« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2006-12-31 13:42:30
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^lucyferariusz (ministrant -`@'-) napisał(a):
>>>> Skąd u Ciebie taka pewność? Czyżbyś wiedział coś, o czego my malutcy
>>>> nie
>>>> nie wiemy?
>>>
>>> No... nie jestem jakis specjaknie duży...,
>>> ale chyba to wolno nam wiedzieć, ze jak ktoś jest dobry,
>>> to jest dobry, tak ?
>>>
>>> Nadal masz wątpliwości ?
>>
>> Pewnie, że mam, bo nikt nie jest do końca dobry,
>
> Nawet dobry Bóg ?
Nie znam Go osobiście, więc nie wiem. Ale skoro ponoć Bóg stworzył
człowieka na swoje podobieństwo, a znam ludzi którzy tacy są, wieć mogę
przypuszczać, że Bóg też taki jest.
>>ani nikt nie jest do końca
>> zły.
>
> A więc jest szansa nawet dla Szatana,
> ale dla ateistów i heretyków nie ma żadnej ? :o)
Skoro jest dla sztana, to dlaczego nie dla ateistów i heretyków?
> Znasz już doktrynę swoje jedynie słusznego ko9scio9ła
> i co mówi w tej sprawie ? Poczytaj w wolnej chwili,
> a może i mnie zrozumiesz, o czy mówię...
Jakiego mojego kościoła? O czym Ty mówisz?
> A dlaczego szukasz cudownego, a nie realnego ?
> Zajrzyj do serducha i popatrz, skąd to Ci się wzieło,
> od Kajfasza czy od Chrystusa, a będziesz wiedział.
A kto to jest Kajfasz?
>>>>>> Wtedy to juz by nie byla wiara, tylko wiedza.
>>>>>
>>>>> A co, wiedza gorsza jest od wiary ?
>>>>> A w czym konkretnie ?
>>>>
>>>> Jak już coś wiesz to nie musisz wierzyć.
>>>
>>> To źle czy dobrze Twoim zdaniem ? :o)
>>
>> Dobrze.
>
> To w czym wiara jest lepsza od wiedzy
> w takim układzie ?
Sorki troszę zamieszałem. Według mnie wiedza jest lepsza od wiary.
--
II
Jest tak, bo tak być musi...
Musi być tak, bo tak jest...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2006-12-31 13:44:41
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
"Przemysław D" w news:4595bbe3$0$17959$f69f905@mamut2.aster.pl...
/.../
> > Tak to widzę.. z przyszłości.
> Tiaaaa, budujemy w widzach napięcie ? A tu nagle trach !! Wyskakuje kot !! ... z
> łóżka ... fioletowy :)
:)). Fioletowe osobniki to... jeśli już - wypadają z łóżek. Kto by wytrzymał
taką dawkę denaturatu....
Mam się przyznać?
A czemu nie?;)
Rzecz jest arcy ciekawa psychologicznie.
Właśnie w tak zwanym międzyczasie, zastanawiam się, co leży u korzeni
ludzkich motywacji. M o t y w a c j i - do działania nie związanego
z walką o byt, z wypoczynkiem, rozkoszami różnego rodzaju ludzkiego,
z próżnością, z oczekiwaniem nagrody.
Co leży u źródeł motywacji nieludzkiej, takiej, która wygania niektórych
na bieguny, na szczyty górskie, w kosmos, ... która zmusza do poszukiwań
ukrytego - tak długo, jak długo ...
mają motywację?
Mówiąc ściśle - jaki jest związek "motywacji" z silnikiem wszechświata?
:))...
Nie - nie oczekuję odpowiedzi - z tego co wiem, tego jeszcze nikt nie wie:).
Ale faktem jest, że widzę masę sił destrukcyjnych po drodze.
I to tak głęboko zakorzenionych i uwarunkowanych, że strach się bać.
Choćby nie wiem jaka nagroda miała być na końcu, po prostu niemoc
dopada ludzi... i przestaje im się chcieć. Bo to nie są drogi usłane różami.
To jest ciężka harówa - zdobyć takiego MontaEveresta na ten przykład...;)
Sława? Nie - to przecież pryszczyk jest...
Pieniądze - żadne.
Nie o to tu chodzi.
Napęd jest gdzieś wewnątrz, ale karmi się zewnętrzem.
Zauważyłem więc, że dla mnie pokarmem sytliwym w miarę, jest coś takiego
właśnie. Napięcie publicznej sprężyny. To coś na kształt publicznego
zobowiązania. Jak nie wypali - będzie poruta... albo nic nie będzie, bo nikt
tego nie zauważy.
Ale jak wypali... no to te wszystkie niedowiarki i wątpiący, poskrobią się
w główki....i powiedzą "a jednak, nie żartował....".
Tak więc - jeśli pytasz o kota z pudełka, to cierpliwości :))).
Jak ma wyskoczyć, to wyskoczy. W swoim czasie.
Gdyby znalazł się jakiś przedsiębiorczy czytacz, to - tak sobie w nastroju
świątecznym pomyślałem - mógłby zacząć już teraz przyjmować zakłady :).
Są dwie opcje - kto obstawia?
Kto kasę trzyma?;))
> Na post po zbóju zaziewnął
> P.D.
Spotkałem dzisiaj na falach niejakiego Hieronima D., doktora
w rządowej instytucji d/s bodajże studiów międzynarodowych
czy jakoś tak... - Krewny li to, czy tylkot ;)?
To tak, względem badań na ewentualnym wpływem autorytetów...
All
--
"Ludzie tacy jak my, wierzący w fizykę, wiedzą, ze różnica miedzy
przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uparcie obecną
iluzją." - Albert Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2006-12-31 14:44:21
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^Dnia Sun, 31 Dec 2006 14:42:30 +0100, II napisał(a):
>>>> Nadal masz wątpliwości ?
>>>
>>> Pewnie, że mam, bo nikt nie jest do końca dobry,
>>
>> Nawet dobry Bóg ?
>
> Nie znam Go osobiście, więc nie wiem. Ale skoro ponoć Bóg stworzył
> człowieka na swoje podobieństwo, a znam ludzi którzy tacy są, wieć mogę
> przypuszczać, że Bóg też taki jest.
Trochę dobra, a trochę zły ?
Ok.,to mozliwe, ale skąd Ty to wiesz,
bo chyba nie od Chrystusa, tak ?
>>>ani nikt nie jest do końca
>>> zły.
>>
>> A więc jest szansa nawet dla Szatana,
>> ale dla ateistów i heretyków nie ma żadnej ? :o)
>
> Skoro jest dla sztana, to dlaczego nie dla ateistów i heretyków?
A do jakiego należysz kościoła ?
>> Znasz już doktrynę swoje jedynie słusznego ko9scio9ła
>> i co mówi w tej sprawie ? Poczytaj w wolnej chwili,
>> a może i mnie zrozumiesz, o czy mówię...
>
> Jakiego mojego kościoła? O czym Ty mówisz?
A co, jesteś ateistą ?
>> A dlaczego szukasz cudownego, a nie realnego ?
>> Zajrzyj do serducha i popatrz, skąd to Ci się wzieło,
>> od Kajfasza czy od Chrystusa, a będziesz wiedział.
>
> A kto to jest Kajfasz?
A kim jest Twój guru ?
A o Chrystusie słyszałeś ?
No on jest trochę moim guru :o)
>>>>>>> Wtedy to juz by nie byla wiara, tylko wiedza.
>>>>>>
>>>>>> A co, wiedza gorsza jest od wiary ?
>>>>>> A w czym konkretnie ?
>>>>>
>>>>> Jak już coś wiesz to nie musisz wierzyć.
>>>>
>>>> To źle czy dobrze Twoim zdaniem ? :o)
>>>
>>> Dobrze.
>>
>> To w czym wiara jest lepsza od wiedzy
>> w takim układzie ?
>
> Sorki troszę zamieszałem. Według mnie wiedza jest lepsza od wiary.
Dlaczego więc na poczatku chciałeś
mnie przekonać, że jest odwrotnie ?
Problem w tym, ze wi8edza ni8e zawsze jest prosta,
i ni8e zawsze daje się prosto wytłomaczyć
dzieciom...
-`@'- (*
_____vohumana_____
_()_
--
"Wstydzę się, że nie mogę zapewnić wszystkim
pełnego poczucia bezpieczeństwa od wszelkiej krzywdy."
Julian Apostata
"Był on nieprzyjacielem chrześcijaństwa, ale bez rozlewu krwi."
Eutropius, historyk rzymski z IV w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2006-12-31 14:59:48
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^Dnia Sun, 31 Dec 2006 14:44:41 +0100, ... zzz napisał(a):
> Rzecz jest arcy ciekawa psychologicznie.
>
> Właśnie w tak zwanym międzyczasie, zastanawiam się, co leży u korzeni
> ludzkich motywacji. M o t y w a c j i - do działania nie związanego
> z walką o byt, z wypoczynkiem, rozkoszami różnego rodzaju ludzkiego,
> z próżnością, z oczekiwaniem nagrody.
> Co leży u źródeł motywacji nieludzkiej, takiej, która wygania niektórych
> na bieguny, na szczyty górskie, w kosmos, ... która zmusza do poszukiwań
> ukrytego - tak długo, jak długo ...
> mają motywację?
> Mówiąc ściśle - jaki jest związek "motywacji" z silnikiem wszechświata?
> :))...
>
> Nie - nie oczekuję odpowiedzi - z tego co wiem, tego jeszcze nikt nie wie:).
No przecież wierzysz chyba we Wszechmocną Grawi, tak ? :o)
> Ale faktem jest, że widzę masę sił destrukcyjnych po drodze.
Chyba że widzimy pierwotny chaos, zdaniem ezoteryków
i zaklinaczy węży chaos nieoddziaływujący ze sobą,
czyli nieujazmiony, czyli nioe podlegający Grawi ?
Czyli obojetna "czarna" masa wszechświata,
tj. wód pramaterii, a krótko mówiąc żelu Toskiego ?
Tak, czytałem teozofię i inne takie wiedze tajemne...
religię też się z tej wiedzy wywodzą..., chyba...
> I to tak głęboko zakorzenionych i uwarunkowanych, że strach się bać.
> Choćby nie wiem jaka nagroda miała być na końcu, po prostu niemoc
> dopada ludzi... i przestaje im się chcieć. Bo to nie są drogi usłane różami.
> To jest ciężka harówa - zdobyć takiego MontaEveresta na ten przykład...;)
> Sława? Nie - to przecież pryszczyk jest...
> Pieniądze - żadne.
> Nie o to tu chodzi.
> Napęd jest gdzieś wewnątrz, ale karmi się zewnętrzem.
Inaczej być nie może, chyba że... zgaśnie,
to wtedy wnętrze tez wchodzi w rachube, tak ?
> Gdyby znalazł się jakiś przedsiębiorczy czytacz, to - tak sobie w nastroju
> świątecznym pomyślałem - mógłby zacząć już teraz przyjmować zakłady :).
> Są dwie opcje - kto obstawia?
> Kto kasę trzyma?;))
ja obstawiam, że się wszystko zmieni...,
choc tak naprawdę nic się nie zmieni w ludzkiej psychice...
Ciekawe dlaczego to jest takie trwałe...
> All
-`@'- (*
_____vohumana_____
_()_
--
"Wstydzę się, że nie mogę zapewnić wszystkim
pełnego poczucia bezpieczeństwa od wszelkiej krzywdy."
Julian Apostata
"Był on nieprzyjacielem chrześcijaństwa, ale bez rozlewu krwi."
Eutropius, historyk rzymski z IV w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2006-12-31 15:00:11
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Użytkownik "... zzz" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:en8i8g.3vsbb8p.1@Groan.hc8c6f948.invalid...
> Nie - nie oczekuję odpowiedzi - z tego co wiem, tego jeszcze nikt nie wie:).
:))
> Rzecz jest arcy ciekawa psychologicznie.
>
> Właśnie w tak zwanym międzyczasie, zastanawiam się, co leży u korzeni
> ludzkich motywacji. M o t y w a c j i - do działania nie związanego
> z walką o byt, z wypoczynkiem, rozkoszami różnego rodzaju ludzkiego,
> z próżnością, z oczekiwaniem nagrody.
> Co leży u źródeł motywacji nieludzkiej, takiej, która wygania niektórych
> na bieguny, na szczyty górskie, w kosmos, ... która zmusza do poszukiwań
> ukrytego - tak długo, jak długo ...
> mają motywację?
> Mówiąc ściśle - jaki jest związek "motywacji" z silnikiem wszechświata?
> :))...
Może doczytałeś się gdzieś między wierszami moich postów tutaj i być może na
innych grupach jakie mam hobby od lat może z trzech, z przerwami ? :)
Podpowiem - kiedyś nadejdzie taki dzień, że ten pieprzony multilotek zostanie
rozpracowany - przeze mnie :)) Motywacja zysku dobra jest na początek - żeby
zacząć. I jeśli nie przeradza się w coś innego, to całe dzieło kończy się
szybciej niż się zaczęło. Fajnie jest sobie pomarzyć, że wysyłasz jeden kuponik
i za zysk kupujesz sobie chałupę, do tego dochodzi, że taki kuponik mógłbyś
wysyłać codziennie, ale dlaczego ograniczać się do polski ? Takie loterie są na
całym świecie - moznaby wszystkie puścić z torbami ... :) I tak sobie człowiek
marzy, marzy, staje się władcą domu, podwórka, miasta, kraju, ziemi, kosmosu i
wszechświata - a robota stoi :) Gdy robota się zacznie - wtem trach !! :) Władca
wszechświata zapomina o swym niedoszłym wszechświecie, wchodząc w świat cyferek,
kulek, liczb i rozkładów. Dzieląc, rządząc oraz ustanawiając prawa i znoszac je.
Dziiiiwny jeeest teeeen świat, nieprawdziwy taki :) Często jest tak, że już tuż,
tuż - zamykasz kota w szufladzie, już myślisz że jest twój, gdy kot ten zamiast
z rzeczonej szuflady ucieka ... z pobliskiego garażu :) Właśnie po raz kolejny,
zamknąłem go. Tym razem w pudełku po butach, mało tego - obstawiłem wszystkie
znane mi miejsca z których mógłby uciec. Nie ucieknie to sukces ... a jesli
ucieknie, to znów poznam jakieś nowe miejsce w tym innym świecie. Same plusy :))
> Nie - nie oczekuję odpowiedzi - z tego co wiem, tego jeszcze nikt nie wie:).
> [...] tego jeszcze nikt nie wie:).
Czyż to nie jest wystarczająca motywacja ? :)
Post po zbóju wylosował
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2006-12-31 15:02:21
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^Dnia Sun, 31 Dec 2006 16:00:11 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "... zzz" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
> news:en8i8g.3vsbb8p.1@Groan.hc8c6f948.invalid...
>
>> Nie - nie oczekuję odpowiedzi - z tego co wiem, tego jeszcze nikt nie wie:).
>
> :))
>
>> Rzecz jest arcy ciekawa psychologicznie.
>>
>> Właśnie w tak zwanym międzyczasie, zastanawiam się, co leży u korzeni
>> ludzkich motywacji. M o t y w a c j i - do działania nie związanego
>> z walką o byt, z wypoczynkiem, rozkoszami różnego rodzaju ludzkiego,
>> z próżnością, z oczekiwaniem nagrody.
>> Co leży u źródeł motywacji nieludzkiej, takiej, która wygania niektórych
>> na bieguny, na szczyty górskie, w kosmos, ... która zmusza do poszukiwań
>> ukrytego - tak długo, jak długo ...
>> mają motywację?
>> Mówiąc ściśle - jaki jest związek "motywacji" z silnikiem wszechświata?
>> :))...
>
> Może doczytałeś się gdzieś między wierszami moich postów tutaj i być może na
> innych grupach jakie mam hobby od lat może z trzech, z przerwami ? :)
> Podpowiem - kiedyś nadejdzie taki dzień, że ten pieprzony multilotek zostanie
> rozpracowany - przeze mnie :)) Motywacja zysku dobra jest na początek - żeby
> zacząć. I jeśli nie przeradza się w coś innego, to całe dzieło kończy się
> szybciej niż się zaczęło. Fajnie jest sobie pomarzyć, że wysyłasz jeden kuponik
> i za zysk kupujesz sobie chałupę, do tego dochodzi, że taki kuponik mógłbyś
> wysyłać codziennie, ale dlaczego ograniczać się do polski ? Takie loterie są na
> całym świecie - moznaby wszystkie puścić z torbami ... :) I tak sobie człowiek
> marzy, marzy, staje się władcą domu, podwórka, miasta, kraju, ziemi, kosmosu i
> wszechświata - a robota stoi :) Gdy robota się zacznie - wtem trach !! :) Władca
> wszechświata zapomina o swym niedoszłym wszechświecie, wchodząc w świat cyferek,
> kulek, liczb i rozkładów. Dzieląc, rządząc oraz ustanawiając prawa i znoszac je.
> Dziiiiwny jeeest teeeen świat, nieprawdziwy taki :) Często jest tak, że już tuż,
> tuż - zamykasz kota w szufladzie, już myślisz że jest twój, gdy kot ten zamiast
> z rzeczonej szuflady ucieka ... z pobliskiego garażu :) Właśnie po raz kolejny,
> zamknąłem go. Tym razem w pudełku po butach, mało tego - obstawiłem wszystkie
> znane mi miejsca z których mógłby uciec. Nie ucieknie to sukces ... a jesli
> ucieknie, to znów poznam jakieś nowe miejsce w tym innym świecie. Same plusy :))
>
>> Nie - nie oczekuję odpowiedzi - z tego co wiem, tego jeszcze nikt nie wie:).
>
>> [...] tego jeszcze nikt nie wie:).
>
> Czyż to nie jest wystarczająca motywacja ? :)
Tez tworzysz od lat wygrywające systemy w totka,
co,brat ? :o) Niezłe jaja...
> Post po zbóju wylosował
> P.D.
-`@'- (*
_____vohumana_____
_()_
--
"Wstydzę się, że nie mogę zapewnić wszystkim
pełnego poczucia bezpieczeństwa od wszelkiej krzywdy."
Julian Apostata
"Był on nieprzyjacielem chrześcijaństwa, ale bez rozlewu krwi."
Eutropius, historyk rzymski z IV w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2006-12-31 15:17:06
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Użytkownik "lucyferariusz (ministrant -`@'-)" <p...@h...pl> napisał w
wiadomości news:1xerqqjgyldca$.wnb2mle3snbe.dlg@40tude.net...
> Tez tworzysz od lat wygrywające systemy w totka,
> co,brat ? :o) Niezłe jaja...
Jak zapewne wiesz, każdy system jest wygrywający pod warunkiem że sie dobrze
typuje. Tak więc zajmuje się typowaniem, a systemy są na drugim planie. Zresztą
systemy, to zwykła chamska, każdemu dobrze znana matematyka - tu nie pola do
popisu :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2006-12-31 15:22:36
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^Dnia Sun, 31 Dec 2006 16:17:06 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "lucyferariusz (ministrant -`@'-)" <p...@h...pl> napisał w
> wiadomości news:1xerqqjgyldca$.wnb2mle3snbe.dlg@40tude.net...
>
>> Tez tworzysz od lat wygrywające systemy w totka,
>> co,brat ? :o) Niezłe jaja...
>
> Jak zapewne wiesz, każdy system jest wygrywający pod warunkiem że sie dobrze
> typuje. Tak więc zajmuje się typowaniem, a systemy są na drugim planie. Zresztą
> systemy, to zwykła chamska, każdemu dobrze znana matematyka - tu nie pola do
> popisu :)
Hmm..., liczysz na objawienia ?
No ja też zakładam w moich systemach jakieś pewniaki,
bez tego sie chyba nie obejdzie... :o)
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
-`@'- (*
_____vohumana_____
_()_
--
"Wstydzę się, że nie mogę zapewnić wszystkim
pełnego poczucia bezpieczeństwa od wszelkiej krzywdy."
Julian Apostata
"Był on nieprzyjacielem chrześcijaństwa, ale bez rozlewu krwi."
Eutropius, historyk rzymski z IV w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2006-12-31 15:32:04
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^Użytkownik "lucyferariusz (ministrant -`@'-)" <p...@h...pl> napisał w
wiadomości news:1vk2d4d1lr6k7$.hymqt652xapq.dlg@40tude.net...
> Hmm..., liczysz na objawienia ?
> No ja też zakładam w moich systemach jakieś pewniaki,
> bez tego sie chyba nie obejdzie... :o)
Dążę do tego aby nie zakładać/zgadywać tylko "wyliczyć" :) Co do objawień - coś
w tym jest. Jakieś 5 miechów temu miałem pewną koncepcję w której brakowało mi
jednego ogniwa. Odłożyłem koncepcję na półkę w oczekiwaniu aż brakujące ogniwo
się odnajdzie. I nie uwierzysz - parę dni temu odnalazło się w wyniku objawienia
:) Samo z się wskoczyło do głowy. Własnie wkomponowuję ogniwko w koncepcję i
ubieram w szatki ... i zobaczymy skąd teraz kotek ucieknie :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2006-12-31 15:40:07
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^Dnia Sun, 31 Dec 2006 16:32:04 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>> Hmm..., liczysz na objawienia ?
>> No ja też zakładam w moich systemach jakieś pewniaki,
>> bez tego sie chyba nie obejdzie... :o)
>
> Dążę do tego aby nie zakładać/zgadywać tylko "wyliczyć" :) Co do objawień - coś
> w tym jest. Jakieś 5 miechów temu miałem pewną koncepcję w której brakowało mi
> jednego ogniwa. Odłożyłem koncepcję na półkę w oczekiwaniu aż brakujące ogniwo
> się odnajdzie. I nie uwierzysz - parę dni temu odnalazło się w wyniku objawienia
> :) Samo z się wskoczyło do głowy.
Spokojnie uwierzę, brat, sam Jeszu kiedyś
podobno powiedział:
Mt 16:16-17
16. Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego.
17. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony.
ACHTUNG ! WNIMANIE ! UWAGA !
Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew,
lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
(BT)
Piotr pewnie trochę zgłupiał, bo przecież
nie rozmawiał osobiście z Bogiem, który
by mu coś tam miał objawiać, ale...
>Samo z się wskoczyło do głowy.
Szkoda, że nie zagadnął Jeszu'ego o to,
że niby jakim cudem mu coś Bóg objawił,
skoro on żadnego Boga nie widział...
Rozumiem, że tak był zmieszany ta wypowiedzią
Jeszu, że zapomniał języka w gębie, łatwo mi się
teraz mądralować...
> Własnie wkomponowuję ogniwko w koncepcję i
> ubieram w szatki ... i zobaczymy skąd teraz kotek ucieknie :)
Życzę Ci, brat, żeby już nie miał dokąd uciakać :o)
na ten Nowy Rok 2007, HEY !
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
-`@'- (*
_____vohumana_____
_()_
--
"Wstydzę się, że nie mogę zapewnić wszystkim
pełnego poczucia bezpieczeństwa od wszelkiej krzywdy."
Julian Apostata
"Był on nieprzyjacielem chrześcijaństwa, ale bez rozlewu krwi."
Eutropius, historyk rzymski z IV w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |