeniowej, czyli popadnięcia w paranoję:
orzekanie bez uzasadnienia prawdziwości, a więc pieniactwo.
Świat globa to świat urojony, który stworzył sam w sobie wierząc
w oszołomskie teorie oderwane od rzeczywistości, że świat
nie jest taki jaki jest, ale świat jest taki jaki człowiek sobie wyobrazi.
Glob wierzy, że istniejące w jego chorej wyobraźni imaginacje
- to jedyna i jedynie słuszna rzeczywistość.

Jeśli kogoś interesuje zdrowie psychiczne, oraz efekty fałszywych
idei którymi indoktrynuje się umysły (pranie mózgów)
- to zapraszam do dyskusji. Temat jest ważny z racji zasięgu oddziaływań
i masowości zjawiska popadania w urojenia.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~ c:psf,psp | apm
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-12-04 15:55:22

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Robakks wrote:
> Temat: Alefia urojeniowa [by�o: Moja misja]
> "de Renal" <f...@g...com>
> news:24e5dc72-20ef-44e6-ade6-6f15335aa71c@z41g2000yq
z.googlegroups.com...
> | "Magduli�ska" <m...@o...pl>
> | news:hf9o6d$sq3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> || "de Renal" <f...@g...com> napisaďż˝
> ||| "Magduli�ska" <m...@o...pl>
> |||| "glob" <r...@g...com> napisaďż˝
> ||||| "Magduli�ska" <m...@o...pl>
> |||||| "glob" <r...@g...com> napisaďż˝
> ||||||| "Magduli�ska" <m...@o...pl>
> |||||||| "glob" <r...@g...com> napisaďż˝
> ||||||||| "Robakks" <R...@g...pl>
> ||||||||| news:hf95qt$q20$1@inews.gazeta.pl...
> |||||||||| "glob" <r...@g...com>
> ||||||||||
> news:ae4b2ea1-7aa0-4094-8742-9c6854971eb4@d9g2000prh
.googlegroups.com...
> ||||||||||| Robakks napisaďż˝(a):
>
> |||||||||||| Tak, tak, tak, tak, tak globulcio.
> |||||||||||| B�g Alef Zerowy Ci� kocha. Ucz si� wszystkiego
> |||||||||||| co powie Mesjasz Wirtualny - ucz si� na pami��,
> |||||||||||| cho� niekt�rzy b�d� si� z Ciebie �mia�, �e jeste�
> |||||||||||| maUp� stadn� z wypranym m�zgiem.
> |||||||||||| Zniesiesz to bo B�g Alef Zerowy czuwa i zabije
> |||||||||||| wszystkich przeciwnik�w.
> |||||||||||| Niech MOC b�dzie z Tob�.
> |||||||||||| PS. Alefi� urojeniow� si� leczy - wiedzia�e� o tym? :-)
> |||||||||||| Edward Robak* z Nowej Huty
> |||||||||||| ~>ďż˝<~
> |||||||||||| mi�o�nik m�dro�ci i nie tylko :)
>
> ||||||||||| I teraz przez kolejne 100 post�w b�dzie tak be�kota�o,
> ||||||||||| a� si� zastanawiam, czy to nie jaki� SB, nas�any, bo
> ||||||||||| przecie� cz�owiek w swoim'' ja'' im zawsze przeszkadza�.
>
> |||||||||| Jak wam przeszkadzam globulko to zamknijcie mnie do
> |||||||||| warriatkowa i m�dlcie si� do uroje� nowomowy nazywaj�c
> |||||||||| je najnowszymi osi�gni�ciami nauki teoretycznej.
> |||||||||| PS. Jak tam globulko czujecie siďż˝ w swoim stadzie
> |||||||||| otumanionych?
> |||||||||| Kochacie swojego Boga Alefa? :-)
> |||||||||| Edward Robak* z Nowej Huty
> |||||||||| ~>ďż˝<~
> |||||||||| mi�o�nik m�dro�ci i nie tylko :)
>
> ||||||||| Robakks, jak tam oczy? Juďż˝ lepiej?
> ||||||||| No bo ty teďż˝ obserwujesz to czego nie da siďż˝ zobaczyďż˝.
> ||||||||| _____________
> |||||||||
> ||||||||| Grupa katolickich pielgrzym�w z Irlandii trafi�a do szpitala z
> ||||||||| rozleg�ymi oparzeniami oczu. Wierni wpatrywali si� w s�o�ce
> ||||||||| w oczekiwaniu na objawienie Matki Boskiej.
> ||||||||| Sanktuarium w Knock
> |||||||||
> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,73247
46,Czekali_na_objawienie_Matki_Boskiej__Trafili_do_s
zpitala.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campa
ign=856991
>
> |||||||| No proszďż˝, jaka troska o Robakks'a.
> |||||||| Kto siďż˝ czubi, ten sie lubi ;P
>
> ||||||| To nie troska, to sarkazm. Bo oderwa�cy widz� to czego
> ||||||| zobaczyďż˝ siďż˝ nie da , a nie widzďż˝ tego co stanowiďż˝ sami sobďż˝.
>
> |||||| Zgadzam siďż˝ w 100% z Tobďż˝.
> |||||| Ale �eby tak Robakks'a od oderwa�ca?....
>
> ||||| Robakks pisze niestety be�kot, ja nawet nie czytam jego post�w,
> ||||| zerkam tylko �eby z�apa� co ten be�kot w swojej formie wyra�a.
> ||||| A wyra�a tak skrajne oderwanie od rzeczywisto�ci, �e nie dziwi
> ||||| mnie, �e zachorowa� psychicznie. Powa�ny teraz jestem.
>
> |||| Cďż˝... Przykre...
>
> ||| Przykre jest to , �e ludzie oddaj�cy si� racji oderwanej, zapadaj� w
> ||| szale�stwo, drugim przecie� takim przyk�adem jest Chiron, a Robakks
> ||| jest , czy by� ksi�dzem. O czym to �wiadczy, o tym, �e posty takiego
> ||| Awcika mog� by� form� ochrony przed szale�stwem.
>
> || Nie znam siďż˝.
> || Nie mi to oceniaďż˝.
> || Jak to mawia�a moja prof. od fizyki.
> || "Niech b�dzie g�upek - ale niech b�dzie sympatyczny."
> ||
> || Ja do Robakks'a nic nie mam - mi nic z�ego nie uczyni�, ani
> || nic z�ego mi nie napisa�.
> || Podobnie, jak i do Ciebie nic nie mam.
> ||
> || Ja tam wol� siedzie� cicho i �y� w zgodzie.
> || (no chyba, �e kto� mnie wkur... zy... ale to juz musi by� ci�zki kaliber
> || chama - bo byle co, ani byle kto nie jest mnie w stanie obraziďż˝)
> || - a co :D
> ||
> || Pozdrawiam serdelecznie
> || Magda
>
> | Indoktrynacja szale�stwem te� jest szkodliwa dla innych, ja na jego
> | miejscu dla swojego dobra i innych poszed�bym do psychiatry.
>
> Drodzy Pa�stwo studiuj�cy psychologi�. Prosz� zwr�ci� uwag�
> na wypowied� pacjenta cierpi�cego na rozpoznan� alefi� urojeniow�.
> Pacjent o nicku glob pisze:
>
> "oderwa�cy widz� to czego zobaczy� si� nie da ,
> a nie widzďż˝ tego co stanowiďż˝ sami sobďż˝." /glob/
>
> Zdanie na poz�r logiczne, gdy oderwane od kontekstu, a wi�c
> zdanie o nikim. Jednak�e nie zdaje sobie sprawy, �e to zdanie w
> odniesieniu do jego kolejnej wypowiedzi wyra�a prawd� o nim samym.
>
> "Robakks pisze niestety be�kot, ja nawet nie czytam jego post�w,
> zerkam tylko �eby z�apa� co ten be�kot w swojej formie wyra�a."
/glob/
>
> Przyznaje, �e nie czyta post�w, pod kt�rymi zamieszcza odpowiedzi,
> ale r�wnocze�nie wyra�a opini�, �e:
>
> "A wyra�a {Robakks} tak skrajne oderwanie od rzeczywisto�ci,
> �e nie dziwi mnie, �e zachorowa� psychicznie." /glob/
>
> oraz:
>
> "Przykre jest to , �e ludzie oddaj�cy si� racji oderwanej, zapadaj�
> w szale�stwo"
>
> Szale�stwem i symptomem alefii urojeniowej jest orzekanie o
> rzekomej chorobie psychicznej Robakksa. Pacjent glob nie mo�e
> tego wiedzie� nie czytaj�c wypowiedzi.
> To typowy objaw alefii urojeniowej, czyli popadni�cia w paranoj�:
> orzekanie bez uzasadnienia prawdziwo�ci, a wi�c pieniactwo.
> �wiat globa to �wiat urojony, kt�ry stworzy� sam w sobie wierz�c
> w oszo�omskie teorie oderwane od rzeczywisto�ci, �e �wiat
> nie jest taki jaki jest, ale �wiat jest taki jaki cz�owiek sobie wyobrazi.
> Glob wierzy, �e istniej�ce w jego chorej wyobra�ni imaginacje
> - to jedyna i jedynie s�uszna rzeczywisto��.
>
> Je�li kogo� interesuje zdrowie psychiczne, oraz efekty fa�szywych
> idei kt�rymi indoktrynuje si� umys�y (pranie m�zg�w)
> - to zapraszam do dyskusji. Temat jest wa�ny z racji zasi�gu oddzia�ywa�
> i masowo�ci zjawiska popadania w urojenia.
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>ďż˝<~ c:psf,psp | apm
> mi�o�nik m�dro�ci i nie tylko :)




- Show quoted text -
Robakks pisze niestety bełkot, ja nawet nie czytam jego postów, zerkam
tylko żeby złapać co ten bełkot w swojej formie wyraża. A wyraża tak
skrajne oderwanie od rzeczywistości, że nie dziwi mnie, że zachorował
psychicznie. Poważny teraz jestem.
   Reply    Reply to author


Ta moja wypowiedź wyglądała w całości tak, dlaczego czytam przez
formę, bo ciebie nie ma , porąbane, poszarpane myśli, skowyt myśli,
dzieje się poza tobą i on pisze za ciebie, słowa piszą tobą i
przybierają takie arabeski, że czasem tańczą walca, albo marsz
wojskowy lub karaoke, tak więc twoje nieszczęście dzieje się poza tobą
i nawet już płakać nie możesz.







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-12-04 17:31:42

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"de Renal" <f...@g...com>
news:f245ddd2-6e4f-47cb-8760-972ea62c56bf@l13g2000yq
b.googlegroups.com...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hfagv7$bh$1@inews.gazeta.pl...
> Temat: Alefia urojeniowa [było: Moja misja]

>> Szaleństwem i symptomem alefii urojeniowej jest orzekanie o
>> rzekomej chorobie psychicznej Robakksa. Pacjent glob nie może
>> tego wiedzieć nie czytając wypowiedzi.
>> To typowy objaw alefii urojeniowej, czyli popadnięcia w paranoję:
>> orzekanie bez uzasadnienia prawdziwości, a więc pieniactwo.
>> Świat globa to świat urojony, który stworzył sam w sobie wierząc
>> w oszołomskie teorie oderwane od rzeczywistości, że świat
>> nie jest taki jaki jest, ale świat jest taki jaki człowiek sobie
>> wyobrazi.
>> Glob wierzy, że istniejące w jego chorej wyobraźni imaginacje
>> - to jedyna i jedynie słuszna rzeczywistość.
>>
>> Jeśli kogoś interesuje zdrowie psychiczne, oraz efekty fałszywych
>> idei którymi indoktrynuje się umysły (pranie mózgów)
>> - to zapraszam do dyskusji. Temat jest ważny z racji zasięgu oddziaływań
>> i masowości zjawiska popadania w urojenia.
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~ c:psf,psp | apm
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)


> - Show quoted text -
> Robakks pisze niestety bełkot, ja nawet nie czytam jego postów, zerkam
> tylko żeby złapać co ten bełkot w swojej formie wyraża. A wyraża tak
> skrajne oderwanie od rzeczywistości, że nie dziwi mnie, że zachorował
> psychicznie. Poważny teraz jestem.
> Reply Reply to author
>
>
> Ta moja wypowiedź wyglądała w całości tak, dlaczego czytam przez
> formę, bo ciebie nie ma , porąbane, poszarpane myśli, skowyt myśli,
> dzieje się poza tobą i on pisze za ciebie, słowa piszą tobą i
> przybierają takie arabeski, że czasem tańczą walca, albo marsz
> wojskowy lub karaoke, tak więc twoje nieszczęście dzieje się poza tobą
> i nawet już płakać nie możesz.


:-)
Cieszę się de Renal, że odezwałaś się w tym wątku - bo dajesz mi
szansę bliżej poznać, a może nawet polubić osobę cierpiącą na
alefię urojeniową. Pamiętam, gdy kiedyś chwaliłaś się, że byłaś
badana psychiatrycznie w związku z jakąś sprawą sądową i biegły
orzekł o Twojej poczytalności - a to oznacza, że rozumiesz nietóre
zdania, które piszesz i czytasz. Tego co ja piszę do Ciebie nie czytasz
ale może przeczytaj choć to jedno zdanie-pytanie, spróbuj je
zrozumieć o co w nim chodzi i jeśli nie masz blokady to odpowiedz. OK?
pytanie:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po czym rozróżniasz, że jakiś tekst jest naukowy, a inny to bełkot?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
hę? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-12-04 19:52:15

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Robakks wrote:
> "de Renal" <f...@g...com>
> news:f245ddd2-6e4f-47cb-8760-972ea62c56bf@l13g2000yq
b.googlegroups.com...
> > "Robakks" <R...@g...pl>
> > news:hfagv7$bh$1@inews.gazeta.pl...
> > Temat: Alefia urojeniowa [by�o: Moja misja]
>
> >> Szale�stwem i symptomem alefii urojeniowej jest orzekanie o
> >> rzekomej chorobie psychicznej Robakksa. Pacjent glob nie mo�e
> >> tego wiedzie� nie czytaj�c wypowiedzi.
> >> To typowy objaw alefii urojeniowej, czyli popadni�cia w paranoj�:
> >> orzekanie bez uzasadnienia prawdziwo�ci, a wi�c pieniactwo.
> >> �wiat globa to �wiat urojony, kt�ry stworzy� sam w sobie wierz�c
> >> w oszo�omskie teorie oderwane od rzeczywisto�ci, �e �wiat
> >> nie jest taki jaki jest, ale �wiat jest taki jaki cz�owiek sobie
> >> wyobrazi.
> >> Glob wierzy, �e istniej�ce w jego chorej wyobra�ni imaginacje
> >> - to jedyna i jedynie s�uszna rzeczywisto��.
> >>
> >> Je�li kogo� interesuje zdrowie psychiczne, oraz efekty fa�szywych
> >> idei kt�rymi indoktrynuje si� umys�y (pranie m�zg�w)
> >> - to zapraszam do dyskusji. Temat jest wa�ny z racji zasi�gu oddzia�ywa�
> >> i masowo�ci zjawiska popadania w urojenia.
> >> Edward Robak* z Nowej Huty
> >> ~>ďż˝<~ c:psf,psp | apm
> >> mi�o�nik m�dro�ci i nie tylko :)
>
>
> > - Show quoted text -
> > Robakks pisze niestety be�kot, ja nawet nie czytam jego post�w, zerkam
> > tylko �eby z�apa� co ten be�kot w swojej formie wyra�a. A wyra�a tak
> > skrajne oderwanie od rzeczywisto�ci, �e nie dziwi mnie, �e zachorowa�
> > psychicznie. Powa�ny teraz jestem.
> > Reply Reply to author
> >
> >
> > Ta moja wypowied� wygl�da�a w ca�o�ci tak, dlaczego czytam przez
> > form�, bo ciebie nie ma , por�bane, poszarpane my�li, skowyt my�li,
> > dzieje si� poza tob� i on pisze za ciebie, s�owa pisz� tob� i
> > przybieraj� takie arabeski, �e czasem ta�cz� walca, albo marsz
> > wojskowy lub karaoke, tak wi�c twoje nieszcz�cie dzieje si� poza tob�
> > i nawet ju� p�aka� nie mo�esz.
>
>
> :-)
> Ciesz� si� de Renal, �e odezwa�a� si� w tym w�tku - bo dajesz mi
> szans� bli�ej pozna�, a mo�e nawet polubi� osob� cierpi�c� na
> alefi� urojeniow�. Pami�tam, gdy kiedy� chwali�a� si�, �e by�a�
> badana psychiatrycznie w zwi�zku z jak�� spraw� s�dow� i bieg�y
> orzek� o Twojej poczytalno�ci - a to oznacza, �e rozumiesz niet�re
> zdania, kt�re piszesz i czytasz. Tego co ja pisz� do Ciebie nie czytasz
> ale mo�e przeczytaj cho� to jedno zdanie-pytanie, spr�buj je
> zrozumie� o co w nim chodzi i je�li nie masz blokady to odpowiedz. OK?
> pytanie:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Po czym rozr�niasz, �e jaki� tekst jest naukowy, a inny to be�kot?
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> hďż˝? :-)
> Robakks
> *�"�'���`�.^:;~>�<��-.,��

Nadal ciebie nie czytam, bo ciebie nie ma , myśl wyraziła się z sama z
siebie i jest ciekawa, po czym ją odróżniam iż jest antyludzka i
wyssała Robakksa.
Przyjrzyjmy się ludziom przyszłości, ludziom naukowym i dzisiaj ich
nie brak, co raz gęściej się plenią. Jedno jest wstrętne w takim
naukowcu; jego uśmiechnięta bezsilność, pogodna bezradność. Podobny
jest rurze, która przepuszcza pokarm, ale go nie trawi; nigdy ta
wiedza jego nie staje się w nim osobista, jest od stóp do główy
narzędziem tylko, instrumentem= podobieństwo z Robakksem. Rozmawia z
takim profesorem, jak z rybą wyjętą z wody, każdy z nich umiera, gdy
go wydobyć z jego specjalności-- to jest zawstydzające, trzeba się
czerwienić. Skromni? Ja na ich miejscu także byłbym skromny, jakże nie
być, gdy nic z tego , co się osiąga, nie wchodzi w krew.? Przeklęte
ślepe kury, którym zdarza się ziarno. Ślepi murarze, od tysiącleci
kładący cegiełkę na cegiełce, ale nie wiedzą co budują. Są
pracownikami. Są współpracownikami. Jeśli jeden powiedział ''a'',
drugi mówi'' b'', a trzeci ''c'' i tak urabia się zdanie dominujące,
każdy jest funkcją każdego, każdy posługuje się każdym, wszyscy są
zawsze sługami-- wyssani przez wampira intelektu, zepchnięci w dół
przez szybującą w górze Myśl, co raz bardziej nieosiągalna.
Jeszcze za mojej młodości śmiano się z profesora, abstrakcyjnego
dziadka gubiącego kapelusz. Dziś już nikt się nie śmieje, zaczynamy
się kurczyć, kulić, robi się nam jakoś niewyraźnie, gdy widzimy, jak
dobrotliwe gremium specjalistów dobiera się nam do skóry-- przetwarza
nam geny-- włazi nam w sny-- przeinacza kosmos, zapuszcza igiełkę w
centra nerwowe, obmacauje te organy nasze wewnętrzne, poufne, które
nie powinny być dotykane. Ten rozpoczynający się bezwstyd, ta
nikczemna bezceremonialność, to świństwo poczynające dziać się z nami
jeszcze nas dostatecznie nie przeraża-- ale wkrótce poczniemy wyć, jak
ta przyjaciółka, dobrodziejka, Nauka, coraz bardziej rozpętana, staje
się bykiem biorącym nas na rogi, żywiołem bardziej nieobliczalnym od
wszystkich, z jakim dotąd mieliśmy do czynienia. Wzmagające się
światło , przeobrazi się w ciemność i znajdziemy się w nowej nocy ,
najgorszej.
Ostatnio wywalono faceta z pracy, bo starszej pani w hospicjum okazał
za dużo troski, a to koliduje z profesjonaliznem, powinien być chłodny
i zdystansowany, więc teraz postawcie się na miejscu starszej pani,
ona jest nie ważna, bo myśl naukowa walczy ze swoim najgorszym
wrogiem= człowiekiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-12-04 20:07:19

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"de Renal" <f...@g...com>
news:349c2ca3-1638-4f6a-8220-7799132e308f@k4g2000yqb
.googlegroups.com...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hfbh21$21l$1@inews.gazeta.pl...

>> :-)
>> Cieszę się de Renal, że odezwałaś się w tym wątku - bo dajesz mi
>> szansę bliżej poznać, a może nawet polubić osobę cierpiącą na
>> alefię urojeniową. Pamiętam, gdy kiedyś chwaliłaś się, że byłaś
>> badana psychiatrycznie w związku z jakąś sprawą sądową i biegły
>> orzekł o Twojej poczytalności - a to oznacza, że rozumiesz nietóre
>> zdania, które piszesz i czytasz. Tego co ja piszę do Ciebie nie
>> czytasz ale może przeczytaj choć to jedno zdanie-pytanie, spróbuj je
>> zrozumieć o co w nim chodzi i jeśli nie masz blokady to odpowiedz.
>> OK?
>> pytanie:
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> Po czym rozróżniasz, że jakiś tekst jest naukowy, a inny to bełkot?
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> hę? :-)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸


> Nadal ciebie nie czytam, bo ciebie nie ma , myśl wyraziła się z sama
> z siebie i jest ciekawa, po czym ją odróżniam iż jest antyludzka i
> wyssała Robakksa.
> Przyjrzyjmy się ludziom przyszłości, ludziom naukowym i dzisiaj ich
> nie brak, co raz gęściej się plenią. Jedno jest wstrętne w takim
> naukowcu; jego uśmiechnięta bezsilność, pogodna bezradność.
> Podobny jest rurze, która przepuszcza pokarm, ale go nie trawi;
> nigdy ta wiedza jego nie staje się w nim osobista, jest od stóp do
> główy narzędziem tylko, instrumentem= podobieństwo z Robakksem.
> Rozmawia z takim profesorem, jak z rybą wyjętą z wody, każdy z nich
> umiera, gdy go wydobyć z jego specjalności-- to jest zawstydzające,
> trzeba się czerwienić. Skromni? Ja na ich miejscu także byłbym
> skromny, jakże nie być, gdy nic z tego , co się osiąga, nie wchodzi
> w krew.? Przeklęte ślepe kury, którym zdarza się ziarno. Ślepi
> murarze, od tysiącleci kładący cegiełkę na cegiełce, ale nie wiedzą
> co budują. Są pracownikami. Są współpracownikami. Jeśli jeden
> powiedział ''a'', drugi mówi'' b'', a trzeci ''c'' i tak urabia się zdanie
> dominujące, każdy jest funkcją każdego, każdy posługuje się każdym,
> wszyscy są zawsze sługami-- wyssani przez wampira intelektu,
> zepchnięci w dół przez szybującą w górze Myśl, co raz bardziej
> nieosiągalna.
> Jeszcze za mojej młodości śmiano się z profesora, abstrakcyjnego
> dziadka gubiącego kapelusz. Dziś już nikt się nie śmieje, zaczynamy
> się kurczyć, kulić, robi się nam jakoś niewyraźnie, gdy widzimy, jak
> dobrotliwe gremium specjalistów dobiera się nam do skóry-- przetwarza
> nam geny-- włazi nam w sny-- przeinacza kosmos, zapuszcza igiełkę w
>centra nerwowe, obmacauje te organy nasze wewnętrzne, poufne, które
> nie powinny być dotykane. Ten rozpoczynający się bezwstyd, ta
> nikczemna bezceremonialność, to świństwo poczynające dziać się z nami
> jeszcze nas dostatecznie nie przeraża-- ale wkrótce poczniemy wyć, jak
> ta przyjaciółka, dobrodziejka, Nauka, coraz bardziej rozpętana, staje
> się bykiem biorącym nas na rogi, żywiołem bardziej nieobliczalnym od
> wszystkich, z jakim dotąd mieliśmy do czynienia. Wzmagające się
> światło , przeobrazi się w ciemność i znajdziemy się w nowej nocy ,
> najgorszej.
> Ostatnio wywalono faceta z pracy, bo starszej pani w hospicjum okazał
> za dużo troski, a to koliduje z profesjonaliznem, powinien być chłodny
> i zdystansowany, więc teraz postawcie się na miejscu starszej pani,
> ona jest nie ważna, bo myśl naukowa walczy ze swoim najgorszym
> wrogiem= człowiekiem.

Jesteś rozdarty: z jednej strony przeciwnik zamordyzmu, a z drugiej
obrońca oszołomskich teorii koszących mózgi.
Ten dysonans Cię niszczy.
Boisz się własnego cienia?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-12-04 21:08:53

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 4 Dec 2009 11:52:15 -0800 (PST), de Renal napisał(a):

> Ostatnio wywalono faceta z pracy, bo starszej pani w hospicjum okazał
> za dużo troski, a to koliduje z profesjonaliznem, powinien być chłodny
> i zdystansowany,

I słusznie go wywalono, ponieważ nie powinien się cichcem wkradać w sferę
absolutnego zaufania bezradnych, naiwnych ludzi.
Jakoś poza tym hospicjum nie okazywał nikomu specjalnej troski, co?
Liczne są przypadki wykorzystywamia majątkowego starszych, samotnych osób.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-12-04 21:10:10

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 4 Dec 2009 11:52:15 -0800 (PST), de Renal napisał(a):

> Przyjrzyjmy się ludziom przyszłości, ludziom naukowym i dzisiaj ich
> nie brak, co raz gęściej się plenią. Jedno jest wstrętne w takim
> naukowcu; jego uśmiechnięta bezsilność, pogodna bezradność. Podobny
> jest rurze, która przepuszcza pokarm, ale go nie trawi; nigdy ta
> wiedza jego nie staje się w nim osobista, jest od stóp do główy
> narzędziem tylko, instrumentem= podobieństwo z Robakksem. Rozmawia z
> takim profesorem, jak z rybą wyjętą z wody, każdy z nich umiera, gdy
> go wydobyć z jego specjalności-- to jest zawstydzające, trzeba się
> czerwienić. Skromni? Ja na ich miejscu także byłbym skromny, jakże nie
> być, gdy nic z tego , co się osiąga, nie wchodzi w krew.? Przeklęte
> ślepe kury, którym zdarza się ziarno. Ślepi murarze, od tysiącleci
> kładący cegiełkę na cegiełce, ale nie wiedzą co budują. Są
> pracownikami. Są współpracownikami. Jeśli jeden powiedział ''a'',
> drugi mówi'' b'', a trzeci ''c'' i tak urabia się zdanie dominujące,
> każdy jest funkcją każdego, każdy posługuje się każdym, wszyscy są
> zawsze sługami-- wyssani przez wampira intelektu, zepchnięci w dół
> przez szybującą w górze Myśl, co raz bardziej nieosiągalna.
> Jeszcze za mojej młodości śmiano się z profesora, abstrakcyjnego
> dziadka gubiącego kapelusz. Dziś już nikt się nie śmieje, zaczynamy
> się kurczyć, kulić, robi się nam jakoś niewyraźnie, gdy widzimy, jak
> dobrotliwe gremium specjalistów dobiera się nam do skóry-- przetwarza
> nam geny-- włazi nam w sny-- przeinacza kosmos, zapuszcza igiełkę w
> centra nerwowe, obmacauje te organy nasze wewnętrzne, poufne, które
> nie powinny być dotykane. Ten rozpoczynający się bezwstyd, ta
> nikczemna bezceremonialność, to świństwo poczynające dziać się z nami
> jeszcze nas dostatecznie nie przeraża-- ale wkrótce poczniemy wyć, jak
> ta przyjaciółka, dobrodziejka, Nauka, coraz bardziej rozpętana, staje
> się bykiem biorącym nas na rogi, żywiołem bardziej nieobliczalnym od
> wszystkich, z jakim dotąd mieliśmy do czynienia. Wzmagające się
> światło , przeobrazi się w ciemność i znajdziemy się w nowej nocy ,
> najgorszej.

Tak jest, masz rację.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-12-04 21:18:25

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


XL wrote:
> Dnia Fri, 4 Dec 2009 11:52:15 -0800 (PST), de Renal napisaďż˝(a):
>
> > Przyjrzyjmy si� ludziom przysz�o�ci, ludziom naukowym i dzisiaj ich
> > nie brak, co raz g�ciej si� pleni�. Jedno jest wstr�tne w takim
> > naukowcu; jego u�miechni�ta bezsilno��, pogodna bezradno��. Podobny
> > jest rurze, kt�ra przepuszcza pokarm, ale go nie trawi; nigdy ta
> > wiedza jego nie staje si� w nim osobista, jest od st�p do g��wy
> > narz�dziem tylko, instrumentem= podobie�stwo z Robakksem. Rozmawia z
> > takim profesorem, jak z ryb� wyj�t� z wody, ka�dy z nich umiera, gdy
> > go wydoby� z jego specjalno�ci-- to jest zawstydzaj�ce, trzeba si�
> > czerwieni�. Skromni? Ja na ich miejscu tak�e by�bym skromny, jak�e nie
> > by�, gdy nic z tego , co si� osi�ga, nie wchodzi w krew.? Przekl�te
> > �lepe kury, kt�rym zdarza si� ziarno. �lepi murarze, od tysi�cleci
> > k�ad�cy cegie�k� na cegie�ce, ale nie wiedz� co buduj�. S�
> > pracownikami. S� wsp�pracownikami. Je�li jeden powiedzia� ''a'',
> > drugi m�wi'' b'', a trzeci ''c'' i tak urabia si� zdanie dominuj�ce,
> > ka�dy jest funkcj� ka�dego, ka�dy pos�uguje si� ka�dym, wszyscy
sďż˝
> > zawsze s�ugami-- wyssani przez wampira intelektu, zepchni�ci w d�
> > przez szybuj�c� w g�rze My�l, co raz bardziej nieosi�galna.
> > Jeszcze za mojej m�odo�ci �miano si� z profesora, abstrakcyjnego
> > dziadka gubi�cego kapelusz. Dzi� ju� nikt si� nie �mieje, zaczynamy
> > si� kurczy�, kuli�, robi si� nam jako� niewyra�nie, gdy widzimy, jak
> > dobrotliwe gremium specjalist�w dobiera si� nam do sk�ry-- przetwarza
> > nam geny-- w�azi nam w sny-- przeinacza kosmos, zapuszcza igie�k� w
> > centra nerwowe, obmacauje te organy nasze wewn�trzne, poufne, kt�re
> > nie powinny by� dotykane. Ten rozpoczynaj�cy si� bezwstyd, ta
> > nikczemna bezceremonialno��, to �wi�stwo poczynaj�ce dzia� si� z
nami
> > jeszcze nas dostatecznie nie przera�a-- ale wkr�tce poczniemy wy�, jak
> > ta przyjaci�ka, dobrodziejka, Nauka, coraz bardziej rozp�tana, staje
> > si� bykiem bior�cym nas na rogi, �ywio�em bardziej nieobliczalnym od
> > wszystkich, z jakim dot�d mieli�my do czynienia. Wzmagaj�ce si�
> > �wiat�o , przeobrazi si� w ciemno�� i znajdziemy si� w nowej nocy ,
> > najgorszej.
>
> Tak jest, masz racjďż˝.
> --
>
> Ikselka.


Ej obudź się, najpierw się zgadzasz późnej nie, to są konsekwecje
naukowego chłodu, że go wywalono, pomyśl jak czujesz się nas sali
operacyjnej gdy jesteś tylko mięsem do naprawienia, a wszelkie ciepłe
słowo jest uważane za zbyteczne i taki lekarz bezceremonalnie wkłada
ci palce..... bez żadnego ciepłego słowa.
Czyli jesteś przedmiotem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-12-04 21:26:53

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 4 Dec 2009 13:18:25 -0800 (PST), de Renal napisał(a):

> XL wrote:
>> Dnia Fri, 4 Dec 2009 11:52:15 -0800 (PST), de Renal napisaďż˝(a):
>>
>>> Przyjrzyjmy si� ludziom przysz�o�ci, ludziom naukowym i dzisiaj ich
>>> nie brak, co raz g�ciej si� pleni�. Jedno jest wstr�tne w takim
>>> naukowcu; jego u�miechni�ta bezsilno��, pogodna bezradno��. Podobny
>>> jest rurze, kt�ra przepuszcza pokarm, ale go nie trawi; nigdy ta
>>> wiedza jego nie staje si� w nim osobista, jest od st�p do g��wy
>>> narz�dziem tylko, instrumentem= podobie�stwo z Robakksem. Rozmawia z
>>> takim profesorem, jak z ryb� wyj�t� z wody, ka�dy z nich umiera, gdy
>>> go wydoby� z jego specjalno�ci-- to jest zawstydzaj�ce, trzeba si�
>>> czerwieni�. Skromni? Ja na ich miejscu tak�e by�bym skromny, jak�e nie
>>> by�, gdy nic z tego , co si� osi�ga, nie wchodzi w krew.? Przekl�te
>>> �lepe kury, kt�rym zdarza si� ziarno. �lepi murarze, od tysi�cleci
>>> k�ad�cy cegie�k� na cegie�ce, ale nie wiedz� co buduj�. S�
>>> pracownikami. S� wsp�pracownikami. Je�li jeden powiedzia� ''a'',
>>> drugi m�wi'' b'', a trzeci ''c'' i tak urabia si� zdanie dominuj�ce,
>>> ka�dy jest funkcj� ka�dego, ka�dy pos�uguje si� ka�dym, wszyscy
sďż˝
>>> zawsze s�ugami-- wyssani przez wampira intelektu, zepchni�ci w d�
>>> przez szybuj�c� w g�rze My�l, co raz bardziej nieosi�galna.
>>> Jeszcze za mojej m�odo�ci �miano si� z profesora, abstrakcyjnego
>>> dziadka gubi�cego kapelusz. Dzi� ju� nikt si� nie �mieje, zaczynamy
>>> si� kurczy�, kuli�, robi si� nam jako� niewyra�nie, gdy widzimy, jak
>>> dobrotliwe gremium specjalist�w dobiera si� nam do sk�ry-- przetwarza
>>> nam geny-- w�azi nam w sny-- przeinacza kosmos, zapuszcza igie�k� w
>>> centra nerwowe, obmacauje te organy nasze wewn�trzne, poufne, kt�re
>>> nie powinny by� dotykane. Ten rozpoczynaj�cy si� bezwstyd, ta
>>> nikczemna bezceremonialno��, to �wi�stwo poczynaj�ce dzia� si� z
nami
>>> jeszcze nas dostatecznie nie przera�a-- ale wkr�tce poczniemy wy�, jak
>>> ta przyjaci�ka, dobrodziejka, Nauka, coraz bardziej rozp�tana, staje
>>> si� bykiem bior�cym nas na rogi, �ywio�em bardziej nieobliczalnym od
>>> wszystkich, z jakim dot�d mieli�my do czynienia. Wzmagaj�ce si�
>>> �wiat�o , przeobrazi si� w ciemno�� i znajdziemy si� w nowej nocy ,
>>> najgorszej.
>>
>> Tak jest, masz racjďż˝.
>> --
>>
>> Ikselka.
>
>
> Ej obudź się, najpierw się zgadzasz późnej nie, to są konsekwecje
> naukowego chłodu, że go wywalono, pomyśl jak czujesz się nas sali
> operacyjnej gdy jesteś tylko mięsem do naprawienia, a wszelkie ciepłe
> słowo jest uważane za zbyteczne i taki lekarz bezceremonalnie wkłada
> ci palce..... bez żadnego ciepłego słowa.
> Czyli jesteś przedmiotem.

Zgadzam się z fragmentem, który zacytowalam powyżej.
Nie zgadzam się z niesłusznością wywałki z pracy, bo to akurat ma się do
tego, co powyżej piszesz, jak pięść do nosa.
Źle zaklasyfikowałeś sytuację z tym zwolnieniem. Zwolnienie było słuszne:
profesjonalista powinien wykonywac swj zawód bez ukrytych intencji. A skoro
tego JEDNEGO pana wywalono, to znaczy, że wyszedł poza kompetencje i
zaistniały okoliczności działania na niekorzyść pacjenta -
najparwdopodobniej chodzi o próbę wkradniecia się w sferę zaufania w celu
odniesienia korzyści materialnych (zapis notarialny, wyłudzenie itp).
Niedawno w TV (jakiś rok do dwóch) był program o miłym chłoptasiu, który w
ten właśnie sposób "obskakiwał" kilak starszych, samotnych osób. jedna z
nich opłacała mu studia, od każdego coś wyłudził.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-12-04 21:49:18

Temat: Re: Alefia urojeniowa
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


XL wrote:
> Dnia Fri, 4 Dec 2009 13:18:25 -0800 (PST), de Renal napisaďż˝(a):
>
> > XL wrote:
> >> Dnia Fri, 4 Dec 2009 11:52:15 -0800 (PST), de Renal napisaďż˝(a):
> >>
> >>> Przyjrzyjmy si� ludziom przysz�o�ci, ludziom naukowym i dzisiaj ich
> >>> nie brak, co raz g�ciej si� pleni�. Jedno jest wstr�tne w takim
> >>> naukowcu; jego u�miechni�ta bezsilno��, pogodna bezradno��. Podobny
> >>> jest rurze, kt�ra przepuszcza pokarm, ale go nie trawi; nigdy ta
> >>> wiedza jego nie staje si� w nim osobista, jest od st�p do g��wy
> >>> narz�dziem tylko, instrumentem= podobie�stwo z Robakksem. Rozmawia z
> >>> takim profesorem, jak z ryb� wyj�t� z wody, ka�dy z nich umiera, gdy
> >>> go wydoby� z jego specjalno�ci-- to jest zawstydzaj�ce, trzeba si�
> >>> czerwieni�. Skromni? Ja na ich miejscu tak�e by�bym skromny, jak�e nie
> >>> by�, gdy nic z tego , co si� osi�ga, nie wchodzi w krew.? Przekl�te
> >>> �lepe kury, kt�rym zdarza si� ziarno. �lepi murarze, od tysi�cleci
> >>> k�ad�cy cegie�k� na cegie�ce, ale nie wiedz� co buduj�. S�
> >>> pracownikami. S� wsp�pracownikami. Je�li jeden powiedzia� ''a'',
> >>> drugi m�wi'' b'', a trzeci ''c'' i tak urabia si� zdanie dominuj�ce,
> >>> ka�dy jest funkcj� ka�dego, ka�dy pos�uguje si� ka�dym, wszyscy
sďż˝
> >>> zawsze s�ugami-- wyssani przez wampira intelektu, zepchni�ci w d�
> >>> przez szybuj�c� w g�rze My�l, co raz bardziej nieosi�galna.
> >>> Jeszcze za mojej m�odo�ci �miano si� z profesora, abstrakcyjnego
> >>> dziadka gubi�cego kapelusz. Dzi� ju� nikt si� nie �mieje, zaczynamy
> >>> si� kurczy�, kuli�, robi si� nam jako� niewyra�nie, gdy widzimy,
jak
> >>> dobrotliwe gremium specjalist�w dobiera si� nam do sk�ry-- przetwarza
> >>> nam geny-- w�azi nam w sny-- przeinacza kosmos, zapuszcza igie�k� w
> >>> centra nerwowe, obmacauje te organy nasze wewn�trzne, poufne, kt�re
> >>> nie powinny by� dotykane. Ten rozpoczynaj�cy si� bezwstyd, ta
> >>> nikczemna bezceremonialno��, to �wi�stwo poczynaj�ce dzia� si� z
nami
> >>> jeszcze nas dostatecznie nie przera�a-- ale wkr�tce poczniemy wy�, jak
> >>> ta przyjaci�ka, dobrodziejka, Nauka, coraz bardziej rozp�tana, staje
> >>> si� bykiem bior�cym nas na rogi, �ywio�em bardziej nieobliczalnym od
> >>> wszystkich, z jakim dot�d mieli�my do czynienia. Wzmagaj�ce si�
> >>> �wiat�o , przeobrazi si� w ciemno�� i znajdziemy si� w nowej nocy ,
> >>> najgorszej.
> >>
> >> Tak jest, masz racjďż˝.
> >> --
> >>
> >> Ikselka.
> >
> >
> > Ej obud� si�, najpierw si� zgadzasz p�nej nie, to s� konsekwecje
> > naukowego ch�odu, �e go wywalono, pomy�l jak czujesz si� nas sali
> > operacyjnej gdy jeste� tylko mi�sem do naprawienia, a wszelkie ciep�e
> > s�owo jest uwa�ane za zbyteczne i taki lekarz bezceremonalnie wk�ada
> > ci palce..... bez �adnego ciep�ego s�owa.
> > Czyli jesteďż˝ przedmiotem.
>
> Zgadzam si� z fragmentem, kt�ry zacytowalam powy�ej.
> Nie zgadzam si� z nies�uszno�ci� wywa�ki z pracy, bo to akurat ma si�
do
> tego, co powy�ej piszesz, jak pi�� do nosa.
> �le zaklasyfikowa�e� sytuacj� z tym zwolnieniem. Zwolnienie by�o
s�uszne:
> profesjonalista powinien wykonywac swj zaw�d bez ukrytych intencji. A skoro
> tego JEDNEGO pana wywalono, to znaczy, �e wyszed� poza kompetencje i
> zaistnia�y okoliczno�ci dzia�ania na niekorzy�� pacjenta -
> najparwdopodobniej chodzi o pr�b� wkradniecia si� w sfer� zaufania w celu
> odniesienia korzy�ci materialnych (zapis notarialny, wy�udzenie itp).
> Niedawno w TV (jaki� rok do dw�ch) by� program o mi�ym ch�optasiu,
kt�ry w
> ten w�a�nie spos�b "obskakiwa�" kilak starszych, samotnych os�b. jedna z
> nich op�aca�a mu studia, od ka�dego co� wy�udzi�.
> --
>
> Ikselka.

Zgadzasz się z fragmentem cytatu, który jest konsekwentny w całości,
tylko tam było ogólnie, a przykład jest konkretny= czyli nie rozumiesz
z czym się zgadzasz.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nie jestem zdziwiony.
[OT] Nie dajcie się zwieść...
koncercik
Moja misja
Did you know?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »