Dzien dobry,

Mam 29 lat. Od okolo 4 lat cierpie na dziwna przypadlosc: moje cialo reaguje
bolem na nacisk. Na poczatku problem dotyczyl stop. Po mniej wiecej 2 latach
rozszerzyl tak ze objal cale cialo od pasa w dol. Tydzien temu zaczely w ten
sposob reagowac moje plecy. Nigdy nie bralem udzialu w zadnym wypadku, ani
nie nabawilem sie jakiegokolwiek urazu kregoslupa, ktory bym szczegolnie
pamietal. Leczenie amizepinem nie dalo zadnych rezultatow. Leki
psychoaktywne (rexetin oraz trittico) rowniez nie pomagaja, chociaz musze
przyznac, ze dzieki temu drugiem moge przynajmniej jako tako wyspac sie w
nocy. Bylem u wielu lekarzy, ktorzy rozkladaja rece i patrza na mnie jak na
kompletnego dziwolaga. Swego czasu bylem w Lodzi w szpitalu WAM ale
potraktowano mnie tam per noga (dwa badania scyntografia kosca i miografia z
prawidlowymi wynikami). Wszystkie badania jakie do tej pory wykonalem
(rozmaite badania krwi, tomografia, etc.) nie wykazuja zadnych anomalii.
Najprawdopodobniej schorzenie ma podloze psychogenne. Chcialbym zapytac czy
ktos z szanownych grupowiczow spotkal sie z podobnym przypadkiem,
ewentualnie moze zasugerowac, jakie sa moje opcje (osobiscie widze tylko
jedna...) i gdzie powinienem sie udac. Mieszkam w Krakowie ale jestem w
stanie dojechac w kazde miejsce jezeli bedzie jakas nadzieja. Jestem chetny
uczestniczyc we wszelkich eksperymentach medycznych jezeli dadza one choc
cien szansy. No moze, prawie wszystkich...

Dziekuje i pozdrawiam wszystkich

--
logos