« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-05-05 10:40:53
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związku
Użytkownik "Xena" :
>
> Czyli jako kolejna osoba potwierdzasz mój wniosek, że ankieta
skonstruowana
> jest do bani.
>
Tak, dokładnie tak.
Tylko ja już ją wypełniłam.
Nie pisałam o swoim związku ale o tym co wg mnie stanowi przyczynę
konfliktów w związku (na przykładach licznie mi znanych innych związków).
Zresztą nie mam pojęcia jak miałabym ją wypełnić.
Mam takie same uwagi jak Agnieszka:
"jak odpowiem na pytanie o
ubiór "nigdy" to nie będziesz wiedziała, czy nie ma konfliktów, bo olewam
wygląd partnera, czy też nie ma konfliktów, bo w tym zakresie jesteśmy
zgodni. I tak jest z większością pytań w tej ankiecie".
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-05-05 10:43:11
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związku
Użytkownik <a...@p...onet.pl> :
> W takim wypadku odpowiadasz nigdy. Jak Ty i Twój partner olewacie ubiór -
to
> niema konfliktu - proste. Dokładnie to samo tyczy sie zdrady. Jak partner
> zdradza i powoduje to konfikt to zaznaczasz odpowiednie odp, jesli zdradza
a
> to olewasz to zazn nigdy. To nie jest ankieta dotyczaca czy takie zdazenie
ma
> miejsce czy nie (pytanie nie jest w sytlu zdradzasz czy nie??) tylko czy
> prowadzi to w Twoim zwiazku do konfliktu
A jak nie wiem ?
Nie wiem czy w moim związku różnica zainteresowań powodowałaby konflikt.
No bo tej różnicy nie ma.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-05-05 12:39:48
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związku>
> Użytkownik <a...@p...onet.pl> :
>
> > W takim wypadku odpowiadasz nigdy. Jak Ty i Twój partner olewacie ubiór -
> to
> > niema konfliktu - proste. Dokładnie to samo tyczy sie zdrady. Jak partner
> > zdradza i powoduje to konfikt to zaznaczasz odpowiednie odp, jesli zdradza
> a
> > to olewasz to zazn nigdy. To nie jest ankieta dotyczaca czy takie zdazenie
> ma
> > miejsce czy nie (pytanie nie jest w sytlu zdradzasz czy nie??) tylko czy
> > prowadzi to w Twoim zwiazku do konfliktu
>
> A jak nie wiem ?
>
> Nie wiem czy w moim związku różnica zainteresowań powodowałaby konflikt.
> No bo tej różnicy nie ma.
>
> Pozdrowienia
>
> Basia
>
Basiu możesz nie udzielić na to pytanie odpowiedzi - będzie to jednoznaczne z
tym, że nie wiem.
Pozdrawiam
Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-05-05 12:46:00
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związku
Użytkownik <a...@p...onet.pl> :
> Basiu możesz nie udzielić na to pytanie odpowiedzi - będzie to
jednoznaczne z
> tym, że nie wiem.
Za późno, ja już wypełniłam ankietę i wypełniłam ją całkiem źle.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-05-05 18:21:21
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związkua...@p...onet.pl wrote:
> Basiu możesz nie udzielić na to pytanie odpowiedzi - będzie to
> jednoznaczne z tym, że nie wiem.
Też myślę, że nie wiesz.
Pozdrawiam,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-05-06 05:06:34
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związkuUżytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4d16.000000df.445b299f@newsgate.onet.pl...
>>
> W takim wypadku odpowiadasz nigdy. Jak Ty i Twój partner olewacie ubiór -
> to
> niema konfliktu - proste. Dokładnie to samo tyczy sie zdrady. Jak partner
> zdradza i powoduje to konfikt to zaznaczasz odpowiednie odp, jesli zdradza
> a
> to olewasz to zazn nigdy. To nie jest ankieta dotyczaca czy takie zdazenie
> ma
> miejsce czy nie (pytanie nie jest w sytlu zdradzasz czy nie??) tylko czy
> prowadzi to w Twoim zwiazku do konfliktu - innymi słowy może mieć miejsce
> zdrada a nikomu to nie przeszkadzać - w tym wypadku mało prawdopodone ale
> tak
> jak zauważyłam przy dbaniu o wygląd akurat tak może być bo jeśli olewasz
> to
> jak się Ty czy Twój partner ubiera to niema to znaczenia czy ubiera sie
> dobrze
> i dba o siebie czy też odwrotnie. Tobie akurat to nie przeszkadza ale jest
> wiele związków gdzie to powoduje jednak problem - i to nie zawsze brak
> dbałości o wygląd a jej nadmiar.
Aż trudno uwierzyć, ze osoba, która doszła do 3 roku studiów może mieć takie
trudności ze zrozumieniem tekstu pisanego... Ale co mi tam, nie moja
ankieta, nie moje wyniki, nie moje od czapy wnioski...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-05-06 08:36:54
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związkuW dniu Fri, 5 May 2006 09:13:38 +0200, osoba określana zwykle jako
Szpilka pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>> Przy podejściu z pomijaniem niektórych odpowiedzi i przy braku odpowiedzi
>> "nie wiem" ankieta została pusta.
>> Bo np. jeśli chodzi o ten konktretny związek, a nie było w nim zdrady, to
>> co nalezy Waszym zdaniek odpowiedziec na pytanie: Niewierność i zdrada
>> jest przyczyną konfliktów?
>>
>> Albo przy parce dwóch superdbających o siebie co mają odpowiedzieć na:
>> Brak dbałości o wygląd jest przyczyną konfliktów?
>>
>> Naprawdę chciałam pomóc i wypełnić ankietę, ale |IMHO jest ona kompletnie
>> źle skonstruowana, więc nie pomogę.
>
>Wiesz ja odpowiadałam automatycznie że 'nigdy'
>Ale teraz jak się zastanowię to rzeczywiście taka odpowiedź może
>sugerować że w związku była zdrada ale żadnej ze stron to nie przeszkadza
>i się o to nigdy nie pokłócili. Albo jedno chodzi jak fleja i straszydło
>a drugiemu to wcale nie przeszkadza i nie ma na tym tle konfliktów.
Ba, równie dobrze można, z logicznego punktu widzenia, odpowiedzieć że
"zawsze". Ponieważ dla każdego przypadku zdrady, który wystąpił,
wygenerowało to konflikt. I obal mi taką tezę. Pokaż przypadek zdrady,
który nie spowodował konfliktu... :-)
Pozdrawiam zza kwantyfikatorów
--
Kruk@ -\ | Incompatible list can't be unboxed. Sorry,
}-> epsilon.eu.org | Pandora. (You sneaky devil.)(TeX)
http:// -/ |
|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-05-06 19:07:01
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związkuAgnieszka wrote:
> Aż trudno uwierzyć, ze osoba, która doszła do 3 roku studiów
> może mieć takie trudności ze zrozumieniem tekstu pisanego...
Mi, niestety, nie jest trudno uwierzyć.
> Ale co mi tam, nie moja ankieta, nie moje wyniki, nie moje od
> czapy wnioski...
Przecież w tej ankiecie nie chodzi o wyniki ani o wnioski, tylko
o "zaliczenie". Gorzej jeśli zaliczy a potem będzie się ankietami
posługiwać w pracy zawodowej, albo jeśli promotor będzie te wyniki
próbował wykorzystać w jakiejś pracy doktorskiej or sth.
Nie pierwszy zresztą raz widzę, że ankiety o których wypełnienie
ktoś prosi w usenecie, są skonstruowane w sposób - ujmijmy to tak
- nie do końca przemyślany.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-05-06 20:15:00
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związkuUżytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:445c2951$0$22599$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Aż trudno uwierzyć, ze osoba, która doszła do 3 roku studiów może mieć
> takie trudności ze zrozumieniem tekstu pisanego...
Oraz z ortografią...
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-05-11 15:31:54
Temat: Re: Ankieta - konflikt w związkuJa osobiście nie miałem problemów z ankietą a zwłaszcza z jej
zrozumieniem - jest przecież wstęp do niej. Jeśli ktoś
przeczytał to wie, że dotyczy konkretnego związku. Z drugiej strony
wiem, że skonstruowanie ankiety internetowej gdzie wszystkie pytania
były by w 100% jasne dla każdego jest nie wykonalne lub też mija
się z celem, gdyż opis do poszczególnych pytań byłby za długi i
na pewno zniechęciłby do wypełnienia takiej ankiety.
Panie Łukaszu jest Pan osobą, która udziela się dużo na wszelakich
forach i autorka tego testu zapewne nie będzie się przejmować Pana
wyssaną z palca opinią. Ta ankieta raczej nie była skierowana do
homofoba jakim Pan bezapelacyjnie jest - ileż to można przeczytać
na różnych forach.Nie będę jednak więcej tu o tym pisać gdyż nie
jest to tematem tej dyskusji.
Wracając do ankiety to nie wie Pan i Ja jak będą analizowane wyniki
- trudno więc mówić o błędnie skonstruowanej ankiecie.
Faktem jest, że pytanie o wierność i zdradę jest problematyczne.
Chodzi tu zapewne o sex z inną osobą niż partner w związku i tak
zapewne jest przez 99% ludzi odbierane. Jeśli nic mi nie wiadomo o
takim zajściu - to nie daję odpowiedzi(chyba logiczne). Czy możliwa
jest odpowiedź, że nigdy lub czasami? Z mojego punktu widzenia
zdecydowanie nie. Można jednak spotkać takie pary gdzie nie jest to
powodem konfliktów - otwarte związki. Dość ciekawe zjawisko ...
ale nie popieram.
poz.
arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |