| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-15 14:16:11
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
"eTaTa" w news:c0n5pe$57e$1@news.onet.pl...
/.../
> A patelnie są wielowymiarowe,
> wszystko się zmieści, jak się tylko chce.
Chyba jednak się czegoś nachłeptałeś...;)))
Przecież nie ma takiegoj
coby nie chciało !!!
Noi?
All
--
"Też czytałam tę książkę.
Ja uważam, że nie dowiemy się jak to
jest po śmierci i czy w ogóle cos istnieje
po "tamtej" stronie
dopóki sami nie umrzemy..."
/fot. by/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-15 15:10:18
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...Użytkownik "zielsko" <zielsko_p@eat_me_drink_me_tlen.pl> napisał w
wiadomości news:pan.2004.02.15.06.50.58.739773@zielony.zielona.
..
> On Sat, 14 Feb 2004 21:20:44 +0100, eTaTa wrote in
> <c0lvvm$1b7$1@news.onet.pl>:
>
>
> > To zwierze, któremu nie potrafię wytłumaczyć
> > że nie jest człowikiem, tylko ukochaną psiną.
> >
> > Zielsko, kapujesz?
>
> Ba. :)
> Ino wiesz spanie z psem jest niewychowawcze :) Może się źle skończyć dla
> innych...... :| 3 miesiące temu gderałem kumpeli, że jak nie skończą z
> rozpieszczaniem swojej suki to się to źle dla niej skończy....
> Ale sunia dalej spała z pańciem..... a pańcia spadła na niższą pozycję i
> można było na nią warczeć... próbować potarmosić.....
> A ja gderałem :) Tera suńcia ma swojego trenera ;) Znaczy się kształci
> się, że jednak jest ukochanym pieskiem ale pańcia jest ukochaną żoną :)
O tak!:)
A taki ukochany samczyk Pani/Pana jak mu stuknie tak z 1.5 roku,
z cudnego miśka może przekształcić się w bestyję.
(nawet jak się z nim nie śpi).
Miałam takiego.
Każdego kto zbliżał się do Pani traktował jak wroga, nawet domowników.
w końcu zachorował na trzustkę (znów ta psychoimmunologia?) i zszedł był..
Pies musi wiedzieć, że stoi niżej w hierarchi od ludzi.
Suki wprawdzie łatwiej ulegają, jednak nie wszystkie.
Zasady są proste:
Pies nie może wchodzić na legowisko pana.
Pan może wchodzić na legowisko psa.
Nie może jeść przed ludźmi, trzeba nawet markować jedzenie,
zanim da się mu miskę.
Kiedy już pies dostanie miskę, nie wolno mu przeszkadzać
- to jedyna sytuacja kiedy młodszy rangą w stadzie może ugryźć starszego.
Nie może wyprowadzać pana/pani na spacer
- nigdy nie puszczajcie psa pierwszego przez drzwi, bramy itp.
Nie wolno mu ciągnąć na spacerach - jeśli ciągnie smycz
- w tył zwrot lub zatrzymać się aż się uspokoi.
Jeśli dalej ciągnie - wrócić do domu.
Po kilku takich manewrach doskonale wie o co chodzi.
Nie powinien zajmować w domu miejsca strategicznego,
w którym trzeba go omijać (na głównych szlakach komunikacyjnych
(na przykład przedpokój, wejście do pokoju, schody ).
Nie wolno witać psa po powrocie do domu - wręcz udawać, że się go nie widzi.
Zwracamy się do psa, kiedy my mamy na to ochotę.
Gdy przyjdą goście - trzeba im powiedzieć by nie zwracali uwagi
na naszego cudnego "misiaczka".
Gdy skacze przy powitaniu odwrócić się tyłem i udawać że się nie zauważa
- można rozmawiać z kimś z domowników jak gdyby nigdy nic.
Gdy pies nadal przeszkadza - wyprowadzić go zdecydowanie
i odizolować na jakiś czas od gości, ale nie w ogóle.
Po kilkunastu minutach wypuścić ale nie zwracać uwagi
- on sam w końcu uzna, że ludzie są wyżej w hierarchii i uspokoi się.
Absolutnie nie rzucać mu kąsków przy stole - wtedy cały czas jest skupiony
na ludziach i czy coś miu nie 'spadnie". To niezdrowe dla wszyskich
a zwłaszcza dla samego psa.
Acha - od małego należy pozwalać mu na kontakt z innymi psami,
dziećmi i ludźmi, oczywiście pod kontrolą - najgorzej zachowuje się pies,
który się boi - pies izolowany staje się agresywny w stosunku do ludzi
i innych psów.
Wszystko te zasady dobrze służą psu - może odpocząć od roli przewodnika,
dzięki czemu nie popada w nerwicę w mało zrozumiałym dla niego
(a więc irracjonalnym ;) ludzkim stadzie.
Ludzkie "stado domowe" jest dla psa mało zrozumiałe,
stąd różne niekorzystne zachowania psów, które nie służą ani ludziom
ani psom. Później zdarzają się nieszczęścia, za które wini się psy,
a które są efektem braku znajomości zasad wilczego (i psiego)
stada przez ludzi wychowujących psy.
Zasady te trzeba utrzymywać przez cały czas - pies co jakiś czas
będzie próbował przejąć rolę przewodnika, a zwłaszcza gdy coś się
w domu zmienia - któryś z domowników wyjeżdża lub przyjeżdża na dłużej.
Nie zawsze byłam taka mądra ;).
Mój piękny owczarek przysporzył nam przez to wiele kłopotów
(członkom rodziny bardzo nawet bolesnych) a w końcu zapłacił za to chorobą.
Moja obecna suka cudnie się zsocjalizowała i jest super psem.
(za wyjątkiem cieczki - wtedy jest "mały" kłopot ;)
i nie bardzo działają wszelkie odwaniacze (chlorofilowe i w spayu).
No to tyli, Psiarze :))
Wprawdzie w wątku ;)))... ali też o "przewodnikach ;)..
I w zasadzie prawa te same.. ;)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 23:33:12
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
"zielsko" <zielsko_p@eat_me_drink_me_tlen.pl> wrote in message > > Ale co?
Miałem szukać psychologa weterynarza?
>
> Tak. Następnym razem wal do mnie na priva zamiast se jaja robić.
Albo do mnie.
Przesoliles, etata...
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 23:34:29
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
"eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote in message
news:c0n5pe$57e$1@news.onet.pl...
> Jeszcze raz, sorry.
Ok. ( ofukalam cie wyzej, nie doczytawszy tego)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 02:07:15
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...heh :-)
ale dawka mięsa...
popukajcie se panocku w łepetynkę, coby troche emocje puściły.
nie bij go All. chłopak ochłonie i przestanie ;)
Zdrówko
Albert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 11:21:54
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
Użytkownik "Albert" <r...@p...pl>
news:c0p863$gog$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik "fen" <f...@...pl>
> news:c0lkta$bmt$1@atlantis.news.tpi.pl...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> heh :-)
> ale dawka mięsa...
> popukajcie se panocku w łepetynkę, coby troche emocje puściły.
>
> nie bij go All. chłopak ochłonie i przestanie ;)
>
> Zdrówko
> Albert
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z kim/czym rozmawia Albert? :o)
A. sam ze sobą -- 3 pkt
B. z diabłem w swojej głowie -- 3 pkt.
C. z własną wyobraźnią -- 3 pkt.
D. z monitorem -- 1 pkt.
Jeśli szanowny UUGD (uważny użytkowniku grup dyskusyjnych)
uzyskasz 10 pkt. w odpowiedzi na powyższe pytania
TO GRATULUJĘ PRZENIKLIWOŚCI. ;)))
PS. ciekawe dlaczego niektórzy grupowicze wycinają adresata?
Czy nie jest to dowodem, że piszą do samych siebie?? :o)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 14:51:53
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
"Albert" w news:c0p863$gog$1@korweta.task.gda.pl...
> heh :-)
> ale dawka mięsa...
> popukajcie se panocku w łepetynkę, coby troche emocje puściły.
To nie to Albert.
Już podsuwałem Jacka vonBrązowemu, jako że człek empatyczny,
ale rzecz jest dość trudna.
Moim zdaniem Jackowi brak poczucia akceptacji, i to ma głęboko w swych
korzeniach. Szuka jej równiez tutaj, to oczywiste. Jednak tu, tez nie za bardzo
chcą się nim ludzie przejmować. Wiadomo już, że dobry chłopak, ambitny,
że energia go rozpiera i tylko nie ma jak tego strumienia skierowac w jedną
stronę. Jest w tym jakis chaos, roztrzepanie, coś, co i sam Jacek wie,
ale poradzic nijak na to nie potrafi. Burzy go krzywda ludzka gdzieś tam
w realu, konkretna. Zapomina, że cały świat jest przepełniony krzywdą,
bólem, cierpieniem - i dobrze, że chce robic swoje cząstki. Oby tak wszyscy mieli...
Tutaj nikt juz nie chce (mam nadzieję) się z niego nabijać, ale też współgrać
z Jackiem trudno. Zresztą z kim łatwo ;)......
I dlatego to jest piękne.
> nie bij go All. chłopak ochłonie i przestanie ;)
>
> Zdrówko
> Albert
Nigdy go nie biłem, nigdy też nie patrzyłem na niego inaczej, jak na
człowieka z własnym kosmosem problemów. Kiepsko jest gdy
taki człowiek sam tych problemów nie ogarnia, wówczas mamy
miotanie się w czymś mocno nieskoordynowanym.
Wierzę, że w końcu to się jakoś rozwija, doskonali...
pozdrawiam
All
ps. Wstępuj częściej!!:)) Równowaga jakaś musi być;)).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 16:52:52
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...> Z kim/czym rozmawia Albert? :o)
> A. sam ze sobą -- 3 pkt
> B. z diabłem w swojej głowie -- 3 pkt.
> C. z własną wyobraźnią -- 3 pkt.
> D. z monitorem -- 1 pkt.
> Jeśli szanowny UUGD (uważny użytkowniku grup dyskusyjnych)
> uzyskasz 10 pkt. w odpowiedzi na powyższe pytania
> TO GRATULUJĘ PRZENIKLIWOŚCI. ;)))
piękne przywitanie :-)
w twoim stylu. ale ja się nie dam sprowokować. :P
a kysz...
> PS. ciekawe dlaczego niektórzy grupowicze wycinają adresata?
> Czy nie jest to dowodem, że piszą do samych siebie?? :o)
> \|/ re:
nie.
nie lubię zbędnych krzaków.
to jest dla maniaków.
i robaków.
uff... :)
Zdrówko
Albert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 16:56:39
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...> Nigdy go nie biłem, nigdy też nie patrzyłem na niego inaczej, jak na
> człowieka z własnym kosmosem problemów. Kiepsko jest gdy
> taki człowiek sam tych problemów nie ogarnia, wówczas mamy
> miotanie się w czymś mocno nieskoordynowanym.
> Wierzę, że w końcu to się jakoś rozwija, doskonali...
Problemy są właśnie poto żeby uczyć się sobie z nimi radzić.
Boboli i przestanie. ;)
> pozdrawiam
> All
> ps. Wstępuj częściej!!:)) Równowaga jakaś musi być;)).
Właśnie wpadłem na parę dni :-)
Wuala.
Zdrówko
Albert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 17:28:35
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
> To nie to Albert.
> Już podsuwałem Jacka vonBrązowemu, jako że człek empatyczny,
> ale rzecz jest dość trudna.
co robiłeś pajacu? a co to ja jestem do podsuwania? chyba się pomyliłeś.
>
> Moim zdaniem Jackowi brak poczucia akceptacji, i to ma głęboko w swych
> korzeniach. Szuka jej równiez tutaj, to oczywiste. Jednak tu, tez nie za
bardzo
> chcą się nim ludzie przejmować. Wiadomo już, że dobry chłopak, ambitny,
> że energia go rozpiera i tylko nie ma jak tego strumienia skierowac w jedną
> stronę.
za to jedno jest pewne, ty szukasz sojusznika i to rozpaczliwie, właśnie jest
tak jak mowisz, tyle że w twoim kierunku - nie tu, to tam, tu cię wywalą, to
innymi drzwiami włazisz - tak się już do tego przyzwyczaiłeś, że nawet tego nie
zauważasz.
>Jest w tym jakis chaos, roztrzepanie, coś, co i sam Jacek wie,
> ale poradzic nijak na to nie potrafi. Burzy go krzywda ludzka gdzieś tam
> w realu, konkretna. Zapomina, że cały świat jest przepełniony krzywdą,
lepiej aby burzyłą, niż by przechodzić obojętnie jak to robisz ty. Nie będę już
powtarzał, co myślałęm, że zostało zakończone! Nawet cię nie stać na
dotrzymanie prostego słowa - sam jeszcze niedawno NIE wyraziłeś chęci
komunikacji (nie nazwę tego rozmową). A w kółko jednak odpowiadasz jak taka
małpka - zdecyduj się wreszcie.
> Tutaj nikt juz nie chce (mam nadzieję) się z niego nabijać, ale też współgrać
> z Jackiem trudno. Zresztą z kim łatwo ;)......
>
> I dlatego to jest piękne.
Nikt to znaczy kto? i co? - czy może to pobożne życzenie twe, he? - a któż to z
tobą tak wspaniale konwersuje, he? A może ja jednak okulary włoże?
> Nigdy go nie biłem, nigdy też nie patrzyłem na niego inaczej, jak na
> człowieka z własnym kosmosem problemów. Kiepsko jest gdy
> taki człowiek sam tych problemów nie ogarnia, wówczas mamy
> miotanie się w czymś mocno nieskoordynowanym.
> Wierzę, że w końcu to się jakoś rozwija, doskonali...
> pozdrawiam
> All
> ps. Wstępuj częściej!!:)) Równowaga jakaś musi być;)).
Tak, występuj częściej - All na gwałt potrzebuje sojuszników. Popieram -
równowaga musi być.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |